Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:24, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
A Kinnojo? Oparty o korę łbem, wpatrywał się pustymi oczami koloru morskiego w rwące kaskady wodospadu. Szum koił jego uszy, a powiew wiatru targał ciemną sierścią. Nie reagował na przyjście wilczej duszyczki, która postanowiła opuścić ciało. Nie był samobójcą, nie myślał o takich rzeczach. Tak czy tak i tak by pozostał na tym nudnym świecie bez sensu. Czy z ciałem, czy bez niego. Cóż, może kiedyś jakaś wilcza piękność otworzy mu oczy na świat. Z wiekiem minął jego entuzjazm i optymistyczne podejście do życia. Teraz zdarzały się tylko tego przebłyski, rzadsze niż promienie słońca zimą. Dręczony rozmyślaniami, niczym wytworny filozof, wstał i przeciągnął się. Rozdziawiając szeroko pysk, ziewnął. Nuda, nuda. Siedział tyle na drzewie, a nawet nie zauważył, że siedzi na orzechu. Spojrzał na przemoknięte od deszczu liście oraz na orzechy w szczelnie zamkniętych, lecz miękkich, zielonych skorupkach. Wstał i poskakał kilka razy na gałęzi. Zaraz jego głowę i ciało zbombardowało kilkanaście takich zielonych, kujących kuleczek. Przymknął oczy od niechcenia i opuścił smętnie uszy. To wcale nie było przyjemne. Zeskoczył ociężale, ale zwinnie. Wziął zaraz w pysk owe orzechy, które powypadały z zielonych garniturków i ugryzł. Na ziemię wysypało się kilkanaście białych owoców pracy orzechów włoskich. Niestety, teraz zbombardowały go wiewiórki, czarnymi jak koraliki oczkami wychwytując dobrze tę sytuację. Zabierając wszystko co do ostatniego orzecha, piszcząc i podskakując uciekły do norek. Wilk zmarszczył nos i położył się pod drzewem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Valentine
Dorosły
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:43, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Szara wilczyca, o różnokolorowych ogonach, pojawiła się gdzieś w oddali między drzewami. Valentine powoli zbliżała się do wodospadu. Podchodząc trochę bliżej wody, zlustrowała wszystkich wzrokiem, jej szaro fioletowe oczy, były ledwo widoczne pod czarną grzywką, która co jakiś czas opadała na oczy, całkiem zakrywając jej widok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:53, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Drobna wilczyca o gęstej, beżowej sierści i puchatym ogonie niebotycznej długości, zeskakiwała ze szczytu wodospadu po piętrzących się przy nim kamieniach. Porastający je mech zapobiegał ślizganiu się łap wadery, dzięki czemu schodzenie na dół wodospadu tą właśnie drogą było dziecinnie proste. Gdy Flake wreszcie wylądowała przy korycie rzeki, otrzepała się z kropel, które zdążyły dosięgnąć jej sierści i rozejrzała po okolicy swymi dwukolorowymi, szaro-fioletowymi oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:59, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Gdy na terenach wodospadu pojawiły się kolejne samice, wojownik westchnął tylko głęboko i rozsunął łapy przed sobą, kładąc łeb na miękkich, pachnących jesienią liściach. Niby to dopiero koniec lata, a już tak ją czuć, widać i... słychać. Kinnojo poniósł uszy, a w nie momentalnie powiał porywisty wiatr. Z niechęcią opuścił je w dół. Nie lubił tak robić. Od szczeniaka go uczono, że to oznaka słabości. A słabości samcowi nie można okazywać. Znów jego ślepia przykryła gęsta grzywka, targana przez wiatr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:04, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Pochyliła się nad rzeką, żeby zaspokoić pragnienie, ale szybko cofnęła łeb, marszcząc przy tym fioletowy nosek. Tuż przy wodnym spadku nurt był zbyt wartki i woda nieustannie pryskała jej na pysk, toteż Flake spacerowym krokiem ruszyła wzdłuż rzeki, by jak najbardziej oddalić się od wodospadu i znaleźć dość spokojne miejsce, w którym bezbarwna ciecz będzie płynąć łagodniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:32, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na kolejnych. nowych. Podeszła do Kinnoja. - A tobie co jest..? - zapytała i usiadła obok. Przejechała ogonem po ziemi odsuwając piasek. Uśmiechnęła się tylko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eshe dnia Nie 10:32, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:16, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Kinnojo odgarnął łapą grzywkę, która tak nieznośnie opadała na oczy i spojrzał na Esh. Machnął kilka razy porywczo ogonem, wsłuchując się w pytanie. - Nic. A co ma być? - odpowiedział dość bezczelnie. Cóż, słów nie cofnie. Odwrócił łeb i uniósł jedno ucho do góry. Wpatrywał się w krzaki bez ruchu. Nawet jego klatka piersiowa poruszała się w tempie minimalnym, prawie niewidocznym. I nic. Cisza z jego strony. Zaraz owe krzaki się poruszyły, a w ułamku sekundy Kinnojo zerwał się z głuchym warknięciem, skacząc w roślinę. Zniknął na kilka chwil, a zaraz wyszedł z krzaków nawet bez draśnięcia, z dorodnym zającem w pysku. Usiadł pod tym samym drzewem i zaczął go konsumować, zapełniając pusty żołądek. Na koniec oblizał się ze słodkiej krwi i sunął kości gdzieś pod liście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:28, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Zza krzewów wyszła Tsahaylu. Powolny krok, mętne spojrzenie i znudzony wyraz pyska. Niewiele można było z tego wywnioskować. Wilczyca usiadła z boku i obserwowała obecne tu wilki. Pociągnęła nosem. Zawsze wolała kierować się węchem, aniżeli wzrokiem. Wilki się zmieniają, a ona doskonale o tym wiedziała. Nikogo tu nie znała. Położyła się pod drzewem i zamknęła ślepia. Powolnie pomachała ogonem i co pewien czas nasłuchiwała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:32, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Flake po dłuższej wędrówce wzdłuż rzecznego koryta, wreszcie przystanęła i pochyliła się. Zaczęła pić, raz po raz odgarniając kosmyki długich włosów, które wpadały do wody. Uszy jej pozostawały postawione na sztorc, by nie stracić czujności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:43, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
-Emm... nie.. nie.. nie wiem..- odpowiedziała ze spuszczonym łbem, lekko zmieszana. Co miała mu odpowiedzieć? No .. właśnie. nie wiedziała. - Kaya.. ty się zawiesiłaś..? - zapytała patrząc na nią z lekkim ukosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:52, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Kaya otrzepała łbem i zaczęła drapać się po głowie z miną nieco zszokowaną. Zamyśliła się tak bardzo, że nic do niej nie docierało z zewnętrznego świata.
