Diamentowy wodospad

Reika

Strzepnęła uszami, przyglądając się przybyłemu wilkowi. Podeszła do niego.
- Witaj, jestem Reika - uśmiechnęła się promiennie.
Machnęła skrydłami z zadoleniem, machając maniakalnie końcówką ogona. Wpatrywała się ciekawymi oczyma w niego.

Dante · Gość

Usiadł i zwyczajowo owinął się ogonem. - Witaj - powiedział i uśmiechnął się do białej wilczycy. Zwrócił uwagę na jej skrzydła. Przypomniały mu Whitewind. - Jestem Dante.

Reika

- Miło mi - uśmiechnęła się promiennie.
Usiadła pod jakimś drzewem, po czym siad przemienił się w leżakowanie. Sen zmógł w końcu Reikę. Spojrzała ostatni raz na Dante'go, po czym zasnęła na dobre.

Dante · Gość

Wstał i ruszył do krystalicznie czystej wody, by zaspokoić pragnienie. Zaczerpnąwszy kilka łyków orzeźwiającej cieczy, położył się przy brzegu i utkwił spojrzenie w wodnym spadku, zagłębiając się w myślach.

Mika Cullen

Mika wyłoniłas się z za drzew.Szła nie śpiesznym krokiem.Podziwiała przy tym piękno natury.

Dante · Gość

Zerknął tylko krótko na młodą wilczycą, która przybyła nad wodospad. Znów otaczały go same nieznajome wilki. Czy potrzebne mu było kolejne opuszczenie krainy?

Whitewind

Przyszła tutaj spokojnym krokiem, spoglądając raz po raz na niebo. Jeszcze nie próbowała latać. Bała się? Być może. I nagle jej wzrok przykuła blond sierść. Wszędzie ją rozpozna. Już chciała krzyknąć i rzucić się w jego stronę, ale w ostatniej chwili się powstrzymała. Zmieniła się. Błękit znikł całkowicie z jej ciała. Hm, zobaczy się czy ją rozpozna? Usiadła pod drzewem jak gdyby nigdy nic i zaczęła się rozglądać.

Dante · Gość

Usłyszawszy kolejne kroki najpierw tylko zastrzygł uchem, lecz po chwili odwrócił się w stronę przybyłej wilczycy. Spojrzał na nią przelotnie i choć nie od razu rozpoznał ukochaną, zauważył w niej coś znajomego, co kazało mu przyjrzeć jej się lepiej. Lustrował ją wzrokiem jeszcze przez chwilę, by spytać w końcu niepewnym tonem. - Whitewind...?

Whitewind

Spojrzała na niego, gdy usłyszała ten piękny, znajomy głos. W jej oczach zatańczyły żywe ogniki. - Witaj, mój ty wariacie! - Rzekła i rzuciła się na niego przewracając go na plecy. - Dawno Cię nie widziałam... - Stwierdziła, stojąc nad nim i robiąc cwaną minkę.

Dante · Gość

Zaśmiał się z tej gwałtowniej reakcji Whitewind. No tak, mógł się tego spodziewać. - Nawet nie wiesz, jak się za tobą stęskniłem - powiedział, z uwagą lustrując ją wzrokiem. - Zmieniłaś się.

Whitewind

Zgramoliła się z niego z lekkim ociąganiem. Nie chciała znów się od niego oddalać, choćby na metr. Uniosła dumnie łeb siadając przed nim. - Myślałeś, że do końca życia będę tą samą nudno-błękitną wilczycą? - Zapytała, przewracając teatralnie oczami. - A tak po za tym, też się stęskniłam. - Powiedziała. Następnie liznęła go czulę w nos i uśmiechnęła się szeroko.

Dante · Gość

Prychnął na jej pierwsze słowa. Zebrał się z ziemi i położył obok Whitewind, przylegając do niej bokiem. - Twój wygląd wcale nie był nudny. Choć teraz jesteś jeszcze piękniejsza - mruknął i otarł się pyskiem o jej bok. Tak bardzo mu Whitewind brakowało!

Hari

Wkroczył na ten teren żywym krokiem, lecz zaraz przystanął na skraju obszaru. Wręcz zamglonym wzrokiem rozglądał się po okolicy, przypominając sobie z pewną nostalgią spotkanie pierwszego obcego wilka. Pierwszej życzliwej wadery, która podarowała mu miłe słowa oraz naukę - Hekate.
Podszedł wolno do brzegu rzeki, spoglądając ze smutnym uśmiechem na szumiącą wodę. Czekał na Yumi.

Yumi

Bardzo cicho stąpała po ziemi. Tak, żeby Dalek jej nie usłyszał...
Zrobiła jeden krok, drugi, trzeci, itd. Była już jakiś niecały metr od niego.
-Buuu...! - Krzyknęła radośnie skacząc przed niego. Lecz zamiast stać na ziemi była w wodzie.
-Hahaha...! - Zaczęła się sama z siebie śmiać.
-Widać, jestem bardzo umiejętnym dzieckiem - Powiedziała z lekkim chichotem.
-Długo czekałeś? - Zapytała chwilkę później.

Mika Cullen

Mika przyglądała się powitaniu ukochanych po rozstaniu.Nagle usłyszała jakiś szelest.Zastrzygła uszami i zobaczyła,że z za drzew wyszedł jakiś wilk.Wilczycy wydawało się,że na kogoś czeka.Gdy mu się tak przypatrywała,nagle usłyszała czyjś okrzyk.A potem zobaczyła jak Yumi ląduje w wodzie.Uśmiechnęła się szeroko.
-Hahaha...-Wyrwało się jej pół głosem.

Yumi

Otrzepała się z wody nadal się śmiejąc. Po czym spojrzała na Mikę.
-Hej - Powiedziała do niej z uśmiechem i przekrzywionym w prawo łebkiem.
-Co tu robisz? - Zapytała zaciekawiona jak dziecko.

Mika Cullen

-Cześć.A tak wpadłam,bo byłam niedaleko.A ty widzę,że wreszcie przyszłaś się wykąpać.-Mika mówiąc to ledwo powstrzymywała się żeby przypadkiem nie parsknąć śmiechem.

Yumi

- No wiesz... Kiedyś w końcu trzeba. - Zażartowała i zaczęła się śmiać.
-A jak tam z Shajenem? - Zapytała z cwaniackim uśmieszkiem. Pamięta jak oprowadzała kiedyś Mikę i on się dołączył... Ojj... Miło było.

Balaa

-Mam na imie Balaa. A ty?
Spytała czarną wilczyce siedzącą obok niej uśmiechając się do niej promiennie.Machneła ogonem i postawiła uszy domagając się odpowiedzi.

Yumi

Nadal siedząc w wodzie spojrzała na biało-niebieską wilczycę.
-Yyyy... Cześć. Ja jest Yumi. Miło mi Cię poznać. - Powiedziała lekko zdezorientowana.