Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:48, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
A Basior udawał że nic nie rozumie. Po chwili jednak prychnął po czym syknął jęzorem w strone niebieskiego cwaniaka.
- Anata wa watashi ni nani ga peple koinu o rikai shite inai to omoimasu! (Myślisz że nie rozumiem o czym tam peplacie szczeniaki?!) - spytał warknięciem. Czerwona mgła zaczęła powoli podpełzać w powietrzu do niebieskiego jak i do białej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rüell
Dorosły
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:33, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Eee?
Wydał z siebie drwiące mruknięcie Ell. Nie rozumiał co czarny do niego mówi, tak więc po prostu to olał. Gdyby wiedział iż tamten nazwał go szczeniakiem... Chyba by się zbulwersował. No ale nie wiedział i miał to zdecydowanie gdzieś. Może wilk nie mówił do niego? A zresztą... Albańczyk czekał na dalszy ciąg wydarzeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:16, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
//Raven, od kiedy masz pozwolenie na coś takiego jak mgła czy pioruny, hmm?//
- Raven, odczep się i zabierz to dziadostwo. Nie widzisz, że zamierzałam odbyć z dziećmi miły spacer? I dobrze radzę, nie zbliżaj się do nich, bo to są moje dzieci i nie pozwolę byś budził w nich strach albo psuł im popołudnie. - odparła. No to nie wystarczy, że musiała znaleźć padalca który zamroził jej córkę, to jeszcze ten poroniony cap musiał zepsuć jej resztę tego dnia?
- A nuk vijnë në luftë, kur fëmijët e mi janë këtu. Ende nuk është koha për të vështroj në luftë. (Nie dojdzie do walki kiedy są tu moje dzieci. Jeszcze nie czas na to by patrzyły na walki.) - powiedziała do niebieskiego wilka i uśmiechnęła się do Dermanotty. Przysunęła do siebie Ventusa i teraz miała swoje dzieci za przednią łapą tak, że dotykały pleckami jej brzucha.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Czw 19:17, 02 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:40, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Stella uśmiechnęła się do mamy i pogłaskała po główce Ventusa.
-Chyba między sobą nie musimy rozmawiać po albańsku, co?-zwróciła się do Evany, uśmiechając się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:44, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Nie Słonko. Jednak mówiłam do tamtego wilka by zrozumiał w czym rzecz. - ucałowała córkę w głowę i uśmiechnęła się do niej ciepło. Jej długie uszy były skierowane prosto na Ravena. Jej nienaturalnie długi pysk był skierowany wciąż w pyszczek Stelli i gościł na nim uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:45, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Si...(Tak).-zgodziła się Dermanotta. Skoro wszyscy zaczęli mówić po najróżniejszych językach, może i ona spróbuje pogadać po hiszpańsku? Uwielbiała ten język, a sama wychowała się w Hiszpanii.-I bambini non devono guardare una cosa così terribile.(Dzieci nie powinny oglądać tego, to straszne).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:48, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Stella chwyciła delikatnie pasmo swoich włosów i zaczęła się niemu przyglądać.
-Jej, jak się jest Wojownikiem jak ty, to jest dobrze. Wszyscy czują do ciebie respekt i nie musisz się nikogo bać.-powiedziała i westchnęła ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rüell
Dorosły
Dołączył: 20 Kwi 2011
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:51, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Rüell ponuro kiwnął głową na znak iż zrozumiał co niebieska miała mu do powiedzenia. A szykowała się taka zabawa! No cóż...
- Nonsense... (Bezsens...)
Ostatnio jeden z ulubionych zwrotów i usera, i Ell'a. Albańczyk zmienił pozycję na stojącą. Nogi mu zdrętwiały od tego ciągłego siedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:56, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Pero usted entiende este idioma hermoso llamado español.(Choć ty rozumiesz ten piękny język, nazywany Hiszpańskim.)-zwróciła się Dermanotta do niebieskiego basiora.-Albania?(Albańczyk?)-spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:57, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Ach Skarbie, to nie do końca jest tak jak myślisz. I ja cię czasem boję. No i nie każdy ma na tyle oleju w głowie, by bać się mnie. Z resztą póki nic nikt nie zbroi to nie ma powodu, by się mnie bać. - dodała i poczochrała waderę po głowie.
- Y por fin alguien que entiende. - powiedziała do Dermanotty - Soy Eva, ¿verdad?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:01, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Estoy Dermanotta.(Ja jestem Dermanotta)-odezwała się do Evany.-Niza para cumplir.(Miło mi poznać)-dodała szybko, uśmiechając się do nowo poznanej wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:05, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Y para mí es bueno. ¿Qué bandas estás? (I mnie jest miło. Z jakiej watahy jesteś?) - odparła i spojrzała na córkę.
- Chciałabyś być wojowniczka jak ja? - zapytała i spojrzała wilczycy w oczka. Ach, jakie by to było...cudowne. Zawsze chciała by, dzieci brała z niej przykład, by była dla nich autorytetem, matką, ale też przyjaciółką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:09, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Demi znudziło się już rozmawianie po hiszpańsku.
-Jestem z Wiatru.-powiedziała. Przyjrzała się dokładnie wilczycy, nabrała do płuc trochę powietrza.-A ty z Nocy,hm? Wszyscy z tej Watahy pachną tak charakterystycznie.-powiedziała, uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stella
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:10, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Tak chcę być Wojowniczką taką wspaniałą jak ty! A może mnie trochę pouczysz, co? Choć nigdy nie będe tak wspaniała jak ty.-powiedziała, podnosząc się lekko obolała po tamtym zamrożeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:40, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Nie, jestem z ognia, ale mój partner jest z nocy, więc nie dziwi mnie twoja pomyłka. - uśmiechnęła się do Dermanotty i gdy usłyszała córkę zaśmiała się cicho.
- Oczywiście, że cię pouczę. I schlebia mi, że twoim zdaniem jestem taka wspaniała, ale nie przeceniaj mnie. - zaczęła delikatnie rozmasowywać obolałe ciałko córki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:04, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
//A droga Evano mam pozwolenie jako iż range emona miałam dostać kilkanaście tygodni temu-.- A pozwolenie mam :3//
Basior na słowa Evany zaśmiał się kpiąco.
- Nie powinny widzieć walki? Niech to wiedzą jakie jest ciężkie życie. - oznajmił i syknął jęzorem tak że koniuszki prawie że "liznęły" nos Evany. Ten kiedy już wsunął swój jęzor spowrotem do paszczy zaśmiał się szyderczo po czym wbił pazury w ziemie.
- Wiesz co mnie dziwi? Że jeszcze nie skoczyłaś mi do gardła jak ostatnio. Już tak nie cwaniakujesz prawda? - spytał a mgła zaczęła zbierać się dookoła Evany jak i jej szczeniaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:24, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Skoczyłam do gardła, bo uznałam to za konieczne. teraz nie widzę tej potrzeby. Oczywiście odmienne będę miała zdanie, jeśli spróbujesz choć tknąć moje dzieci. - warknęła cicho. Prawda jest taka, że gdyby chciała to chwyciłaby go za ten rozdwojony jęzor i zawiązała mu na pysku nim kokardkę. Ale teraz najważniejsze były jej dzieci a nie przekomarzanie się z kretynem.
- Dzieci, chyba pora, by pożegnać się ładnie z panem Ravenem i odwiedzić ciocię Leę i jej dzieci. - powiedziała uśmiechając się do swoich pociech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:28, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
Basior wybałuszyl oczy.
- Leę? Moją córke? Weź se nie żartuj szanowna Evano - powiedział. A jeśli to prawda? Oni byli.. nie nawet mu się nie chciało o tym myśleć. Ach..jasne kokarda z jęzora. A szanowny właściciel pocharatałby jej buźke i nawet nie kapnęła by się kiedy to sie stało. Swój żywot zakończyłaby na stole operacyjnym w lecznicy...o tak. A ślepia na wisiorku w krztałcie nietoperza zaświeci troche mocniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:34, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Córkę? - zapytała ze zdziwieniem. No pięknie! Jeszcze tego brakowało. - Ehh...nie żartuję, pomagałam jej w porodzie... Ale to nie jest ważne. Pozwól,że zaoszczędzę moim dzieciom stresu i zabiorę je do Lei by poznały Letha i Leavi. - powiedziała poważnym tonem i wyprostowała się w siadzie. Jej smukła za razem umięśniona sylwetka była teraz świetnie widoczna. Było widać jak pod skórą pracują jej mięśnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pią 16:45, 03 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:10, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Aha... Tropicielem jestem od jakiegoś czasu, a nadal popełniam takie błędy.-powiedziała i zaśmiała się.-Bardzo miło jest mi cię poznać, droga Evano. A także twoje wspaniałe dzieci. Ale chyba muszę już iść. Do widzenia.-powiedziała i poszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|