Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:51, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
Proszę, proszę. Gehenna od początku była nieco... inna... A jej metamorfoza trwała, zupełnie, jakby jakiś pasożyt zżerał kolejne szare komórki, pozbywając Henią kolejnych uczuć. Miała na tyle spaczony instynkt samozachowawczy, iż zawsze ciągnęło ją wyraźnie ku Upiorom, Demonom czy im podobnym. Znała Vija, Kalinę, Morta przed metamorfozą - a teraz już i po. Nieźle. Nie czekając na nic wstała i podeszła ku Zed'owi, by otrzeć się o jego bok, na szczęście nie depcząc przy tym Carly. Pochyliła się do lewego ucha basiora - załóżmy, iż otarła się także o ten bok, coby jakaś logika i sens były - i szepnęła:
- Możliwe, kto wie? Ssssprawdź - rzuciła dość wyzywającym tonem, przesuwając oślizgłym ozorem wzdłuż jego małżowiny usznej, potem po policzku, zatrzymując się przy samym pysku (lub po miejscu, gdzie szczęki winny się łączyć podczas milczenia, zwał jak zwał), po czym schowała jęzor do zaślinionej mordy. Kochała te gierki, doprawdy!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Wto 21:52, 14 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:08, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
I tu nastąpiło niemałe zdziwienie ze strony Upiora. Zaraz, zaraz... On posiada takie odczucia jak zdziwienie ? A jednak. Został miło zaskoczony, a takie propozycje nie przechodzą bez odzewu!
Gdy Henna otarła się o jego bok, zamruczał ociężale, wciąż mając pod sobą tą nieszczęsną waderę, która teraz była wśród czarnych charakterków. Choć Zed nie próbował nawet się spoufalać z innymi, to Gehenna przypadła mu do gustu. Mort zapewne także by nie zaprzeczył, gdyby go dopuścić do głosu, ale to ryzyko nie będzie podejmowane. Nie ma takiej opcji!
Pochylił się nad Carly, patrząc na nią w miarę przytomnym spojrzeniem.
- Jeszcze z Tobą nie skończyłem złociutka... - szepnął, po czym odsunął się od Niej i skierował swe kroki ku "chętnej" samicy. Cóż, Zedzik miał też potrzeby, nie żeby targnęła się na niego kompletna znieczulica i brak jakichkolwiek potrzeb! Nawet tych seksualnych.
Zbliżył się do Henny niczym czający się wąż wśród gęstej trawy, odwzajemniając otarcie się, po czym stanął naprzeciw w bardzo bliskiej odległości, a jego długi jęzor wydobył się z pyska, muskając ją delikatnie po boku pyska. Po chwili ponownie się wyszczerzył, widocznie zadowolony.
- Czyżbyś chciała poczuć smak Upiora ? - rzekł przyciszonym tonem, zadając identyczne pytanie co poprzednio Carly. Wiadomo, chciał by wszystko było formalnością, heh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:19, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
Z krzywym i cynicznym uśmiechem obserwowała, jak Upiór podążał ku niej. Kiedy jednak zadał jej to samo pytanie, parsknęła, wyraźnie czymś niezadowolona. Odsunęła się nieco od niego, aby lepiej nań spojrzeń i wykrzywiła szyderczo pysk. Zlizała część mazi, która znów stanowiła wątpliwą ozdobę szkaradnego już i tak wystarczająco pyska.
- Nie sssssądzisz, że zasssssługuję na coś więcej, niż odklepane regułki, którymi raczysz każdą, najssssłabszą nawet issstotkę? - spytała, przekręcając z lekka łepetynę i mrużąc poniekąd zawadiacko oczyska. Okrążyła tamtego, uważnym wejrzeniem jaśniejących z lekka oczu analizując każdy szczegół anatomiczny samca. Był inny. Dla niej zaiste lepszy. Co się dziwić? Mlasnęła przeciągle, znajdując się z powrotem od frontu basiora.
- Upiora mówisz. Znałam onegdaj kogoś, kto też miał podobne zajawki - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:51, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
Nie wiadome było czy chodzi o Mort'a czy o kogoś innego, to już nie istotne, bo Morcik nie był dopuszczany do głosu. Podśpiewywał od czasu do czasu w głowie Zed'a. Teraz jego...
Obudził się jakby z transu, słuchając słów samicy. No oczywiście. Zasłużyła sobie na coś więcej, niż tylko tanią regułkę.
- Potrafisz zaspokoić moją potrzebę, heee ? - rzucił z kolei do Niej zapytanie, będąc jednocześnie ciekawskim co do Jej możliwości. Możliwe też, że chciał dowiedzieć się czegoś o Niej więcej. Skoro już na starcie aż prosi się o coś więcej... Kuszące, naprawdę...
Po chwili przypomniał sobie o tamtej waderze. Cóż miał z nią poczynić ?
Spojrzał pytająco na Gehennę.
- Co byś z Nią zrobiła... Hm? - zapytał, przechylając łeb na prawo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:04, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
- Ona jessst tylko pionkiem, doskonale wiesz, że nie dorassssta do pięt ani Tobie, ani nawet mnie - zasyczała, komentując rzecz jasna Carly. Nie chodziło tutaj o status, bo czymże może pochwalić się była łowczyni? Mlasnęła przeciągle, jakby domagając się, by samiec całą uwagę poświęcił jedynie GeHe. Korzyścią dodatkową było rozklejenie zaklejonych śliną warg, ale to już całkiem inna, mniej istotna, kwestia.
- I w nossssie mam Twoje potrzeby - rzuciła przekornie, z lekka przekręcając łepetynę niczym lustrzane odbicie Upiora. Zaraz jednak wyprostowała się i łeb swój ustawiła w pozycji bardziej naturalnej. Nie dla niej jakieś takie gimnastykowanie się, pozbawione sensu. Była zwierzęciem. I o ile istoty zamieszkujące te tereny było poniekąd wyposażone w niektóre ludzkie odruchy, Heni najpewniej takowych brakowało. Jedyna przez nią wyznawana zasada to ta, iż albo się zabija, albo zabitym zostaje. Przetrwanie. To jej jedyny cel.
- Myślałam, że jessssteś na tyle błysssskotliwym, aby zauważyć, że jedynie o włassssne poczucie mi chodzi.
Co z tego, że była samicą? Pewne potrzeby i ją dotykały. Prokreacji między innymi. Wiosna, czas składania jaj, porodów, i te pe, i te de.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:21, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
Zed klapnął szczękami z dezaprobatą. Czyli mógł wywnioskować, że trafił swój na swoją... Swoją drogą. Nie komentował jej wypowiedzi, bo po co marnować czas na przekomarzanie się i rozmawianie o rzeczach, kwestiach w zupełności zbędnych? Skupił swoją uwagę głównie na Hennie, tak jak sobie tego życzyła. Skoro On ma swoje potrzeby, a Ona swoje, to czemu by nie połączyć tego w całość? Obydwoje wyjdą z korzyściami.
Jej "ssssykliwa" wymowa tylko go rozpalała. Upiór, który jest żądny stosunku to chyba rzadki egzemplarz w ten krainie, nieprawdaż? Zresztą, kogo to obchodzi, że mu chodzą takie rzeczy po głowie? Nie boi się zaspokoić tejże potrzeby, a tym bardziej nie zna terminu "Wstyd". Owszem. Jest bezwstydny jak diabli. Mógłby "to" robić nawet przy zacnej publiczności. Miał to gdzieś, że ktoś sobie patrzy. W tym właśnie wypadku Carly mogła widzieć całą zaistniałą sytuację i rozwój wydarzeń, tak samo jak i reszta tu obecnych, w tym MŁODE. Niech się uczą życia, bo to może być ich przyszłość, he, he.
Spojrzał wnikliwym wzrokiem na Hennę, coraz bardziej odczuwając chęć do jej osoby. Nie ma to jak ten pociąg.
Zbliżył się do Niej, ponownie się ocierając o jej kościste ciałko, zalotnie rzecz jasna. Tym razem nie chciał być tu dominantem. Możliwe, że pozwoli jej na wszystko, czy to wykorzysta ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Wto 23:33, 14 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:31, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
/ ZABIJĘ! ZABIJĘ! ZABIJĘ! ŻĄDNY :P No chyba, że awansował do sejmu? :P /
A GeHe naszło na udawanie niedostępnej. Przynajmniej na początku. Nie odpowiedział jej, jak mógł znów ją olać?! Kiedy zatem zmienił swój stosunek do jej osoby i począł ocierać się o wychudzone ciało, wydęła z lekka wargi w grymasie niezadowolenia. Udawanym, rzecz jasna, bowiem w środku niemalże domagała się obecności i dotyku Upiora.
<center>UWAGA! TREŚCI PIKANTNE!
jeśli takowe w jakikolwiek sposób Cię dotykają, omiń poniższe posty</center>
Jakże zachować pozory obojętności, kiedy rozpalone twoje ciało niemalże krzyczy o pieszczoty? Gehenna uwielbiała zabawę, kochała rozpalić potencjalnego partnera, nie zakańczając jednak aktu zbyt szybko. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, iż apetyt rośnie w miarę jedzenia. Porzekadło to z całą pewnością i w tego typu sytuacjach jakieś tam zastosowanie miało.
Kiedy ten ocierał się więc o nią, ta delikatnie (zapiszcie sobie, słowo klucz, rzadko spotykane u Heńki) podskubywała jego gęste futro: to na boku, to na udzie, to w okolicach lędźwi. Jej ogon musnął delikatnie, zmysłowo tors samca, który - logicznie rzecz ujmując - po procesie otarcia się o nią znajdował się częścią przednią bliżej zada wadery.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Wto 23:31, 14 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:45, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
// Wybacz, mam słabość do tego słowa :P heh. //
<center>W tej części postów występować będą treści, które mogą urazić bądź zgorszyć użytkownika. Czytasz na własną odpowiedzialność.</center>
Samiec począł pomrukiwać, jakby mu się to strasznie podobało. Zaiste, nie narzekał na takie pieszczoty. Mimo, że był naprawdę groźnym Upiorem, potrafił podejść do stosunku z zaangażowaniem (jak to zabrzmiało ;D).
Miał ochotę ją położyć na ziemi i zacząć swoją grę wstępną, a jak! Pamiętne też było to, że to Gehenna wolała dominować w takich aktach, Mort coś o tym wiedział jak jeszcze żył... Zed natomiast o tym nie wie.
Gdy zmysłowe dotyki wadery rozbudziły w nim jeszcze większy popęd, począł przygryzać jej uszy, jednocześnie ruchem obrotowym ozora, pieścić jej szyję i małżowiny. Jego ogon co chwilę zmieniał pozycję, aż w końcu jego końcówka wylądowała w okolicy tylnych łap i tyłka. Tam także postanowił nieco "rozgrzać" atmosferę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Wto 23:46, 14 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:55, 14 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 + wedle prawa polskiego, młodszy czytać nie może (tylko działać, mwahaha x D )
</center>
Kiedy ogon samca pojawił się w okolicach jej kadłuba, instynktownie nieznacznie rozstawiła łapy ku bokom, jakby z zamiarem ułatwienia (lub przynajmniej nie-utrudnienia) dostępu. Jak długi był ozór samca, który to pieścił szyję wadery podczas kiedy szczęki skupiały się na uszach? Z takim jęzorem zapewne wiele można zrobić... to znaczy ten... mrówkojadom się przydają do zdobywania pożywienia, o! Tak czy inaczej cichy pomruk wydobył się z gardzieli samicy, dając wyraźny sygnał basiorowi, iż z całą pewnością podobają jej się jego poczynania. Lubiła dominować, fakt. I to nie tylko podczas zbliżeń. Całe jej życie było jedną wielką dominacją. Jednak doskonała zabawa przede wszystkim, zatem czasem skora była oddać przysłowiowa pałeczkę kochankowi.
Samica owinęła ogonem tylną łapę samca, odsunęła znacznie łeb od niego, by posłać mu krótkie, acz ociekające pożądaniem spojrzenie. Uśmiechnęła się zaraz podstępnie, by uderzyć go mocno głową w tors, zapewne z zamiarem przewrócenia tamtego na grzbiet. Szarpnęła też ogonem, co mogło jej pomóc. Ale czy Upiór da się na to nabrać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:07, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
// Kurde, trochę wyolbrzymiłem długość mojego "języczka", ale już po "ptokach"... xd //
<center>
18 +
</center>
Władca Cieni do głupich nie należał, choć zdarzało mu się nawet takiego zgrywać, by mieć korzyści z czegokolwiek. Potrafił udawać "zbitego pieska", by potem podejść ofiarę z zaskoczenia, ale to tylko kolejna z wielu ciekawostek o Zedzie. Mało istotne, zwłaszcza w takiej chwili!
Zedzik nie stawiał oporu, toteż waderze udało się go przewalić na ziemię. Dla niego liczyła się teraz sama przyjemność ze zbliżenia. A mogłoby być coraz ciekawiej. Gdy wylądował na grzbiecie, nie przestawał ani na chwilę pieścić jej intymnej części ciałka. Choć jego budowa pyska była "czaszkowata" to nie przeszkadzało mu to w robieniu dobrze samicy. Tym razem to On chwycił ją obiema przednimi łapami i przysunął ku sobie pysk, który budził w nim nie mały zachwyt. Rozwarł swe szczęki, by po chwili z czeluści wysunął się ponownie znany już waderze - ozorek, który potrafił dobrze pieścić. Teraz to nie ominął niczego w obrębie jej głowy. W jego ślepiach błyskało pożądanie tak silne, że wadera mogła poczuć (o ile jakkolwiek stykała się ciałem z jego przyrodzeniem) do jakiego stopnia go "rozbudziła".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:16, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 +
</center>Miała okazję poczuć, bowiem kiedy już samiec poniekąd w jakimś tam stopniu jej uległ, ta przetarła swoją kobiecością o jego genitalia. Kiedy zorientowała się, iż ten jest juz niemalże w pełnej gotowości, przetarła raz jeszcze, pewniej i mocniej, co zapewne musiało stanowić dla samca przyjazny bodziec. Jej niespokojny oddech muskał raz po raz jego kark, kiedy spuszczała nieznacznie łeb, jakby w geście pokory. Delikatnie "usiadła" na podbrzuszu samca, nie nacierając nań jednak całym ciężarem. Jak widać potrafiła być delikatna, może nie zamieni się w modliszkę i nie odrąbie mu głowy tuż po zbliżeniu? Kto wie, może i ona nie byłą taką zołzą? Może tylko udawała?
No, okej, pewnie nikogo, kto miał okazję ją poznać, nie da się na to nabrać. Ale warto próbować, co nie? Odsunęła nieco łeb od samca, by zaraz zsunąć się nieco wzdłuż jego ciała, muskając językiem i pogryzając jego kark, potem tors, schodząc coraz niżej. Zatrzymała się jednak nad podbrzuszu, któremu poświęciła szczególnie wiele uwagi, momentami ozorem schodząc poniżej linii pępka. Uważała przy tym, aby nie musnąć zbyt wiele...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:31, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 +
</center>Jak widać, Gehenna nie zmieniła się pod tym względem, jaki sobą prezentowała. Dalej kusiła i wstrzymywała samca do tego stopnia, aż zacznie prosić o to by w nią wejść, ale nie... Upiór nie miał zamiaru błagać jej o zaczęcie tego następującego aktu. Choć pieszczoty przynosiły mu wiele miłych dreszczy i z pewnością nie mógłby narzekać, to jego członek robił się coraz bardziej nabrzmiały. Z drugiej strony nikt nie wiedział, że na wpół martwa istota, o żywej tkance, będzie w stanie aż tak się podniecić. Zadziwiające. Zed także nie próżnował, jego oddech przyspieszał z sekundy na sekundę, a pomruki stały się w tym momencie czymś normalnym. Totalnie miał gdzieś wszystkich innych tu obecnych. Liczył się teraz On i jego "partnerka od przyjemności". Domyślił się, że GeHe nie da się tak od razu, a jej podżeganie nasilało jego różnorakie fantazje i chęci zarazem. Jednak Upiór nie zacznie tego pierwszy, oj nie. Jeżeli ktoś miałby już nie wytrzymać to właśnie będzie to Gehenna. Niech pozna własną broń.
Nie myśląc zbyt wiele, pieścił jej pochwę niczym swój skarb, angażując w to swój ogon. Łapami zaś masował jej kark zmysłowo. Nie sądził, że polubownie spełni swoje zachcianki. Skoro dają to bierz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:40, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 +
</center>Tak, GeHe spadła mu z nieb... ten no... jak spaść z nieba mogło coś, co za moment zapędzi Cię w czeluści piekła? Królowa paradoksu widocznie nie próżnowała. Czuła, jak staje się z każdą sekundą bardziej gotową na przyjęcie samca, o czym świadczyć mogły soki, które poczynały zalewać jej kobiecość coraz większymi porcjami. W pewnym momencie zdarzyło się nawet cicho i dyskretnie jęknąć z rozkoszy, co stanowiło swego rodzaju bodziec dalszego działania.
Ozór wadery począł pewnie, acz z pewną czułością i delikatnością, pieścić jądra basiora. Walczyła z coraz potężniejszą pokusą, aby w końcu posiąść tego samca na ten moment, który stanowić miało z pewnością nieuniknione zbliżenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:51, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 +
</center>Jeżeli tak wygląda piekło w wykonaniu GeHe, to Zed mógłby spędzić tam wieczność, he. Wyczuł, iż jej intymna strona coraz bardziej się niecierpliwi, a to samo mógł powiedzieć o swoim... Wiadomo czym... Jednakże On potrafił kontrolować swoje poczynania na tyle dobrze, że mimo, iż pragnąłby wbić się w Nią do samego końca, bez jakichkolwiek hamulców i opamiętania, to postanowił jeszcze chwilę to przeciągnąć. Niech Gehenna wie, że Zed to nie byle kto i On także potrafi podżegać do działania. Gdy samica ruszyła jego nabrzmiałą strefę, aż syknął z zachwytu i istnej przyjemności. Mógł podziękować Mort'owi za jego "wyposażenie".
Zbliżył swój kościsty pysk do ucha samicy, uprzednio podciągając ją do siebie i jednocześnie sapiąc nieco ociężale. Nie mógł złapać jednolitego oddechu. Przepełniało go pożądanie.
- Przerżnij mnie... - mruknąwszy, puścił ją z uchwytu. Teraz mogła zrobić co tylko zechciała. Mogła dalej zwlekać i robić się coraz to bardziej wilgotna, aż do granic wytrzymałości, albo zacząć działać jeszcze wnikliwiej. Jej wybór. Zed mógł przyjąć teraz każdą opcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:04, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 +
</center>A ona wyjęła z kieszeni piłę mechaniczną i wedle rozkazu samca przerżnęła go na pół ^^' A tak serio: postanowiła wykonać polecenie, liznęła go zatem raz jeszcze po czaszce w miejscu, gdzie do niedawna był policzek, po czym położyła łapę na jego karku i mocno przerarła nią po jego klacie, brzuchu i przyrodzeniu, przez chwilkę podrażniając jego główkę. Dość. Już dość.
Po chwili samiec mógł poczuć jak lędźwie wilczycy przywarły do niego ciasno, a członek jego znalazł się w wilgotnym, gorącym i całkiem ciasnym wnętrzu wadery. Niemniej kiedy już nabiła się na niego, nie wykonała więcej zadnego ruchu przez chwilę, którą poświęciła na podgryzanie karku i ucha basiora. Zaraz jednak mógł poczuć, jak pupa wadery poczęła wiercić się to na boki, to wzdłuż samczego ciała. Nie unosiła się, nie w tym rzecz. Trwała przyklejona do niego na dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:14, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 +
</center>Jak Zedzik dostrzegłby jakąś podejrzaną kieszonkę, z pewnością przeprowadziłby rewizję :).
Po chwili samiec poczuł, jak jego męskość zatapia się we wnętrzu kobiecości GeHe i z tego wszystkiego nie panował nad swoimi cichymi pojękiwaniami. Odpowiadało mu to, że wadera dosadnie się do niego "przykleiła". Jednakże nie dałby jej odwalić całej roboty. Też musiał mieć w tym swój wkład i udział, czyż nie ? Począł więc poruszać swoim ciałem w taki sposób, że wadera mogła poczuć to, jak jego członek wchodzi w coraz to głębsze zakamarki. Zmieniając na chwilę tok myślenia, Zed był pewny siebie ze względu na to, że miał się czym pochwalić. Chyba nie byłoby w tej krainie wadery, która nie zostałaby przez niego zaspokojona w taki sposób. Utwierdzał się w przekonaniu, że nie ma lepszego basiora, że każdy przy nim to mięczak i "krótkodystansowiec" (jeżeli wiadomo o co chodzi). Tak więc ciało Zed'a połączyło się w tym akcie z ciałkiem Gehenny. I gdyby teraz ktoś miał czelność im przeszkodzić, z pewnością byłby rozszarpany na strzępy, bo raz, że Upiór nie życzyłby sobie jakichkolwiek wywodów ze strony reszty, to dwa, że nie oddałby jej nikomu innemu w tej chwili. Ona była teraz jego i tylko jego!
Ponownie chwycił ją łapami i przywarł do swojego rozpalonego ciała. Ogonem oplótł jej zad i począł nim pieścić zad samicy, podczas gdy jego ruchy stawały się coraz to bardziej intensywniejsze. I znów dało się słyszeć cichsze i głośniejsze pojękiwania. Czysta przyjemność w czystej postaci. Bezwstydne wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gehenna
Demon
Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:21, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>
18 +
</center>A ona można rzec iż idealnie się z nim zgrała. Oto bowiem poczęła z lekka unosić biodra i opadać na samca, utrzymując takie same tempo - co dodatkowo powiększyło głębokość penetracji. To musiało zapewnić nieziemskich doznań obojgu.
Postękiwała i pojękiwała coraz głośniej. Przednimi łapami oparła się mocno o tors samca, w który wbijała pazury, coraz mocniej, wraz z narastającą rozkoszą. Spuściła pokornie łeb, co poskutkowało tym, iż rozpalony i niezmiernie przyspieszony jej oddech muskał rozpalony tors czy kark samca.
Tego potrzebowała. Pewno nieraz jeszcze nawiedzi Upiora, nie ma, że boli.
Krzyknęła. Raz, bo raz, ale zawsze coś. Podczas owego upustu emocji odchyliła mocno łepetynę ku tyłowi.
/ dobra, kończmy to z wolna bo muszę isć spać :P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gehenna dnia Śro 1:22, 15 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shaine
Dojrzewający
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wiesz? Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:42, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
Wadera wciąż tam była. Była, wiedziała, co się dzieje, wszystko wiedziała. Tsa, zebrało jej się teraz na rozumowanie. Odwróć się ~ To nie dla Ciebie. Z trudem przypomniała sobie o ,,Kocich oczkach", więc prawą łapą skręciła bardziej w stronę potoku, odwracając się całkowicie. Jęki. Samiczka od tego wszystkiego dostała aż dreszczy. Co jak co, ale niestety jest zboczona. Zanurzyła łapkę w wodzie, zaburzając jej płynny rytm.
zwróciła łeb ku zwieszonej waderze. Ah, tak. Userka wie, że nie ma userki numer 2 , ale Szajni raczej nie. Egh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:42, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
Można rzec, że userka teraz żałuje, że wegetowała noc na spaniu, zamiast odpisywaniu, coby Carlysi oszczędzic tych "widoczków" - w dodatku na najlepszych miejscach, tuż obok sceny, tuż pod nosem przedstawienia.
Widząc, że Mort zaczyna zajmowac się Gehenną, prychnęła w duchu. Niewyżyty, okrutny upiór, dla którego ta stała się tylko przystankiem w bzdurnej zabawie. W dodatku jego partnerka od aktu, można rzec, obraziła dotkliwie jej godnośc. Bo i czym gorszym się wyróżnia Beta od wychudzonej, psychopatycznej i bezwstydnej ekshibicjonistki (jeśli można to tak ując)? Prychnęła raz jeszcze, jednak jawnie. I nie było to byle próżne prychnięcie, a prawdziwy odgłos urażonej duszy! Bardzo chciałaby przerwac im tę zabawę, ale chyba nie miała serca..
Chociaż, z jednej strony - zakłócają swego rodzaju spokój publiczny, mącą szczeniętom w głowach, bezwstydnicy, uważający się za pionki wyższego rodzaju..
Skrzydlata oburzyła się na samą myśl. Wstała z ziemi, energicznie się otrzepała i zerknęła w kierunku kopulujących wilków. O, nie! Obrazy nie ścierpi, również dla szczeniąt! Najwyżej umrze. Hah.
Oblizała nos dyskretnie i poruszyła uszyma. Rozłożyła skrzydła i z całą siłą w wysportowanych skokach odbiła się od ziemi tylnymi łapami. Uderzyła z rozpędu karkiem w bok chudej samicy, a ze względu na jej wagę i posturę, nie zrobiło jej większej trudności. Zrzuciła ją z Zeda z siłą wystarczającą, by odleciała metr w bok, ale nic sobie nie zrobiła.
Mała nauczka. Nie zazdrośc. Walka o honor.
Gwizdnęła triumfalnie, po czym uderzyła lataczami o powietrze i zniknęła w kłębowisku chmur wraz z trzepotem skrzydeł.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:33, 15 Maj 2013 Temat postu: |
|
<center>18+</center>
Upiór stękał coraz ociężalej, teraz wszystkie swoje siły skoncentrował na dogodzeniu i sobie i GeHe. Nie było w tym cienia wątpliwości, że mimo, iż Gehenna wyglądała krucho, to stosunek z nią przyprawiał o liczne, przyjemne dreszcze no i oczywiście zaowocowało licznymi fantazjami. Zed zapewne jeszcze nie raz się z nią zobaczy, to powinno być jasne. Teraz mogła być prześladowana przez ów Upiora dniami i nocami, a jak!
Nie zauważył jednak tego, że Carly w końcu ruszyła się z miejsca. Szkoda, że userka była mało oryginalna i nie dała nawet szansy na odpowiedź za ten niecny występek, ale chyba lepiej dla jej postaci...
Gdy uderzyła Gehennę, zaś ta, "odkleiła" się od samca, stanął pędem na równe nogi, strasznie rozwścieczony. Jego ślepia mówiły zresztą same za siebie.
Spojrzał za odlatującą waderą.
- Jeszcze się spotkamy, zobaczymy czy bez skrzydełek też będziesz taka cwana. - burknął w stronę oddalającej się bety.
Podszedł do partnerki z niemałym gniewem w sobie za to bezczelne przerwanie jakże przyjemnego stosunku.
- Jeszcze ją dorwę, zobaczysz. Rozerwę na strzępy, że nie pozostanie po Niej nawet szary kłaczek! - ponownie uniósł swój ton. Otarł się o bok GeHe w geście, że jeszcze może kiedyś dokończą to, co się nie skończyło tak jak powinno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Śro 20:34, 15 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|