Nieee..tak tylko się zamyśliłam. - powiedziała i rozejrzała się dookoła. Tłok. A ona za nim nie przepadała. Niemniej jednak dobrze jej się tu siedziało, więc puki co nie miała najmniejszej ochoty ruszyć swój zacny zad z tego miejsca.
Coś przegapiłam? - spytała spontanicznie spoglądając na Esh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna Sprinterka
Dorosły
Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Czarnych Polan Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:14, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Na polankę przy wodospadzie przychodzi czarna, smukła wadera z naszyjnikiem na szyi.
-Jak ja kocham to miejsce.-Napiwszy się wody, usiadła na trawie patrząc się na resztę wilków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:40, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała przelotnie na wilki, podeszła do do Kayi siadając obok. -Ja pierdziele... jaki tłok.. a i troszeczkę przegapiłaś. - powiedziała zamknęła oczy i nabrała potem wypuściła powietrze ze świstem. - Kaya, kontynuujemy naszą naukę? - zapytała spoglądając na nią. Jeszcze sporo do nauczenia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:03, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Kaya z ukosa przyglądając się przybyłej wilczycy stuliła uszy.
Oczywiście! Jaki temat następnej lekcji? - spytała uśmiechając się z deka szeroko. Machnęła dwa razy ogonem, lecz nie podniosła uszu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:16, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Flak usiadła przy brzegu rzeki i owinąwszy łapy wyjątkowo wielkim i puszystym ogonem, przyjrzała się zgromadzonym wilkom. Oczywiście, wszyscy byli jej nieznani. Cóż... Flake rzadko bywała towarzyska, toteż nie znała zbyt wielu tutejszych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:20, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
-Nie wiem.. - zastanowiła się chwile, aż tu nagle.. olśnienie! -Dō itashimashite. Oznacza to Proszę Bardzo. Mówimy to przy podziękowaniu drugiej osoby. Jak jedna osoba powie Dziękuje.. to ty mówisz Proszę Bardzo. - wyjaśniła jej i się lekko otrzepała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinnojo
Duch
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 682
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:26, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Kinnojo uśmiechnął się tylko pod nosem, może nie z przesłaniem złośliwym, ale się uśmiechnął. Między innymi na zmieszanie Eshe. Machnął porywczo ogonem, z resztą ponownie i wstał. Podszedł do samic, jakimi były Kaya i Esh. Usiadł niedaleko i spojrzał na wilczycę-z-blondi-grzywką. - Więc? Wymyśliłaś już? - uśmiechnął się, teraz dość złośliwie. Tak, powraca jego dawna ochota do wnerwiania "przepyszonych wilków". Oczywiście nie robił tego na serio, ot, żeby zabić nudę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flake
Dorosły
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 2477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Flake położyła się na brzuchu i podwinęła pod siebie przednie łapy. Wilczycy Ognia, nawet z tak gęstym futrem, niższa jesienna temperatura dawała się we znaki. Opatuliła się puszystym ogonem i dla zabicia czasu zajęła się obserwowaniem wilczyc i samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:30, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Odwróciła pysk w stronę wilka siedzącego obok. - Tak, tak wymyśliłam... co mam powiedzieć Kayi. - powiedziała i się uśmiechnęła. Esh by nie wymyśliła? Co to musiało by być za święto! Ona może wymyślić bajeczkę na poczekanie. - A.. może pan Kinnojo powie coś po japońsku..- powiedziała i się tylko uśmiechnęła lekko złośliwie, zobaczymy jego gramatykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:15, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Dō itashimashite. - powtórzyła pod nosem, dla zapamiętania. Spojrzała teraz na wilka znajdującego się obok nich. Ky należała do wader zrównoważonych, niemniej jednak w towarzystwie różnych osób i ona zachowywała się różnie. Przykładem tego był Kiba, który wyjątkowo wprowadzał K w dziwaczny nastrój, co miało swoje konsekwencje również w czynach. :3 Ten wilk jakoś tak, w jej mniemaniu, sprawił, że jej łapa niechybnie powędrowała w jego kierunku. Złapała i pociągnęła za coś, co okazało się być ogonem wilka. Kay nawet nie zdawała sobie z tego większej sprawy. Taki odruch nabyty. nn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|