Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Szeptów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Shade
Dorosły


Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 1693
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:20, 19 Gru 2010 Temat postu:

Szasta najwyraźniej zignorował ją. Stwierdziła, że nie będzie za nim lecieć, bo to zupełnie bez sensu. Westchnęła cicho i poprawiła sobie bandaż na łapie, wstała i skierowała się gdzieś przed siebie. Trochę martwiło ją, że wilk nie chciał z nią porozmawiać, nawet nie zwrócił na nią uwagi. To było przykre, w końcu wychował ją...
Westchnęła cicho i odeszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:25, 19 Gru 2010 Temat postu:

Zoe prosto z jeziora przyszła tu. Nad jeziorem nikogo nie było dlatego postanowiła tu przyjść razem z Rachaelem. Zostawiając ślad łapek w śniegu pojawiła się tu.
-Witam wszystkich-powiedziała sokojnie rozglądając się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:34, 19 Gru 2010 Temat postu:

Biała wilczyca o długich, ciemnych skarpetach na łapach i również długiej, granatowej grzywce przyszła w to miejsce. Tak zwany Wodospad Szeptów, hm... Jakaś legenda, coś ciekawego, ale czy to prawda? Zlustrowała swoim przenikliwym spojrzeniem całą okolicę również z będącymi w tym miejscu wilkami. Nikogo znajomego, nikogo ciekawego, chociaż? Różowa wilczyca z grzywką, taką jaką czasem mogła sobie ułożyć Yu. Czarny szczeniak i brązowa wadera, z którą Fumi miała kiedyś na pieńku, ach... No nic. Podeszła do krwistego wodospadu i położyła się wkładając do niego jedną łapę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:37, 19 Gru 2010 Temat postu:

Spojrzała na nowo przybyłą wilczyce. Wogóle jej nie znała. Podbiegła do niej w podskokach i przysiadła obok.
-Witaj jestem Zoe-powiedziała spokojnym tonem. Wyciągła ku niej swoją małą i drobną łapkę. Nie chciała być atrętna chciała tylko poznać kogoś nowego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:42, 19 Gru 2010 Temat postu:

Białucha (xd) trochę myślała, na pyszku widniał miły uśmiech, który pojawiał się na myśl o pewnej osobie. Teraz wszystko się zmieni? Może... Usłyszała czyiś cichy głosik. - Hę? - Spojrzała na małą, czarną postać. - Ach tak! Witam... Yumi. - Przedstawiła się i spojrzała na drobną łapkę Zoe. Podała jej swoją, oczywiście tę, która nie była zamoczona w krwi. - Co taka mała istotka jak Ty robi w takim miejscu sama? - Spytała dość zaciekawiona. Kiedyś było to codziennością, można było spotkać tu tak wiele szczeniaków samotnie przemierzających krainę, a teraz było ich mniej. To chyba... dobrze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:48, 19 Gru 2010 Temat postu:

-Ja? Nic o tak przyszłam by z kimś porozmawiać. Poprostu nie wystarczy mi tylko towarzystwo Rachaela-powiedziała i wskazała na potężnego feniksa około trzy razy większego od Yumi o wielkich skrzydłach oraz o ostrym dziobie który przeciął by pewnie metal. Zwierze podeszło do Zoe i okryło ją wielkim skrzydłem by nie zmarzła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:51, 19 Gru 2010 Temat postu:

- Rozumiem... - Powiedziała przyglądając się wielkiemu, mitycznemu stworzeniu. Co prawda to prawda, wcześniej go nie zauważyła. Czy powinna udać się do okulisty? Nie zauważyła kogoś tak olbrzymiego. - Robi wrażenie... - Dodała z miłym uśmiechem. Można było spotkać wiele dużych feniksów, jej Ever była może wielkości sępa. Ale ona nie ciągała jej za sobą, miały pewną więź, pozwalały sobie się rozdzielać... - Długo przebywasz w tej krainie? - Spytała... Lubiła szczeniaki, no tak xd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:55, 19 Gru 2010 Temat postu:

-Nie od kilku dni tu jestem. Tak dokładnie od piątku-powiedziała obojętnie. Rachael pociągnął ją lekko za ogon. Chciał żeby już wrócili do jaskini. Bardzo się o nią troszczył jak na takie zwierze.
-Och Rachael prosze, jeszcze nie.-powiedziała i popatrzyła na feniksa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:04, 19 Gru 2010 Temat postu:

