Diamentowy wodospad

Sea

-ladniejsza? przynajmniej jestes wilczyca, bo ja jestem LISEM ... -westchnela cicho.
-witaj ... -powiedziala do Vader'a i wybiegla.

Halloween

Chyba wolałabym być niewidzialna. - Powiedziałam

Katana

Dała całusa Vaderowi na przywitanie.
Swetty, jesteś piękną wilczycą, głupi byłby wilk, który by tak nie powiedział, naprawdę - powiedziałam z uśmiechem.

P.S. - Vader, tylko nie różowej!! xD

Kara

Vader

Patrzał na wilczyce, przyglądał sie ich rozmowam nawet zainteresowany 8)

PS: Jaki różowy o co ci chodzi x]

Kazan

wbiegł do wody wybiegł wytrzepał siię i powiedział
-no teraz już lepiej cześć wszystkim zawył .czuł się jak nowo narodzony

Katana

Uśmiechnęłam się.
W porządku? - zapytałam Kazana ;)

Kazan

tak tak mama poprostu dzisiaj jestem niewyżyty bym mugł cały dzień pływać skakać biegać powiedział

Sea

Przyszła i usiadła koło jeziora. Zamoczyła jedną łapę i wyciągnęła z niej jeden diament, przyglądnęła się mu i wrzuciła spowrotem do wody.

Ishaan

Przyszedł, wbiegł do jeziora.

Sea

Ziewnęła patrząc na wbiegającego wilka do wody ...
-co będziemy porabiąc? -Spytała swoją Arę.
możemy popływać, albo polatać
-nie chce mi się pływać, a latać nie potrafię, zapomniałaś? -smile.

Kazan

a może dostaniemy prezent powiedział za plecami Sei całkowicie ją zaskakując podał jej zawiniątko w czerwonym pudełeczku mysląc aby jej się spodobało
<kokarda i wstążka>

Shapira

przyleciałam, rrozejrzałam się i kołując wylądowałam

Sea

Odwróciła sie i spojrzała na prezent, a później na wilka. Na jej pyszczku pijawił się wielki uśmiech.
-z jakiej to okazji? -zapytała patrząc mu w oczy.

Kazan

-bo cię lubię
-chciałabyś być moją przyjaciółką powiedział robią tak maślane oczy jakich swiat nie widział

Sea

-oczywiście ! -powiedziała i podała mu łape na znak przyjaźni :)
Spojrzała na smoka, trochę sie przestraszyłą, bo miała już
doczynienia ze smokami i nie były to spotkania towarzyskie.

Kazan

-o dziękuje nie spdziewałem się tak błyskawicznej odpowiedzi ale jak tak to super
-nie buj się smoka jak by co to twój przyjaciel cię obroni <przyjaciel tak przyjacie> myślał gdybym mógł powiedzieć inne słowo zaczynają\ce się także na p ale ciesz się z tego Kazanie dodawał sobie otuchy

Sea

Uśmiechnęła się :)
idziemy? jestem głodna ! no chodź już ! krzyczała papuga poczym spojrzała na Kazan'a
Uuuu ale przystojniaczek
-dobrze dobrze, nie rób mi wstydu. Muszę iść nakarmic dzidziusia -spojrzała na Arę i pokręciła oczami.
-do zobaczenia -puściła mu oczko i wybiegła, za nia wyleciała Ara.

Kazan

pa powiedział patrzył na nią do czasu gdy już całkiem stracił ją z zasięgu wzrokupolożył się i rozmyślał <ty głupolu przecież ona cię nie lubi a ten pocałunek to była zwykła chwila>

Kara

podeszła do Kazana - hej