Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:22, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Massacre zdziwił się tym co usłyszał od samca.
-Wilk nie jest wilkiem?- pomyślał...
-A więc kim jesteśmy jak nie wilkami?- to pytanie zaczęło go nurtować.
Mógł tylko pomyśleć, że albo Kajn jest po prostu chory umysłowo, albo wie coś czego Massacre nie wiedział...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:23, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Tfu! - krzyknęła i splunęła na ziemię.
Widocznie błoto musiało ochlapać jej cały pysk.
- Mógłbyś trochę uważać. - zwróciła się do białego samca, ocierając łapą ostatnie pozostałości po mokrej mazi.
A tak w ogóle skąd wzięło się to błoto, skoro na ziemi leży śnieg? .__.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:25, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Bo się mnoży na Kajnie, omnommmnonnom. On przylazł w błocie. Maseczka błotna - dobra na skóre.. nie na futro. :3
- Wilk nie jest wilkiem. Wiesz, co to są prawdziwe wilki? - wyszczerzył zęby. - Nie, nie wiesz. Nie możesz. Czym my jesteśmy?
Poruszył barkami. Rozległo się głośne chrupnięcie.
- Nie wiem, mutantami przez magię. Oto, czym jesteśmy.
I jakby od niechcenia plasnął mu w pysk łapą, zostawiając idealną odbitkę swojej łapki z błota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:49, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Samiec otrzymawszy "plaskacza" lekko się odsunął. Słychać było lekkie warknięcie.
-Nie rób tak... Nie wiesz kim na prawdę jestem, a nawet najmniejsze szturchnięcie powoduje u mnie wzrost agresywności.- wydukał.
Tak, właśnie tak... Massacre miał swoją przeszłość i miał także swoją drugą stronę, nie koniecznie dobrą. Dobrze wiedział co się dzieje, gdy da się ogarnąć przez swoje drugie "ja".
Spojrzał na Nemezys, która ocierała się z błota i zmierzył ją swoimi ślepiami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Pią 16:50, 06 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:52, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Więc - ciągnął, machając łapami - jeżeli jutro lub za 10 minut będę martwy, będę wiedzieć, kogo mam straszyć po życiu.
Z jego gardła dobiegł charkot. Najwidoczniej miał problem z mową.
- Agresja - cmoknął - to właśnie nam pozostało. Po prawdziwych wilkach. Rozejrzyj się, otwórz oczy.
Zerknął na swoją łapę, lekko ją odwracając.
- Co widzisz?
Niczym przestraszony chomik spojrzał na Massa. Ślicznie mu było z tym błotem na pysiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:58, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Massacre otrzepał błoto z pyska i jego wzrok z powrotem wrócił na Kajna.
-Co chcesz mi przez to powiedzieć.- rzekł poważnym tonem.
-Kim Ty w ogóle jesteś?- dodał po chwili.
Był zdumiony postawą Kajna. Wygląda na to, że jest to doświadczony (nie)wilk. Prawdopodobnie wie o czymś ważnym czego Massacre jeszcze nie poznał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:01, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Popatrzył jeszcze przez moment na Massa tym samym spojrzeniem, zaś łapy przestały się ruszać. Zadrżały lekko, gdy wzrok Kajna zrobił się mętniejszy, źrenice nagle się zmniejszyły a potem rozszerzyły.
- A o czym ja mówiłem? - powiedział z nieukrywanym zacieszem w głosie. - Właściwie.
Tu podrapał się za uchem, chlapiąc błotem. Nie brzydził się najwidoczniej.
- Kim ty jesteś?
Popatrzył na niego innym spojrzeniem. O tak, nie chodziło mu o to. Niewiadome rzeczy działy się w jego opętanym umyśle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:11, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Zrobił krzywą minę.
-On zapomniał o czym mówił?- pomyślał sobie.
-Już nie istotne to pytanie- odrzekł po chwili.
Massacre zaczął sam mieć mętlik w głowie i nie bardzo wiedział co odpowiedzieć Kajnowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:12, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Westchnął i pacnął go w ucho. Przez głowę przemknęła mu myśl, że w końcu dostanie w papę, ale nie przejął się tym.
- Nie wiesz, kim jesteś? Nie, to pojęcie ogólne. Jesteś czy cię nie ma?
Parsknął, 'kaszląc'.
(krótszy post, czekam na Caro c: )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:13, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
O niebiosa i nieprzychylne wilki chrońcie swe oblicze, albowiem Caro raczyła zjawić się tu tym samym przysparzając temu miejscu uroku i wartości. A tak na serio... Beta zjawiła się tutaj w celach czysto wypoczynkowych. No, nie zapominając o tym, że chciała także pozdrowić lud i takie tam nieistotne rzeczy, które by zdrowemu na umyśle człowiekowi nie przyszłyby do głowy. Chociaż Caro nie jest psychiczna. Nic z tych rzeczy. To cukierkowate stworzenie, które zamiast wnętrzności posiada krainę jednorożców i wiecznej tęczy. Natomiast zewnętrznie wygląda dość... ponuro. Szare futro, długi, niemajestatyczny ogon i klucz na sznurku, który dziurawi uszy wilczycy. Jedynie te niebieskie, pełne radości, pobłyskujące w świetle dziennym oczęta dodają jej osobistego uroku, a czar złej panienki prysnął. Mimo wszystko jednak wilczyca usiadła nieopodal pozostałych i mlasnęła głucho.
- Witam. - Odparła radosnym, przepełnionym słodyczą wręcz głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:18, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Pacnął Massa ponownie, chcąc jego spojrzenie zwrócić na przybyłą.
- A teraz. Kim to jest? - mruknął cicho.
Zaraz jednak się wydarł.
- NIE, TO NIE SARNA!
Wyszczerzył zęby znów i przetarł nos łapą, brudząc go błotem.
- Od razu rozpoznasz, co lepiej zjeść od razu lub to, co możesz najpierw złapać, zgwałcić, torturować i napawać się krzykiem tejże osoby a dopiero potem zakończyć jej męki. Ale dopiero wtedy - jego głos zrobił się coraz mocniej ochrypły - zauważasz, że nie chcesz już zjeść wymęczonego mięsa.
Poszarpane uszy poruszyły się lekko, nadając Kainowi zamyślony wyraz twarzy, zaś wyszczerz oznaczał jedno. Myślał o czymś nieprzyjemnym.
- Ale nie martw się, nie tylko samice jem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:26, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
-Przestań...- krzyknął.
-Nie chcę powracać do przeszłości. Nie chcę stać się tym kim byłem wcześniej. Chce być dobry!-Wtem innym głosem ozwał się Massacre:
-Właśnie, że nie chcesz! przestań się bawić w dobrego tatusia i pożryj w końcu jakiegoś wilka! Och taak... świeża krew...- Massacre wstrząsnął swą głową.
-Nie prowokuj mnie.....- znów wrzasnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:28, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Witam. - odparła nowoprzybyłej, zupełnie ignorując rozmowę dwóch... obłoconych basiorów.
- A właściwie, to o czym tak dyskutujecie zawzięcie, panowie? - spytała powtórnie samców.
Wreszcie usiadła i myślała nie wiadomo o czym. Powolutku sunęła wzrokiem po wszystkich tu zebranych, przetwarzając w głowie raz jeszcze ich wygląd i zachowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:30, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Spojrzał na Massa, jakoby ten był najnormalniejszym wilkiem na świecie. Zaraz, nie wielkim. Oj tam, nie wnikajmy.
- Tak naprawdę - tu mlasnął - jedzenie wilków nie jest złe. Zależy od której strony.
Plasnął nagle faceplama oba łapami, zostawiając sobie plamy błota na pysku. Nie, ślicznie, na prawdę Kajn (~.~)
- Poskromienie tej drugiej strony jest uciążliwe, ale można zmniejszyć efekty, no nie? - rzekł, już patrząc pustym wzrokiem gdzie indziej, zaś łapę podstawiając pod pysk Massa.
Jaki Kajn miał w tym zysk? Żaden. On chciał, żeby ten go ugryzł. Kajn jest głupi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:39, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
"Ci kolesie są psychicznie chorzy..." - przemknęło wilczycy przez myśl. Nie no, spokojnie. Nie jest aż taka ponura. Pewnie gdyby miała nastrój, czas, chęci i inne niezbędne rzeczy do bycia radosnym, szczęśliwym i emanującym tęczą to obrzuciłaby ich tęczowym prochem i zaczęła się szczerzyć jak wariatka świeżo wyjęta z psychiatryka. Wadera uniosła jedną brew, tudzież jej mimika twarzy wyrażała więcej niż tysiąc słów... To znaczy jej kufa jakby bez słów mówiła to słynne powiedzonko: wtf?! No i tak sobie patrzyła na basiorów jak na debili rozmyślając kompletnie o czym innym. Nie, nie o tęczowych kucykach z krainy tęczy. O watasze, o tym, że jej szmat czasu nie było no i przede wszystkim o znalezieniu jakiegoś dobrego nowojorskiego chirurga, który niebawem zapewne wykona jej profesjonalny lifting twarzy. Do zmarszczek jej jeszcze daleko, ale wyglądanie jak przemęczona baba po trzydziestce także nie było jej marzeniem. Ale zaraz... czy ja właśnie gadam nie od rzeczy? Tak, no właśnie. Będziecie się musieli przyzwyczaić do moich wyczerpujących i całkowicie pozbawionych sensu postów. Powracając jednak na ziemię...