- To znaczy, że pewnie jeszcze nie miała okazji zwiedzić większości krainy, prawda? - Spytała z uśmiechem. Spojrzała kątem oka na szkarłatną ciecz, powolnie wyjęła łapę i otrzepała nad gęstą substancją. Ciągle zastanawiała się nad historią tego miejsca, no i niestety nie wiedziała. Może kiedyś kogoś o to spyta. - Masz tu jakąś rodzinę? - Spytała. Z jednej strony było to głupie pytanie, bo jest tu od paru dni. Ale może ktoś ją zaadoptował? Może przybyła tu razem z rodziną?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:08, 19 Gru 2010 Temat postu:

-Tak mam tu kuzynke Dermanotte...-powiedziała. A co z resztą? No właśnie. Spojrzała na Rachaela nie wiedząc co dalej powiedzieć. Zaczeła z trzęsącom się łapą lepić śnieżke.Aktualnie myślała o dwóch rzeczach- co powiedzieć wilczycy i że Yumi ma racje z tym że widziała jedenie jedną piątą tej cudownej krainy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:14, 19 Gru 2010 Temat postu:

- Kuzynkę Dermanottę... Hmm... Coś kojarzę. - Powiedziała, a w jej głowie pojawiła się biała wilczyca z niebieskimi naznaczeniami. Odwiedziła ją w sklepie i w lesie, to chyba jej radziła udać się do Lecznicy. Yumi nie oczekiwała dalszej odpowiedzi. Spotkała wiele samotnie żyjących w krainie szczeniaków, które straciły rodziców bądź rodzice stracili swe dzieci. - Powiem Ci, że jak byłam trochę starsza od Ciebie też tu przywędrowałam i chociaż byłam sama poznałam osoby, które mnie zaakceptowały i są moimi przyjaciółmi. Niektórzy nawet zastępują mi rodzinę. - Dodała od siebie i podniosła się na łapach do siadu, puszystym ogonem oplotła łapy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:18, 19 Gru 2010 Temat postu:

-To fajnie.-powiedziała cicho i spokojnie. Trudno może tu pozna jakieś osoby warte przyjaźni? A jak nie nadal ma Rachaela i Scarlett. No i jeszcze ma Dermanotte!!! No włąśnie ma Demi. Pewnie teraz jest na polowaniu. Dlatego Zoe postanowiła tu jeszcze troche zostać a później wrócić razem ze swoim feniksem do wygodnego i ciepłego legowiska które razem zrobili gdy tu przybyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 15:27, 19 Gru 2010 Temat postu:

- Na pewno będzie dobrze. Masz jeszcze dużo czasu. - Powiedziała z uśmiechem i zamachała końcówką ogona. Patrzała w dół na czarnego szczeniaka. Zoe przypominała jej pewną osobę, którą Yumi dobrze wspominała z przeszłości, jednakże tamta osoba była wilkiem. - Widzisz... Może kiedyś znajdziesz przyjaciela w kimś od siebie starszym... Tak było w moim i pewnej wilczycy przypadku, znam ją od szczeniaka. - Uśmiech delikatnie się poszerzył. Ale mozę czas zmienić temat? Dla niektórych może być on bolesny pomimo tego, że to jest niewidoczne. A szczeniaki mogą to jeszcze mocniej przezywać. Po chwili spojrzała w stronę powolnie ciemniejącego nieba. No nie... Trzeba się zbierać. Leniwie podniosła się do na cztery, proste łapy i otrzepała futro z delikatnych płatków śniegu. - Muszę Cię przeprosić, ale będę się zbierać. Radziłabym Ci zrobić to samo, akurat w tym miejscu nie jest zbyt bezpiecznie nocą. - Uśmiechnęła się przyjaźnie i kiwnęła do niej pyszczkiem. Spojrzała na ptaka mając nadzieję, że zaopiekuje się młodą właścicielką. Po chwili odwróciła się i kocim krokiem opuściła to miejsce...

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Pon 17:41, 20 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:56, 20 Gru 2010 Temat postu:

Na usłyszany warkot nieco się skuliła, a uszy położyła ku sobie. Dobra, jej łagodzenie sprawy nie do końca się udało, a nie wiedziała co będzie się dziać. Jednakże gdy basior się odezwał 'wróciła' do normy i drgnęła jednym z uszu wsłuchując się w jego słowa. Uśmiechnęła się delikatnie i ten uśmiech jak był tak też pozostał. Co było tego skutkiem? Szczerze mówiąc to, że właśnie miała okazję, a może i zaszczyt rozmawiać z Betą Nocy. Może i wiedziała, że samiec jest z tej watahy, jednak nie wiedziała, że na tak ważnym stanowisku się znajduje. - Mi także było miło... Dziękuję... - Powiedziała cicho, ale możliwe że nawet gdyby krzyknęła by jej nie usłyszał. Gdy to powiedziała Szasty już nie było, a mógłbyś teraz gdzieś daleko. Niepewnie zaczęła się rozglądać za Akeli i Hayato. Gdzie oni byli? Nie wiedziała, nie widziała... No trudno, za pewne już poszli myśląc, że Mizu znalazła sobie innego towarzysza rozmowy. Różowa rozejrzała się dookoła siebie i po chwili 'uciekła' z tego miejsca.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mizu dnia Śro 19:12, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines
Szpieg


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:46, 21 Sty 2011 Temat postu:

No i się zjawiła sama Anabell. Co ona robiła w ogóle w tym miejscu? Ano właśnie nic nie robiła zwiedzała. Musiałą sobie znaleźć kogoś do rozmowy, nie czuła się zbyt dobrze gdy była całkowicie samiutka. Rozejrzała się dokładnie, dziwnie tu pachniało jakby.. krwią? Odwróciła głowę a jej oczom ukazał się wodospad, z którego spadała krew pod wodospadem płynęła spokojnie krwawa rzeka, przypominała ona... żyłę, a nie tętnice. W której krew rwała niesamowicie i uderzała o kamienie z hukiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szaria
Nowy


Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przylądek Dobrej Nadzieji
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:41, 21 Sty 2011 Temat postu:

Stało się, musiałam pozwiedzać. Nowi nie mają łatwo.
-Przerażające miejsce.- pomyślałam i szłam dalej.
Mym ślepią ukazał się wodospad, specyficzny. Czerwony? Hmm słodko pachnie. Chciałam zaczerpnąć trochę tego czerwonego czegoś, ale natychmiast się powstrzymałam...
-Chwila, tak pachnie krew! Ble... chciałam napić się krwi?! ochyda.- powiedziałam to nie za cichym głosem, a echo niosło me słowa dalej.
Wyprostowałam się i spojżałam za siebie i ujżałam kilka wilków.
-Witam!- przywitałam się radośnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innocence
Dojrzewający


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:03, 03 Lut 2011 Temat postu:

Innocence wesoło i skocznie wpadła to miejsce wręcz wylatując zza ośnieżonych krzaków. Jakim cudem tu trafiła i czemu za nimi była? o.O Otóż... Trafiła tu zwykłym przypadkiem! Razem z Nathanielem szli... 'przed siebie', a słysząc szum wody wiedziała, że muszą się udać w tę stronę by zobaczyć choć jeden z wodospadów. Co robiła za krzakami? Ymm... Tego to nawet ja nie wiem x.x Rozejrzała się chytrym oczkiem po będących tu wilkach i wbiła wzrok w spadającą wodę! Uśmiech znacznie się poszerzył, łapy zmuszały do pójścia do przodu. Lecz nie! Ona siadła zadkiem na ziemi i czekała cierpliwie na kolegę... :3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Dorosły


Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:16, 03 Lut 2011 Temat postu:

A jej kolega szedł między krzakami. Po chwili tuż obok Ino pojawił się nos, a chwilę później biały łeb z niebieską grzywą. -Buu...- powiedział tylko tyle. Nadal w połowie siedział za krzakami, znaczy jego zadek znajdywał się w lesie, pysk w krzakach obok koleżanki. -Tęskniłaś?- zapytał z chytrym uśmieszkiem na pysku.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel dnia Czw 16:18, 03 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Innocence
Dojrzewający


Dołączył: 12 Sty 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:20, 03 Lut 2011 Temat postu:

Drgnęła uchem słysząc czyiś ruch, lecz zanim jeszcze dowiedziała się kto to, obok niej pojawił się duży łeb :3. Jej źrenice nieco się poszerzyły, a ciało wykonało dziwny dryg. Tak, tak... Na szczęście szybko się zorientowała, że jest to Nath i opanowała taki mały... szok.
- Tak, bardzo... - Zaśmiała sie cicho pod nosem przymykając oczka. - A Ty jak rozumiem... się zgubiłeś. - Znowu cichy śmiech, tym razem króciutki. Zamachała ogonem i patrzała na Nathaniela.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel
Dorosły


Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:40, 03 Lut 2011 Temat postu:

-Hah! Wiedziałem!- rzekł dumny z siebie i wygramolił się z krzaków. Stanął obok Ino. -Tak.. lekko się zgubiłem, no bo.. tak jakoś cholera dziwnie wyszło, że wiewiórka mnie wyprowadziła...- powiedział usprawiedliwiając swe dziwne spóźnienie. Przecież on był punktualny!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 49, 50, 51  Następny
Strona 30 z 51


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin