Diamentowy wodospad

Djablo

Wilk podniusł łeb i ogrócił go w strone wilczycy.
-Miło mi!
Powiedział ciepło wilk do wilczycy.Położył się wygodnie na prawym boku by móc przyglądać się wilczycy.Postawił uszy i machnoł zabawnie ogonem.

Legenda

Grymas zastąpił ciepły uśmiech podobny do tego jaki posłał jej wilk. Machając radośnie ogonem wzbijała w powietrze zaschnięte liście.

Kanna

Czarna wstała, kierując się ku wodzie. Pochyliła łeb nad wodą, wpatrując się w diamenty na dnie. Potem napiła się tej wody. Nie traciła jednak czujności. Co jakiś czas ruszała uszami, wydawało się, że nerwowo. Jednak nie traciła pełni spokoju. Końcówka jej ogona mechanicznie się poruszała. Gdy zaspokoiła swoje pragnienie, ułożyła się w tej samej pozycji.

Djablo

Wstał iostrożnie zbliżył się do wody by ugasić pragnienie.Pochylił się nad wodąi zaczoł pić.Gdy skończył położył się wygodnie nie daleko wilczycy Evany.

Beherit

Rosły wilk o jasnej sierści wyłonił się spomiędzy leśnej gęstwiny. Machnął łbem, by odgarnąć z oczu gęstą, dzisiaj nieco rozczochrana grzywę. Znów wrócił do krainy po dość długim wypadzie poza jej granicę. Rozejrzał się i przeciął powietrze energicznym machnięciem skrzydłami, po czym ruszył ku wodzie, by zaspokoić pragnienie.

Legenda

Nie spuszczała czarnego wilka z oczu. Jego ruchy zadziwiały ją. Ale dlaczego? Ona sama nie wiedziała. Jej przejrzyście fioletowe oczy błyszczały za każdym razem gdy wilk wykonał najmniejszy ruch.

Djablo

Przyjżał się wilczycy i powoli ruszuł w jej strone.Ostrożnie położył się obok niej.Uśmiechnoł się do wilczycy ciepło i skrzyżował łapy.

Legenda

Ogon stanął w miejscu przestając robić gigantyczne zniszczenia w mikroskopijnym świecie. Uszy sztywno stanęły nasłuchując każdy szmer. Już kilka miesięcy nie była tak blisko innego wilka chyba że w walce. Nagle złe wspomnienia wróciły jak za dotknięciem magicznej różdżki.

Djablo

Wilk nastawił uszy na wilcyce
-Coś nie tak?Może ja..no..pujde?
Powiedział wilk zauważywszy iż wilczyca nie jest zbyt zadowolona.Napioł delikatnie mięśnie i postawił uszy był gotowy odejść nieco dalej byle nie przeszkadzać wilczycy.

Legenda

"Każdy wilk jest inny" - pomyślała uspokajając się nieco. - Nie zostań - powiedziała dławiącym, a zarazem ciepłym głosem. Lekki uśmiech zastąpił tym razem smutek. Swymi przejrzysto - fioletowymi oczami spojrzała na wilka.

Beherit

Pochylił się nad rzeką, z którą łączył się spadek wodny i zaczął łapczywie chlipać chłodną, orzeźwiającą ciecz. Ach, nareszcie, po tak długiej tułaczce, wreszcie chwila odpoczynku!

Aly

Weszła wolnym krokiem ... Cóż dawno jej tutaj nie było ... Bardzo dawno. Ciekawe co z Kim'em. Też bardzo dawno go nie widziała ... Eh. Rozejrzała się po okolicy po czym lekko spuściła łeb i usiadła pod drzewem.

Beherit

Położył po sobie rozłożyste skrzydła, wciąż zaspokajając pragnienie. Koniec jego ogona jął poruszać się w powolny sposób, jakby wilk zaczął zastanawiać się nad czymś.

Djablo

Wilk obrócił gwałtownie głowe nieco zadowolony z tego że nie musi odchodzić.Przyjżał się fioletowym oczom wilczycy machnoł ogonem radośnie.Zaóważył że wilczyca jest smutna.
-Coś cię dręczy?
Zapytał zatroskany spoglądając na wilczyce znów się do niej uśmiechnoł.

Legenda

- Już nic. To przeszłość - powiedziała spoglądając kontem oka na kolejną przybyłą tutaj wilczycę. - Wydaję mi się, że jesteś nowy w tej krainie. Nigdy Cię tu nie widziałam - powiedziała nagle zwracając się w stronę Djablo.

Djablo

Przyjzał się Evanie podejzliwie.
-Tak.To prawda jestem tu od niedawna.
Powiedaiał patrząc na wilczyce przyjżnie.Wilk znał ta wilczyce tylko od pary minut a juz nie mógł oderwac od niej oka.

Aly

Aly rozejrzała się po otoczeniu, potem zaczęła obserwować wilki ... Jej uwagę przykuł dorosły wilk ze skrzydłami. Zaczęła mu się przyglądać przy tym machając ogonem.

Legenda

Przez wieczorny wiatr zrobiło się naprawdę zimno. Wilczyca owinęła się swoim puszystym ogonem, ale nadal było jej zimno. - Tak myślałam - powiedziała uśmiechając się, a jednocześnie szczękając z zimna zębami.

Beherit

Nie potrzeba mu było rozglądać się, by wyczuć, że ktoś go obserwuje. Oderwał pysk od wody i zaczął przyglądać się otoczeniu w poszukiwaniu obserwującej go osoby. Zlustrował krótkim spojrzeniem flirtującą parkę. Nie, to na pewno nie oni. W końcu zatrzymał wzrok na nieznajomej wilczycy siedzącej pod drzewem.

Djablo

Wilk zaóważył że wilczyca trzęsie sie z zimna.Przybliżył się do niej i otulił ją ogonem.Pochylił sie troche i napioł delikatnie mięśnie by wilczycy było cieplej.Zimno nie przeszkadzało Djablowi jego mięśnie i skóra nie przepuszczała zimna.