- Hę? - Powiedziała z nutką głupoty i sarkazmu. Ale nie była głupia. Wręcz gdyby ktoś ją tak nazwał to umierałby w mękach bezlitosnej Bety pragnącej rozlewu krwi. Chociaż właściwie Caro normalnie nie dopuściłaby się takich czynów. Ale w końcu jedno pstryknięcie palców userki i już mogła się taka stać. Cóż za problem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:58, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
-Dalej... no dalej... Sam tego chce!- nabrzmiewały głosy w głowie Massacre'a
-Nie... mogę...- próbując się bronić przed tym czymś drzemiącym w jego wnętrzu.
-Tak... świeża krew...- Ślepia Massacre'a nagle błysnęły czerwienią.
Pokazał swe kły i szybkim ruchem ugryzł łapę Kajna.
Wkrótce z jego pyska nieznacznie, kropla po kropli opadała krew prosto na ziemię.
Znów dopuścił się zranienia innej istoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:02, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Czy Kajn spodziewał się, że ten go ugryzie? W pewnym procencie tak. Spodziewał się, ba, nawet podstawił mu własną łapę. Po co? Ukryte cele.
Jaki-ty-jesteś-głupi rzekł głos w jego głowie, podczas gdy Kain przeżywał bóle. Przyzwyczaił się do bólu, jednak od tak dawna go nie poznał. Bolało jak cholera. Syknął, pierw czując ból, potem jednak zaczął tracić czucie w łapie. Krew zaczęła wręcz z niej cieknąć.
Ciekaw był, czy mocniej się wgryzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:23, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Caro westchnęła i zmierzyła pogardliwym wzrokiem basiorów. Bardzo mi przykro, ale chwilowo będę musiała ją zamienić w bestialską panią psycholog, która nauczy tych dwojga dobrych manier, a za każde nieposłuszeństwo dźgnie ich sztylecikiem, który jest coraz bardziej przydatny. Z przysłowiowym brakiem zainteresowania na kufie podeszła do nich. Westchnęła. Potrzebna smycz. Potrzebnaa~ I need leash! No bo w końcu trzeba jakoś zaprowadzić ich do Czarnej Rezydencji najlepiej wykąpać, nakarmić, po czym przystąpić do lekcji dobrych manier. Warto by także zahaczyć o lecznicę po drodze, chyba że ktoś woli opatrunek made by Caro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:57, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Massacre lekko się opamiętał, ale wciąż delektował się smakiem świeżej krwi.
Popatrzył na waderę, co chciała go "opamiętać" i przywrócić do porządku jak jakiegoś zbitego psa.
-Chyba temu drugiemu przyda się opieka, w końcu stracił łapę- zaśmiał się szyderczo, ale szybko przestał.
-Jeszcze się zobaczymy... Obym nie był w jeszcze bardziej gorszym stanie niż dotychczas.-Wypluł resztki z łapy Kejna i skinąwszy na pożegnanie wybiegł z tego miejsca.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Pią 23:31, 06 Kwi 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kain
Wampir
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza ściany. ._. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:57, 08 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Kain zaczął się zastanawiać, co on robi do cholery. Trzeba było się ogarnąć zanim.. właściwie, to co on ma robić? Gdyby umarł byłoby prościej.
Nevermind.
Przygarnął drugą łapą poszarpaną pierwszą łapkę. Czuł, jak ciepła krew spływa mu po boku. Delicious. Zaraz jednak stracił przytomność, a złożyło się na to kilka czynników.
Krytyczny brak pożywienia + krytyczny brak picia + mocno krwawiąca rana + choroba = strata przytomności.
Może Caro uratuje mu tyłeczek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|