Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:38, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
O tak, Marillion był piekielnie spragniony - samiec zaliczył ostatnio kolejny wypad poza granice krainy. Pech chciał, że trafił w tereny pustynne, gdzie każda kropla tej życiodajnej cieczy była na wagę złota. Tak długo szukał wodopoju... a tu wreszcie trafił na diamentowy wodospad! Rill wciąż łapczywie pochłaniał coraz to kolejne łyki wody i wyglądało na to, że nie zamierza jeszcze przestać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:30, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Trochę mnie to dziwiło, jak można tyle wody pić? Ciekawe, gdzie był skoro tak pije. Jeszcze wypije cały wodospad. By prędzej pękł. Tak czy tak nie będę mu przeszkadzać, bo się zakrztusi.
'Zakrztusi' piszemy łącznie ^^
~ wujek Waspuś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:37, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Marillion wreszcie przestał. Uniósł łeb i oblizawszy się bardzo dokładnie, przeciągnął się i położył przy brzegu. Był trochę zmęczony, sporo energii i czasu stracił na powrót do krainy. Znużonym spojrzeniem powiódł po okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:04, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Nie zamierzałam mu przeszkadzać. Jest przecież zmęczony, a ja nie będę się narzucać. Jednak cały czas go obserwowałam stojąc koło wilczycy. To była nowa postać, którą widzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:07, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zdjął czapkę z łba i położył na ziemi. Na niej ułożył pysk, niczym na poduszce. Jadowicie zielone ślepia wciąż lustrowały otoczenie, aż ich wzrok spoczął na młodszej wilczycy o szarej sierści. Chudy pysk Rilla rozciągnął się w uśmiechu. W uśmiechu dość dziwnym: ni to przyjaznym, ni to złośliwym... takim... bez wyrazu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marillion dnia Pon 17:08, 02 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:27, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Fari wyłoniła się zza drzewa i usiadła przy brzegu. Widać, że miała dobry humor. Jednak, gdy spojrzała na Rilla, lekko się zniesmaczyła wyglądem okolicy. Jej zdaniem on ją psuł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:29, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Marillion zaś przymknął oczy, układając się wygodniej na pokrytej murawą ziemi. Miał w głębokim poważaniu fakt, iż Fari patrzyła na niego. Tak samo, jak miał gdzieś całą resztę zgromadzonych wilków. Był zmęczony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:04, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Fari przymrużyła na niego oczy. Po chwili parsknęła i wstała. Rillon teraz jeszcz bardziej psuł krajobraz. Jeny! Kiedy Fari będzie mogła odpocząć od tego miejsca?
- Miłych koszmarów, galareto. - zaśmiała się w jego stronę i odeszła.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:05, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca szybując wysoko z lekkim uśmiechem na pysku obserwowała piękno wodospadu, jak i jego okolicę. W pewnym momencie w oczy rzuciła jej się tak dobrze znana szarawa sierść. Od razu zniżyła lot, a uśmiech stał się o wiele, wiele szerszy. Wylądowała za plecami Marilliona, tak, by jej nie usłyszał. Próbowała stawiać bezszelestne kroki, a po chwili rzuciła się na niego z głuchym piskiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:11, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Amiji udało się zakraść do niego niezauważonej. Już lekko przysypiał, gdy ta wylądowała za jego plecami... lecz momentalnie wybił się z nadchodzącego dopiero snu, kiedy wilczyca skoczyła na niego i zapiszczała. Żeby nie został ogłuszonym, machinalnie stulił uszy i gwałtownie poderwał łeb.
- Hhhyyyy? - wydusił tylko z siebie zdumiony. Nie do końca wiedział, co się dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:16, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Amija tymczasem zadowolona zasłoniła swoimi łapami jaskrawozielone ślepia wilka. Próbowała nie zdradzić się w żaden sposób, lecz chichotu nie mogła powstrzymać. Rozśmieszyła ją reakcja Marilliona, który do teraz nie wiedział co się dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:32, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
- Ha! Amija, to ty! - powiedział z dumą w głosie. Tak, tak, był dumny, że udało mu się tak szybko rozbudzić i rozpoznać wilczycę, a właściwie jej chichot. Zdjął jej łapy ze swojego pyska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:36, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Zmarszczyła zniesmaczona nos. - Osz ty! Cwaniak! - zawołała oburzona, jednak po chwili zaśmiała się głośno. Zaraz wtuliła pysk w jego sierść i przymknęła przez moment ciemne oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:40, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Również się roześmiał i zaraz mocno przytulił Amiję.
- Stęskniłem się - powiedział i zmrużył intensywnie zielone oczy, przytulając do niej pysk. Choć obiecywał sobie, że tego nie zrobi, znów wybył poza krainę na dość długo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:44, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Cóż, Amija też obiecywała. I sobie, i jemu, ale na kilka, może kilkanaście dni opuściła krainę. - Uwierz, ja też. Ale dobrze, że już jesteś. - powiedziała ściszonym głosem nadal tuląc się do ukochanego. Ułożyła się wygodnie na jego grzbiecie z lekkim uśmiechem na pysku. Zaraz jednak zerwała się jak oparzona i stanęła na równych nogach. - Wybacz, ale muszę lecieć. Przepraszam. - rzekła pospiesznie, po czym skradając Marillionowi całusa wzbiła się w powietrze znikając za horyzontem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amija dnia Pią 14:18, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:20, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
Potrząsnęłam łbem, bo trochę się zamyśliłam. Wszystko widziałam, lecz przez moje myśli nie słyszałam. Spojrzałam na wszystkich zgromadzonych i zatrzymałam się na nowo przybyłej wilczycy.-Cześć.-Powiedziałam do niej i szeroko się uśmiechnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:06, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
W oddali można było dostrzec mały, poruszający się kształt. To coś było takie małe, że z daleka wyglądało jak kropka. Zbliżało się, było bliżej i bliżej... Aż w końcu zgromadzone tu wilki, mogły dostrzec małą, puchatą kulkę. Był to słodki szczeniaczek. Van potrafiła już chodzić, ale się kołysała na boki. Wyglądała przy tym słodko. Spojrzała na szarą waderę i się uśmiechnęła.
-Dobly Wiecór.
Powiedziała na przywitanie i podeszła, przyglądając się jej, jej czyli Jennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:59, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęłam się przyjaźnie do małej puchatej kuleczki. Mówiła tak słodko, kiedyś i ja tak mówiłam, lecz nie pamiętam tego ani trochę.-Witaj.-Powiedziałam i przyglądałam się jej była na prawdę puchata jak króliczek, tylko brakowało jej długich uszu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:06, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
Mała dokładnie się jej przyjrzała. Zilustrowała ja od łap do głów, i jeszcze spojrzała na jej ogon. Taki ładny!
-Ale pani jeśt ładna! A ja mam na imię Vanilie.
Powiedziała zachwycona. Ona też kiedyś będzie taka ładna! No bo chyba ładniejsza to być nie będzie mogła. Maleńka zamerdała króciutkim ogonkiem. No i oczywiście od razu się przedstawiła, jak wszystko naraz, to wszystko naraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dorosły
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Martwego Miasta Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:17, 03 Maj 2011 Temat postu: |
|
-Dziękuje. Miło mi cię poznać ja jestem Jenna.-Powiedziałam i pochyliłam łeb na powitanie. Bardzo cieszyłam się, że poznaje kolejne wilki. Lubię się zaprzyjaźniać, lecz nie cierpię mieć wrogów. Nie przestawałam się jej przyglądać, musiałam znać każdy szczegół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|