Tęczowy wodospad

Dreyk

Cieszę się-powiedział i położył sie,trapiło go jedno i nie mógł w sobie tego tłumic rzekł-tak bardzo cię lubię a tak mało o tobie wiem.Spojrzał na nią.

Kaja

Stanęła,spojrzała na niego,nagle "słodki uśmiech".
-Ja także cię lubię,nawet bardziej niż sobie wyobrażasz-.odparła i puściła mu oczko.
-Tak ja też o tobie wiem bardzo mało-.dodała i położyła się naprzeciw niego.

Dreyk

Może to naprawimy-powiedział uśmiechnął się i przejechał językiem po białych kłach.Zagrajmy w grę ja zadaję pytanie ty odpowiadasz,kto nie może odpowiedziec na pytanie daję buziaka osobie pytającej-rzekł.

Kaja

-Dobrze,zaczynaj-.odparła i zrobiła "słodki uśmiech",Dreyk będzie miał dobrze bo będzie dostawał buziaka,Kaja myślami była tu,chyba wieciew o czym myślała :) .

Gość

nagle pojawiła się na niebie. zamachała skrzydłami, wreszcie lądując na skałach obok spadu wody. złożyła skrzydła. pierwsza ani drgnęła, druga skrzywiła się na widok wilków a trzecia kłapnęła kłami.

Dreyk

Skąd jesteś-spytał na początku spokojny cały czas patrzył jej w oczy i dodał-Wtej grze trzeba cały czas patrzeć w oczy.

Kaja

-Z północy-.odparła i zamachała ogonem,patrzyła w jego oczy były takie ładne,uśmiechnęła się.

Dreyk

Czekał na jej pytanie lekko poddenerwowany.Patrzył w jej oczy i myślał-Kiedy dostanę buziaka.Jesteśmy sami kto wie co się wydarzy?xD

Gość

warknęła zła. - nie ma to jak ignorancja! - ryknęła druga a trzecia dziabnęła ją w szyję. - oni się po prosu boją. - zagrzmiała.

Kaja

//Ej no my jesteśmy w podwodnej jaskini czytaj posty Yusuke Mayuzumi//

-Jak mieli na imię twoi rodzice i rodzeństwo-.spytała patrząc w jego oczy,jej łapa zaczęła się trząść,nie wiedziała co zrobić,lecz po chwili jej łapa przestała się trząść,odetchnęła z ulgą.

Gość

{ale to dwie widzą, bo one siedzą obok zlewu czyli widzą jaskinię. dodatkowo one mają dobry wzrok.}

- dajcie obydwie spokój. - warknęła. - ta da. - dodała druga, widocznie niezadowolona z komentarza swojej siostry.

Dreyk

Mama Fuji,Tata-Riki,Brat-Szasta i Aron,miałem siostrę,ale...-przerwał i patrząc na Kaje spłynęła mu łza.Zadrżał lekko,a jego mięsnie się gwałtownie napieły tak,że było je wszystkie widać jak u kulturysty.
///jaskinia jest na dnie.żal czytaj posty.///

Kaja

-Coś się stało? Dreyk przestań-.odparła patrząc na niego,nie mogła dłużej wytrzymać,spuściła łeb,gdy tak patrzyła na te mięśnie robiło jej się niedobrze.

Dreyk

Opuscił łeb zrobił wydech a jego ciało wróciło do normy,powiedział-Widzisz moja siostra lubiła przygody,kiedys zapuściła się do jaskini lodowego wilka.Zakochała się w nim,ale on chciał ją zabić.Był bez uczuć,stanąłem w jej obronie byłem wtedy małym szczeniakiem.Broniłem jej jak mogłem,miałem wiele szram,a ona uciekła zostawiła mnie tam na pastwę śmierci,ja nie miałem już siły się ruszyć.On to wykorzystał i urzył jakiejś mocy i zmroził mę ciało.Rzucił do rzeki,mnie zamarzniętego,znaleźli mnie ludzie i uratowali.Wychowali mnie,nauczyli walki,trenowali dlatego jestem tak umieśniony,silny,ale i oni mnie wykorzystali nałożyli na me zęby i pazury metalowe nakładki,żebym był silniejszy.Wystawili do walk psów,mnie wilka przeciwko psą.Udało mi się uciec i dotarłem tu,dlatego Szajra nie jest dla mnie siostrą.Okaleczyła mnie do końca życia,moje ciało pod sierścią jest z lodu,nie można mnie zranić właściwie.

Kaja

Zaczęła drżeć,zacisnęła kły,zmarszczyła oczy,z jej oka popłynęła łza,kapnęła na ziemię,podniosła łeb,spojrzała na niego,wstała,podeszła do niego,nagle nie wiadomo dla czego rzuciła mu się na szyję i wtuliła się w jego futro.

Gość

{ale one dwie są inaczej ustawione, czego nie napisałam, tzn. widzą was ale pod innym kątem.}

- chodźmy z tąd, zanim się wkurzę. - mruknęła druga i potrząsnęła szyją. - jak chcesz. - dodała tylko pierwsza, rozkładając skrzydła. i tyle je widzieli.

Dreyk

Przytulił ją i spytał-Coś się stało?Zdziwiło go to trochę.Spojrzał na nią zakłopotany.

Szasta

Siedział i wglapiał się w wodę,rozmyślał o nowym życiu.Nudziło mu sie trochę.Wbijał pazury w ziemię.

Loki

Nad tęczowy wodospad trafił zupełnie przypadkiem. Po prostu szedł przed siebie, nie wiedząc dokładnie, dokąd zmierza. Nie znał tej okolicy i czuł lekki niepokój, poznając te wszystkie nowe miejsca.
Przystanął, gdy zauważył wilka siedzącego przy wodospadzie.

- Witaj. - odezwał się pierwszy i usiadł obok niego.

Szasta

Zobaczył wilka,był młody.Postawił uszy i uważnie go obserwował.Po chwili namysłu rzekł nader poważnym tonem-Witaj!Jestem Szasta.Ucieszył się w duszy,że kogoś wreszcie spotkał,ale tego po sobie nie pokazał.