Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:22, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
Krynen zastrzygł uchem, zaskoczony. Dopiero po kilku sekundach dotarło do niego, że pytanie było skierowane do jego osoby.
-Yyy... nie. Tak tylko... pytam.-odpowiedział, jąkając się. Przez chwilę wpatrywał się w wilczycę, a potem wybuchnął śmiechem. Rozbawiła go ta sytuacja. Ale cóż, dziwne on poczucie humoru miał nieco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kartel
Dorosły
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:38, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
Również jego nie mogło tu zabraknąć. Cóż, musi się w końcu spotkać z Hacunką.
- Dzieńdoberek - powiedział wesoło. Przyjrzał się dokładnie będącym tutaj wilkom. Piękna blondynka (o.O) oraz... dziwak, który się świeci i para mu wylatuje z... porów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:23, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
//czubie, to, że avatar jest fajny, to nie znaczy, że Kryn ma pory!! - Wheat//
Łypnął lekko poirytowany na wilka. Jak on holendernie nie lubił tłumów... i już się zbierał. Prędzej czy później trzeba się będzie ewakuować. Rzucił grzywiastemuponure spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:49, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
Powieki Hacunki rozszerzyły się jeszcze bardziej, gdy zauważyła jaką prędkością reagowania dysponuje osobnik. Widok tak zaskoczonego spojrzenia był bardzo rzadki, bo zwykle wadera miała oczęta lekko zmrużone i zakryte bląd grzywką xd
- Co Ty gościu palisz i skąd i za ile to masz? - zapytała, obserwując jego odpowiedź na słowo "ankieta". Jej wesoły nastrój ów śmiech poruszył, przez co, na jej wciąż lekko zdziwionej kufie zagościł uśmiech, który z każdą sekundą powiększał się i prowadził do śmiechu.
- Aloha! - powitała przybyłego basiora, śmiejąc się wesoło. Nie wiedziała z czego się śmiała, ale tak ją to bawiło, że nie potrafiła przestać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:01, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
Krynen spojrzał zdezorientowany na wilczycę. Potem na wilka. I znów na wilczycę. (szkoda, że nie jest mną!-Wheat)
-Yyyy... ale, że palę co?-zapytał, przechylając głowę odrobinę w lewo. Zbiła go z pantałyku. Palił? Dlaczego nic o tym nie wiedział?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:03, 08 Sty 2012 Temat postu: |
|
Brechtała się, siedząc na brzegu zbiornika przed wodospadem, starając się nie wpaść do wody, póki nieznajomy nie przestał się śmiać. Nie zrozumiał jej przekazu? Su-char? ;_;
- Majeranek, wiesz? - odpowiedziała niby lekko obrażona, zdziwiona. A ona miała nadzieję, że jednak basior ma troszku czeguś do zapalenia. Jednak jeśli potrafi się tak nagle i bez powodu roześmiać to znaczy, że nawet bez ziółek można się z nim dobrze bawić! Na samą myśl ogon Hacun począł się poruszać na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:45, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
Krynen uśmiechnął się szeroko.
-Zwykle noszę przy sobie coś tam, ale dziś wyjątkowo postanowiłem żyć w pełni świadomie. Taa, raz na jakiś czas trzeba odpocząć od przyzwyczajeń, nie sądzisz?-uśmiechnął się jeszcze szerzej. Wydawać by się mogło, że to niemożliwe, a jednak... może to towarzystwo osób płci piękniej tak go nakręcało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:07, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
Na jej kufę znów wrócił uśmiech, a ona nie chcąc siedzieć w miejscu weszła do zbiornika, wciąż patrząc raz na jednego basiora, a raz na drugiego.
- Odpocząć od przyzwyczajeń? - powtórzyła cicho, uśmiechając się szerzej pod nosem. - Jedni odpoczywają od szaleństw inni od pracy. - dodała zaraz, patrząc tym razem w swoje odbicie w lustrze wodnym. Ona należała raczej do drugiego przypadku, bo dotąd nawet zajmowanie się pałacykiem nie było wcale rzeczą przyjemną. Sprzątanie, pilnowanie, a ostatnio nawet musiała się zajmować trójką szczeniąt, które prawie utopiły się w gorących źródłach. Do tego jeszcze została pomocnikiem lekarzy i członkiem starszyzny, yeah! Patrząc na to z tej strony.. Wcale nie było fajnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:34, 15 Sty 2012 Temat postu: |
|
-Praca.-powtórzył, demonstracyjnie wywalając język.-Nie lubię pracować. Jedyne, co dotąd robiłem pożytecznego, to polowanie na sarny czy inne takie, które mi się gdzieś po drodze napatoczyły. Praca...-jęknął. Pochylił się nieco do przodu i spojrzał, podobnie jak wilczyca, na swoje odbicie. A potem przypomniał sobie o obecności drugiego wilka, który najwyraźniej skamieniał. Parsknął tłumionym śmiechem. Czyżby zmroził go spojrzeniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hatsune
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:57, 18 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Skoro nie pracujesz, to czym się zajmujesz na co dzień? - zapytała, po czym zanurzyła nos w wodzie. Przy okazji zmoczyła końcówki blond grzywy. Jednak szybko wyciągnęła pyszczek ze zbiornika, wydmuchując powietrze nozdrzami. Wyszła na brzeg z drugiej strony wodospadu, patrząc na rozmówcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kroenen
Dojrzewający
Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dritte Reich, mein Freund. Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:14, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
Krynen zerknął na waderę.
-Nicnierobieniem.-uśmiechnął się lekko. Tak, to było bardzo kreatywne zajęcie.-A ty? Coś czasem robisz?-dodał po chwili, wkładając łapkę do wody i patrząc na tworzące się koła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wheat
Beta Ognia, Artysta Malarz
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z probówki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:56, 08 Mar 2012 Temat postu: |
|
Wheat pojawiła się. Tak, po prostu wylądowała. Rozejrzała się niepewnie. Na jej twarzy malowało się coś między strachem a podnieceniem. Nie czekając na nic ani na nikogo, pobiegła gdzie indziej na swych krótkich łapkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexxie
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:14, 16 Maj 2012 Temat postu: |
|
Głośny odgłos trzepotu olbrzymich skrzydeł zwiastował przybycie tu istoty, która zapewne do najmniejszych nie należała. Olbrzymi smok, pokryty czarnymi łuskami, o smutnych ślepiach zjawił się nad wodospadem, ciężko, acz z pewnego rodzaju gracją (swoistą tak wielkim gadom) wylądował nieopodal Tęczowego Wodospadu. Głuchy huk towarzyszył osadzeniu sporego, gadziego zada na podłożu, choć te nadal zdobiła biała szata miękkiego śniegu. Jego ślepia bacznie obserwowały otoczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:14, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
Cisza, cisza i cisza. Czyżby to miejsce było takie nudne? No, a jeśli tak, to już nie na długo, albowiem wasza ukochana Seele nadlatuje! Zielonkawa mgiełka ni stąd, ni zowąd zaczęła się rozpływać dookoła. Ale co to? Najpierw pojawił się dziwny i szeroki uśmiech, potem ślepia. Na samym końcu reszta ciała naszej wrednej duszyczki. Rozglądnęła się dookoła i mlasnęła głucho, po czym z jej pyska zaczęła wylatywać mgła, całe ''tony'' mgły. W końcu i utworzyła się chmurka, a Seele runęła na nią swoim ektoplazm owym ciałem. Zamachnęła łapą, tak jakby było to jej wiosło i ''podpłynęła'' na owej chmurze, do nieznajomego smoka. Przekręciła łeb i zaśmiała się szaleńczo.
Witam-powiedziała i przymrużyła ślepia, po czym uśmiechnęła się cwaniacko. Widać, że był tutaj nowy, a Seele baaaardzooo lubi nowe osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexxie
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:54, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
Lexxie nawet nie drgnął. Zajęty sobą jedynie kątem gadziego oka obserwował dziwną istotę, zjawiającą się nieopodal. Nie, nie był to wilk. A na pewno nie żywy wilk. Mlasnął niecicho, swoim kleistym jęzorem oblizując pysk. Łaskawie odwrócił łepetynę w jej stronę, gdy tamta wybuchnęła niekontrolowanym (jak się zdawało) śmiechem (bo chyba był to śmiech, choć smok nie do końca był tego takim pewnym). Uderzył potężnym i dość ogromnym ogonem o śnieg, co sprawiło, iż kilka jasnych drobin uniosło się i oddało energicznemu tańcu na wietrze, lądując następnie lekko na podłożu.
- Uszanowanko. - odpowiedział na przywitanie Pośredniczki, skinąwszy nisko i jak na siebie całkiem nonszalancko. Nie brakowało mu ogłady, znał podstawowe zasady dobrego wychowania. Niemniej jednak nie był w zbyt idealnym nastroju, aby je respektować. Dlatego pewnie głos jego przypominał raczej mruknięcie, jedno z tych w stylu: 'siema, ale daj mi już spokój. Pogadam z tobą, tak wiesz... na odwal-się". Poruszył nozdrzami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:29, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
Dusza pokręciła delikatnie łbem i uśmiechnęła się, jak to ona.
Widzę, że jesteś tu nowy. -powiedziała z zainteresowaniem i mlasnęła. Ponownie przekręciła łeb na bo i ponownie się uśmiechnęła.
Jakby co, to Seele jestem-dodała powoli mrużąc jedno ze ślepi. Smok wyglądał dość ciekawie. W ogóle, kiedy ona widziała ostatnio smoka.. Jest ich strasznie mało w krainie, co niestety nie jest takie dobre. Bo w końcu kiedyś każdy umrze, no i przecież ona wszystkich będzie przyjmowała do ''swojego'' świata. A zawsze przydadzą się inne dusze, niż wilków. Ale co ona mówi.. Jeszcze sporo czasu jest do śmierci, do śmierci każdego jest sporo czasu. Rozciągnęła łopatki i westchnęła chicho, wypompowując mgiełkę z płuc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexxie
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:25, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
Och, na śmierć Lexusa jeszcze poczeka. Przecież czyż te gady nie żyły setki lat? Ciekawe, czy jest ona na tyle cierpliwą? Na śmierć póki co Pan L. się nie wybierał. Chyba, że ktoś mu dopomoże, ale i z tym nie będzie łatwo. Nie chwaląc się, ale samiec mógł z czystym sercem rzec o sobie, jako o jednym z lepszych wojowników. Ale nie czas tu na przechwałki!
Lexxie skinął potwierdzająco łbem. Nie przepadał za określeniem 'nowy', nie wiedzieć czemu odbierał je jako: jestem bardziej doświadczona, więcej wiem = jestem od ciebie lepsza. Niemniej jednak nie dał poznać po sobie tego, iż uwaga tamtej nieco drasnęła swym ostrzem jego męskie ego. Machnął delikatnie skrzydłami. Seele poczuć mogła podmuch wiatru, jednakże był to jeno lekki wiew. Zapewne gdyby samiec chciał i nie był na tyle leniwy, byłby w stanie przemieścić żywy byt o kilka centymetrów - bo przecie skrzydła miał potężne! Ale jakby to wyglądało w przypadku ducha?
- Owszem, jestem tu od niedawna. - odpowiedział, przerywając krótką chwilę ciszy, którą poniekąd sam narzucił, zamykając na moment pysk.
- Lexxie. - przedstawił się, bo kultura wymaga. Nie odczuwał jakiejś wewnętrznej potrzeby zawierania nowych znajomości, niemniej jednak skoro już tutaj jest, nie wypada milczeć. Trzeba jakoś czas wykorzystać, nie sterczeć jak kołek. Pochylił trochę łba, coby lepiej przyjrzeć się tamtej.
- Jesteś martwa. - brawo, oto nasz smoczuś Amerykę odkrył! Wilki wszelkich gatunków i maści, szykujcie tratwę i ruszajcie, kolonizujcie nowe ziemie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:31, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się dziwnie.
Miło mi-powiedziała dość spokojnie i z uśmiechem. Zamknęła dwie pary ślepi, a resztą przyglądała się smokowi.
No oczywiście, że jestem martwa!-dodała i zaśmiała się dziwacznie. Mlasnęła po chwili i oblizała wargi..
W sumie.. To miałam bardzo krótkie życie, naprawdę. Stałam się dorosła, żyłam chwilkę, a tu bam! I Seele już nie ma na tym świecie!-zaśmiała się i owinęła się swym szczurkowatym ogonem. Sama nie wie czemu, ale smoki były dla niej jakoś ciekawsze. W ogóle zawsze podziwiała smoki i gryfy, ale mniejsza z tym. Potrząsnęła łbem, bo chyba sobie trochę zapomniała, że z kimś rozmawia.. Westchnęła cicho i uśmiechnęła się przyjaźnie. W sumie, fajnie by było mieć przyjaciela.. Żywego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexxie
Dorosły
Dołączył: 14 Maj 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:39, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ani brew mu nie drgnęła, choć Seele reagowała na jego słowa dość... dziwacznie. Ale jakże inaczej postępować mogłaby tak niecodzienna istota? Intrygowało go, jak przyszło jej skonać. Ale czy to nie zbyt osobiste pytanie jak na pierwszą randkę? Tfuu... pierwsze spotkanie, no tak! Potrząsnął wielkim łbem, jakby wyzbywając się natrętnych (choć pewnie w pełni wyimaginowanych) paprochów, usadzonych na jego głowie.
- Powiedz mi cna niewiasto, dlaczego tak krótkim był Twój żywot? - zapytał. Przestawny szyk zdania? No, może tak troszeczkę. Ale widocznie taki sposób wysławiania się przyjął tenże gad. Nie zwracał nigdy na to szczególnej uwagi, dla niego było to zbyt zwyczajne i codzienne, aby się nad tym w ogóle zastanawiać, choć przez krótką chwilę. Wychodziło samo z siebie, tak - ooo!. Choć Duszyczka winna zapewne go przerażać bądź przynajmniej powodować swego rodzaju dyskomfort, wcale tak się nie działo - co więcej szczerze go intrygowała i zadziwiała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lexxie dnia Pią 13:40, 18 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:07, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się, jak to ona.
Cóż.. Nie pamiętam tego dokładnie, bo było to baardzo dawno temu, lecz.. Ratowałam młodą wilczycę w jeziorze. Jak teraz widać, kto to przeżył, a kto nie.-powiedziała spokojnie i machnęła łapą obojętnie. Wciągnęła w nozdrza powietrze, choć tak na prawdę nic się nie stało. Przekręciła delikatnie łeb. Ku jej zdziwieniu śnieg topniał, zaczął zwyczajnie topnieć. Czyżby Lady Wiosna została uwolniona? Na to wszystko wskazuje. Duszyczka przekręciła dziwnie łeb i popatrzyła za siebie, po czym znów przeniosła spojrzenie na smoka. Był bardzo interesujący. Seele ciekawiło, jaką miał przeszłość, ale o takie ''coś'' nie wypada się w ogóle pytać! Chociaż może..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|