Diamentowy wodospad

Heroine

- Tsahaylu. - Powiedziała nie spuszczając wzroku z wody. Zamachała ogonem i zeskoczyła z gałęzi. Napiła się wody i wsadziła łapę do jeziorka. Falujące kręgi rozszerzały się powoli i spokojnie. Dotarły do końca i tafla wody pozostała płaska, spokojna. Wilczyca zamknęła oczy i znów była w swoim świecie.

Wesley

A mały Wesley nadal siedział nad wodospadem. Siedział? Właściwie to leżał, zwinięty w kłębek jak małe kociątko. Rozejrzał się po zgromadzonych przymrużonymi ślepkami. Wygląda na to, że przysnął tutaj, wśród gromady nieznajomych wilków. Cóż, szczeniakom zdarzają się takie rzeczy.

Seele

Ciemnofutra nie wytrzymała. Nie mogła dłużej nad sobą panować.
-Torak, o co jej chodzi? - Spytała się spokojnie. Ufała mu, jeśli chodzi o coś ważnego, to on jej powie. Na pewno powie.

Reika

Reika przyglądała się Ciemnofutrej, raz po raz Torakowi. Czyżby byli parą? Jak, widać zaistniałą sytuację, może się to w katastrofalnie szybkim tempie zmienić. Ona wolała się nie wtrącać, a raczej tylko przysłuchiwać. W szczególności skupiać się na ocieplaniu i dawaniu poczucia bezpieczeństwa Ginger.

Heroine

Uśmiechnęła się pod nosem.
- Prawdy ci nie powie. Jeśli chcesz wiedzieć, do mnie zapraszam. - Powiedziała i zeskoczyła z gałęzi. Rzuciła Torakowi posępne spojrzenie i odwróciła się. Kiwnęła głową waderze i małej wilczycy, a także młodemu wilkowi. Zamachała ogonem i zaczęła się oddalać. Ciemna sylwetka wadery zaczęła znikać w między drzewami. Już jej tu nie było.

Seele

Spojrzała na Toraka. Jeśli ją kocha, to powie. Jeśli nie, to sprawy nie ma.
-Czy to coś ważnego? - Spytała się go po chwili, musiał jej odpowiedzieć, tylko na tym zależało jej w tej chwili. "Proszę, powiedz, bądź ze mną szczery." Chciała mu to powiedzieć, ale słowa nie przechodziły jej przez gardło.

Ginger

Ginger trwała w tej pozycji, prawie w ogóle się nie poruszając. Tylko jej oddech lekko łechtał futro Reiki oraz ruchy klatki piersiowej zdradzały, iż nadal żyje. Jedno oczko miała otworzone i łypała nim na wszystkie strony. Raz na Tsahaylu, a raz na Ciemnofutrą. Gdy ktoś ją do siebie przytulał... za każdym razem, gdy znajdowała się w czyichś objęciach czuła się bezpiecznie. Tak jakby całe zło, wszystkie niedobre osoby zniknęły. Rozpłynęły się, pozostawiając za sobą świat wesoły, wiecznie tętniący życiem. Tak było i tym razem. - Reika ~ - Zaczęło się. Mała miała teraz zamiar zasypać waderę pytaniami, z różnych tematów. A to o kwiatkach, a to gwiazdach... o koniach, lasach, itd. Była męcząca, a jednocześnie taka słodka i milutka...

Reika

Cisza brutalnie rozwiana cichym głosem Ginger doszła do Reiki. Odwróciła pysk w jej stronę i instynktownie poruszyła uszami w jej stronę. - Tak? - zapytała. Jej nawet nie przeszkadzało, że Gin mogłaby zadawać jej tyle pytań. Lubi czasem rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące różnorodnych tematów, odpowiadając na przeróżne pytania.

Ginger

Uśmiechnęła się lekko i otworzyła drugie oczko, aby móc widzieć ją dokładniej. Chwilę zastanawiała się, jakie zadać pytanie. Dopiero po jakimś czasie zorientowała się, że jeszcze nawet nie dostała zgody na te pytania! Gdyby nie to, że było tutaj pełno wilków, zapewne chlasnęłaby się w czółko. - Mogę zadać Ci parę pytań? - Parę? Ona chyba nie zdawała sobie sprawy ile tych pytań miało być. Huh, z resztą. Co ma być to będzie. ten tekst był w jakiejś piosence, czy mi się wydaje? O.o

Reika

nie, nie wydaje Ci się. xd właśnie ją sobie zanuciłam. xD

- Oczywiście, dlaczego by nie? - właśnie, może Rei się nie spodziewała nagłego nawału pytań? Cóż, ona żyje tezą "pożyjemy, zobaczymy", "do odważnych świat należy", "nie oceniaj książki po okładce" i tym podobne. :]

Hiretsuna Shinigami

Wszedłem w to miejsce powolnym krokiem,podszedłem do jakiejś wadery ze szczeniakiem-Cześć Raven jestem-powiedziałem z uśmiechem na pysku.

Ginger

dziwne, że o niej zapomniałam ;o

Jej mały wyszczerz powiększył się, gdy tylko dostała zgodę. Jakiś czas siedziała w milczeniu, gapiąc się na Reikę, ale to tylko cisza przed burzą. - Jaki jest Twój ulubiony kolor? Niebieski? Żółty? A może lazurowy, jak Twoje piękne oczy? - Cisza i para wielkich oczu wgapiona w waderę. Raz po raz mrugała. Nie, wcale się nie niecierpliwiła. Czasami zdarzały się osoby, które nie chciały nic powiedź przez ponad godzinę i przyzwyczaiła się już do tego czekania. Nawet nie patrząc na nowego wilka, rzuciła - Dzień dobry, panu. - Po głosie rozpoznała, iż to basior.

Hiretsuna Shinigami

Położyłem się napszeciwko białej wadery ze skrzydłami-Nie mów do mnie pan,poprotu Raven-powiedziałem z uśmiechem do małej.Poprawiłem kapelusz i raz po raz machałem ogonem.

Reika

Reika machnęła porywczo ogonem i zwróciła wzrok ku Ravenowi, gdyż tak się przedstawił i uśmiechnęła się delikatnie, a uroczo. - Witaj. Na imię mi Reika - przywitała się i skinęła lekko pyskiem. Gdy mała zadała pierwsze pytanie, zamyśliła się na moment, spoglądając na Ravena raz po raz. Jaki jest jej ulubiony kolor? Nigdy się nad tym nie zastanawiała. - Zawsze moje oczy koił kolor niebieski i wszystkie jego odcienie. Także liliowy i biały. - odpowiedziała, zwracając wzrok na Ginger.

Seele

- Witaj miło mi cię poznać, ja jestem Ciemnofutra - powiedziała powoli, wiedziała, że to nie do niej, no ale cóż. Nie miała z kim porozmawiać. Tak po prostu stała i nic nie robiła. Bo po co? Jaka będzie różnica?

Hiretsuna Shinigami

Spojżałem na czarną wilczycę-Witaj miło cię poznać-powiedziałem z uśmiechem na pysku,co chwile poprawiałem kapelusz.Spojżałem na małą,skrzydlatą i tą ciemną,zdawało mi się ze skądś je znam ale niewiedziałem z kąd.

Ginger

Przeniosła wzrok na Ravena ze zdziwieniem. Zazwyczaj wilki chciały, żeby je się tak nazywało. Jednak nigdy nie były to wadery. Ciekawe, że tylko basiory tak bardzo lubią to określenie. - Skoro chcesz, Raven. - Mruknęła z lekkim błyskiem w oczku. Jej uszko odchyliło się nagle, gdyż usłyszała głos Reiki. Głowa odwróciła się w tym samym kierunku. Wysłuchała odpowiedzi z zainteresowaniem. - Liliowy? To znaczy, że... lubisz lilie? - Zapytała ze zdziwieniem. Jakoś nigdy się nie spotkała z takim kolorem. Co się dziwić? Mała była, mało przeżyła, najmniej wiedziała.

Hiretsuna Shinigami

Uśmiechnołem się do Ginger,poprawiłem kapelusz aby zasłonił ślepia.Pociągnołem lekko za ogonek Ginger udając że to nie ja xD.

Reika

Raven, w każdym poście poprawiasz kapelusz. oO

Reika cicho zaśmiała się na pytanie Ginger. Machnęła lekko, ale i ociężale ogonem, po czym rozprostowała skrzydła, który jakiś czas trwały w bezruchu. Teraz Ginger mogła oglądać całe je, zupełnie jak u ptaka. A konkretniej u białego gołębia. - Owszem, lubię lilie, ale nie o to chodzi. Kolor liliowy to taki jasnofioletowy. - ponownie spojrzała na Ravena, który pociągnął małą za kikutek, jakim był ogon.

Ginger

W jednym nie poprawił xDDD

Czując, że coś pociąga ją za pompon umieszczony z tyłu jej ciałka, gwałtownie się odwróciła. Spojrzała z oburzeniem na basiora, wydymając policzki. - Tak, tak, wiem. Mój ogon jest brzydki i za krótki. Ale to nie znaczy, że trzeba za niego pociągać! - Powiedziała, podkulając pomponik i układając się w poprzedniej pozycji. Uśmiechnęła się niewinnie do Reiki. Nie, to nie ona pouczała starszego wilka.. - Ah, nigdy nie słyszałam o takim kolorze. No, a teraz kolejne pytanie! - Jej oczka zabłyszczały ze szczęścia. Kolejne pytania! Mwahahaha! - Skoro lilie tylko lubisz, to jaki jest Twój ulubiony kwiat? Ja uwielbiam stokrotki! - Szczerz, który pojawił się na jej rozentuzjazmowanym pyszczku, wydawał się rozciągać jej mordkę.