Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Szeptów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:54, 30 Paź 2011 Temat postu:

Viktoria uśmiechnęła się szeroko.
- Jej, fajnie opowiadasz... Mnie nazwali Viktoria, co po angielsku znaczy "zwycięstwo" - odpowiedziała już nie tak poematycko jak Ozyrys. Skończyły jej się słowa...? Wadera przekrzywiła łepek. "Ta-Której-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać"? Ciekawe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:05, 30 Paź 2011 Temat postu:

Ozyrys słysząc komplement... bo chyba można to nazwać komplementem, machnął łapą.
- Nie, nie fajnie. Uwierz, ja jestem po prostu strasznie rozgadany. I zwykle mam niewyparzony język... Przez co mam kłopoty...
Uśmiechnął się w duchu, przypominając sobie ile razy miał problemy z matką, która nie do końca akceptowała jego buntowniczą naturę.
Kiwnął głową słysząc znaczenie jej imienia. W sumie nigdy nie zastanawiał się co znaczy Ozyrys, bo pewnie nic nie znaczy. Imię jak imię, a że kiedyś tam nosił je jakiś tam bóg podziemi, o którym i tak już nikt nie pamięta, bo i po co...
Kij z tym, że tak się wyrażę.
- Cóż, ja niestety nic nie wiem o swoim imieniu, prócz tego, że należało do jednego z bogów Egipskich...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:26, 30 Paź 2011 Temat postu:

- Ja tam lubię rozgadane wilki. Lubię z kimś rozmawiać. I wiem coś o niewyparzonym języku... Nie raz sama taki miałam - odpowiedziała i klasnęła w łapy poraz drugi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:35, 01 Lis 2011 Temat postu:

Ozyrys westchnął teatralnie słysząc dziewczynę. A więc po to go obudziła? Bo nie miała z kim gadać? Chciała z nim... pogadać? Przecież to jest... Jak Ozyrys się rozgada, to nie ma zmiłuj, będzie gadał, gadał i gadał! No ale cóż, niech samica wie w co się pakuje.
- A więc mów do mnie. - rzekł wilk. Może to była dziwna prośba, ale skoro dziewczyna chciała pogadać, to trzeba zacząć. A, że to ona go obudziła, to niechże dostąpi tego... zaszczytu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:30, 03 Lis 2011 Temat postu:

Viktoria legła na trawie.
- Mwah, jakie świeże powietrze... Uwielbiam takie. A najlepsze jest zaraz po deszczu... Szkoda, że ludzie tak zanieczyszczają środowisko... Przynajmniej tutaj jesteśmy bezpieczni, chociaż i tak coraz więcej różnych istot tutaj przybywa. Wystarczy tylko, że natrafi na wyprawę! Przykładem możemy nazwać Gerarda Maith Agus Sona. Grupka wilków przyprowadziła go tu z Krainy Tęczy... Łeh, obrzydliwe tęcze... - tak, wiem - dziwne zakończenie jak na pozytywną wilczycę. Jednak nie da się zmienić w całości. Wciąż czasami potrafi być denerwująca i... niebezpieczna. Bez magii prawdziwej zmiany nie ma...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:22, 03 Lis 2011 Temat postu:

Ozyrys słuchał wilczycy. Naprawdę strasznie się starał wysłuchać całej jej historii, bo przecież w pełni się z nią zgadzał! Również i on położył się na trawie, pysk kładąc na łapach i wsłuchał się w jej trajkot. Co jakiś czas jej przytakiwał i mówił, że w pełni się z nią zgadza, a potem nawet nie zauważył, kiedy powieki mu opadły. Mimo to nadal ją słyszał. Coraz ciszej i ciszej, i ciszej, aż nagle wszystko umilkło, a on po prostu odpłynął w upragnione objęcia Morfeusza.
Biedna Viki, a tak się nagadała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:22, 04 Lis 2011 Temat postu:

Viki spojrzała na Ozzyrysa. Westchnęła cicho pod nosem i wstała. Wzięła pierwszy-lepszy patyk i podeszła z nim do samca. Hmm, a tak ładnie śpi. No cóż. Magiczka uśmiechnęła się złowrogo i zaczęła dziabać Ozzy'iego patykiem. Mwahaha! Przy niej nie można spać. o3o

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:18, 04 Lis 2011 Temat postu:

Usz ty zUa...
Można powiedzieć, że Ozyrys śnił swoje Ozyrysowate sny, które zwykle tyczyły się morza (teraźniejszy sen nie był wyjątkiem). Co dokładnie mu się śniło - nie wiedział, były to bowiem jakieś fantasmagoryczne, fikcyjne obrazy.
No cóż, niestety i tym razem nie pospał zbyt długo, bo zaraz poczuł, że ktoś, lub coś go dźga. Kto?! Jak śmiał! Ozyrys sapnął i machnął łapą, żeby intruza odgonić. Lecz gdy to nie pomogło i nadal czuł dźganie natychmiast otworzył oczy i uniósł pysk.
- Co? Tak! Ja cię cały czas słucham... - ziewnął szeroko - Urzekła mnie twoja historia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien
Nowy


Dołączył: 04 Lis 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:40, 04 Lis 2011 Temat postu:

no to viv przybyła w owe miejsce patrząc na ozyrysa tak jakoś dziwnie potem przestała i zajrzała za pobliskie drzewo

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:57, 06 Lis 2011 Temat postu:

Czekając na zbesztanie od Viktorii, co na pewno nastąpi, bo w końcu jak on śmiał zasnąć... kątem oka zobaczył przemykający cień. Z początku pomyślał, że mogło mu się to zdawać, więc nie zawracał sobie nim tyłka, tylko z wyrzutem spojrzał na samicę, z którą dotychczas rozmawiał.
- Dlaczemu mnie dźgasz? - zapytał smutno - Zły dotyk boli całe życie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viktoria
Latający Mag


Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:20, 06 Lis 2011 Temat postu:

- Hah, właśnie widzę jak urzekło Cię me opowiadanie... Dźgam żebyś się obudził. No, ale skoro wolisz spanie od wader to mogę odlecieć i zająć się Watahą... - powiedziała obojętnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ozyrys
Dorosły


Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:52, 06 Lis 2011 Temat postu:

Tym razem to on klepnął ją żartobliwie w ramię i puścił jej oczko.
- Oj już nie bądź taka obrażalska. Nie chciałem zasnąć, siła wyższa. Ciebie to miejsce nie usypia? - wzruszył ramionami. - No dobrze, wybacz mi, kajam się przed tobą, nie widzisz?
To dziwne. W zwykłych okolicznościach byłoby mu na rękę, że się obraziła i poszła, ale nawet dobrze mu się z nią gadało. Dlaczego więc nie przedłużyć gadki?
- Mów, nie przeszkadzaj sobie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stella
Dorosły


Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 15:37, 11 Lis 2011 Temat postu:

Wadera powolnym krokiem przybyła w ów malownicze miejsce. Uwielbiała wodę... Cóż, ostatnio nad jeziorem wiele się działo. Żałowała jedynie, że Rill wtedy ją zostawił z tym wilkiem. Nie czuła się dobrze w takich sytuacjach. Tak więc nie zważając na to, iż nie jest sama, Stella usiadła przy wodzie, wpatrując się w nieregularne falki na tafli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:20, 11 Lis 2011 Temat postu:

Upiór szukał ofiary... nad swoim ulubionym wodospadem. Kochał to miejsce... wiedział, że to nie krew w nim pływa, ale sam kolor czerwony był kuszący i zachęcający.
Tuż nad wodą jakaś wadera moczyła łapę... w tym czymś. Jej brązowe futro niezwykle odcinało się na czerwonym tle.
Upiór uśmiechnął się podle.
-Let the bodies hit tfe floor...- Zamruczał złowieszczo i podpełzł do samicy. Miał w zwyczaju swoim długim cielskiem otaczać ofiarę. Z reguły nie robił wyjątków, tak więc znowu to uczynił.
Nie odzywał się. Łeb miał zatrważająco blisko niej. Łapczywie łapał powietrze czując jej kuszący zapach... Jeju! Jakże był głodny~!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stella
Dorosły


Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:25, 11 Lis 2011 Temat postu:

Stella oderwała się od jakże ciekawego gapienia się w czerwoną wodę. Spojrzała na... Te stworzenie, które właśnie ją... Otoczyło? Tak to można ująć.
-Czy coś się stało?-spytała, lekko przekrzywiając łeb, niczym młode szczenie, które nie wie, że Upiór potrafi być groźny i może ją zabić bez problemu. Z uwagą wpatrywała się w łeb stworzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:31, 11 Lis 2011 Temat postu:

Upiór zaśmiał się jak psychopata. Donośnie. Woda spotęgowała echo, a ptaki wyrwały się z czubków drzew. Tak, był głodny... bardzo głodny... Userka zastanawia się, czy nie zdawać nim na MG, aby se mógł zabijać kiedy chce, uch. Na razie NIESTETY nie może.
-Ależ ty naiwna.- Pazurem zadarł jej pysk ukazując kły, z których ciekła na potęgę ślinka. Łapczywie je oblizał.
W pewnej chwili natychmiastowo zabrał łapę do tyłu niby się wzdrygając. Nie wiedzieć czemu stracił apetyt... Ale i tak by zjadł ją z rozkoszą. Niestety musiał się jedynie zadowolić czymś innym.
Przeszył gęstwine oczyma. Zaraz potem wyrwał do przodu i już po chwili ciągnął sarenkę. Może i prymityw, bo żadna sarna nie stałaby tak blisko wilków, no ale cóż.
Wyssał krew z truchła tuż przed niedoszłą ofiarą. Mięso jej zostawił.
-Masz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stella
Dorosły


Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:34, 11 Lis 2011 Temat postu:

Stellę zdziwiło zachownie Upiora. Przez jakiś czas myślała, że właśnie chce wyssać jej wszystkie soki, a teraz oddaje jej "resztki" ze swojego posiłku? Cóż, Stelli wydawało się to dziwne. Bardzo dziwne. Spojrzała na sarenkę i przypomniała sobie o polowaniu z matką. Ale to nie jest aż tak priorytetowe, więc może zaczekać. Stellę zaintrygował Upiór, więc chciałaby się czegoś o nim dowiedzieć.
-Stella.- Bez wszelkich pytań co do zwierzęcia, wbiła w mięso kły, odrywając od kręgosłupa kawał mięsa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:44, 11 Lis 2011 Temat postu:

Kolejny wilk uraczył go swoim imieniem, znaczy się przedstawił. Na cholerę. Przecież to dla niego chodzące... udka z kurczaka. A może raczej chodzące kieliszki krwi, bo tym się żywi.
Zmrużył oczy zastanawiając się, czy aby na pewno ma się przedstawić.
-Kaed'rin- Wyjawił połowę imienia, więcej jakoś mu się nie chciało wymagać, a po za tym nie ufał jej... Ufał tylko sobie.
Uff. Krejzolka się zamknęła. Jak to dobrze napić się krwi, szkoda, że zwierzęcej. Ale niepohamowany apetyt przynajmniej chwilowo się powstrzymał. Podrapał się koniuszkiem pazura za uchem.
-Widziałaś ostatnio... taką jedną szamankę?- Zwęził oczy, wyglądały teraz jak źrenice węża, tyle że poziome. Zbieramy informacje, trzeba ją zabić, zanim ona mnie zapieczętuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stella
Dorosły


Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:51, 11 Lis 2011 Temat postu:

Kaed'rin... Cóż, bardzo ciekawe imię, gdyż wilki noszą to coraz głupsze imiona. Chociażby Karmel... Moi drodzy, userka widząc ten nick załamała się doszczętnie. Jak można nazwać wilka Karmel? Karmelem to się lody polewa!
Wracając do tematu, zaintrygowana wilczyca obserwowała każdy ruch Upiora, bojąc się o własną skórę. Słyszała wiele o Demoach, ale o tych stworzeniach ani trochę.
-Zależy jaką szamankę.- Mruknęła wilczyca, wpatrując się w zwężone ślepia Kaed'rin. Znów wróciła do pochłaniania sarny, którą złapał Demon. Wkońcu trzeba skorzystać z okazji, póki czas. Nie wiadomo, co się z nią stanie.
-Sziny ani Akeli nie widziałam ostatnio w krainie. Podejrzewam, iż przebywając poza nią.- Rzuciła, może lekko oschle, zerkając spode łba na Upiora.
Odrzuciła do tyłu łeb z lekką dumą. Może miała czasami podobne odpały i zachowywała się jak napuszona lalunia, ale nie chciała okazywać strachu przed kimś silniejszym. Nie tak zachowuje się prawdziwy przyszły Wojownik. Przynajmniej takie ma zdanie.
-Obawiasz się Szamanów?- Spytała, już normalniej? Tak to można ująć, gdyż zrozumiała, że popisywanie się, może ją tylko zgubić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaed'rin van Regis
Upiór


Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:59, 11 Lis 2011 Temat postu:

Może jeszcze powie jej że tak? Dobre sobie, ale wiadomość, że Szina jest po za krainą...
Upiór uśmiechnął się tak szeroko i morderczo jak jeszcze nigdy nie widzieliście, dosłownie. Nawet dłuższy i większy niż na avatarze. Radość... ta satysfakcja... Ach!
Choć userka i tak wiedziała, że trzeba będzie Kaedcia zapieczętować, niestety. Ale dajmy mu się cieszyć, dobra teraz włączymy sobie psychopatyczny śmiech...
Ten śmiech tym razem brzmiał... jak Kira w Death Note. Oglądał ktoś? Tak? To wspaniale, przynajmniej nie muszę opisywać szczegółów takiego czegoś jak śmiech.
-Nie, muszę jedną z nich zabić.- Mruknął, a jego uśmiech nieco zelżał. Taa. To będzie niebezpieczne. Jak jeszcze dwie się rzucą...
Musi przez tydzień głodować, wtedy się za nie weźmie... Ale żeby doprowadzić się do stanu "krwawej gorączki" musi wyssać krew z dziesięciu wilków... O ludzie. Albo się do śmierki zgłoszą, albo sam będzie musiał ich sprzątnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 49, 50, 51  Następny
Strona 45 z 51


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin