Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:15, 20 Mar 2011 Temat postu: Różany Wodospad |
|
Każdy wilk, który przechodzi obok nie widzi nic szczególnego w tym miejscu. No może oprócz tego, że brzegi porastają róże. No ale może zacznijmy od początku. Wiele lat temu żyła sobie piękna wilczyca. Każdy samiec chciał zdobyć jej serce. Lecz ona kochała tylko jedno-róże. Penego dnia zakochał się w niej mag. Niestety wilczyca złamała jego serce. Smutny i wściekły mag obmyślił sprytny plan. Dał waderze moc- Za jednym dotknięciem łapy, sucha ziemia porośnie różami. Wilczyca korzystała z daru jak mogła. Ale był jeden mały haczyk- pewnego dnia czarownik obiecał powrócić i podarować jej upominek. Minął rok. Mag wrócił i podarował jej pierścień. Oczywiście zapomniała o umowie. Zamieszkała nad tym oto wodospadem i sprawiła, że wszędzie rosły róże. Gdy założyła na palec podarunek sama zamieniła się w kwiat.
_____________________________________________________________
Zoe powoli przybyła nad wodospad. Słyszała legende która się z nim wiązała. Delikatnie zerwała różę i zaczeła wdychać jej piękną woń. Ach jak pięknie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:01, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nadleciała spomiędzy róż, wijąc się jak zniewolony kociak. Robiła piruety i salta w powietrzu, a jej zwiewna sylwetka przenikała przez każdy kwiat. Z językiem na wierzchu pełzała wśród szkarłatnych pączków, udając, że poluje na zwierzynę.
Dlaczegoż los uczynił ją niematerialną?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seele dnia Pon 19:02, 21 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:04, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zoe nie mogła zauważyć ducha który się zbliżał do wody. Niebieska wadera spojrzała w powierzchnię jeziora i zmarszczyła nos. Coś jej nie pasowało. Niedawno blada sierść, zaczeła w niektórych miejscach robić się szara. Niegdyś bialutkie włosy przybrały niebieskich odcieni. Jako duch wyglądała inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:20, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Możemy umrzeć tonąc, więc czy ie możemy w ten sposób powrócić do życia? Seele zanurkowała, lecz jako bezcielesna pozostałość prawdziwego wilka nawet nie wzruszyła wody. Myślała, że w niej pływa, lecz tak na prawdę unosiła się jedynie w materii świata doczesnego. Nie musiała nawet oddychać - cóż, była martwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:13, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zoe rozejrzała się. Zrobiło się tu trochę zimno. Chyba w pobliżu jest jakiś duch. Albo Zoe tylko sobie tak wyobraziła.
-Witaj jestem Zoe.-szepneła smutna patrząc w swoje odbicie. Czy odpowie? Raczej nie. Takie gadanie do samej siebie nie było dziwne dla Zoe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:30, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Korzystając z okazji do spłatania psikusa Seele zaczaiła się w głębinach. Zbierając w sobie siły przepłynę przez głowę śmiertelniczki, nawet się jej nie ujawniając. Pozostawiła po sobie jedynie wizję: Umierającego chrząszcza, który nie może przewrócić się na nogi - tkwi na plecach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:35, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zoe zobaczyła wizję chrząszcza. Zaśmiała się cicho.
-Nie chowaj się. Nie bój się mnie jestem Zoe.-powiedziała uśmiechając się. Nieraz jej się już to zdarzyło. W końcu sama była duchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:45, 21 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Ależ się nie chowam. Jestem... Uniewidzialniona. - zaśmiała się, nadal nie ukazując się Zoe. Zamachała jej przed nosem ogonem, po czym wywinęła jeszcze kilka piruetów w powietrzu.
-Jak to jest... Stąpać po ziemi? Zdaje mi się, że zapomniałam... - dodała, a uśmiech nadal nie znikał jej z pyska. Wtem ujawniła się. Zwiewna, niematerialna sylwetka - niby mgła, a niby wiosenne westchnienie, pozostawione przez nieszczęśliwie zakochanego młodzieńca. Jej fioletowa sierść lekko skrzyła się w świetle południowego słońca, a oczy świeciły szafirowym blaskiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:36, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zoe uśmiechneła się.
-Wiem, że to zabrzmi głupio, ale sama byłam duchem.-powiedziała.-I pytasz jak to jest? Łapy są brudne od błota, marzną i tak dalej. Duchy mają szczęście mogąc sie unosić w powietrzu.-powiedziała uśmiechając się. Przypomniała sobie jak to było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:48, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Owszem, zabrzmiało to głupio - rzuciła cierpko -Ale tu, "na górze" tez nie jest ciekawie... - dodała weselej. Przeleciała nad głową Zoe.
-Ładny...Kolor? - mruknęła usiłując przeczesać jej włosy palcami - na nic się to zdało, łapy bezwładnie przenikały błękitne i turkusowe kosmyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:53, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zoe uśmiechneła się ciepło do zjawy.
-Dziękuje. A mam jedno pytanko. Czy bycie duchem ci przeszkadza?-spytała przypominając sobie swoje własne przeżycia związane z byciem zjawą. Raz wesoło, raz smutno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:59, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przeszkadza? Czy wadera na pewno chciała o to spytać? Seele zamyśliła się, drążyła nowe tunele we własnym umyśle. Nic z tego. Pustka.
-Ech, budyń. - rzuciła wzlatując ku niebu.
-Uwielbiam swą bezcielesną postać. Może niegdyś powrócę do świata żywych? Jeśli odnajdę pośrednika... I tak, nie mam zamiaru. Moje cielsko leży na dnie przepaści życia, w najgłębszej szczelinie czasu. Nawet gdy je odnajdę, będzie to próchno, resztki prawdziwego ciała. Jeśli nie mogę powrócić w pełnej okazałości - wolę nie wracać wcale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:02, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zoe westchneła ciężko, słysząc odpowiedź wilczycy.
-Gdy ja byłam duchem napoczątku myślałam tylko o jednym. By odnaleźć Pośrednika Dusz i wrócić do żywych. Ale później przyzwyczaiłam się do mojej postaci. Polubiłam ją.-powiedziała i dodała.-Chyba muszę wracać do sklepu. Pójdziesz ze mną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:08, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
-Iść? Nie mam ciała, a co dopiero nóg... Ale mogę polecieć. - rzuciła, a na jej kufę wstąpił szelmowski uśmiech. Podpłynęła do Zoe i rozpłynęła się jej przed nosem. Można było dosłyszeć cieniutki szept:
-Gdzie i d z i e m y?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zoe
Dorosły
Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:13, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zoe uśmiechneła się do zjawy szeroko.
-Idziemy do sklepu ,,Zar". Raczej nie będzie tam klientów. Choć.-powiedziała i podniosła się. Powoli ruszyła w stronę sklepu.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:22, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wyszczerzyła zębiska i nastroszyła futro. Nieustannie pojawiając się i znikając podążała za Zoe. Kręciła beczki i salta, wiła się w powietrzu i okręcała wokół wadery. W końcu przestała i poczęła uważnie śledzić kroki towarzyszki, nie znała w końcu drogi do sklepu...
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:26, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Siomha przyszła nad wodospad spokojnym krokiem, co rusz zerkając na znamię na przegubie. Nie potrafiła zapomnieć, o tym, co ją spotkało na pustyni. Sama nie wiedziała, czy jej się to przypadkiem nie śniło... ta blizna mówiła jednak, że nie. Spojrzała na kaskady spadającej wody i rosnące dookoła róże. Całkiem przyjemne miejsce na rozmyślania.
Usiadła nad brzegiem i zapatrzyła się w swoje odbicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:27, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ferinę ciągnęła po ziemi swój piękny, czerwony ogon. Szła z głową uniesioną dumnie do góry. Gdy ujrzała wilczyce, usiadła od niej trochę dalej i wsadziła ogon do wody, by go wyczyścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:31, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na czerwoną waderę. Była nawet ładna... to dziwne, ze po ostatnich wydarzeniach, Siom inaczej patrzyła na świat i życie. Wlepiła w waderę ślepia, ale myślami była bardzo daleko... westchnęła cicho i położyła się. Cały czas lustrowała wilczycę wzrokiem. Zastanawiała się, skąd ta ma taką zieloną czuprynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Navia
Młode
Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:33, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mała waderka powoli przyszła nad wodospad.Usiadła po czym położyła się i zaczęła turlać się po różach nisząc je.Gdy przestała podeszła do wilczyc i przywitała się.
-Hej - powiedziała entuzjastycznie.Z jej ciała zaczęły spadać już chwilę trzymające się strzątki kwiatów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|