Diamentowy wodospad

Kazan

Sea spodobał ci się prezent bo wtedy tak szybko zniknełaś z papugą

Sea

-oczywiście... no i przepraszam za to, ale Ara jest kaprysna czasami :)

Kazan

to już zauważyłem ale wiesz teraz ja brzydko postąpie ale muszę na chwilę iść do legowiska dobrze znajdę cie gdziekolwiek będziesz

Kira

- No jasne, że tęskniłam! - krzyknęła, sądząc, że se strony Flame nie zagraża jej niebezpieczeństwo xD.

Flame

Szturchnąłem Kazan'a. - kochasz ją, prawda? - spytałem szeptem nie oczekując odpowiedzi.
Skooczyłem na Kirę przewracając ją x P

Kira

- Flamee... Chcesz mnie ponieść? - uśmiechnęła się szyderczo ;>.

Kazan

żeby pan wiedział jak pomyślał

Sea

-dobrze ... no tak mnie to można wszedzie znaleźć z tym kolorem futra ... -smile.

Kazan

pobiegł to do zobaczenia a zadowolony był że jego szczesliwosci nikt nie mógłby w tym momencie przebić

Flame

Złapałem Kirę za ogon i wciągnąłem na grzbiet.
Podskakiwałem wesoło.. ; P

Sea

Uśmiechnęła się niewinnie :)

Kira

- Noo... Silny jesteś. Teraz Ty wskakuj na mój grzbiet, polatamy sobie. xD - rozłożyła skrzydła.

Flame

- yyym? Mogę? - spytałem radośnie wpełzając na grzbiet Kiry.

Kira

- Pewnie! - krzyknęła, odbiła się od ziemi.

Ps. CDN potem xD. Teraz spadam ;]. Paaa ^^

Kazan

Przyszedł był wyczesany,czysty.W łapie trzymał kwiaty w nich było małe zawiniątko miał jeszcze małe czarne pudełeczko w miarę zbliżanie się do Sei zwalniałlecz w końcu doszedł i zaczął
-Wiesz poznałem cię tam gdzie ty mnie .Gdy rozmawialiśmy zapominałem o wszystkim.Poszliśmy nad wodospad zdażył się pocałunek.Sam nie wiem kiedy ale się w tobie zakochałem .Póżniej miałem wątpliwości lecz ty je rozwiałaś jak domek z kart.Ty jesteś moją wybranką jaśli ty odpowiesz nie nikt nią nie bedzie to jedna z wielu rzeczy które mogę ci obiecać a teraz Seoczy zostaniesz moją partnerką .Podał kwiaty a z pudełeczka wyciągnął dwa łańcuszkijaeden założył sobie drógi Sei poczym stanął naprzeciw niej i z cierpliwością nasłuchiwał odpowiedzia

Flame

Spojrzałem na wszystko z góry. - Kira, przepraszam. Muszę tam być. - szepnąłem i zeskoczyłem. Wylądowałem twardo no ziemi podpełzając na Sea'i.

Sea

W oczach Sea'i ukazała sie mała iskierka.. Iskierka rodości i spęłnienia marzeń ...
-to było piekne ... -powiedziała tak czułym głosikiem jak nigdy dotąd ...Ara otarła oczy z łez xD
a ja myślałam, że wszystko widziałam.. Podeszła do gronostajki Flame'a
ohh jakie to piękne ...
Sea przytuliła się do Kazan'a i cicho wyszeptała mu, że chce być jego patnerką i że to jej największe marzenie ...

Flame

Z kamienną twarzą przypatrywałem się tej jakże wzruszającej scenie.
- Tak więc, powodzenia. - powiedziałem cicho.
- Hay! idziemy. - warknąłem ciszej. Gronostajka wskoczyła mi
na grziet. Ruszyłem przed siebie. W środku byłem szczęśliwy z powodu spełnienia marzeń Sea'i.

Sea

Popatrzyła na odchodzącego wujka i spuściła głowę ... Po chwili uniosła ją i lekko usmiechnęła się.

może mała imprezka?
-Ara ...
żartowałam, na żartach się nie znzasz wystawiła Sea'i język.

Kazan

nie umiał nic powiedzieć poprostu objął ją jeszcze mocniej i pocałował