Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:35, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
- I znów zaczynasz swoją gadkę o pouczaniu? Proszę... Niby jak mam do Ciebie inaczej przemówić, skoro jesteś totalnym egoistą, prócz faktu, że myślisz dużo o tej... Annicy, tak? - rzekł z nieco zdenerwowanym głosem.
Czy ten samczyk naprawdę nie pojmował tego, że nie jest jedynym pokrzywdzonym? Co on z siebie robił... Ofiarę? To dopiero było żałosne...
- Naucz się słuchać z uwagą. Potem wystawiaj opinię. To może Ci się kiedyś naprawdę przydać, a pouczenia zostawiam starym i mądrzejszym ode mnie. Nie mi przyszło prawić Ci tych "kazań", ale skoro ciężko kapujesz, to innej alternatywy niestety nie dostrzegam. - dodał po chwili, nieco zażenowany.
Przydałoby się palnąć temu młodzianowi w ten kaczan, by ocknął się i zaczął myśleć trzeźwo, a nie z zaślepieniem, obarczać każdego winą, nawet tych, którzy się do tego nie przyczynili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:49, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Oj, ktoś tutaj sobie przeczy - mruknął.
- Egoista z nazwy nie myśli o nikim, poza sobą. - skwitował złośliwie, niedbale wzruszając barkami. Hipokryzji ciąg dalszy? Uroczo. Żyć nie umierać. Co za świat! Zaśmiał się cynicznie.
- Albo po prostu nie wciskaj nochala tam, gdzie potrzebne to niczym dziura w moście. I to nie ja Ciebie oceniłem. Fakty tego dokonały. - mruknął, unosząc lewą brew. Po chwili pokręcił ze zrezygnowaniem łbem. Z baranem się nie dogadasz, chyba, że zaczniesz mówić w jego języku. Xaert niestety baranio - owczego nie znał, zatem chyba ma pozamiatane.
- Niech każdy pomyśli o własnym tyłku. Oto jedyna metoda, aby o każdym zostało pomyślane. Dlatego racz wybaczyć, ale w tej chwili zmieniam się w egoistę, do czego sam mnie popchnąłeś i mam Cię w głębokim poważaniu. Życzę więc powodzenia w dalszym przeczeniu samemu sobie. Kiedy słowa głoszą inaczej niż czyny - cóż warte jest nasze postępowanie? - rzucił beznamiętnie na odchodnym, po czym najzwyczajniej w świecie odwrócił się do Morta zadem i skoczył do wody, idąc niemalże na samo dno, gdzie spędził krótką chwilę, póki nie odczuł, że oto ciągnie na rezerwach powietrza - dopiero wtedy wystrzelił ku powierzchni niczym wystrzelony z procy, wynurzając łeb. Nabrał łapczywie powietrza. Katem oka spojrzał jeszcze na Morta. Szkoda, że ów starszy od niego osobnik czuł się taki ważny i wspaniały. Zaślepiony własnymi ideami. Niedobrze. Uśmiechnął się pod nosem do samego siebie, z niemałą dozą politowania czy pobłażania względem postawy tamtego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xaert dnia Sob 14:51, 30 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:01, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Przemowa samczyka najwyraźniej zainteresowała Mort'a. Zaśmiał się w duszy niczym szlachcic do alkoholu.
- A Twoja idea do czego dąży? Chcesz, a może tylko tego pragniesz, by widzieć w każdym wroga? To nie dobrze... Z tego co widzę, Twoje podejście do mnie na to wskazuje. Szkoda... Wielka szkoda. Wkrótce zostaniesz z niczym i co wtedy? Myślisz, że Annica wybudzi się ze snu i wszystko będzie dobrze? Dobre sobie. - nawiązał do tematu o tej uśpionej, której w sumie nie znał, ale kojarzył.
- Fakt jest taki, że Ty myślisz co chcesz i ja myślę co chcę. Tym się odróżniamy od siebie. - dodał po chwili.
Mort w pewnym sensie zrobił się podejrzliwy co do tego wilka. Był on jakiś... Dziwny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:10, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Oj, co za niefart! Xaert doszczętnie słowa Morta zignorował. Najwyraźniej nieco przerośnięty szczeniak uznał rozmowę za skończoną. W sumie... wyraźnie to zakomunikował, czy ten staruszek naprawdę był aż tak głupi? Takiemu to wszystko wprost chyba trzeba powiedzieć... Położył się na wodzie z zamiarem popływania sobie nieco stylem grzbietowym. Jednakże jedno słowo wystarczyło, by zmącić równowagę młodego samca, na skutek czego zad nieco poszedł w dół, a ten nerwowo uderzył przednimi łapami o powierzchnię wody. Podpłynął bliżej Mort'a, po czym warknął przeciągle.
- Zamknij mordę i daj spokój Annice, ona nie ma tu nic do rzeczy. Ponadto znów się plączesz we własnych zeznaniach! To, że oboje myślimy tak, jak nam się podoba wcale nas od siebie nie odróżnia, jest to właśnie podobieństwo. Chyba, że jesteś tak wspaniały i inteligentny, że taki marny podrostek jak ja gubi się w Twoim skomplikowanym i wyszukanym toku rozumowania. - dodał, po czym zanurkował, pokazując ponownie tamtego, w jak głębokim poważaniu ma jego słowa. Niech tylko spróbuje nadal brać go pod włos wzmiankami o Gwiazdce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:49, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Najwyraźniej Xaert'a bolała wzmianka o "Gwiazdeczce". Mort jednak nie miał zamiaru dać się zgasić byle komu.
- Czyżbym uraził Twoją Gwiazdeczkę? Cóż za niefart. Zapewne znajduje się na terenie Lecznicy, tak? A może ją odwiedzę? - zaśmiał się szyderczo.
To, że Mort był już starszym wilkiem, nie znaczyło, że jest bezsilny. Nadal był silnym basiorem, który mógł walczyć.
- I co mi zrobisz, hm? Zabijesz mnie? - uśmiechnął się do samczyka okrutnie.
Czarny wilk lubił pogrywać na emocjach innych, a także bawić się w prowokacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:52, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Był pod wodą. Nie słyszał słów Morta. I może to nawet lepiej? Wynurzył się dopiero, kiedy odczuł brak tlenu. Było to w momencie, gdy tamten zadał ostatnie pytanie. Uśmiechnął się jedynie cynicznie, uderzając delikatnie łapą z jednej strony łba - coby wylać nagromadzoną w uchu wodę.
- Szkoda czasu na takie ścierwo. - mruknął pod nosem, po czym wziął się za opróżnianie drugiego radaru. Skoro tamten na każdym kroku obrażał godność Xaert'a, dlaczegoż ten ma się bawić w dyplomatę i przebierać w słowach? Spojrzał na Mort'a. Zabijać? Po co? Życie samo go wykończy, szkoda psuć łap czy zębów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:55, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
- A myśl sobie co chcesz. Wiesz gdzie ja to mam? Głęboko i szeroko... - uśmiechnął się cynicznie.
No ba, nie będzie mu podskakiwał taki wypierdek, którego mógłby powalić jednym machnięciem łapy. Miał racje co do jednego. Szkoda marnować sił i brudzić sobie łap takim wypłoszem.
- Żyj tu sobie i marnuj czas na rozmyślaniu o swojej Gwiazdeczce. Prędko się nie obudzi. - rzekł ostatecznie i skinął mu łbem od niechcenia na pożegnanie.
On już z nim skończył, tak samo jak tamten, ignorując jego słowa.
Odwrócił się i niespiesznie odszedł z tego miejsca.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xaert
Dojrzewający
Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:00, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
Och, jakże ów "wypierdek" nie cierpiał, kiedy ktoś czuł się lepszym dlatego tylko, że jest starszym. Userka także za tym nie przepada. Młodszy nie znaczy słabszy ni gorszy, liczy się coś więcej, niźli siła. Parsknął jedynie, gdy tamten przebąknął coś o Gwieździe.
- Co ty możesz o tym wiedzieć... - szepnął jedynie w momencie, gdy Mort znikał z pola widzenia, toteż doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że go nie usłyszy. Może to i lepiej? Znużony tym stanem Xaert wypełzł na brzeg i otrzepał się gwałtownie, pozbywając nadmiaru wody. Niechże tamten łosiek tylko spróbuje podnieść łapę na Annicę, przekona się wtedy, że poza siłą mięśni liczy się także siła umysłu. Parsknął pogardliwie, po czym ruszył szybkim biegiem przed siebie.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:34, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca wbiegła tutaj szybko. Usiadła nad wodą i przejrzała się w swoim odbiciu. Dlaczego akurat wodospad? to łatwo stwierdzić.. Wilczyca uwielbiała pływać...Ale czemu cierpienia? To już po prostu chory wymysł userki. Xerri położyła się na ziemi i wypatrywała inne wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:42, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Hopsasa! Oto nie wiadomo skąd ani też nie wiadomo po co w miejscu tym zjawiło się nieco przerośnięte szczenię. Wesoło podskakując omal co nie wpadła na przebywającą nad wodospadem Xerri. Nuciła coś skocznego pod nosem, a w rytm piosenki stawiała kolejne kroki - czy też może raczej susy. Zatrzymała się gwałtownie przy samej wilczycy, o mało co nie przewracając się od nagłego hamowania.
- Oj, najmocniej przepraszam! Gapa ze mnie! - Zawołała w stronę Xerri. Mogła przecież ją przestraszyć, a tego przecież nie chciała!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szajba dnia Czw 16:53, 13 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:59, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca podniosła głowę i powiedziała:
-Spoko! Nic się przecież nie stało! Tak w ogóle jestem Xerri! Koszmar koszmarów!
Wilczyca wstała przedstawiając swoje imię. Wilczyca była bardzo ładna. Brązowo-biało-czarna. Wyglądała jak wielka kula lodów. Wilczyc aż poleciała ślinka na tą myśl. Inni by myśleli, ze Xerri mogłaby polubić tą wilczyce. A może się mylili? A może nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:06, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Jej lewe ucho oklapnęło jeszcze bardziej, machnęła więc głową, przy okazji odgarniając na bok gęstą grzywkę. Jej duże, zielone, radośnie błyszczące oczy zawisły na facjacie ciemnej wilczycy. Uśmiech wciąż gościł na jej pyszczku... w zasadzie to on przecież nigdy z niego nie schodził! Biada tym, którym przyjdzie spędzać z nią więcej czasu, niźli ustawa przewiduje. Ale podobno jej entuzjazm niejednemu się udzielił, poprawiając momentalnie nastrój. Machnęła zamaszyście ogonem niczym domowy pies, którego właściciel wszedł do domu po całym dniu cieżkiej pracy.
- Szajba, cieszę się, że Cię nie przestraszyłam. - Rzekła, siadając naprzeciw Xerri. Jej tylna prawa łapa uderzała delikatnie i rytmicznie o podłoże, a głowa kiwała się w tempie, które narzucała ów kończyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:11, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca uśmiechnęła się jak dziecko, które dostało czekoladę.
-Skarbie, mnie nikt nie może wystraszyć, bo niczego się nie boję.
To mówiąc wadera wypięła dumnie pierś. Za niedługo ma zdawać na wojowniczkę, wiec musi się jak ona zachowywać.
-Co cię tu sprowadza, Szajbo?
Wilczyca chciała wiedzieć czy lepiej żeby Szajba była jej przyjaciółką czy może wrogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:17, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Shay nie lubiła tych, co wiecznie przechwalają się, jacy to oni nie są. Jednak nie dała po sobie tego poznać, nie chciała zniechęcać do siebie wilków w krainie, która niebawem stanie się jej domem... ICH domem, tak! Uśmiechnęła się jeszcze szerzej na samo wspomnienie Liścia, po czym - nieco jakby przez mgłę - dotarły do jej ucha słowa Xerri.
- Nieposkromiona chęć poznania wszystkiego, Xerri. Wszystkiego, nawet koszmaru koszmarów. - Zawołała wesoło i nader energicznie. Kąciki jej pyska uniosły się jeszcze bardziej, o ile było to w ogóle możliwe.
- A Ciebie? - odbiła piłeczkę, przekrzywiając łebek w prawą stronę, na skutek czego lewe ucho przysłoniło nieco oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:22, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca bez zastanowienia wypaliła:
-Bo czułam, że poznak tu kogoś takiego jak ty. Ciekawego.
Wilczyca usiadła i mlasnęła cicho. Ziewnęła po czym wyprostowała się jak struna. Wstała i jak zahipnotyzowana pobiegła prosto. Skoczyła robiąc przy tym potrójnego fikołka. Zawróciła gwałtownie. Podbiegła do Szajby i tak jakby się ocknęła:
- Co robimy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:33, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Obserwowała jej popisy z niemym zachwytem wymalowanym na facjacie. Tak, podziw był autentyczny, choć użytkowniczka nadal nie potrafi sobie wyobrazić potrójnego fikołka, wykonanego niemalże w miejscu, jednak nie ma już siły na przekonywanie Xerri o niemożności takiego zjawiska. Mniejsza. Kiedy ta podeszła na powrót do niej, zawołała serdecznie, klasnąwszy przy tym w łapy:
- To było ekstra! Długo nad tym ćwiczyłaś?
Zdawało się, iż zignorowała pytanie tamtej. W rzeczywistości... zapomniała o nim. Tak miała, miliard myśli na sekundę, ale żeby którąś zapamiętać... no, tu już było o wiele, wiele trudniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:56, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zdziwiona przekrzywiła głowę na lewą stronę. Nie wiedziała o czym samica mówi.
-O czym ty mówisz?
Wilczyca szczerze była zdziwiona. Nie wiedziała co przed chwila robiła. Tylko siedziała i gadał z nią. Nic więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:00, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Spojrzała na nią jak na wariatkę, krzywiąc solidnie pyska. O czym? No niechże się nie zgrywa. Udawana skromność? Niedobrze, chyba się z nią nie dogada. Były zbyt różne...
- O tym fikołku. - Rzuciła z pewną dozą uszczypliwości, mierząc ją zielonym okiem. Prawym, lewe bowiem gdzieś się zawieruszyło pomiędzy kłakami grzywki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokuRai
Demoniczny Szpieg
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:34, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Ciemnej barwi samica, wyłoniła się z cienia umieszczonego na dużym, starym kamieniu, który i tak nikomu chyba nie był potrzebny. Jakoś w tym miejscu jeszcze nie było, więc najwyższa pora by się pokazać. Dawno chyba nikt nie nie widział. Powinna pójść do Atrity, ale to raczej później. Teraz nie miała nastroju do rodzinnych spotkań. Stałą w prawie, że niewidocznym miejscu, rozglądając się po okolicy. Jakoś nie było zbytnio interesujące, jednak te dwa wilki przykuły jej uwagę. Na pyszczek wpełzł jej demoniczny uśmiech. Zaczęła truchtać wesoło, a zarazem lekko i z wielką gracją. Zmierzyła ich szaleńczym spojrzeniem, zatrzymując się niedaleko nich.
- A cóż to ja widzę? Dwa gołąbki - zaśmiała się, ukazując rząd białych kłów. Strzeliła ogonem jak biczem, wydając przy tym bardzo interesujący i głośny dźwięk. W sumie to nie obchodziło jej, że są to dwie wadery. Przecież też zdarzają się takie pary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szajba
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2012
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:42, 13 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Kiedy dziwna nieco sylwetka wyłoniła się wreszcie z czeluści mroku (że tak obrazowo sobie userka pojechać pozwoli), Shayba nie odczuwała niczego negatywnego - żadne aury ani niczego w tym guście. Znaczy... coś tak chyba czuła, ale pierwszy raz spotkała demona, zatem nie była w stanie sprecyzować tego dziwnego uczucia, że z nowo przybyłą jest coś, cóż, nie tak. Bardzo nie tak. Przekręciła komicznie łebek, obserwując każdy ruch Koku. Odprowadzała ją wzrokiem, ostrożnie spijając spojrzeniem każdy ruch jej mięśni. Nawet nie wyglądała jak pospolity wilk...
- Gołębice. A Ty to co, UFO? - zapytała wesoło i pogodnie, wcale nie z zamiarem rozdrażnienia czy wyśmiania tamtej. Od Szajyb biło przecie takie ciepło, iż niemożliwym było, aby w stosunku do kogokolwiek była nastawiona nieprzyjaźnie czy by z kogokolwiek szydziła. Nie miała po prostu pojęcia, z kim ma do czynienia. Młode to-to, naiwne... Cóż, tzreba jej wybaczyć. A może właśnie wcale nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|