Wodospad Miłości

Katie

Agashar powiedział do Charles:
-idzi do niej daj jej coś ładnego i zagadj ją w stylu jak jesteś piękna-dał mu złote rady.

Sekai

Po chwili patrzenia napiła się spadającej wody.Trudno było nadążyć za tą wodą.Patrzyła żeby nie wejść na nie odpowiedni kamień.Żeby się nie poślizgnąć.

Samanta

Wadera kiedy zobaczyła iż obcy wilk patrzy na nią speszyła się . Wyszła szybko na brzeg , otrzepała się i wybiegła z tej krainy .

Katie

Dowidzenia Riven

Charles

Agashar najpierw ty do niej zagadaj.A zresztą ja nie umiem być romantyczny.One lecą na mój urok.-powiedział z dumą i usiadł na trawie.

Sekai

Zeszła niżej po kamieniach tak aby być blisko wody.Po chwili znalazła się na samym dole.Spojrzała w górę.Jakoś weszła ale jak wyjść?-Później się po głowie.-pomyślała i zmoczyła łapę w wodzie.

Katie

Agashar wcisnoł mu do łapy kwiaty:
-powiedz jej że jest tak piekna jak te kwiaty i dodaj że jej pomorzesz przejść przez wodę żeby się nic jej nie stało a potem ja wyjdziesz na brzeg to przytul ja do siebie i powiedz że ją kochasz i nie chcesz jej skrzywdzić.Odpowiedział mu, blizny na jego twarzy zaczeły krwawić i nie wiedział co się z nim dzieje.

Charles

-Ale ona se z wodą poradzi.Ale oki.-zszedł do niej i wcisnął jej kwiatki do łap.-Te kwiaty są piękniejsze od Ciebie.-później wyszedł.-Co ja powiedziałem!-dodał i uderzył się łapą w łeb.Spojrzał na Agashara.-A co Ci?

Sekai

Wyskoczyła zaraz za nim i podbiegła do niego.Najeżyła sierść.-Co ty se myślisz ty kundlu jeden.Te kwiatki mi nawet do początku ogona nie dorastają!-nawrzeszczała na niego i usiadła z obrażona miną.

Katie

Sasha powiedział do niej chodzi i poszli na osobności pogadać w czery oczy
-Charles się w tobie zakochał ale nie ma pojęcia co ci ma powiedziec jeśli zależy ci na nim to daj mu szanse.

Sekai

-Słyszałeś co on mi nagadał?-powiedziała oburzona i spojrzała na Charliego.-Wredny kundel wrr..-dodała i usiadła.

Katie

Sasha jesteś piękną wilczyca więc daj mu szanse-odpowiedział Agashar wpatrując jej się w oczy a myśląc sobie jaką jest piękną wilczycą.

Sekai

-Ja nie jestem wilkiem.-zaśmiała się i spojrzała na niego.-A Charlie on..fajny jest..tylko,że Sasha sie trochę zabawi oj tak.-powiedziała do niego.-Poudaje,że nie zwracam na niego uwagi to jest plan.-powiedziała i się zaśmiała jak psychopata.

Katie

Rany coraz bardziej mu krwawiły a oczy zaczeły robić się żółte nie wiedział co się z nim dzieje.

Sekai

-Jej co Ci?-zapytała wstając.-Coś nie wyraźnie wyglądasz..-dodała i machnęła ogonem.Potrząsnęła głową a grzywka opadła jej na oczy-No kurcze.-przełożyła ją na drugą stronę

Katie

Musze już lecieć liznoł ją w pyszczek i znikną w krzakach.

Sekai

-Aha to siema..-powiedziała i obrzuciła go badawczym spojrzeniem.Spojrzała na Charliego.Wróciła i znowu położyła się po między Charlim i Aronnem.

Charles

Spojrzał na Sashe.-Gniewasz się na mnie?-zapytał i skulił uszy.Lecz po chwili znowu je postawił.-Słuchaj no kochanie a może by tak..-przerwał na chwilę i spojrzał w stronę Agashara.

Sekai

Gdybyś się zmienił i nie był taki hmm..lekko zarozumiały i pewny siebie to był by cud.-powiedziała płynie jakby wiersz recytowała i pomachała ogonem.

Charles

-Zaraz Ci pokażę cud.-powiedział i ją pocałował.Podobało mu się a jak!Taka ładna pani i ma się zmarnować?