Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Szeptów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 23:52, 06 Sty 2012 Temat postu:

W gąszczu coś zaszeleściło. Rozległ się trzask łamanych gałęzi i spod krzaków wypełzła rozczochrana April. Dlaczego nie weszła głównym wejściem?
- Przepraszam za spóźnienie Mizu - zaczęła zakłopotanym głosem -Zabłądziłam trochę. Coś zajęło moją uwagę nad jeziorem. A potem zgubiłam drogę - wytłumaczyła z głupią miną. Ciekawe czy na prostej drodze też by się zgubiła? Poczęła wyciągać gałązki i inne śmieci, które uczepiły się jej futra gdy przedzierała się przez las. Nagle zdała sobie, sprawę, że przerwała wilczycy rozmowę. W dodatku niezbyt taktownie... Postanowiła jednak przywitać się z nieznajomym.
- Hej, jestem April - uśmiechnęła się - Wybaczcie to nagłe wejście. Chyba wam przeszkodziłam... - usiadła i wyciągnęła z ogona ostatni paproch. Postanowiła, że już nigdy więcej nie będzie skracać sobie drogi przez krzaki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:00, 07 Sty 2012 Temat postu:

- Ach! Nic nie szkodzi! - Powiedziała z radosnym uśmiechem na pyszczku. - Nie masz za co przepraszać, to ja powinnam trochę zaczekać. - No tak, Mizu najnormalniej na świecie szła, owszem.. oglądała się za siebie, ale... wydawało jej się, że jednak ktoś za nią idzie. A jeśli ktoś za nią szedł to najprawdopodobniej była to April. Czy mogła być aż tak nieuważna? A no mogła, tylko nie wiem dlaczego...
- Nie, nie.. oczywiście, że nie. My sobie tylko rozmawiamy. - Machnęła ogonem i spojrzała z powrotem na Krwawy Wodospad... "Tak, ta nazwa chyba bardziej by pasowała... szepty są tu rzadziej słyszane niż ta krew widoczna..." Pomyślała.
- Tak, więc to... Wodospad Szeptów. Czemu taka nazwa? Otóż podobno, niekiedy dochodzą jakby z jego wnętrza przeróżne i dziwne szepty zmarłych... Których najprawdopodobniej krew właśnie tu płynie. No. - Wytłumaczyła, ojej... Dobrze pamiętała jak to ona chodziła zaciekawiona po tych miejscach i wysłuchiwała ich legend czy historii. - Ale to co chciałabym Ci pokazać, to... zobaczymy trochę później, co Ty na to? - Co prawda to miejsce odkryła z Akeli. Ale przyjaciółka na pewno się nie obrazi... April mogłaby nawet im pomóc odczytać to co trzeba...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:06, 08 Sty 2012 Temat postu:

Ucieszyła się gdy usłyszała, że Mizu nie ma jej za złe spóźnienia.
- Nie śpieszy mi się - odparła. Pomachała szarym ogonem i badawczym wzrokiem objęła całą polanę. W oczy najbardziej rzucał się szkarłatny wodospad. April podbiegła do niego z ciekawością. Wokół słychać było dziwne szepty. A może to tylko szum wody? Uniosła jedną brew i zamoczyła łapę w cieczy. Zbyt gęsta jak na wodę. Powąchała.
- Krew! - wadera odskoczyła nieco. Krew sama w sobie nie była straszna, ale fakt odnalezienia jej wypływającej ze skały nie był normalny. Prędko wytarła łapę w śniegu i podeszła bliżej Mizu.
- Niezbyt przyjazne miejsce - stwierdziła. Nie bała się. Choć jej lęki były często absurdalne, to teraz była jedynie nieco zszokowana. Pierwszy raz spotkała się z taką ilością tajemniczych zjawisk jak krwawe wodospady, lub magiczne jeziora. Na terenach jej dawnej watahy wszystko było zwykłe i nudne. Coraz bardzie się jej tu podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:02, 08 Sty 2012 Temat postu:

- Okeej.. - Powiedziała po czym spojrzała na Marco. Aktualnie się nieco... tak jakby... wyłączył. Może go speszył? Może April go.. onieśmieliła? Nie wiadomo, wszystko było możliwe! No, tak więc Mizu ze spokojem przyglądała się jak to wilczyca poznawała nowe miejsce. Nie da się ukryć, że zareagowała śmiechem, zaczynając od chichotu gdy zauważyła jej reakcję na szkarłatną ciecz płynącą wodospadem. Wręcz przewróciła się na plecy, przednimi łapkami objęła brzuch, a tylnymi energicznie machała. No, bez wątpienia muszę zauważyć, że u niej to jednak rzadko spotykana reakcja. Co było powodem? Może powrót do tego miejsca mającego raczej wiele wspomnień... Doskonale pamiętała jak to tutaj poznała Richarda, Sasoriego... Właśnie, Sasoriego! Ciekawe co to teraz u niego słychać... Gdzie się podziewa... I w ogóle czy można go znaleźć w naszej Krainie. Jak będzie miała trochę czasu będzie musiała się dowiedzieć.
- Ojj.. nie martw się. Po krótkim czasie się przyzwyczaisz. Nie jest tu tak jak na pierwszy rzut oka się wydaje. W sumie... po paru chwilach jest tu wręcz przeciwnie - całkiem przytulnie. - Wyszczerzyła śnieżnobiałe kiełki w uroczym uśmiechu. Machnęła ogonem i zbliżyła się ponownie do brzegu, wysunęła łapkę przed siebie i zamoczyła we krwi. Po chwili ją wyjęła i przyglądała się z pewnego rodzaju zainteresowaniem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:45, 12 Sty 2012 Temat postu:

- Przytulnie? Chyba dla upiora - zachichotała. Popatrzyła na śmiejącą się Mizu i uśmiechnęła się. Ona nie należała do spontanicznych wilków. Raczej do tych nieco nienormalnych i nieobytych w kontaktach z innymi. Dwa lata życia w odosobnieniu dawały po sobie znać. Dziwne, że przez ten czas nie stała się ponurym, niezadowolonym z życia gburem. Zastrzygła uszami i nie mogąc powstrzymać ciekawości znów podeszła do krwistego strumyka. Wzięła niewielki patyk i umoczyła końcówkę. Obejrzała ją z zaciekawieniem unosząc brwi. Wpatrywała się przez chwilę z wahaniem w rubinową ciecz, po czym zamknęła oczy i polizała gałązkę. Spodziewając się, że zaraz padnie trupem, zdziwiła się gdy okazało się, że to na pewno krew.
- Prawdziwa... - powiedziała kiwając głową. -Można urządzić tu bank krwi - zażartowała - Medycy by się ucieszyli - zamachała ogonem i usiadła na ziemi. Zerknęła na żwir na brzegu strumyka. Zerknęła drugi raz. I trzeci... Za czwartym razem wyciągnęła tam łapę i ułożyła kamyczki w równym szeregu. Przy drugim rządku nagle się zatrzymała i zmrużyła powieki. Potrząsnęła głową i nagłym ruchem zrzuciła wszystko do strumienia. Przecież nie ma żadnego powodu żeby to robić? Więc dlaczego to robi?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:47, 13 Sty 2012 Temat postu:

- Dla upiora? Zapewne też. - Zaśmiała się ponownie. A ona..? Ona raczej była spontaniczna. Trzeba zauważyć, że również humorzasta. Ale to zależało od otoczenia, towarzystwa. Plusem ogółu było to, że ostatnimi czasy można było zaliczyć ją do grupy weselszych wilków. Może dlatego, że postanowiła odpuścić sobie problemy na jakiś czas? Bez wątpienia tego typu odpoczynek psychiczny jest... pozytywem.
- No prawdziwa... Dowód na to jest tam na górze. - Wskazała łapką na ujście wodospadu. Pamięta jak kiedyś miała okazję z kimś tam zawitać. Uchh.. nie był to zbyt przyjemny widok, tak samo jak okres w jej życiu. A naprawdę.. całego jej stanu nie poprawiały gnijące zwłoki. Umm, smacznego, no c: .
- Bank krwi? W sumie.. nie jest to najgorszy pomysł! - Krzyknęła radośnie, dopiero po chwili zorientowała się, że był to żart. No tak Mizu, braawo. Zaczęła się śmiać. Nieco z żartu jak i samej siebie i swojego jakże szybkiego rozumowania. Marco jakoś nie specjalnie się odzywał, no cóż.
- Dobra.. chodź. - Powiedziała po czym zaczęła się kierować za wodospad. Z uśmiechem spojrzała na April i kiwnęła do niej zachęcająco łebkiem zaraz znikając za spadającą z góry krwią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:06, 13 Sty 2012 Temat postu:

