Diamentowy wodospad

Nikita

Nikita przerwała swoje namyślania kiedy usłyszała głos Cleo . Wskoczyła do wody i podpłynęła do brzegu . Wyszła na brzeg i otrzepała się .
-Witaj Cleo - Powiedziała ciepło się uśmiechając . - Jak tam maluszek ? - Zapytała .

Toboe

Zauważył wilczycę i sklonił się podchodząc -witaj jestem Toboe, a to moja partnerka -wskazał wzrokiem na Cleo. Milo mi cię poznać-Uśmiechnął się i jeszcze raz sie skłonił.

Nikita

Uśmiechnęła się ciepło i rzekła - Musze iść - następnie dodała - Będę potem - Jej ciało zaczęło biec ku wyjściu .
Zniknęła za horyzontem .

Cleo

Spojrzała z smutkiem na Nikitę i wtuliła się w jego sierść.- Mój miły dobrze ze przyszłeś teraz bo samej jest źle -usmiechnęła się czule i ciepło.

Sammaria

Weszła.Położyła się na skale przy brzegu.Wspominała miłe chwile z Kihe.Popatrzyła na wodospad.O tej porze był piękny.Zamknęła oczy i rozmyślała.

Kyinra

Przyszłam nad wodospad merdając ogonem.-Hej!- i oto ciszę rozmył krzyk szczeniaka o imieniu Kyinra.Usiadła na kamieniu i się rozglądała.

Sammaria

Sammaria wstała i podeszła do Kyinre:Hej.I zamachała przyjaźnie ogonem.

Kyinra

-Hej..Kyin jestem.-przedstawiłam się z uśmiechem na pysku.-Dawno tu jesteś??-zapytałam.

Sammaria

Nie a ty? - zapytała Sammaria-Przepraszam nie przedstawiłam się.Sammaria.Może pójdziemy nad bursztynowe morze?I usiadła kolo niej.

Kyinra

-Ja może z miesiąc..możemy iść.-powiedziałam,wstałam i poprawiłam se krawat ^^.-No to chodź...prowadzisz.-dodałam i wstałam.

Sammaria

Sammaria szła przodem.Lekko utykając.Zapomniała ze powinna isć do lecznicy.Po dłuższej chwili wyszła z przyjaciółką.

Cleo

Spojrzala z współczuciem na utykajacą Sammarię. wtuliła sie do Toboe ciala i zasnęła z dzieckiem cichutko jak dziecię.

lou

mamo -pisnął lou. Wyszedl spod jej skrzydeł . Mamo - zapiszczał pierwszy raz mówiąc.

Omega

Omega przyszła i położyła się. Rozejrzała się i zobaczyła gryfy. Była w szoku. Pierwszy raz widziała gryfy.

Roxi

Roxi przyszła powolnym krokiem cicho przyśpiewując. Położyła się koło ciemnej wilczycy.

Omega

Omega spojrzała na Roxi.
- Hej. Co tam u ciebie? - powiedziała, ale nadal była zafascynowana gryfami.

Roxi

Roxi odpowiedziała że wszystko w porządku. Zobaczyła że gryfu nie są groźne lecz przeciwnie miłe. Więc spytała się ich - czy mogę się z wami pobawić?

Omega

Omega spojrzała na Roxi.
- Muszę już iść. - powiedziała do niej. Wstała i poszła.

Nikita

Przyszła .
Rozejrzała się w około lecz nikogo nie dostrzegła . Była osamotniona . Nie miała swojego partnera . Szukała go dzielnie lecz nic z tego . Widocznie tak chciał los . Wadera położyła się na brzegu obok wodospadu . Po jej pysku kolejno zaczęły spływać krystalicznie czyste łzy . Nie lubiła ona samotności . Jej przyjaciółki mają już partnerów . Tylko ona nie . Nikita wstała i otrzepała się . Następną czynnością , którą wykonała było zanurzenie się w ciepłej wodzie Wodospadu .
Woda miała kolor turkusowy i można by się było wydawać , że jest ona podświetlana . Jednak tym światłem był wschodzący pełny księżyc .
Wilczyca kiedy znajdowała się w wodzie podpłynęła po raz kolejny w tym dniu do wodospadu i szybko przeszła przez jego ścianę wody .
Wyszła po skalnych ,, schodkach '' na płaską skałę . Tam się położyła i płakała . Była tak smutna jak jeszcze nigdy .

Dyzman

Dyzman dostrzegł wilczycę na skałach widział że płakała. Wrócił się z powrotem do lasu po czym przyniósł duży bukiet kwiatów złożony z tulipanów i żonkili podszedł pod skałę i wrzucił bukiet na górę krzycząc -Nie smuć się.