Diamentowy wodospad

Gość

To czemu przedtem była robakiem?Czy mi sie tylko przywidziało?
________________________________________________________

Musze iść. Nara!-krzyknęłam biegnąc

Kyuubi · Gość

młoda się nie zna

Gość

Nara-powiedziawszy to biegłam

Kyuubi · Gość

poszła

Piper Vixen

Weszłam, napiłam się wody i usiadłam na skarpie.

Wyszłam.

Mack

Przyszedł powoli popatrzał na niebo

Gość

Usiadła, patrząc na wodospad.
-Pa - mruknęła za odchodzącymi wilkami.

Kakashi.

*Wypił całą wode z wodospadu, i poszedł do toalety xD*

Sunset

Przyszła wolnym krokiem. Usiadła z dala od innych wilków bacznie ich obsewrując.

Karenaj

przyszałam, wodospad wyglądał cudnie

Renna

Jak tu pięknie-powiedziała z zachwytem i po chwili wskoczyła do wody.Zanurkowała i znalazła na dnie diament.Po chwili wypłyneła z diamentem w pysku

Gość

*Wszedł zaciekawiony miejscem.Po chwili wybiegł.*

Vader

Wpadł na polanę i biegiem wskoczył na bombę do wody. Rozrprysk byl ogromny
- Kurczę jak mnie dawno tu nie bylo - rzekł roześmiany. Po chwili rozejrzał sie dookoła
- jejku ale się tu zmienilo, toż ja nikogo tu nie znam xD

Jaina

Cicho, niczym duch Jaina przybyła nad Diamentowy Wodospad. Stanęła na jednej ze skał. Smutno wpatrywała się w horyzont, a wiatr mocno szarpał jej sierścią. Przełnęła ślinę na myśl o przeszłości.

Monalisa

Przybiegła do wodospadu, usiadła i spojrzała na piękny wodospad, jest śliczny, połyskuje diamentami, podeszła i popatrzyła.

Daria

przyszła napila się wody i znikła

Monalisa

Po chwili wybiegła, gdzieś gdzie się jej zachce.

Idalia

Powoli, powłócząc łapami wkroczyła na teren wodospadu. Łeb miała pochylony próbując swym węchem wyłapać jak najwięcej z otoczenia. Mocno zaciskała powieki jakby z nadzieją, że pomoże to trochę uśmierzyć nieprzyjemnie uczucie piasku pod powiekami. Na dźwięk szumiącego wodospadu podniosła gwałtownie łeb i nastawiła uszy.
- Czy... jest tu gdzieś woda? - spytała z nadzieją, że jest niedaleko jakiś inny wilk.

Yara

Powolnym krokiem do tego otoczenia wszedł ciekawski szczeniak, który poznawał wszystko i wszystkich, ogólnie świat.
Dostrzegła pewną wilczyce i szybko czmychnęła w krzaki z obawą.

Idalia

Usłyszawszy czyjeś kroki i szelest krzaków poczuła się dziwnie niepewnie. Na tych obcych terenach była całkowicie bezbronna. Zapytała z nadzieją, że głos nie zdradzi niepewności:
- Czy... ktoś tu jest?