Tęczowy wodospad

Idalia

Jeszcze przez krótką chwilę leżała tak z pyskiem skierowanym w stronę wilczyc. W końcu, żeby nie podsłuchiwać wstała i podeszła do wody. Zaczerpnęła kilka łyków.

Blooshya

-Życiowa prawda - odparła Berthcie krótko i zdawkowo i uśmiechnęła się.

Bertha

a ty skąd? - spojrzała się na Hekate

Idalia

To było do niej? W okolicy tego wodospadu wyczuwała obecność tylko dwóch osób poza nią. Tak, na pewno do niej. Oderwała pysk od wody.
- Z bardzo daleka - powiedziała. - Z krainy, w której panuje wieczna zima.

Bertha

uśmiechnęła się do Hekate a jednak się postanowiłaś odezwać, no to bloo a ty skąd pochodzisz

Idalia

- "Jak mogłabym nie odpowiedzieć skoro zadano mi pytanie?" - pomyślała. Usiadła nad brzegiem. Po jej grzbiecie przeszedł lekki dreszcz, robiło się coraz chłodniej. Pewnie już zapadła noc.

Blooshya

-Z wielkiego boru - odparła - którego już nie ma.

Idalia

Położyła się nad brzegiem i oparła pysk na przednich łapach. Wsłuchiwała się w szum wodospadu. Spokojny, kojący...

Bertha

Co się stało? O ile mogę zapytać...

Blooshya

- Chodzi o mój las? Ludzie go wycięli - odparła.

Bertha

smutne - odpowiedziała po chwili się uśmiechnęła - chcesz iść popływać

Idalia

- "Nic tu po mnie" - pomyślała. Wstała, napiła się jeszcze trochę wody i ostrożnie ruszyła do wyjścia. Nie znała tego miejsca, nie była jeszcze pewna czy nieopodal jest las, polana, czy kolejny wodospad.

Blooshya

-No jasne :D - odpowiedziała po czym wskoczyła do wody ochlapując Berthę x3

Bertha

otrzepała się z wody pomału weszła do wody i gdy się bloo najmniej spodziewała ochlapała ją, spojrzała na odchodząc Hekate

Blooshya

- O kurcze pieczone- powiedziała, bo Bertha zmoczyła ją do suchej nitki. Skierowała wzrok tam gdzie Bertha, na odchodzącą Hekate. Pochyliła się i zaczęła pić wodę z wodospadu.
-Lubię to miejsce. Woda jest tu taka inna, mieni się tyloma barwami.. - odezwała się po chwili milczenia.

Bertha

zanurkowała potem się wychyliła tylko głowę - złap mnie jeśli podtrawisz!!!

Blooshya

-A potrafię, żebyś wiedziała! - krzyknęła, zanurkowała i zaczęła gonić Berthę pod wodą xDD wreszcie złapała ją za ogon .

Bertha

ała to boli
//wiem strasznie szybko odpisuje ^^' //

Vitani

Przybiegłam płacząc. Położyłam się nad wodą i łkałam.

Beherit

Wkroczył nad wodospad. Zatrzymał się w dość dużej odległości od wody. Przez chwilę przyglądał się tęczowemu wodospadowi... wyglądał imponująco. Po kilku chwilach oderwał wzrok od wody i rozejrzał się po zgromadzonych, na chwilę zatrzymując wzrok na płaczącej waderze.