Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:49, 30 Sie 2013 Temat postu: |
|
Samica gwałtownie odwróciła się do przybysza i mruknęła:
- Karuki... A twe imię jak brzmi? -
Miało być to coś le' zamruczenie. Chciała by jej głos brzmiał trochę bardziej dojrzalej. Chyba coś z tego wyszło. Jej gardło przeszył przyjemny mruk.
Wyszła z wody na kilka metrów od samca i wytrzęsła z siebie cała wodę. Lekko się napuszyła, ale gdy szybkim krokiem podeszła do basiora, to jej futro ładnie się ułożyło. Wyglądała tak jak zawsze. Brzydko? Pięknie? Pociągającą? Sama siebie nie oceniała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:05, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
- Desmond - wyrzucił on w eter, wypuszczając nadmiar powietrza z płuc. Przy czym skrzywił się lekko, jakoby dostał łopatą prosto w pysk, zapewne uśmiech miał to być ale w jego wykonaniu to tak nie wyglądało.
- Jesteś długo w tej krainie? - spytał po chwili milczenia, nieznacznie wodząc po nieboskłonie. Jakby szukał czegoś co może mu przypomnieć stracone tutaj lata. Skrzywił lekko mordę w efekcie bólu siadając na podłożu. Chciał się dowiedzieć co się tutaj działo po jego odejściu.. a na pewno wiele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:40, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
Samica przekrzywiła lekko łeb i na jej twarz wpełzł lekki grymas. Musiała się zastanowić, ale...
- Średnio. Jestem tu może od kilku miesięcy. Na pewno mniej niż pół roku. A ty Desmondzie? Długo już mieszkasz w tej jakże urokliwej Krainie pełnej wilków? Czasami także tu można spotkać gryfa lub smoka, ale to już nie często. Kiedyś na pewno częściej odwiedzały te strony. Teraz ich liczba zmalała. - Powiedziała po chwili namyślenia. Założyła pałę na łapę i siedziała tak patrząc na ów ciekawego samca. Patrzyła na jego pysk i próbowała odgadnąć ile samiec może mieć lat. Na pewno był dorosły. To było widać po jego postawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danny
Sandman
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podziemi Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:52, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
- Ciekawość. Zwykła ciekawość. Jestem nowy i po prostu chcę poznać krainę. - Zaśmiał się i przekręcił łeb. W karku mu coś strzeliło i to nie ze starości, a zwyczajnie od złego ułożenia.
Kiedy wilczyca odeszła, westchnął cicho i położył się na zielonej trawie. Była bardzo przyjemna i miła w dotyku. Nie to co w jego starym, "dobrym" domku. Kamienie, skały i w sumie nie było tam nic delikatnego. No, ale czemu tu się dziwić? To właściwie było oczywiste.
Basior zlustrował czarnego wilka zimnym wzrokiem. Nagle zgłodniał. Przydałby się iść na jakieś polowanko, bo przecież na wiecznej rezerwie nie będzie ciągnął. Niby nic mu nie groziło, głodować mógł do woli, ale skoro już jest całkowicie wolny, to dlaczegóż miałby sobie nie pozwolić na jakieś skromne łowy?
Odwrócił się w drugą stronę i zaczął coś nucić pod nosem. Nie używał całej mocy, więc nie można było popaść w pełny sen. Stać się sennym, tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:02, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Wilczysko skrzywiło lekko morde wodząc nieznacznie wzrokiem po nieboskłonie by po chwili jego stalowe wejrzenie spoczęło na postaci samicy.
- Długo już przebywam w tej krainie, na tyle długo na ile pozwala moje marne życie. Wróciłem po dość długiej przerwie.
Wydusił po chwili wypuszczając z płuc opary ciepłego powietrza, by nosem lekko trącić taflę wody. Jego życie tutaj usłane różami nie było, ale nadal pamięta swoje pierwsze porażki jak i wzloty.
- Należysz do jakieś Watahy?
Spojrzenie ponownie załaskotało jej oblicze w miły sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 5:57, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Samica pokiwała głową i odpowiedziała:
- Należę do watahy Ognia. I jej jestem wierna. - Spokojnym i opanowanym głosem.
Spojrzała na Danny'ego czekając. A może do nich podejdzie? Albo zostanie w tym przyjemnym cieniu tylko obserwując innych? Karuki zmrużyła lekko oczy i popatrzyła w niebo. Teraz widniały na nim piękne, białe, puszyste chmurki. Dobrze, że nie pada deszcz. Samica lubiła wszystko, oprócz opadów. Według niej, wilki powinny się wtedy bawić i szaleć. A one chodziły posępne, ze zwieszoną głową i użalały się nad sobą. To nienormalne! Dlatego Karuki tak nie lubiła takiej pogody. Ale jak jest słonecznie, to co innego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desmond
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:12, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
A on uwielbiał wodę pod każdą możliwą postacią, dlatego z niebywałą ulgą na granicach pyska wpatrywał się w spadające powoli krople. Odsunął się od brzegu potoku spojrzenie swoje utkwiwszy gdzieś na swoich łapach. Z pyska jego westchnienie ciche się wydarło.
- A wiesz gdzie znajdę kogoś z Watahy Wody?
Błyszczące jego ślipia przeniosły się powoli na nią, gdy on trącił lekko jej bok swoim czarnym ogonem patrząc na nią jakby z błagalną nutą widoczną w kącikach jego pyska jak i w oczach. Brakowało mu Zorzy... ona zapewne podtrzymała by go na duchu i powiedziała mu co on ma robić bo.. stoi teraz w kompletnej kropce nie wiedząc od czego ma zacząć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:24, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Samica lekko posmutniała.
- Znam tu mało wilków. Znaczy... Tylko kilka. Nie jestem za towarzyska. Raczej ze mnie spokojna i opanowana wilczyca.
I nie... Chyba nie znam nikogo z Wody. Bardzo chętnie bym ci pomogła, ale nie mogę. Przepraszam. - Odpowiedziała cicho, ale ze smutkiem.
Poprawiła się na siedzeniu i patrzyła na samca. Jej zielone oczy przewiercały go na wylot. Wydawał się tajemniczy. Ale ciekawy... Bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danny
Sandman
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podziemi Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:19, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
On nie miał potrzeby wbijać się w ich rozmowę. To nie jego sprawy, nie jego tematy. Niech sobie gadają, poczeka. Tyle lat czekał na ucieczkę z Piekła. Udało się? Udało. Więc dlaczegóż miałaby mu przeszkadzać taka pogawędka?
Mruknął coś pod nosem i popatrzył na czarnego samca. Oczywiście, że nie znał. Praktycznie tak jak wszystkich mieszkańców tej Krainy. Poza tym, skąd mógł wiedzieć, że ten oto osobnik jest z tym terenem związany od kupy czasu? No skąd? Mimo wszystko, Danny nie jest jakimś tam jasnowidzem. Jest Sandmanem, co nie ma nic wspólnego z przewidywaniem przyszłości. A przynajmniej nigdy o takim czymś od braci nie słyszał.
Uśmiechnął się nikle i popatrzył w niebo. Słońce przypiekało, ale już nie tak mocno jak poprzednio. Niedługo będzie zima. Poszaleje sobie w śniegu, którego nie widział tyle lat... W ogóle miał z nim styczność raz w życiu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tempus
Nowy
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:25, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Idzie nie pewnym krokiem przed siebie. Dostrzega parę wilków ,które rozmawiają. Za bardzo nie wiedział co ma zrobić...w swoim życiu widział wilka może z parę razy ,a tylko z jednym rozmawiał. W każdym razie był bardzo ciekawy i chciał się dowiedzieć o swoich korzeniach jak najwięcej. Chciał poznać kulturę wilków ,a że żył z człowiekiem za bardzo nie wiedział dużo o tym. Uśmiechnął się nieco i zatrzymał się przy potoku. Odruchowo zaczął majstrować przy mechanicznej protezie ,która zastępowała jego prawą łapę. Był dumny z niej, w końcu sam ją zrobił, a że jego jakby...przybrany tata człowiek był wynalazcą ,sam zaczął się tym interesować. Rozejrzał się i wziął głęboki wdech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:33, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Nareszcie będzie mogła zjeść to za czym tęskniła. Po wyruszeniu za granice Krainy w celu wypoczęcia, zrobiło jej się nieco tęskno za tutejszym jedzeniem oraz miejscami. Tak, potok pstrągów był jednym z jej ulubionych miejsc, do których miała duży sentyment. Nagle zza krzaków wyjrzała biała smukła główka z jasną blond grzywą. Drgnęła wykolczykowanym uchem z pokaźnych rozmiarów uchem i rozejrzała się przebiegle dookoła siebie. Nikogo nie było, przynajmniej nikogo na razie nie widziała. A to było jedynie dużym plusem. Nie lubiła być obserwowana przez nieznajomych, tak samo jak nie lubiła, w poniektórych momentach natykać się na niechcianych gości. Wyskoczyła z wcześniej wspomnianych zarośli, zgrabnie lądując na wychudzonych łapkach. Kocimi krokami, będąc nieco przygarbioną powoli podeszła do brzegu ujścia wodospadu i nachylając sie nad nim, przyjrzała się swojemu odbiciu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mizu dnia Wto 21:29, 24 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carinna
Młode
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:20, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Wiem, wiem... Nie krzycz! Ale jest tekst "... duzy sentyment" i "...drgnela.... Popraw proszę, bo mnie razi w oczy ;_;
Wilczyca szybkim krokiem znalazła się nad potokiem. Pełno tu było wilków! Dlaczego ona? Zawsze natrafiała na miejsce, gdzie było pełno gadatliwych, wesołych osobników. A sama gustowała raczej z cichych, spokojnych miejscach. A dlaczego, pytasz? Dlatego, że wtedy nasza (nie)kochana Carinna lubiła rozmyślał o tym kiedyż to przylecą po nią wysłannicy jej rodziców, z wiadomością, że może już wrócić na swoją rodzinną planetę. I wtedy stanęłaby u boku królewskiej pary i pomogła walczyć przeciwko wrogowi.
Gdy tak rozmyślała, wyciągnęła zza apaszki kawałek meteorytu i oglądała go z zachwytem. To jej dowód, że jest kosmitką. Nikt jej nie wierzył. To przecież nie jej problem. Była kosmitką. Jej rodzice są kosmitami. Jej lud jest rasy pozaziemskiej. Tutejsze wilki w ogóle się nie znają.
Spojrzała na inne wilki i powróciła do oglądania kamienia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carinna dnia Wto 18:21, 24 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:36, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Wybacz, na telefonie nawet już nie chciało mi się tego poprawiać XD
Do jej wyczulonych nozdrzy dotarła nowa, nieznana woń. Szybkim, nerwowym ruchem odwróciła łeb w stronę dość.. nietypowo wyglądającej osóbki. Przekrzywiła delikatnie głowę i mrużąc oczy skupiła się na wizualnym obrazie młodego wilczęcia. W sumie sama nie zauważała już w sobie nic dziwnego, ale w innych - jak najbardziej. Jej uwadze oczywiście nie uszło, że wilczątko coś ogląda.. ale czym to było? Ciekawość, którą nabyła nie wiadomo gdzie i nie wiadomo skąd brała górę. Mogłaby nie mieć żadnych zahamowań i bezczelnie podejść do wilczycy, prawie że trącając ją wilczym barkiem i po prostu przysiąść się obok. Ale nie, trzeba zachować choć o drobinę przyzwoitości i chociaż udawać, że przechodzi się obok zupełnym przypadkiem! Tak też zrobiła, dźwignęła się na łapach z siadu i zaczęła niby to spacerkiem iść w stronę wilczycy, cichutko pogwizdując i rozglądając się dookoła, "podziwiając przyrodę".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carinna
Młode
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 5:40, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Młoda Carinna zauważyła, że zmierza w jej kierunku jakaś wychudzona osóbka. Za to miała bardzo stylową grzywkę. I kolczyk. Ale tylko jeden?! Bardzo ciekawie. I tak skromnie.
Spojrzała na swój kamień i nadal go oglądała. Ale ten kto go zobaczy nie powie, że to zwykły kamyczek z ziemi. On naprawdę wyglądał jak odłamek wielkiego, potężnego meteorytu.
Zacisnęła zęby i miała na pyszczku delikatny uśmiech. Patrzyła na wilczycę spode łba. Ale prawie niezauważalnie jej oczy powędrowały w stronę tejże osóbki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mizu
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Wiecznej Wody Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:42, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Jeden? Jak to jeden?! Mizusiowa mogła poza tunelem pochwalić się również dwoma labretami po lewej stronie górnej jak i dolnej wargi, jak również tym w języku z pięknie przeciętą końcówką. Jednakże niestety na tym arcie tego nie widać, a ten z uwidocznionym piercingiem nie był na tyle urokliwy. Ale wracając do tematu..
Mizu szła sobie powoli, przeskakując jakoby z nogi na nogę, tu zarzucając grzywką, tam strzepując z ucha jakiś ledwie zauważalny pyłek czy też kurz unoszący się w powietrzu. Za nią natomiast wesoło tańczył ogon, bawiąc się w rytmie wiejącego wiatru. W końcu rezygnując z tej bezsensownej wędrówki postanowiła perfidnie usiąść obok Carinny.
- No czeeeeść. - Zagadała przeciągając przywitanie. Spod przymrużonych powiek przyglądała się kolorowej istotce, która tak jak ona miała kilka kolczyków, co już plusowało. Tak, sama Mizu jak i jej userka miała olbrzymi fetysz co do kolczyków.. i tatuaży *-*, aczkolwiek to u płci męskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carinna
Młode
Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 5:57, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Carinna miała tatuaż. Małą gwizdkę na karku. Oznaczało to, że jest z innej planety. Ta gwiazda to symbol jej rodziny. Tatuaż zrobili jej rodzie od razu po narodzinach, żeby nigdy nie zapomniała kim jest. W to wierzyła...
A jak było na prawdę z tym tatuażem? Zrobili jej to inne wilki gdy trafiła na tą planetę. Nic z tego nie pamięta, ale ciiii!
Wilczyca miała na pysku lekki uśmiech, ale nie był to bardzo przyjazny gest. Po prostu taki już miała tyk. Na rodzinnej planecie musiała się cały czas uśmiechać. Była przecież księżniczką.
- Cześć. - Odpowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:53, 03 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica odwróciła głowę w stronę swojego dawnego rozmówcy. Skinieniem głowy przeprosiła dorosłego samca i potruchtała do Sandmana.
Usiadła koło niego i z uśmiechem na pysku odpowiedziała:
- Wydaje mi się, że jeszcze nie zadałam ci paru pytań! A więc... W jakiej jesteś watasze? -
Ona sama byłą z watahy Ognia. Ten wilk roztaczał jakiś dziwny zapach. Nie, że okropny! Na pewno nie tutejszy. To było wiadome. Sama nie była w tej Krainie od dawna, ale już "nasiąknęła" tutejszymi zapachami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danny
Sandman
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podziemi Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:42, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Huhm, Nocy. A Ty? - Spytał przenosząc wzrok na wilczycę, która niespodziewanie się wróciła. Huhm, dziwne.
Zrobiło się dosyć zimno, a Danny w ogóle do takich ciepłych ludków nie należał. Niedługo zacznie trząść portkami, albo raczej sierścią. No więc skrzywił się nieznacznie i pociągnął nosem. A tak właściwie, to on w życiu śniegu nie widział, nie czuł mrozu. Nie zdziwicie się, że on jest tym wszystkim zdziwiony.
- Ghm, co się tak właściwie teraz dzieje? - Spytał ponownie ciągnąc nosem, ach katar. Też nie wiedział co to, super. I chodź w Piekle musiał się wszystkiego uczyć, jak jest na powierzchni, to i tak mimo tego nie wiedział jak rozpoznać zimę czy też jesień. No bo co...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karuki
Dojrzewający
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:15, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samica przekrzywiła ze zdziwieniem łebek i odpowiedziała lekko mrużąc oczy:
- Yyy... Wieje wiatr. Zanosi się na burzę. Jest trochę wilgotno. Jak znam życie za niedługo zacznie padać deszcz. -
Zdziwiło ją to. A jednak było prawdziwe. Ten samiec pytał się jej co się dzieje. No bo to było trochę dziwne. Jakby sam nie miał ślepi i nie mógł tego zobaczyć.
Było podejrzanie. Ale odpowiedziała na pierwsze pytanie:
- Ja jestem z Ognia. -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danny
Sandman
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podziemi Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:22, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
Nie martwcie się, bo on był jeszcze bardziej zdziwiony niż Karuki na jego pytanie.
- Deszcz? - Syknął odsuwając się jak poparzony. Nie czuł wielkiego powiązania z wodą, o nie! Nie przeszkadzała mu, naprawdę, jednak nie o to chodzi. To było zimne. Kto to widział w podziemiach coś zimnego? Tym bardziej deszcz? Zapewne jak idiota stałby w kałuży i patrzył po wszystkich co się dzieje, jak reagują. Nawet nie ruszyłby z miejsca, by się schronić, bo nie wie dokąd może pójść. Drętwe zwierzę.
- Uhm, nie wiedziałam szczerze mówiąc, że jest taka wataha. - Uśmiechnął się nikle. Kurde! Gdyby wiedział, zapewne wstąpiłby do ognia, bo przecież on był związany z każdą postacią ognia... W sumie z nocą też. Właściwie to ostatecznie wychodzi na jedno, ale cicho sza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|