Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:35, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
-Dobrze. Może spróbujemy zakradnąć się na spotkanie Wody? Możemy dowiedzieć sie czegoś ciekawego.-zaproponowała Scarlett.-Ewentualnie na spotkanie Wiatru. Może nam się przydać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:17, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
Sandsea przecząco kiwnął łbem. Szybko pociągnął Scar za łapę i zaciągnął ją dalej. - Tak. Wybieraj. Tylko musimy uważać na wiatr. - Szepnął jej na ucho tak cicho, że ona by to ledwie dosłyszała. Nieco się denerwował przed zakradnięciem się. Trzeba się przebrać za krzaki, wcześniej robiąc kompiel błotną. Jednak trzeba również poruszać się bezszelestnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:27, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
-To chodźmy na obradę Wody. Przygotuj się.-Scar uśmiechnęła się do niego i dodała jeszcze bardziej ściszając głos.-Ale pamiętaj: Jeśli nas przyłapią, ty jesteś Ronaldo, a ja Serafina.-Scarlett jeszcze bardziej się uśmiechnęła i pobiegła na obradę wody.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:44, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
Sandsea szybko pobiegł za Scar. Denerwował się. skinął jej wcześniej łbem i biegł w jej tempie. Pierwsze wyzwanie. Miał nadzieję, że nie przyłapią ich. To by było coś okropnego. Biegli w dobrą strońe, w stronę watah wody. Wiatr powiewał lekki i nie miał zamiaru zmienić kierunku, wiejąc wilkom w pyski.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:53, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
Debra razem z Deebie, która siedziała na jej plecach, przyszła nad tęczowy wodospad. Zdjęła delikatnie córkę i posadziła przy wodzie.
-To wodospad.-powiedziałą, wskazując na potok wody spływający po skałach.
-A to tęcza.-dodała wskazując na wspaniałą, kolorową tęcze na niebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:13, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
Deebie otworzyła pyszczek z wrażenia. Tęcza... była piękna! Wodospad również. Zeskoczyła z pleców Debry i podbiegła do jeziorka, w którym zbierała się woda z wodospadu. Zamoczyła wpierw jedną łapkę, a później weszła cała. Woda była cieplutka, lecz... Deebie nie potrafiła pływać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:15, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
Debra weszła powoli obok Deebie
-Musisz machać o tak łapkami.-powiedziała, pokazując Deebie, jak sie macha łapkami. Uśmiechnęła się do niej i znów pomachała, by jej pokazać. Tak, było bardzo fajnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:21, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
Deebie wzięła głęboki oddech i zaczęła machać łapkami tak jak jej pokazała mama. Przez jakiś czas nic się nie działo, lecz później młoda samiczka zaczęła pływać.
- Ha-ha! Strzeźcie się wiodne śtwozionka! Deebie atiakuje! - Złapała głęboki oddech i włożyła pyszczek w wodę. Wow, czyli pod wodą też można pływać. Demoniczna nurkowała krótko, bo po chwili zobaczyła ławicę ryb. Wynurzyła się żeby złapać oddech i śmignęła w stronę jedzenie. Udało jej się! Złapała rybę! Wypłynęła na brzeg, trzymając zdobycz w pyszczku. Uśmiechnęła się do mamy. - Ziobać cio mam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:24, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
Debra zaklaskała w łapy i zagwizdała.
-Brawo, brawo Deebie! Złapałaś rybę.-powiedziała-Można ją zjeść. Możesz ją zjeść taką, jaka jest teraz, albo upiec na ognisku. Możemy zrobić ognisko jeśli tylko zechcesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:09, 20 Sie 2011 Temat postu: |
|
Raven pojawił się tutaj. Siedział juz przez dłuższy czas przy brzegu wpatrując się w to co robiły obydwie piękności rodzinne.
- Ognisko? To nie starcza już wam ognisty wilk w rodzinie? - zapytał i zaśmiał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:50, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
Debra zaśmiała się ponownie i wyszła z wody, cały czas zerkając na córkę, czy przypadkiem nie odpływa za daleko. Nabrała parę suchych patyków i trochę suchej trawy na podpałkę.
-Proszę, rób ognisko Ravenie.-powiedziała, szczerząc kły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:24, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wilk także się wyszczerzył.
- Ognisko raz! Robi się! - oznajmił po czym wziąl jedną gałązkę warknął a jego płomienie stały się z nieparzących w naprawde ogniste i parzzące płomienie. Wilk potrząsnął grzywą i kula ognia padła na gałęzie zapalając je.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:53, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
-No i mamy ognisko. Teraz Deebie może upiec swoją rybkę. Pokaże ci, jak to zrobić.-powiedziała. Wskoczyła do wody, zanurkowała i wróciła z dwoma rybami. Wbiła je na kij i zaczęła piec nad ogniem, obracając je. W końcu je zdjęła, jedną nabiła na drugi patyk i podała Ravenowi.
-O tak to się robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:21, 21 Sie 2011 Temat postu: |
|
Wilk niewiele myśląc wrzucił cała rybę do paszczy pochłaniając ją w szybkim tepie.
- No... ale przydało by się troche ziół. - oznajmił z uśmiechem. Spojrzał na swą córke. Ciekawe na jaką waderę wyrośnie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hiretsuna Shinigami dnia Nie 20:21, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:41, 22 Sie 2011 Temat postu: |
|
//Mam pozwolenie na wprowadzenie do życia Deebie jej demona. Jupi!//
Deebie uśmiechnęła się do taty. Następnie wyszła z wody i nabiła swoją rybę na patyk. Wyszczerzyła delikatnie kiełki na widok spływającej po patyku krwi. Podeszła do ogniska i zaczęła piec swoją zdobycz.
~ Zabić, trzeba zabić! ~ rozległ się tajemniczy głos w głowie samiczki. Zaczęła się nerwowo rozglądać.
- K-kto to p-powiedział? - zapytała niepewnie.
~ Pfff, nędzna wilczyca. Tak łatwo opętać tak słabe ciało... ~ tajemniczy głos rozległ się ponownie.
- Nędzna? Wypraszam sobie... Ale... Jak kto "opętać"? Gdzie Ty jesteś? - zapytała znowu. Była wystraszona i ciekawa za razem tego głosu.
~ Opętać, powiadasz... Ja jestem w Tobie. Potrafię przejąć kontrolę nad Twym ciałem. Jednak póki jesteś dzieckiem nie mogę tego zrobić. Masz... jakby to powiedzieć... ochronę. Jednak licz się z tym, że Twoje ciało będzie się zmieniać, a i ty możesz zamieniać się w dym... - ~ Na koniec głos się zaśmiał.
- Zmieniać? A jak masz na imię? - powiedziała już spokojniej.
~ Jestem Thánatos z Vonyi - rzekł spokojnie.
- Thánatos z Vonyi... Dobrze... - powtórzyła.
~ No, skoro to wszystko to pozwól, że zamilknę - syknął Thánatos.
- Yhym... - odpowiedziała i spojrzała na swoją rybę. Była już dobrze upieczona, więc zaczęła ją jeść. Wciąż jednak myślałam o swoim demonie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Debra
Wojownik
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 1157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:20, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
Debra spojrzała zaniepokojona na swoją córkę. Czy ona jest... Opętana? Tak samo jak jej ojciec? Może jej brat też będzie opętany... Musi porozmawiać z Raksasim.
-Deebie, skarbie, wszystko dobrze?-spytała patrząc z matczyną miłością na waderkę. Wzdrygnęła się lekko i popatrzyła na Deebie.
-Zostaniesz z tatą, ja muszę iść. Upiekuj się nią.-powiedziała i poszła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Debra dnia Pią 12:47, 02 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deebie
Demoniczna Beta Wiatru, Wojownik
Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:52, 02 Wrz 2011 Temat postu: |
|
Deebie odprowadziła wzrokiem mamę i spojrzała na tatka. Oblizała sobie delikatnie wargi po zjedzonej rybie i przemówiła:
- No, ja też uciekam. Muszę poznać jakieś nowe wilki. Baju! - krzyknęła do taty i po woli rozpłynęła się. Na razie nauczyła się tylko tego mając swego demona.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:35, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
Wesołym krokiem Hacunka przybyła. Nie wiedziała gdzie przybyła, bo poruszała się tańczącym krokiem, mając oczy zakryte zasłoną zroszonych bryzą wodospadu rzęs. W głowie chodziła jej jedynie myśl, o tym iż w końcu została pomocnikiem lekarzy, buhaha! Może ranga nie najwyższa, ale jak się tyle czasu zbierało do testu..
- Huh? - westchnęła zatrzymując się przy brzegu wodospadu. Nie przepadała za mnóstwem kolorów, nie "kofała" tęczy. Natomiast zjawisko przed nią nie mieniło się dwoma odcieniami szarości. Hacunka uśmiechnęła się znów i usiadła, patrząc w taflę wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:06, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
Przyczłapał sobie Niemiec nad polski wodospad i klapnął przy jasno...y...włosej wilczycy. Nie patrzył jednak na nią, a na wodę. Wodospady były fascynujące...
-Kto lubi wodospady?-zapytał ni stąd ni zowąd, jednak wciąż wlepiając swoje oczęta w taflę wody. Jakby w ogóle nie obchodziła go niczyja odpowiedź. Nie obchodziła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:16, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
Miała już tak w zwyczaju, więc słysząc pierwsze szelesty czy też skrzypnięcia śniegu, obejrzała się by zobaczyć któż przyszedł w to samo miejsce co ona. Jej wzrok spoczął na nieznajomym basiorze. O dziwo jego spojrzenie nie było ulokowane w jej postaci, karramba!
- Ankieta? - odpowiedziała na jego słowa pytaniem, nie odrywając odeń wzroku, który wyrażał zdziwienie. Zastrzygła uchem i owinęła ogonem łapy z drugiej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|