Z ciekawością w podskokach podreptała za Mizu. April intrygowało to, czemu wadera ją tu zaprowadziła. Musiało to być coś interesującego. Przeskoczyła przez strumyk i weszła razem z nią, za skały. Spojrzała w górę na spadającą szkarłatną ciecz. Światło tworzyło tu kolorowe odblaski, które przesuwały się to skałach. Zatrzymała się na chwilę oglądając to miejsce. Po chwili ruszyła dalej w głąb. Przyśpieszyła postanawiając, że tym razem nie straci Mizu z oczu. Jednocześnie uważnie stąpała uważając by nie poślizgnąć się mokrych kamieniach.
- Ślisko tu - stwierdziła omijając krwawą kałużę. Nie mogła doczekać się kiedy znajdzie się na miejscu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:21, 13 Sty 2012 Temat postu:

Zarechotała wesoło słysząc słowa April. Racja, racja... Ale nic dziwnego, skoro skały były tak blisko wody, oj! Przepraszam, krwi znaczy się.. W pewnym momencie zatrzymała się... Spojrzała na wilczycę z szerokim uśmiechem ukazującym jej kły.
- To tutaj.. - Machnęła energicznie ogonem. Przeskoczyła niewielki strumyczek i zaraz potem ukazało się wejście do groty, bądź jaskini - jak kto woli. Ściany od środka były śliskie od panującej tu wilgoci, niekiedy, jakby spojrzeć pod dobrym kątem można było zauważyć błękitne błyski światła wędrujące po dość gładkiej powierzchni... W powietrzu unosiła się dziwna woń. Powodem mogło być miejsce jakim ono po prostu było, ale może i nie tylko... Na ścianach widniały różne znaki, jakby pismo... nie da się zwątpić, że musiało mieć ono parędziesiąt lat, może nawet paręset. Nie wiadomo. Usiadła w końcu na szanownych czterech literach z radością wpatrując się w towarzyszkę.
- Nooooooo... I co myślisz? I co...? - Spytała głosem przesyconym entuzjazmem. Nie wiedziała czemu, ale dla niej to miejsce zawsze miało coś z dziwnego rodzaju.. bajki. Posiadało swoje tajemnice..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:32, 14 Sty 2012 Temat postu:

Zamrugała parę razy, żeby przyzwyczaić się do półmroku. Spojrzała na wilgotne ściany, które wskazała jej Mizu. Na początku dostrzegła tylko gołe skały lecz gdy wytężyła wzrok aż usiadła z wrażenia. Oczami jak pięciozłotówki wpatrywała się w hieroglify. Gdy otrząsnęła się z pierwszego szoku wstała i podeszła do bloku skalnego. Ostrożnie, jakby bojąc się, że za chwilę ulegną zniszczeniu pogładziła znaki łapą.
- Cudowne, fantastyczne, takie stare, takie stare... - powtarzała uśmiechając się od ucha do ucha. Nie mogła oderwać wzroku od napisów i teraz przeskakiwała od ściany do ściany robiąc przegląd każdej z nich. Nie spodziewała się tu zobaczyć coś tak cennego. Nie spodziewała się kiedykolwiek coś takiego zobaczyć. Przecież to musiało mieć ponad pięćset lat!
Tyle ważnych informacji jest tam zapisanych! Teraz wilczyca już głośno się śmiała. Kiedy już w miare ochłonęła, podbiegła do Mizu.
- Dziękuje, dziękuje! Nawet nie wiesz jakie to dla mnie ważne! - zawołała radośnie - Skąd znasz to miejsce? - zapytała siadając. Musiała się uspokoić żeby robić coś dalej. Co chwilę spoglądała na zapisane skały jakby w obawie, że to sen z, którego za chwilę się obudzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:30, 14 Sty 2012 Temat postu:

Z uwagą i ciekawością przyglądała się April czekając na jej reakcję. Gdy nareszcie się doczekała to... dobra, przeszło to jej oczekiwania! Uśmiech jeszcze mocniej się poszerzył i przymrużył delikatnie jej powieki. TAK! Kolejny dobry uczynek na dziś - zrobione! Kurde, jak ona lubiła sprawiać komuś radość. Chociażby małymi gestami..
- Oj, naprawdę.. nie ma sprawy, żaden problem.. - Powiedziała ze spokojem w głosie. Chociaż patrząc na jej minę, aż dziwne było, że tego nie wykrzyczała w jakże entuzjastycznym tonie.
- Razem z Szamanką, Akeli, któregoś razu przyszłyśmy do tego miejsca. I także ją to strasznie ciekawiło, no bo... nie da się ukryć - zwyczajnym to ono nie jest. Tak więc.. zaczęłyśmy chodzić, szukać i znalazła tą jaskinię. - Odpowiedziała na pytanie w głowie mając obraz z tamtego dnia spędzonego z przyjaciółką, och.. A tych dni coraz mniej.. trzeba to nadrobić! Przecież tyle się wydarzyło, u Mizu jak i Akeli, no to... no.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:58, 17 Sty 2012 Temat postu:

Może przeciętnemu obserwatorowi taka reakcja wydawała się przesadzona, ale dla April wizja studiowania wiekowych napisów wydawała się równie wspaniała jak wygrana na loterii. Ba, nawet lepsza! Wadera wciąż podekscytowana wierciła się na swoim miejscu i mimowolnie majtała ogonem.
- I nigdy nikt nie próbował dociec co tam pisze? Mówiłaś, że znalazłaś to miejsce z Szamanką - przekręciła łeb na bok - Potrafiła odczytać znaki? - zapytała mrużąc powieki jakby się nad czymś zastanawiając. Dopiero teraz przyjrzała się miejscu w którym była. Wokół walały się stare kości Czy to nie był przypadkiem jakiś cmentarz? Chociaż, gdyby to był cmentarz szczątki zostałyby zakopane a nie pozostawione na wierzchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:09, 05 Lut 2012 Temat postu:

- No tak... Z Szamanką.. - Potwierdziła kiwając małą główką. Machnęła puszystym ogonem i przekrzywiła delikatnie łepek. - No właśnie próbowała.. Ale nie bardzo niestety jej to szło. Potrafiła odczytać pojedyncze znaki, to to na pewno... - Zamyśliła się przez chwilę próbując przypomnieć sobie tamten dzień, ale nic nie świtało jej w głowie, przynajmniej nic z jakichś szczególnych szczegółów (no jak masło maślane o.o'). Był to jeden dzień, może noc - nawet tego nie pamiętała. Pamięta jak były tu by wypędzić z niej Niego. Tak... ale poza tym jakoś nie specjalnie skupiała się na tym miejscu. Niewątpliwie, również interesowało ją czym ono dokładniej jest, skąd się wzięło i tak dalej.. ale niewiele mogła zrobić.
- Jedyne co kojarzę, że na pewno... była tu jakaś wzmianka o śmierci. W głowie świta mi również coś z jakąś klątwą.. Ale możliwe, że mieszają mi się różne informacje, było to dość dawno. - Spuściła wzrok w dół.
- A Ty...? Umiesz to przeczytać..? - Spytała podnosząc oczy na April.

Wybacz, że tak długo, kłopoty z internetem ><


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 1:31, 06 Lut 2012 Temat postu:

"Czy neutrina mają masę?" krążyło po głowie April. Zamyśliła się. A nie powinna. Spojrzała przed siebie nieobecnym wzrokiem. Dopiero głos Mizu przywrócił ją do rzeczywistości. A więc szamanka częściowo wiedziała co tam piszę... April przyjrzała się dokładnie znakom. Były starsze niż myślała... Owszem potrafiła odczytać hielogrify, ale nie tak wiekowe... Chociaż, spróbować nie zaszkodzi? Wadera zaczęła w skupieniu analizować tekst. Dużo nieznanych znaków... Bardzo dużo... Ale może znajdzie się tu coś ciekawego.
- Aha! Tego szukałam! - zawołała nagle - Język, jest stary, ale zawiera też symbole podobne do tych nowszych. Niektóre fragmenty da się zrozumieć. - zmrużyła oczy i powoli przeczytała tekst.
- Gdy czyjąś duszą chcesz władać przez trzy doby,
Zmieszaj krew wroga twego, z świeżą krwią z żył twoich,
A kiedy tylko ranne słońce wstanie,
wróg zjawi się na każde twe żądanie.
Lecz pamiętaj, abyś przeklęty nie stał się na wieki,
byś... Nie patrzył... Nie tworzył? Nie wył?
- April ostatnie słowa wypowiedziała z niepewnością - Nie znam tego symbolu. Końcówki nie mogę przetłumaczyć. - usiadła i popatrzyła z szeroko otwartymi oczami na pokryte znakami ściany.
- Wow... Wygląda to na wielką księgę zaklęć. Ciekawe ile z tego dałoby się rozszyfrować... - rozmarzyła się. Może ktoś zna starożytny alfabet? Taka pomoc na pewno by się przydała...
- Jak myślisz, zaciekawiło to by jakiegoś maga? - zapytała. O ile zwykłemu wilkowi wiedza o mrocznych rytuałach raczej się nie przyda to komuś znającemu się na magii - owszem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 0:08, 07 Lut 2012 Temat postu:

Przyglądała się z zainteresowaniem towarzyszce. Szczególne zainteresowanie pojawiło się w jej oczach gdy April zaczęła czytać. Nie da się ukryć - była pod wrażeniem. W głowie jej się nie mieściła znajomość takowych znaków, umiejętność odczytywania ich. Ale najwyraźniej było to zasługą interesowania się tego typu tematami, rzeczami czy jak ktokolwiek chce to określić. Słowa zapisane w wyjątkowy sposób leciały przez myśli znajdując swoje miejsce gdzieś pośród innych informacji, jakie podświadomość chciała zostawić na przyszłość, dla siebie.
- Wow, piękne.. - Wydusiła z siebie otrząsając się z pewnego rodzaju transu. Potrząsnęła łepetynką i podeszła do wilczycy odczytującej księgę. Ogon radośnie "gibał się" na wszystkie strony, a wielkie oczka wpatrzone były w tajemnicze znaki... Nagle gwałtownym ruchem obróciła łeb w stronę towarzyszki.
- No oczywiście, że tak! Że też na to wcześniej nie wpadłam.. no przecież! Jak, żeby inaczej! Trzeba kogoś o tym poinformować! - Chwila ciszy, spokoju dla oddechu... - Nawet chyba wiem gdzie możemy się udać! - W głowie pojawiła się dość skromna informacja na temat Wesołej Śmiertki. Tylko czy Magiczka tam właśnie się najprawdopodobniej znajdująca... będzie chciała zwrócić na to uwagę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:38, 07 Lut 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się zadowolona z siebie. Ktoś docenił to co robiła! Zwykle była traktowana pobłażliwie więc to była miła odmiana.
- Koniecznie. Nawet jeśli treść nie przyda się magom to to jest jak... - chwilę zamyśliła się szukając odpowiedniego określenia - Jak kamień z Rosetty! Dzięki temu będzie można rozszyfrować te najstarsze hieroglify. - wytłumaczyła. Usiadła i zastrzygła uszami. Coś usłyszała. Dziwny szmer. Obróciła się nerwowo. Zauważyła tajemniczy cień przemykający przez ścianę. Ktoś tu jest? April mimowolnie lekko się przygarbiła.
"Nie wygłupiaj się, to tylko Twoja wyobraźnia!" spróbowała się uspokoić. Zwężonymi źrenicami obserwowała jak cień zmienia kształty, po czym zmniejsza się i znika. Znakomicie! Widzi rzeczy których niema. Ojj, niedobrze... Wadera obróciła się do Mizu, próbując uśmiechem zamaskować niepokój.
- Kogo masz na myśli? - zapytała szybko. - Możemy iść... W każdej chwili. - dodała. Świeże powietrze na pewno ją uspokoi. Na pewno...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Wto 15:48, 07 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:58, 07 Lut 2012 Temat postu:

- Kamień z Rosetty? - Spytała nie bardzo wiedząc o co chodzi, w głosie dało wyczuć się delikatną i subtelną zarazem nutkę ciekawości. Taaaaaak, Mizu należała do wilków lubiących zdobywać wiedzę. Jednak zależało to również od sposobu zdobywania takowej wiedzy. Nie widziała siebie przed książkami. Uwielbiała natomiast dowiadywać się od kogoś bądź na własnej skórze czy robiąc doświadczenia. Może właśnie dlatego ta nadmierna ciekawość i zainteresowanie tym co jej nieznane była taka niebezpieczna...
Widząc nerwowy ruch April podążyła za jej spojrzeniem.. W pierwszym momencie obraz był dość niewyraźny, a oczy z niewiadomego powodu załzawione. Przetarła je delikatnie łapką, jednak.. nic nie zauważyła. Po chwili jednak ponownie skupiła się na waderze i jej pytaniu.
- Kogo..? Magiczkę o imieniu Kaji Meyit. - Odpowiedziała z delikatnym uśmieszkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:25, 07 Lut 2012 Temat postu:

Dla pewności jeszcze raz sprawdziła czy coś rzeczywiście porusza się na ścianie. Nic na to nie wskazywało. Szczerze mówiąc April wolałaby żeby coś tam było ponieważ to oznaczało, że nie ma przewidzeń. Przewidzenia tak realne to zły znak... Ale wadera miała się w końcu uspokoić a nie o tym myśleć.
- Kamień z Rosetty... To taki głaz na którym był zapisany tekst w trzech językach w tym hieroglifami. To pomogło je zrozumieć. Oczywiście, ludzie odnaleźli tą tablicę. - wytłumaczyła. Ona w przeciwieństwie do towarzyski kochała czytać. W sumie, nie miała wyboru. Przez trzy lata, z braku innego zajęcia siedziała z nosem w książkach. Z pewnością miało to swoje zalety, ale nie brakowało też wad. Na przykład zerowe życie towarzyskie i lekkie stuknięcie było efektem takiego życia.
- Kaji Meiyt... - powtórzyła pod nosem. Nie znała jej. Zresztą kogo ona znała? Trzeba to zmienić. Wadera wstała z zimnej posadzki
- Wiesz gdzie może teraz przebywać? - zapytała zastanawiając się czy magiczka okaże zainteresowanie nietypową wiadomością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:28, 08 Lut 2012 Temat postu:

- Mhm, rozuumiem. Widziałaś to..? - Spytała z uśmiechem. Mogła podejrzewać, że tak.. a jeśli nie to z pewnością zobaczenie takiej tabliczki dla April byłoby niemałym wydarzeniem. Uśmiechnęła się sympatycznie pod nosem. Uch, tak, akurat to było wieeeelkim minusem książek - problemy z życiem towarzyskim. W końcu po jakimś czasie tworzy się pewnego rodzaju kopuła od wszystkiego odcinająca, starająca się skupić uwagę na czytanym tekście. Miz natomiast od małego... prawie od swoich początków zwiedzała krainę u boku różnych wilków, które nadal bez wątpliwości zamieszkują Krainę, ale i u takich... których nie widziała już od dawna i bardzo prawdopodobnym jest, że wyruszyli poza jej tereny.
- A i owszem, wiem. - Wyszczerzyła białe, drobne kiełki w szerokim, radosnym uśmiechu. - Wesoła Śmiertka, to na Placu Handlowym. Możemy iść już teraz... jak chcesz. - Machnęła ogonkiem i podpierając się na łapkach wstała z siadu. W pierwszym momencie dało się słyszeć dźwięk strzelających stawów, oj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:05, 08 Lut 2012 Temat postu:

- Nie, nie widziałam jej - roześmiała się wesoło - To było w Egipcie. A ja nigdy tam nie byłam. - dokończyła z uśmiechem. Wsłuchała się dokładnie w słowa Mizu. A więc miały iść na plac handlowy? Doskonale! April jeszcze tam nie była.
- A więc prowadź! Nie martw się, tym razem się nie zgubię. - wyszczerzyła kły w szerokim uśmiechu. Jeszcze raz rzuciła wzrokiem na zapisane znaki. Może okażą się bezużyteczne a może bardzo ważne? To się okaże. April nie potrafiła ocenić ich wartości. Odczytać a użyć zdobytej w ten sposób wiedzy to dwie różne rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 9:59, 11 Lut 2012 Temat postu:

Mizu położyła uszy po sobie. Uch, ten jej brak wiedzy na niektóre tematy był wręcz nieco... niekomfortowy, jeśli można to tak określić. Jednak po chwili jej kufę ozdobił ten sam przyjazny uśmiech, który od ostatniego czasu z pyszczka nie znikał. Egipt... Egipt kojarzył jej się z upałem, piramidami i.. kotami. Mało na jego temat wiedziała.. bo i skąd? Ale jak będzie miała okazje to podpyta, April chyba nie będzie miała nic przeciwko.
- Okeej, trzymam Cię za słowo. - Zachichotała zasłaniając pyszczek łapką i delikatnie mrużąc patrzałki. Po chwili odwróciła się w stronę wyjścia i powędrowała w stronę krwistego wodospadu oglądając się jeszcze przez bark na towarzyszkę. Uśmiechnęła się sympatycznie i machnęła łebkiem pokazując, że już mogą iść... po chwili zniknęła gdzieś za krzakami.

zt. kierunek... dum dum dum duuuummm.. Wesoła Śmiertka!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49, 50, 51  Następny
Strona 48 z 51


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin