Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:56, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Cóż, nigdy nie posiadał daru słowa, trudno się więc dziwić, że wszystkie jego odpowiedzi są dość ubogie. Widząc jednak, że Kalinie nie całkiem podoba się ta odpowiedź postanowił wysilić się na coś dłuższego. Westchnął głęboko, zaczynając przemowę.
- Głównie to zależy, czy to ty właśnie jesteś demonem, czy to on opętał ciebie. Jest zasadnicza różnica między pasożytem a właścicielem. Ten drugi zasadniczo ma gorzej. Zwykle jest świadomy i widzi wszystkie poczynania demona, ale sam nie może nic z tym zrobić.
W byciu demonem nie jest nic nadzwyczajnego, ale ma to swoje plusy. Po pierwsze - inni się ciebie boją. To naprawdę zabawne, zwłaszcza, kiedy nie chcesz im nic zrobić.
Dwa - Mgła jest przydatna. Jeżeli ktoś Cię zdenerwuje możesz się go z łatwością pozbyć na długi, długi czas. No, jeszcze coś - demony cieszyć się mogą nieśmiertelnością. Wprawdzie można je zabić, ale na pewno nie zrobi to wiek. Jeżeli jedno ciało się zużyje opętają po prostu następne.
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale w sumie fajnie jest być demonem. - zakończył gdyż uznał, że już więcej nie ma nic do powiedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:05, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Rozumiem... - wilczyca jakby się na chwilę zamyśliła. - Ale dlaczego akurat mgła? - zapytała. Jeny, czy był w tej krainie demon, który miał jakąś oryginalną moc? Mgła, mgła, mgła, jak się przeciwko niej uodpornisz to masz spokój od każdego napotkanego demona. No, prawie każdego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:10, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Zamyślił się. W sumie to nie wiedział dlaczego.
- Bo to nią umiesz władać już z samego początku, dopiero potem nadchodzą inne umiejętności, te przydatne, jak i nie. No, w końcu demony są mgłą, to jakby ich część. - ozwał się, uśmiechając się demonicznie. Na przykład Viju potrafił dowolnie zmieniać kolor tęczówki swoich oczek, lub zrobić je całkowicie czarne lub białe - widząc przy tym doskonale. Nie jest to pożyteczna moc, ale Vij nie narzekał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:17, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
Przypomniał mi się aż jeden komiks z Hell-Hotelu. No, nieważne. Kalina w każdym razie wzruszyła ramionami.
- Mhm - powiedziała spokojnie, albowiem nic więcej nie miała do powiedzenia. Dowiedziała się tego, czego się dowiedzieć chciała i jak na razie jej wystarczyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:23, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca w końcu się ocknęła. Delikatnie pomachała swą kitą i wstała. Nie chciało jej się już tu siedzieć więc poszła. Powolnym, lecz aksamitnym krokiem oddaliła się z owych terenów. Uśmiechnęła się delikatnie i zniknęła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:48, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
Nu, czas mijał, a ona przecie nie ma całego dnia! (No dobra ma i to nie jeden). Wilczyca kiwnęła głową Vijowi, po czym wstała i pełnym wyniosłości ruchem odwróciła się, następnie zaś ruszyła powoli w pewną, bliżej nieokreśloną, stronę. Prawdpodobnie tę, z której tutaj przybyła. Tymczasem sylwetka młodej wadery zniknęła powoli z pola widzenia tu obecnych i tyle ją było widać.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakato
Artysta Malarz
Dołączył: 14 Paź 2011
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:58, 09 Mar 2012 Temat postu: |
|
Yakato długo nie mógł dojść do siebie przez odmowę Kalinki. Jak to nie chciała założyć konta w banku? Podczas tej dłuższej chwili, chorował na chorobę sierocą bujając się w przód i w tył. Radioaktywne wzory na jego futrze błysnęły dotknięte przez lekki promyk Słońca. W sumie on sam nie wiedział skąd się wzięły. Zbyt wiele rzeczy pochłonął w tamtym laboratorium, to teraz ma. Wreszcie wstał, zastrzygł dużym uchem i już ze zwykłym dla siebie uśmiechem, pobiegł nie wiadomo gdzie, śmiejąc się przy tym jak wariat.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:48, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca weszła nad Wodospad Cierpienia. Czekając... Nawet nie wiedziała na kogo.
Usiadła blisko wody i spoglądała na swoje odbicie w mętnej wodzie. Było strasznie niewyraźne. Wilczyca zniszczyła je łapą. Nie wiedziała co ma robić. Położyła się na brzegu jeziora i myślała... Myślała na kogo czeka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maligne
Dojrzewający
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z najciemniejszego miejsca na świecie Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:15, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
I wparowała Maligne, wraz ze swym szczurkiem na ramieniu. Spokojnie stąpała po ziemi, aż wreszcie stuknęła głową o ciało innej wadery, gdzieś w tym samym wzroście. Nie przejmowała się tym, to nawet nie bolało.
- Trzeba było się rozglądać. - bąknęła do nieznajomej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:00, 03 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca trochę zszokowana nową waderą odpowiedziała:
-Ojej.. Przepraszam!
Wilczyca usiadła i przyglądała się nowo przybyłej.
Zaczęła bawić się swoimi kolczykami przez dłuższy czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:26, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort przybył w to miejsce lekko zachwianym krokiem.
Był już zmęczony tym łażeniem po krainie.
Wyczuł bijącą aurę z tego miejsca. Ten wodospad miał swój oryginalny potencjał.
-Pierwszy raz widzę to miejsce z emanującą wokoło negatywną energią...- mruknął pod nosem po czym zbliżył się do jednego ze źródełek.
Usiadł i spoglądał w taflę wody.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zed dnia Nie 15:27, 06 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:31, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Elena, targana złymi emocjami, wyrzutami sumienia kroczyła tropem Mort'a. Musiała załatwić z nim pewną niezwykle ważną dla niej i dla niego sprawę. Miłe to spotkanie nie będzie. Ale przecież nie może oszukiwać ani jego, ani siebie. W końcu wylądowała nad wodospadem. Przełknęła ślinę i ruszyła wolno ku niemu. Walka dla niej nie była niczym szczególnym, nie bała się starć. Ale tej chwili, która miała nastąpić za chwilę, bardzo się bała.
- Mort...ja... - zaczęła, kiedy wreszcie dotarła do miejsca, w którym zasiadł zacny basior. Ale na to chwilę nie było ją stać na nic więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:38, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort lekko przekręcił swój przemęczony łeb.
-Witaj moja droga!- oznajmił ciepłym tonem. No cóż... Przytuliłby ją, ale był wyczerpany do cna.
Spojrzał wnikliwiej w jej oczęta i wyczuł jakiś niepokój. O co mogło chodzić?
-Coś się stało, że jesteś taka przygnębiona?- ciągnął dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:43, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
El odwróciła wzrok nie mogąc znieść jego spojrzenia. Bała się, że wyczyta z nich co się dzieje w jej sercu. A musiała przecież to powiedzieć.
- Błagam, nie bądź na mnie zły...ale... - zaczęła niepewnie, ale wzięła głęboki oddech i wiedząc, że ją to nie ominie ciągnęła dalej ostrożnie dobierając słowa. - Bardzo cię lubię... nie jesteś mi w żadnym razie obojętny ale... Zdałam sobie sprawę... że to co do ciebie czuję to... nie jest miłość. Tylko silna przyjaźń... Tak na prawdę kocham... kogoś innego. Ale dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę. Proszę...nie bądź na mnie zły. Nie chcę cię ranić. Na prawdę... nie wiem jak mam cię błagać o wybaczenie... - El po prostu skłoniła przed nim łeb, dając wyraz swojego bólu zaistniałą sytuacją. Dodatkowo, nie opanowała łzy, która spłynęła po jej nosie i spadła na ziemię pod jej łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:48, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort zamarł w bezruchu. Ta chwila panowała przez dłuższy czas.
Nagle zerwał się na równe łapy i z niedowierzaniem w ślepiach spojrzał na nią z bólem w sercu.
-Co?! Nie... Nie... T-y...Ty...- począł się jąkać nieubłaganie.
Czuł się jakby uderzył w niego grom z jasnego nieba. Jego oczy zaiskrzyły, a po chwili wydobyły się z nich pojedyncze łzy.
-To nie... prawda...Czekaj...Ja...- nie mógł się wysłowić. Do jego głowy napływały teraz różne myśli, a słowa plątały mu się coraz bardziej na języku.
W końcu spuścił nieco łeb przy czym zwisające łzy, skapywały mu z pyska.
To zabolało bardziej niż sama walka z Hiretsuną. Przecież on walczył w imię miłości do Eleny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:37, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Tak bardzo by chciała tego uniknąć!
- Mort, proszę... - kolejna, duża łza popłynęła po jej policzku. - Nie mogłam cię przecież okłamywać! Żałuję, że tak jest. Nie chciałam i nadal nie chcę cię krzywdzić! Wybacz mi... - ucałowała go w czoło i po prostu odwróciła się. Ruszyła powolnym krokiem by zniknąć z tego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:42, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
Mort spojrzał ze łzami w ślepiach.
-Zaraz!- krzyknął donośnie.
-Zostawisz mnie tu samego? Nie masz serca!- wrzasnął ponownie i rozejrzał się po okolicy.
Łzy ciągle spływały mu po pysku.
-Nie daruje... To takie upokorzenie...- mruknął z bólem w sercu.
Czuł się tak podle jakby w jednej chwili zawalił się cały jego świat...
Spojrzał jeszcze raz w stronę Eleny po czym odwrócił się i wybiegł stąd niczym piorun.
Chyba wiedział co teraz chce zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:56, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zobaczywszy, że tak dużo wilków przybyło, wstała i jeszcze raz popatrzyła się w swoje odbicie w wodzie.
-Pa, piękna!
Pomachała łapką do swojego odbicia.
Podbiegła do wyjścia i wyszła.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:08, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
Mort przylazł tu zwiedziony silną potrzebą napicia się wody z nieopodal położonego, źródełka.
Wodospady nie były jego ulubionym miejscem. To tu, Elena wyznała, że ma go gdzieś, zaś Nirdosa odrzuciła jego zaloty. Ach... To nic. Trzeba żyć dalej.
Przysiadł obok źródła i począł wpatrywać się w odbicie. Wyglądał już nieco lepiej. Przynajmniej mógł zacząć od nowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:15, 28 Cze 2012 Temat postu: |
|
Powoli i niespiesznie, acz wyraźnie krokiem wskazującym na zdenerwowanie czy wzburzenie, w stronę wodospadu podążał Xaert. Czuł się na tyle podle, iż miejsce to wydało mu się idealnym. Tak, nazwa zobowiązuje. Kompletnie zignorował znajdującego się niedaleko basiora, od razu pokonując te przeklęte metry, dzielące go od wody. Może ktoś inny skrzywiłby się na widok mętnej cieczy, która oto wypełniania akwen, jednakże jemu samemu było to wszystko jedno. Byle ugasić pragnienie. Pochylił się i począł pobierać różowym ozorem coraz to kolejne porcje płynu. Cóż, lepszą i bardziej czystą wodę przyszło mu pić, to na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|