Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:40, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
Debra zmarszczyła czoło jeszcze bardziej.
- Czy Severus pilnował Ciebie, tak jak mu kazałam?- spytała, wpatrując się w hektolitry czystej wody, spływającej po skałach. Miała nadzieję, że choć jej wąż jej nie zawiódł. Tak teraz marzyła, by pójść do swojego partnera, opowiedzieć mu o wszystkim... By ten ją pocieszył, przytulił i powiedział " Jesteś najpiękniejszą waderą, jaką znam".
Ale pan Hybryd gdzieś sobie ot tak zniknął. Pewnie jej już nie pamięta i znalazł sobie inną. A Raven'a nie ma. I co ona teraz zrobi? Znajdzie sobie... Był Demon, była Hybryda... Ducha?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:07, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Tak, był ze mną cały czas... - westchnęła. - O czym tak myślisz? A może raczej o kim...? - zapytała bezuczuciowo. Nie była zła lub wredna, ale los matki jakoś nie za bardzo ją przejmował. Większą więź czuła z Hiretsuną, o dziwo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:40, 12 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Wybacz.- odezwała się nagle Debra.
- Wybacz, jeśli czujesz, że poświęciłam Tobie za mało czasu. Wychowywałam Cię, pokazałam Ci krainę. Dorosłaś. Raksasi jakoś zniknął, ty już mnie tak bardzo nie potrzebowałaś. Czułam się bezużyteczna. Raven'a nie było, pan Hybrydka także zaginął. Czułam się tak niepotrzebna. Postanowiłam odwiedzić mojego ojca, jednak kazałam Severusowi, Lunie oraz Moon, by Cię pilnowały. Może ich nie dojrzałaś, ale zawsze były jakiś kawałek od Ciebie. Podróż nie wyszła, wiele wypadków, niebezpieczeństw. Zajęło mi to tyle czasu. Wreszcie jednak wróciłam do krainy. Wybacz, jeśli potrzebowałaś matki, a mnie nie było. Ale naprawdę, tak tęskniłam, że musiałam wrócić. Choć myślałam, że jako dorosła samica już nawet o mnie nie pamiętasz. Ale jak, przez pół roku można zapomnieć o kimś z rodziny? Wybacz.
Debra wpatrywała się w wodospad, przypominając sobie wszystko, co wydarzyło się przez ostatnie parę lat. To wszystko było jednocześnie wesołe, jak i smutne. Jej życie nie było normalne. Ale kochała je i nie chciałaby innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:28, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
- Nie wybaczę Ci - zaczęła. - Już dawno to zrobiłam. Nigdy nie miałam do Ciebie żalu. Zresztą... ja sama opuściłam Krainę na baaardzo długi czas. Wróciłam, chcąc odnaleźć Was. Może kiedyś nie układało nam się najlepiej i nie spędzałyśmy dużo czasy to teraz możemy to nadrobić. Co ty na to? - zapytała spokojnie. - A własnie... kim jest ten "Pan Hybrydka"? - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:23, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
Uśmiech na kufie wadery znacznie się poszerzył.
- O... Pan Hybrydka? Dante de Cossa. Hybryda. Cóż więcej rzec? Poznałam go przed odejściem z krainy. Cóż, spokojny wilk. Szkoda, że nie znałam jego wcześniejszych wcieleń. Może były równie ciekawe co on teraz? Najprawdopodobniej na to pytanie nie odnajdę odpowiedzi.- Debra rozglądnęła się, by sprawdzić, czy w pobliżu nie ma innych wilków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:55, 14 Sie 2012 Temat postu: |
|
Deebie mlasnęła głucho.
- On Ci się podoba, czuję to. A może to coś więcej...? - uśmiechnęła się szyderczo. - No, jak to tam jest z uczuciami pomiędzy Wami? - zapytała spokojnie. Ale choćby on miałby zostać jej przyszywanym ojcem... Nie, nigdy by się nie zgodziła. Kolejna rodzina... I pewnie kolejne dzieci by doszły. Staczy jej rodzeństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katla
Młode
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:38, 08 Wrz 2012 Temat postu: |
|
No i na te zacne tereny wkroczyła małymi kroczkami, uważnie stawiając łapki Katla - mała wilczyca z watahy ognia, nie bała się już nowych wilków więc kroczyła dumnie co biorąc pod uwagę jej wiek wyglądało komicznie. Jej wielkie uszyska sterczały w pozycji wyprostowanej nasłuchując, a ogonek szurał za jej skromną postacią "zamiatając". Zobaczywszy dorosłe osobniki nieco skręciła chcąc ich wyminąć, a gdy dwie wadery znikły z jej pola widzenia przysiadła sobie tuż przed wodospadem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talon
Młode
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:10, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Talon wbiegł na polanę szybko acz niepewnie.
Po co on tu przyszedł? W jego duszy była jakaś dusza która rozkazywała mu iść nad ten wodospad. Gdy zauważył małą wilczycę podszedł do niej i uśmiechnął się lekko.
-Jestem Talon, a ty?-Spytał zamiatając okolicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katla
Młode
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:24, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Odwróciła swą główkę by spojrzeć na samczyka. Na jej kufie pojawił się uśmiech.
- Czeeść ... Jestem Katla. Miło mi cię poznać.- Przechyliła nieco głowę w bok wyciągając łapkę w stronę samca w geście powitania. Nie wiadomo czemu, ale czuła od niego dziwnie znajomą woń ... Już miała zapytać, ale pomyślała iż tylko jej się wydaję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talon
Młode
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:39, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Talon przekrzywił łepek.
-Czy my się znamy?-Spytał tak z ciekawości również wyciągając łapę. Szczenie siadło i przyjrzało się Katli. Na pewno się gdzieś widzieli.... Samczyk wyskoczył i klepną Katlę.
-Berek-Krzykną uciekając. Wilczyca nigdy go nie złapie....chyba że...Talon spojrzał na długaśny ogon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katla
Młode
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:01, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Chwilowo skamieniała - tego się nie spodziewała! Zaraz jednak uśmiechnęła się promiennie i zaśmiała. Nie miała tak długiego ogonka jak samczyk co teraz zauważyła, ale jej był trochę dłuższy niż całe jej młode jeszcze ciałko. Rzuciła się pędem za samczykiem. Miała dość szybką reakcję, w zasięgu miała jego ogon, lecz uznała, że to nie będzie feir jak do złapie ... Zgrabnym ruchem go przeskoczyła i biegła obok samca po czym skoczyła na niego i przeturlali się kawałek. Mała wstała i odkrzyknęła :
- Berek! ... - Fioletowe oczka skrzyły się radośnie, a jej długi ogonek wesoło uciekał na boki, uszyska miała wysoko postawione. Szykowała się do skoku i biegu gdyby samczyk chciał ją gonić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talon
Młode
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:04, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Talon zaśmiał się.
-Na pewno się nie znamy?-Spytał młodzik i wstał otrzepując się z kurzu. Talon przekrzywił łepek i zaświecił swymi błękitnymi oczami. Szczenie nie czekając na odpowiedz szybko znikł pod wodą. Otworzył oczy. Ryby pływały wokół niego i gryzły jego futerko. Po dłuższej chwili wynurzył się i zaczął szybko oddychać. Woda była lodowata. Szybko z niej wyszedł i podszedł do Katli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katla
Młode
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:13, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Na początku lekko się przestraszyła bo samczyk nie wypływał zbyt długo ... Dla niej. Gdy ten stanął przy niej zrobiła zamyśloną minkę, a lewe uszko opadło jej na bok sprawiając iż wyglądała śmiesznie.
- Wydaje mi się, że cię znam - kojarzę sobie twój ogonek i te ładne niebieskie oczka które posiadasz. - Powiedziała i uśmiechnęła się promiennie patrząc w niego zaciekawiona reakcją Talona na jej wyznanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talon
Młode
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:26, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Talon uśmiechną się i przytakną.
Szczenie siadło i zrobiło zamyśloną minę.
-Przypominasz moją zaginioną siostrę tylko że ona była...malutka jak ostatnio ją widziałem.-Rzekł Talon i uśmiechną się do wilczycy. Co zrobi samiczka? Czy nazwie go wariatem i ucieknie czy też nazwie go wariatem, da mu z liścia i ucieknie? Talon siadł i przekrzywił łepek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katla
Młode
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:32, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Ona sama nie wiedziała co sądzić o samczyku. Wyglądał tak znajomo, a teraz mówi iż możliwe, że są rodzeństwem ! Chciała dać mu z liścia, obrazić się i odejść, ale była z byt ciekawa ...
- Talon ...- Jeszcze raz, tym razem cicho wypowiedziała jego imię. Teraz patrzyła uważnie w jedną stronę, a mianowicie w jego oczy. Wtem coś ją olśniło.
- Ja ciebie znam ... - Dodała lekko zaskoczona. Co miała zrobić ? Właśnie uświadomiła sobie iż zna tego tu wilczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talon
Młode
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:39, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Talon podszedł do Katli.
-Próbuję ci to wytłumaczyć. My się znamy. Mamy wspólną matkę, wspólnego ojca...-Talon mówił ze spokojem i i cierpliwością lecz miał ochotę wybuchnąć szczęściem i udusić w uścisku swoją małą siostrę. Basior wstał i zaczął chodzić to w lewo to w prawo....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katla
Młode
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:46, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Jakby fala ją uderzyła ! Zaczęły do jej małej mózgownicy napływać przeróżne obrazy z dzieciństwa. Widziała na sobie niebieskie spojrzenie jego oczu, to bawiła się jego długim ogonkiem. Patrzyła jak samiec chodzi w te i wew te i podążała za nim wzrokiem.
- Mam brata ... Mam starszego brata !- Zawołała nabierając coraz więcej zaufania i szczęścia. Przecież ona go kocha ! Rzuciła mu się na szyję i przytuliła mocno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talon
Młode
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:13, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Talon zwinnie wyją głowę z uścisku samiczki.
-Mów mi tu jak na spowiedzi! Co robiłaś przez tyle czasu!-Talon zmarszczył brwi jak jego ojciec gdy był zły. Oczywiście Talon a Star to całkiem inne osoby dlatego też Talon uśmiechną się i kuśtykną Katlę w bok.-No to co? Idziesz do mnie na cherbatę i opowiadasz co się z tobą działo czy idziemy popływać?-Spytał z uśmiechem na pysku Talonik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katla
Młode
Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:21, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się radośnie.
- No już dobrze starszy bracie ... Hmm ... Pójdziemy gdzie chcesz.- Uśmiechnęła się nieco szerzej i szturchnęła go łapką. Może i przewróciłaby oczyma, ale była młoda i nie znała jeszcze takiego ruchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talon
Młode
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:19, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
- No to chodź popływać-Rzekł wilczek i wskoczył do wody. Szczenie wyskoczyło z wody i złapało Katlę za łapę.- No chodź-Krzykną i znikną pod wodą robiąc zamieszanie wśród rybek. Szczenie pływało długo pod wodą. Nie wiadomo jak wytrzymał tak długo aż się wyłonił cały zdyszany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|