Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Potok Pstrągów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 17:32, 04 Paź 2013 Temat postu:

Samica zignorowała pytanie samca, ale tylko pokiwała powoli głową. Spojrzała na basiora gdy ten odskoczył jak oparzony. Spokojnie, spokojnie! Przecież to tylko małe, jesienne kropelki.
Otuliła się swoim puszystym ogonem i powiedziała:
- Na prawdę nie wiedziałeś? A co? Chciałbyś wybrać Ogień? -
/tablet ;_;/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:45, 04 Paź 2013 Temat postu:

- Teraz to może już zostanę przy tym co mam, jednak właściwie nie wiedziałam o istnieniu innych watah, ale dobrze. - Powiedział melancholijnie, nie spuszczając wzroku z wadery.
- Masz bardzo ładne oczy. - Oświadczył wpatrując się w nie z zainteresowaniem. No tak, Sandman mówi zawsze prosto z mostu co mu leży na sercu. Jeżeli coś mu się podoba, powie, a jeżeli coś mu się nie podoba, to również podzieli się swoją nie zawsze miłą opinią. No tak już był, i co? Nie zmieni się go, znaczy na razie nie ma takiej siły, ale to na razie. Możliwie, iż po Krainie stąpa ktoś potężniejszy, a jak wpadnie z takim oto osobnikiem w niezłą kaszankę, to ciężko mu będzie się wygrzebać. Ale niech sobie mały, głupi Dannyś myśli, że jest najpotężniejszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:47, 06 Paź 2013 Temat postu:

Samica zarumieniła się lekko, ale dzielnie odpowiedziała:
- Dziękuje... -
Nogi miała jak z waty. Pierwszy raz jakiś samiec powiedział, że coś mu się w niej podoba. I to teraz uczynił to taki ładny samiec. Ale cicho sza! Teraz Karuki co ma mu powiedzieć? Dobra! Spróbujmy...
- Ty jesteś ładny. - I po kłopocie! Hura!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:12, 06 Paź 2013 Temat postu:

- Huhm, dzięki? - Nie bardzo wiedział co odpowiedzieć, bo nigdy nie znalazł się w takiej sytuacji. Nigdy nikt nie powiedział mu, że jest ładny. Więc i tak jak na niego to bardzo dużo.
- Co byś jeszcze powiedziała? - Spytał, przeciągając się. Pasowałoby coś zrobić, coś głupiego. Takiego, jak jeszcze nigdy w swym życiu nie zrobił. Ale pomysły miał za głupie, a wiedział, że ma do czynienia ze śmiertelniczką, więc wolał nie dawać żadnych pomysłów. On może skoczyć z góry i nic mu się nie stanie. A ona jest delikatna, jak kwiat, do którego pod żadnym pozorem nie można dopuścić robaka, by go wyniszczył. Danny przy Karuki czuł się bardziej jak taka packa na te robaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:24, 06 Paź 2013 Temat postu:

Samica uśmiechnęła się zadowolona, że w końcu wpadła na jakiś pomysł. Podzieliła się nim z samcem:
- A może zapolujemy? Co ty na to? Pokażesz mi jaki to jesteś silny i wytrzymały. -
Była bardzo chętna na polowanie. Mogła by nawet sama się na nie udać, gdyby samiec się nie zgodził. Była głodna. Bardzo. W brzuchu już od kilku godzin strasznie jej burczało, ale czemu wcześniej nie udała się do lasu w poszukiwaniu zwierzyny tego nawet ona nie wie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 15:27, 06 Paź 2013 Temat postu:

- Jasne, prowadź więc. - Uśmiechnął się nikle. Cholera, jako Sandman zabija zwierzęta jednym ciosem. Przynajmniej potrafi. Oczywiście, umie się zabawić i pomęczyć troszkę swoją ofiarę, ale po co? Ma głodować dłużej? Nie, nie, to jest bez sensu. Skoro los go obdarował takową mocą, to przecież powinien z niej korzystać, prawda?
Podniósł się powoli z ziemi i przeciągnął, aż kości mu strzeliły. Nieprzyjemne, meh.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karuki
Dojrzewający


Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:57, 07 Paź 2013 Temat postu:

Samica pokiwała głową. Gdy wstawała dotknęła przypadkowo swoją łapą jego łapę. Przeszedł ją bardzo przyjemny dreszcz. Jak gdyby nigdy nic, odsunęła pazurki i przeciągnęła się z gracją. Lecz w przeciwieństwie do samca, jej kości nie strzelały.
Wstała i ruszyła w stronę lasów.
- To chodź... - Rzuciła przyjaźnie i potruchtała przed siebie.
z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danny
Sandman


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Podziemi
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:50, 13 Paź 2013 Temat postu:

Nie przeszkodził mu jej dotyk, niby w czym? Tak więc nie czekając na dalsze przebiegi zdarzeń, ruszył za Karuki. Starał się nie spuścić z niej wzroku. Bacznie obserwował jakie ma walory, sylwetka całkiem całkiem. Uśmiechnął się pod nosem i przyspieszył kroku. Nie, nie starał się wyrównywać, jakoś wolał pozostawać z tyłu. No bo gdyby się coś stało, miałby jak zareagować. Szkoda, że nie jest tak znakomitym biegaczem jak jeden z jego braci... On został po prostu obdarzony nadludzką (nadwilczą?) mocą, ale to też się zawsze przydaje. Nie powiedziałby, że bardziej od szybkiego biegania, ale zawsze.
Po krótkiej chwili hasania sobie, a raczej wleczenia się, zniknął stąd.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:03, 19 Paź 2013 Temat postu:

Zasiedział się, to prawda. Kiedy się ocknął i rozejrzał dookoła, spostrzegł kilka dość istotnych szczegółów: Karmel wraz z Horusem zniknęli, gdzieś tam zakodował obrazy pojawiających się sylwetek, teraz zaś pozostał całkiem sam. Była już prawie noc, więc chyba czas najwyższy ewakuować się stąd na dobre, jakoś wolał sobie darować spanie pod gołym niebem, zwlaszcza, że noce robiły się coraz zimniejsze. Wstał, przeciągnął się i zwyczajnie odszedł.

// zt //


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:25, 27 Lut 2014 Temat postu:

Miejsce sprytnie ukryte.... Jednak jak ktoś chodzi dosłownie wszędzie sprawdzając wszystkie zakamarki to nie jest dla niego żadnym problemem znalezienie tego miejsca. Podszedł do potoku obserwując pstrągi, na które chwilowo nie miał zamiaru się rzucić, upolować, wyłowić - nazywajcie to jak chcecie. Brak weny i wieczny spam znajomych dają się we znaki. Pozostała jedynie sprawa czy nie trafi na niedźwiedzie z którymi nie chciał się skonfrontować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:45, 27 Lut 2014 Temat postu:

Tsuku szedł spokojnym krokiem przez nieznane mu terytoria uważnie obserwując każdy napotkany wodospad. Niektóre były zamarznięte niektóre dudniły odgłosem wody roztrzaskującej się o kamienie. Trafił do potoku w którym zręcznie przewijały się pstrągi, pomyślał sobie " dobrze że jest zima bo jakiś niedźwiedź mógłby potraktować mnie jako kolację". Kątem oka zobaczył zamyślonego czarnego wilka wpatrzonego w potok, nie zna tu nikogo, dobrze by było to zmienić. Podszedł powoli ale lekko i płynnie do nieznajomego.

- Wydajesz się być bardzo zamyślony

Rzekł niepewnie Tsukuyomi po czym usiadł obok i próbował wypatrzyć obiekt zainteresowania czarnego wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:18, 27 Lut 2014 Temat postu:

Zapomniałem o tym że jest zima....
Zdezorientowany wilk podskoczył. To był pierwszy moment w którym nie usłyszał zbliżającego się basiora, mogło to się skończyć dla niego tragicznie gdyby nie to że najwyraźniej Tsukuyomi nie miał złych zamiarów chyba jedynie udawał chwilowo przyjacielskiego - nigdy nic nie wiadomo a z czasem wiele się może zmienić. Spojrzał na wilka z lekkim zdenerwowaniem.
Mimo początku starał się rozpocząć konwersację tak jak zawsze.
-taaa.... Witaj, jestem Kein
Odwrócił się i znowu zaczął patrzeć w potok wypatrując... nie wiem może cudu? Albo tak jak zawsze pusty wzrok (o ile tak to można nazwać).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 21:40, 27 Lut 2014 Temat postu:

Wilk dostrzegł zdenerwowanie Keina, popatrzył przyjaźnie po czym powiedział:

- Witaj Kein-san, jestem Tsukuyomi możesz też mówić mi Tsuku. Nie chciałem cię wystraszyć, chciałem tylko porozmawiać.

Tsuku spojrzał w górę i zanurzył się pośród swoich myśli. Po chwili popatrzył z powrotem na nowo poznanego.

- Jesteś pierwszym z którym udało mi się zamienić słowo, podczas podróży nie spotkałem "mi podobnych" aczkolwiek wiedziałem że gdzieś tam są. Zapewne też niektóre moje wilcze zachowania zostały zatarte przez to że wychował mnie człowiek. Nie martw się, nie mam złych
zamiarów.
- powiedział Tsukuyomi i uśmiechnął się lekko.

Hełm a raczej jego część przypominająca łuk zaczęła mu ciążyć, lekkim ruchem położył go obok siebie. Podszedł do strumienia i napił się wody "brrr ale zimna" pomyślał. Gdy już ugasił pragnienie usiadł z powrotem i wzrokiem pomagał Keinowi znaleźć ten cud gdzieś głęboko schowany pod wodą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:03, 28 Lut 2014 Temat postu:

Pierwszym? No to jest chyba jego najgorszy dzień... spotkać Kein'a to tak samo jak nabawić się choroby - może być tylko coraz gorzej.
Wychowany przez człowieka ciekawe.
-Wychowany przez człowieka? Skoro żyjesz to oznacza że wszystko co słyszałem o ludziach to zwykłe oszczerstwa.
O ludziach wilk słyszał tyle złego że pierwsze co by zrobił napotykając jednego z nich to rzuciłby mu się do gardła, jednak najwyraźniej nie są aż tacy źli skoro Tsukuyomi żyje, i do tego go wychowali co jest najdziwniejszą rzeczą jaką słyszał.
Wzrok basiora spoczął na hełmie jego rozmówcy ponieważ nigdy wcześniej takiego czegoś nie widział. Ale jak to mówią zawsze musi być ten pierwszy raz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:20, 28 Lut 2014 Temat postu:

Tsuku zdziwił się słowom Keina. Tam skąd pochodził ludzie nie odważyli by się tknąć wilka. Uważali ich za strażników, a zabicie takiego miało zwiastować nieszczęście. Zawsze gdy ktoś przychodził do domu Yamato, dawał wilkowi sekihan oraz mięso prosząc o szczęście. Czasem zastanawiało go czemu tak traktują dzikie stworzenie, ale jak można sobie odmówić darmowej wyżerki?

- Tutejsi ludzie nie szanują wilków? - Spytał z zaciekawieniem.

Tsukuyomi schylił się i z powrotem ubrał swój hełm a może raczej brzemię które targa za sobą.

- Yamato-Sama był moim opiekunem, tak jak słyszałeś był człowiekiem i nigdy nie traktował mnie źle. Nauczył mnie wiele, ale pewnego dnia po prostu znikł. Ten hełm, a raczej jego część to jedyne co mi po nim pozostało. Kto wie może to nie był człowiek? Może jedynie przybrał jego postać..

Przed oczami wilka przeleciała cała gama wspomnień oraz wizerunek swojego pana, którego wciąż usilnie szukał - najpewniej nadaremne.
Gdy powrócił do rzeczywistości popatrzył się na Keina, zaciekawiło go kim są tutejsi ludzie oraz oczywiście inne stworzenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Pią 19:22, 28 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:22, 01 Mar 2014 Temat postu:

Trzeba uwzględnić jedną najważniejszą rzecz a mianowicie słyszał a nie wiedział jacy są ludzie naprawdę, każdy może ulec stereotypom.
-Nie mam pojęcia, nigdy nie byłem na terenach ludzkich, a o człowieku to jedynie słyszałem ale to wiele lat temu kiedy mnie jeszcze w tej krainie nie było. A jeśli cały czas szukasz opiekuna to możesz spróbować pójść na te tereny.
Pierwszy i ostatni raz kiedy słyszał o ludziach to był krótki moment po narodzinach w czasie jego wychowywania. Równie dobrze mógł coś pokręcić ponieważ to było 8 lat temu.
Oczernia swój swojego...
-Zgaduję że ten Wakizashi należy do twojego opiekuna...
Może i Kein nie zna się na świecie ale akurat o Japoni słyszał wiele.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:03, 01 Mar 2014 Temat postu:

- Czyli ty też przybyłeś z daleka, a skoro rozpoznałeś mój wakizashi, może nawet zdarzyło ci się przebywać w okolicach mojej ojczyzny.

Tsuku spojrzał na swoją broń, widok pięknie wykonanej klingi zawsze napawał go dumą.

- Miecz dostałem od opiekuna na moje drugie urodziny, wtedy też zaczął się ciężki trening żeby przypadkiem coś mnie nie zjadło. Niecodzienny był to widok, wilk z mieczem spaceruje sobie po ulicy. Wyobraź sobie twarze ludzi i ich zdziwienie.

Oj tak, za każdym razem gdy Tsukuyomi wraz Yamato przyjeżdżali do miasta po jedzenie, inni podróżnicy i wędrowni kupcy stali jak wmurowani na ten niespotykany widok.

- Pójdę za twą radą i kiedyś wybiorę się na te tereny, ale wpierw muszę trochę odpocząć i dowiedzieć nieco więcej ludziach a także o tutejszych wilkach.

[Czyżbyś zapomniał o sake?]

- A no i oczywiście muszę też się napić sake. - powiedział robiąc pijacki uśmiech.

[Jakie to do ciebie podobne.]

-Ty zapewne należysz do jakiejś tutejszej grupy? O ile takowe istnieją.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tsukuyomi Shimazu dnia Sob 20:06, 01 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:15, 01 Mar 2014 Temat postu:

No tak... To pytanie musiało paść.
-Ja należę do Watahy Nocy, a Ty zatem przyjacielu jesteś samotnikiem skoro mówisz "grupy" i do tego nie wiesz że istnieją.
Słowo "przyjaciel" wypowiedział żartobliwie.
A co do rozpoznania broni - z ludźmi widział się tylko raz, a podczas ich rozmowy padło to słowo kiedy człowiek wskazywał na katanę. Edit: Widział ludzi ale nie wystarczająco długo aby dowiedzieć się jacy są naprawdę, dlatego wierzył w to co usłyszał
-Wiesz... Widok wilka z wakizashi nie jest codziennością nawet tutaj
"Nawet"? A może tym bardziej.
I teraz user jest w kropce ponieważ nie wie jaka jest prognoza pogody a ciekawie byłoby wprowadzić element zmiany krajobrazu z zimowego na wiosenny.

/ewentualne błędy poprawię jutro na laptopie - nadal nie umiem pisać dobrze z telefonu./


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tsukuyomi Shimazu
Dorosły


Dołączył: 27 Lut 2014
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:16, 02 Mar 2014 Temat postu:

- To prawda, nie znam tutejszych watah i nie należę do żadnej z nich, jestem "wolnym strzelcem" jak to mówią.

Tsuku zobaczył w strumyku dorodnego pstrąga, szybkim ruchem złapał rybę i wyrzucił na brzeg. Pierwszy treściwy posiłek od tygodnia.

- Zgłodniałeś? Niestety nie mam sosu ale ponoć surowa ryba jest zdrowa na sierść i wzrok. - uśmiechnął się żartobliwie

[ciekawe ile w tym prawdy, na pewno uzupełnisz białko jak to mówił Bear grylls.]

Przeciął rybę na 2 części dając drugą połowę nowemu znajomemu.

- Jesteś zadowolony z swojej watahy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kein
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nie ważne
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:25, 02 Mar 2014 Temat postu:

-A czemu miałbym być niezadowolony?

Pytał z lekkim zdziwieniem.

-I tak chętnie coś zjem.

Nie minęła sekunda nim chwycił rybę do pyska i ją zjadł. To się nazywa szybkość.

-Możemy zakończyć temat watahy? Nie żeby coś ale jako nie mam jakoś ochoty o tym gadać.

/Dobra dziwnie się pisze takim stylem jak ty/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 32, 33, 34, 35  Następny
Strona 33 z 35


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin