Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:24, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
//To może załóż już temat i tam przejdziemy.//
Viki uśmiechnęła się w duchu.
- No dobra. To może poszukamy jakiegoś miejsca na obradę? Carly prowadź. A ty, Ado, chodź z nami. Zawsze będzie raźniej we trzy - głos wciąż miała spokojny i opanowany. Była z siebie dumna: nareszcie może podejmować decyzje dotyczące Watahy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:31, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
//Niee. Założymy siódmego rano i będzie dobrze.
Carly jednak pokiwała łbem na boki. - Nie. Zrobimy to w terminie. Viktorio, czas nie nagli - rzekła jedynie, oblizując się ze słodkości jakie tu zjadła i wypiła. Po chwili wstała i usiadła, przeciągając się. Carly siedziała tu całkiem długo, nie ma co.. Strzepnęła uchem, wlepiając wzrok w wilczyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:16, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
- No dobrze... Nie mogę się doczekać. Nie dość, że to będzie pierwsza obrada, na którą pójdę, ale i pierwsza obrada jako Beta... - Zaniechała jednak dalszego monologu. Tak, betą została samica, która nigdy nie był ana obradzie! Ale żeś teraz dała plamę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:22, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
A Carly była już na dwóch obradach.. Po chwili jednak wstała i poruszyła uszyma. - Wiesz co.. jednak może warto obradę zacząc wcześniej. Zanim wszyscy się zejdą, minie sporo czasu. Zatem chocmy - taaak, zmienna z niej wilczyca.. Rozłożyła skrzydła i poleciała ku terenom Wody.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:25, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
Viki podskoczyła z radości.
- Chodź Ada! Pomożesz w przygotowaniach - krzyknęła do przyjaciółki. Po drodze zerwała jeszcze lizaka i zaczęła biec. Była taka podekscytowana. Machnęła jeszcze łapą do Ady na zachętę i zniknęła między drzewami.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naomi
Latający Szpieg
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:29, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Oczywiście, że Wam pomogę - krzyknęła do odchodzących/odlatujących koleżanek. Następnie zerwała kilka lizaków, podniosła kilka cukierków i schowała w sumie nie wiadomo gdzie. Po chwili już jej tu nie było
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:06, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Krokiem wcale nieśpiesznym, co było zupełnie nie w jej stylu, przyszła nad wodospad. Wodospad Słodkości, czyż nie? A czego jak czego, ale nieco słodyczy by się przydało. Niemożliwym było, że zrezygnowała, tak bliska osiągnięcia celu... A jednak.. trudno, pokaże na co ją stać i bez kończyn lotnych, wcale ich nie potrzebowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:11, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Viki na nią czekała. Zeskoczyła z drzewa i spokojnym krokiem podeszła do Taimi. Złapała ją delikatnie za bark.
- Tai, proszę wybacz mi. Nie rezygnuj ze skrzydeł. Wiem, że mnie poniosło, ale ty jesteś jeszcze dzieckiem i masz więcej życia przed sobą aniżeli ja. Zachowałam się głupio, byłam zazdrosna. Najlepiej by było gdybym wskoczyła do Jeziora Zmian... Wybaczysz mi moje zachowanie? - zapytała, a głos jej cały czas drżał. - Nie chcę wygrać skrzydeł walkowerem. Wrócisz na obradę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:24, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Skinęła łbem.
- I tak wygrałaś. Nieważne, czy z moim udziałem czy też bez niego. Możesz być dumną kolejnym zwycięstwem nad zwykłym wilkiem. Tylko nie zapominaj, że to właśnie dzięki tak zwykłym jak ja, tak niewiele znaczącym, mogłaś wspiąć się tak wysoko - powiedziała, podnosząc spojrzenie i wlepiając je w oczy bety. Cóż, ją też poniosło, nie da się ukryć. Liczyła, że fioletowa się zezłości, a ona tymczasem... A może to jedynie jakaś gra? Taimi już tak miała: mało komu potrafiła zaufać, wszędzie wietrzyła podstęp.
- Wracaj tam. Bez Ciebie obrada nie ma sensu. Ja zostaję. O jednego nic nie wartego wilka mniej. - powiedziała spokojnie, choć dość dobitnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taimi dnia Śro 14:26, 13 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:32, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Nie! Bez Twoich głosów i tak jestem przegrana. Nie tknę tego co należy do innego wilka. Chodź i wróć ze mną na Obradę. Gdyby nie było takich "zwykłych wilków" jak ty, to co my byśmy zrobili? Pójdziesz tam ze mną po dobroci czy ma użyć czarów? - Machnęła łapą i z wody wyłonił się zdeformowany kształt. Lecąc do dwóch wilczyc zmieniał się powoli w wodny kwiat, który w końcu przybrał kształt w wodną lilię. Magiczka złapała swój stwór i podała go wilczycy. - No, chodź. Nie rób tak. Jak nie teraz to może kiedy indziej zdobędę te skrzydła. Jak mogłabym cieszyć się wygraną patrząc jak ktoś przeze mnie cierpi? Jeszcze pięć osób nie głosowało. Może zdobędziemy razem to co chcemy. Chodź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:34, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała na owy twór. Westchnęła.
- Dobrze. Nie jestem już dzieckiem, zatem nie będę się tak zachowywać. - powiedziała pewnie, wzrokiem swym ponownie obejmując postać Bethy, zatrzymując się na jej ślepiach.
- Zatem w drogę, prowadź - rzuciła, nieco już zrezygnowana, nieco znużona. Ale przecież czyż nie chodzi jej o to, by pokazać jak wartościową waderą jest?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taimi dnia Śro 14:35, 13 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:39, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Viki mrugnęła do Taimi i zaczęła podążać w stronę terenów Watahy Wody. Westchnęła, a na jej pysku pojawił się nikły uśmiech. Spojrzała z tym serdecznym uśmiechem na wilczycę i machnęła łapą, aby szła za nią. Po chwili zniknęła gdzieś, pomiędzy drzewami.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:44, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
A młodziutka wciąż wadera podążała za nią, krok w krok, ze spuszczonym łbem i wzrokiem wlepionym w podłoże. Ale się zrobił cyrk... A ona, główna gwiazda, reżyserka i zarazem scenarzystka przedstawienia kroczy niezbyt dostojnie w miejsce, gdzie to wszystko się zaczęło.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:43, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Szczeniak przybył w to jakże przepiękne miejsce. Piękne, tym bardziej, że jest on młody. Szybko jego źrenice zmieniły się w gumisie! MWAHAHAH! Wskoczył do wody i zaczął łowić żelaste rybki. Szybko większość z nich trafiła do jego brzuszka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:43, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
Piękna biała wadera znów przybyła w owe miejsce. Nie zastanawiając się chwyciła w długi pysk lizaka chupa-chups. Położyła się wśród żelkowej trawy z lubością ssała słodycz. Nie zauważyła Neira, nie zdążyła. Leżała sobie w niewiedzy iż jest tu ktoś jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neir
Młode
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaczęło się od probówki... Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:14, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
Neir wyłonił się w reszcie z wody. Odgarnął mokrą grzywkę z oczu i wyszedł na brzeg. Otrzepał się z owdy i spojrzał na białą waderę. Dorosła... Pycha! - pomyślał. Podszedł do niej.
- Witaj. Zaraz, zaraz... Już wiem! To Twój ojciec musiał być tym złodziejem, który ukradł dwie gwiazdy z nieba. Bo niby skąd Twoje oczy były by takie piękne i ślniące? Neir jestem - powiedział i uśmiechnął się cwaniacko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Enary
Dorosły
Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:35, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
Zielonooka podniosła łeb nieco zaskoczona obecnością kogoś poza nią ale uśmiechnęła się uroczo i założyła sobie łapę na łapę wciąż leżąc.
- Witam młodego przystojniaka. Co do moich oczu to stwierdzam, iż nie są aż tak piękne ani zbyt podobne do gwiazd na niebie bo z nimi nikt nie ma prawa nawet się równać. Ale dziękuję gdyż porównanie moich oczy do nich ogromnie mi schlebia. Ja jestem Enary. - odparła ssając lizaka i wyciągając do z pyska na chwilę wypowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:02, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Z nikłym uśmieszkiem pewna wilczyca przybyła nad Wodospad Słodkości.
Kurcze.. Nie miałam okazji zawitać w tak cudownym miejscu-bąknęła sama do siebie i usiadła pod jakimś drzewkiem, które najwyraźniej było z lukrecji i westchnęła.
Morte zaczęła rozmyślać, nad swoim losem, nad przeszłością i nad tym dlaczego nie ma nikogo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marley
Dorosły
Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:06, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
- Na pewno nie jest tak piękne jak ty - zagadał wyłaniając się, z niewiadomo skąd. Jego kita poruszyła się wolno, starał się zrobić dobre wrażenie. Wyszczerzył kły w wilczym uśmiechu. Przysiadł na ziemi, nieopodal wadery. - Marley - przedstawił się i skinął głową na powitanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:11, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca usłyszała czyjś głos. Uh, nawet trochę znajomy głos.
Morte-przedstawiła się krótko i odwróciła w stronę basiora. Znali się, ale tam to to już przeszłość, ona nie istniała.
Czemu tak sądzisz? Przecież ja wyglądam jak każda inna wilczyca-dodała o uśmiechnęła się delikatnie.
Wow, ależ on miał sylwetkę, normalnie boski.-pomyślała i popatrzyła na Marley'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|