Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:02, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wyprostowała się, oddalając pysk od Assirego.
- Jesteś pewien? To wyglądało tak dziwnie i niebezpiecznie... co to właściwie było? - zapytała. Na słowa o naszyjniku i jej urodzie na jej pysk wrócił lekki uśmiech, a policzki pod gęstą, czarną sierścią lekko się zarumieniły. Nigdy wcześniej nikt nie prawił Idalii tylu komplementów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:28, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Nie wiem co to było, lecz jestem przekonany że nic mi nie jest - powiedział i uśmiechnął się. Jego ogon nadal leżał na ziemi nieruchomo. Samiec patrzył jej w oczy z uśmiechem. Wiatr wiał delikatnie, a śnieg nie padał, wręćz przeciwnie. Słońce wreszcie wyszło z za chmur.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:47, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
- To dobrze... bardzo dobrze - odrzekła i uśmiechnęła się promiennie. Spojrzała w rozchmurzone niebo - nie przepadała, gdy ktoś tak intensywnie wpatrywał się w jej oczy. Pozostało jej to z czasów, kiedy była niewidoma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:01, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
Assire podniósł się ostrożnie i podszedł do wody. Spojrzał w taflę wody, a następnie usiadł. Woda płynęła nawet szybko, jednak dało się spokojnie pływać. Samiec zamachał ogonem delikatnie, a swoje ślepia nadal wlepiał w tęczową wodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:31, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Tak bardzo intryguje cię ta różnobarwna ciecz? - zapytała, kiedy spuściła wzrok z nieboskłonu i napotkała Assirego, który wpatrywał się w mąconą przez prąd rzeczny taflę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:09, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Patrzą, ponieważ, to może przez nią się zmieniłem - powiedział, jednak nie zauważył nic dziwnego. Zamachał ogonem, a następnie wpadł na fajny pomysł. - Chciałabyś ze mną zagrać w Pokera? - zapytał patrząc chytrze a waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:12, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
Usiadła obok Assirego i popatrzyła na wielobarwną wodę.
- Nie sądzę. Twoje skrzydła zniknęły, zanim miałeś styczność z tą wodą, wiec to raczej nie jej działanie - powiedziała. Kiedy usłyszała drugie pytanie popatrzyła na wilka zdziwiona. - A co to jest ten poker?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:44, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Gra karciana - powiedział samiec. Assire bardzo dobrze ją znał, lecz nie wiedział że Idalia jej nie zna. Basior zamachał ogonem, a następnie spojrzał na ciecz i się uśmiechnął. Jego ogon cały czas się poruszał, a oczy czasami zabłysły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:14, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ach... - Idalia chciała spytać Assirego, na czym ta gra polega, lecz coś ją powstrzymało. Patrzyła na wilka, lecz jego obraz nagle zaczął się powoli rozmazywać przed oczami wadery. Zamrugała powiekami, sprawiając tym tylko, że poczuła nieprzyjemne szczypanie, jakby pod powiekami nagle znalazły się ziarenka piasku. Wadera zacisnęła powieki na dłużej, uchyliła i... zamarła. Nie widziała przyjaciela, okolicy, jej oczy nie reagowały nawet na światło. Idalia pogrążyła się w całkowitej ciemności, na domiar złego oczy wciąż ją szczypały. Wadera położyła się na ziemi, gdyż nie ustałaby na samych tylnych łapach i przednimi zaczęła pocierać zaciśnięte powieki. Jej oczy od razu napełniły się łzami, serce zaczęło obijać się o żebra.
- Assire... ja... - wyjąkała roztrzęsionym głosem. - Ja znów nie widzę!
Dla Assirego to "znów" mogło zabrzmieć dziwnie. Wadera nie wspominała mu, że przez większość życia był niewidoma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:26, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Assire spojrzał przestraszony na wilczycę. - Jak to? - zapytał i zamrugał. Podbiegł do Idali i złapał ją za łapę żeby wiedziała że jest obok nie. - Może chodźmy lepiej do lecznicy - powiedział zmartwiony. Samiec nie wiedział co się dzieje. Miał nadzieję że to chwilowe. - Nie płacz - powiedział spokojnie, jednak jego oczy zrobiły się szklane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:32, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Nie, nie do lecznicy. To nic nie da - odrzekła i uniosła łeb w stronę Assirego, a właściwie w stronę, skąd dobiegał jego głos. Uchyliła załzawione oczy. Z pozoru nic nie zmieniło się w ich wyglądzie - wciąż były puste, jednolitej barwy. Zapytała. - Assire... czy magia może wyparować ulotnić się z nas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:40, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Tak jeśli się kąpałaś w jeziorze zmian, a ja po tym magia znika, to trzeba jeszcze , albo się napić, albo wykąpać - powiedział patrząc na Idalie. Siedział obok wadery przez cały czas, a wiatr wiał delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:44, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Wiesz... kiedyś, dawno temu zostałam zraniona w oczy podczas pewnej walki. Moje oczy zostały wtedy tak silnie uszkodzone, że straciłam w nich wzrok i nic nie mogło mi go już przywrócić. Nic poza magią... - opowiedział. - Prawie całe życie spędziła po omacku i dopiero woda z Jeziora Zmian pomogła mi. Odzyskałam wzrok, choć moje oczy pozostały zniszczone. Myślisz, że gdybym jeszcze raz zanurzyła się w tych magicznych wodach, to wzrok by mi wrócił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:55, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Jestem tego pewien, jednak żebyś całkowicie odzyskała wzrok, to musisz iść do jakiegoś maga, labo tego kto uczy się magii - powiedział patrząc na waderę. Wysłuchiwał ją wcześniej bardzo uważnie. Samiec nie uśmiechał się, a jego ogon leżał nieruchomo na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:00, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Westchnęła. Nie chciała zawracać swą osobą głowy żadnemu magowi. Od ostatniej kąpieli w jeziorze minęło parę miesięcy i gdyby miała odwiedzać Jezioro Zmian co tyle czasu, nie stanowiłoby to problemu.
- Zaprowadzisz mnie nad Jezioro Zmian? - zapytała. Łzy przestały moczyć jej pysk, a panika ustąpiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:04, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
- No pewnie - powiedział i wziął Idalię na grzbiet, a następnie ruszył. - Trzymaj się mocno - rzekł i zaczął. Szedł powoli i wesoło, ciesząc się że Idalia będzie widzieć. - No to w drogę - powiedział i ruszył, a po chwili oboje zniknęli w cieniu drzew.
zt oboje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vitani
Dorosły
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Słonecznej skały Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:19, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przyszłam powoli, smętnie szurając łapami. Nie było tu już nikogo, kogo znałam w przeszłości. Tęskniłam za moimi przyjaciółmi, ale najbardziej za Launem. Usiadłam przy jeziorze pod wodospadem i napiłam się wody, po czym położyłam się na ziemi i ułożyłam łeb między łapami. Nie podnosząc głowy spojrzałam w niebo, na słońce i chmury, i tęczę, jaką tworzył piękny wodospad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chris
Weteran
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Ciemności Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:05, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nad tęczowym wodospadem pojawiła się Chris.. Spokojnie szła przed siebie z dumnie uniesionym łbem. Zdać test u Alfy, to coś wyjątkowego. To coś czego się nie zapomina, była szczęśliwa lecz nie okazywała tego. Rogata przystanęła w cieniu drzew, zaś wiatr powiewał jej jasną grzywką oraz włosami. Owszem, zauważyła przy wodospadzie wilczycę lecz nie zwróciła na niej zbytniej uwagi. Była zbyt zamyślona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vitani
Dorosły
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 954
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze Słonecznej skały Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:19, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Usłyszałam jakiś szelest, jakby ktoś szedł...Poczułam wilczy zapach, ale inny, niż ten, który dotąd znałam. Gwałtownie podniosłam łeb i zwróciłam wzrok w kierunku wadery, która tu przybyła. Położyłam głowę z powrotem na ziemię, ale kontem oka przyglądałam się wilczycy. Czułam, że nie jest z mojej watahy...byłam ciekawa, kim więc jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chris
Weteran
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Ciemności Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:25, 30 Mar 2011 Temat postu: |
|
Rogata wilczyca uniosła łeb i spojrzała w niebo. Jeszcze daleko do nocy.. Miała ochotę zawyć. Przymknęła oczy, po czym spuściła łeb i usiadła od tak pod drzewem, w cieniu nie wadząc nikomu, ani niczemu. Jej dwukolorowe oczy były zwrócone przed siebie, jedno było fioletowe, drugie szare. Po jakimś czasie wadera kątem oka spostrzegła nieznajomą jej wilczycę. Nigdy wcześniej jej tutaj nie widziała przymknęła bardziej oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|