Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wodospad Szeptów

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:40, 11 Lut 2012 Temat postu:

Zastrzygła uszami i wesołym krokiem wyszła na zewnątrz. Przyśpieszyła gdy uderzyła ją fala zimna. W jaskini było o wiele cieplej. Opatuliła się ogonem. Trzeba korzystać z zalet puszystej sierści, dopóki jej przypadkiem nie podpali, co już nie raz się zdarzało. Wilczyca rzuciła wzrokiem na oddalającą się Mizu, po czym szczękając zębami pobiegła we wskazanym przez nią kierunku.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 22:00, 14 Lut 2012 Temat postu:

Radosnym krokiem ponownie przybyła nad Wodospad Szeptów. Co jakiś czas oglądała się za siebie obserwując czy aby na pewno April i Kaji idą za nią. W końcu zatrzymała się i.. usiadła. Może również poczekać na siedząco. Z zainteresowaniem przyglądała się jak prezentuje się to miejsce nocą.. Gwiazdy na niebie świeciły mocno, w pewien sposób rozjaśniając swym światłem ciemne niebo, towarzyszył im jakże ciekawie się prezentujący srebrny rogal, którego zwano księżycem. Ziewnęła... No tak, już tak dawno nie spała. Od czasu do czasu, czuła jak powieki stają się coraz cięższe, jednak.. nie chciała dać się zmęczeniu. Później położy się spać, jeszcze odeśpi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:42, 15 Lut 2012 Temat postu:

Przybiegła tutaj na pełnych obrotach, będąc niezwykle ciekawą odnośnie odkrycia dwóch wilczyc. Ledwo zdołała wyhamować tuż przed małą, nieco zaspaną - przynajmniej tak dla Kajeczulkusieniuczkuśki wyglądała - Wieczniczką i posłała jej szeroki, radosny uśmiech, czochrając przy okazji granatową, zmierzwioną przez wiatr grzywę.
- No, to gdzie są te hieroglify? - zapytała entuzjastycznie, choć część jej myśli skutecznie wędrowała ku jej wspaniałej, cudownej rodzinie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:41, 15 Lut 2012 Temat postu:

April biegła nad wodospad długimi susami. Jak zwykle będzie ostatnia, ale przynajmniej nie zmarzła zbytnio po drodze. Trzeba być optymistą. Chociaż się starać... Wadera zapatrzyła się w daleki punkt na horyzoncie więc do przewidzenia było, że nie zauważyła sporej zaspy na swojej trasie. Wyhamowała w ostatniej chwili, jednak i tak zachwiała się po czym rozpłaszczyła na śniegu. Ehh, ta jej koordynacja ruchowa. Szybko wstała i spojrzała przed siebie. Ogarnęło ją miłe zaskoczenie gdy okazało się, że już dotarła na miejsce. Przydreptała bliżej wodospadu. Szkoda, że nie słyszała o czym mówiły wilczyce. No, ale za gapiostwo się płaci.
- A więc Wodospad Szeptów - rzuciła nieco bez sensu, chyba tylko po to żeby coś powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:20, 15 Lut 2012 Temat postu:

- No to.. zapraszam. - Powiedziała ponownie ziewając i zasłaniając pyszczek łapką. Dźwignęła się na swoich kończynach i w taki oto jakże kreatywny i ambitny sposób, a jakże... wstała. Zaczęła maszerować w stronę góry, z której spływała krew. W tym miejscu nieco rozbryzgiwała się na boki, ale to nic. Nie było to aż tak intensywne. Po chwili skupiła się na tym, żeby łatwo i bez wpadnięcia do cieczy dostać się do jaskini. Na szczęście skupienie się na tym pozwoliło jej przechytrzyć jakże podstępne półeczki skalne. Po chwili znalazła się przed wejściem prowadzącym do znaków, które były powodem, dla którego te trzy wilczyce tutaj przywędrowały. Uśmiechnęła się do April i Kijanki radośnie i zniknęła za skalną ścianą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:34, 15 Lut 2012 Temat postu:

Zachichotała, zerkając szmaragdowymi ślepkami na April, po czym ruszyła żwawo i z werwą za Mizu. Na chwilkę tylko jeszcze zapatrzyła się na cudowny, wspaniały wodospad, którego woda jest koloru krwi. Nic, tylko mruczeć, ne? No, ale wracając na ziemię... Kajeczulkusieniuczkuśkusieniuczkuśka wspięła się szybko, lecz ostrożnie jednocześnie po śliskich półkach skalnych - nie chciała w końcu zlecieć, utopić się i osierocić swoich pociech, prawda? - aż wreszcie dotarła do wejścia. Nie czekając na dalsze zaproszenia, weszła do wilgotnej groty o dziwnej wewnątrz woni. Zmarszczyła tylko na to nos i zagłębiła się dalej, rozglądając ciekawie po gładkich ścianach oraz znajdujących się na nich znakach. Przystanęła przy jednych z nich, przechylając śmiesznie łeb i mrużąc przy tym ślepia wbite w napisy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:11, 15 Lut 2012 Temat postu:

Teraz już powoli by się nie poślizgnąć weszła do groty. Było tu nieco duszno, lecz cieplej niż na zewnątrz. Z ciekawością zerknęła na Kaji. Miejmy nadzieję, że uda się jej odczytać coś sensownego. Popatrzyła na hieroglify próbując coś zrozumieć. Niestety. Znajomych znaków było jak na lekarstwo, więc rozróżniała tylko pojedyńcze słowa. To, że rozszyfrowała parę zdań było chyba jedynie przypadkiem. Niewiele mogła na to zaradzić. Ale w perspektywie możliwości poznania tajemnicy jaskini niezbyt się tym przejmowała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:30, 15 Lut 2012 Temat postu:

Natomiast Miz pomimo swojej kolejnej wizyty w tym miejscu dalej rozglądała się po wnętrzu jaskini. Obserwowała uważnie gładkie, skalne ściany przyozdobione starożytnym pismem, po których niekiedy "przebiegała" niebieskawa poświata. Po chwili jednak ruszyła w stronę ołtarzyka, na którym leżała wielka, stara księga. Weszła na jeden schodek przypominając sobie ponownie jak to właśnie tutaj pozbyła się swojego mówiącego w głowie towarzysza jakim był ON. Uśmiechnęła się dość uroczo i usiadła. Przyciągnęła do siebie jedną z czaszek leżących wśród kości i oparła na niej łapkę. Z zainteresowaniem przyglądała się Magiczce czekając na jakiś 'werdykt'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:24, 19 Lut 2012 Temat postu:

Kajeczulkusieniuczkuśka dalej szmaragdowy wzrok wbity miała w zapisane ściany, zaczynając po jakimś czasie mamrotać pod nosem niezrozumiałe, dziwne słowa. Cóż, dla niej były jasne i klarowne, ale dla większości wilków miały taką samą wartość jak worek śmieci. Magiczna przesunęła się odrobinę w prawo, śledząc spojrzeniem litery, a głos jej przeszedł z szeptu do jakby nucenia. Wreszcie zatrzymała się i mrugnęła, spoglądając na małą Mizu.
- Większość rzeczy tutaj wypisanych to różne rytuały oraz nieprzyjemne uroki. Widzę też parę klątw i sposobów na ich odwrócenie... Ciekawe, hn...
Podeszła energicznym krokiem do ołtarzyka i obeszła go dookoła, nie dotykając żadnej jego części. Schylała się, gimnastykowała i jedynie oglądała go, często zerkając na opasły, gruby tom znajdujący się na kamiennym blacie. Ale po kolei... po kolei...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:31, 24 Lut 2012 Temat postu:

W milczeniu śledziła każdy ruch Kaji. Obserwowała jak ta odczytuje napisy na ścianach a nastęnie zastanowiła się nad jej słowami. Uroki i zaklęcia? Tylko czy przydatne... April zerknęła księgę. Przedtem jej nie zauważyła. Przygryzła lekko wargę (o ile ją miała) i podeszła do ołtarzyka. Tom wydawał się być stary. W oczekiwaniu na osąd magiczki, zaczęła podziwiać wnętrze groty. Było tu o dziwo nawet ładnie, nie biorąc pod uwagę kości walających się na ziemi. Mizu miała rację. W końcu dojdzie do tego, że uzna to miejsce za przytulne! Już nawet przestała zwracać uwagę na zapach stęchlizny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:21, 25 Lut 2012 Temat postu:

Po dogłębnym zbadaniu i przyjrzeniu się ołtarzykowi, Kajeczulkusieniuczkuśkusieńka podeszła wreszcie do księgi i ją również obejrzała z każdej możliwej oraz dostępnej strony. Dotknęła ją delikatnie wiedzą, jak kruche są stare, wiekowe tomy, jednakże ten najwidoczniej był jakoś zabezpieczony, ponieważ nie kruszył się pod jej łapą, a i nawet wyglądał dość porządnie. Otworzyła więc ów wolumin i zajrzała do środka, wertując go powoli i z namaszczeniem wręcz. Po jakimś czasie podniosła szmaragdowy wzrok na dwie waderki i uśmiechnęła się do nich szeroko.
- Na razie niewiele z tego rozumiem, ponieważ napisany jest nie dość, że Starym Językiem, to jeszcze kodem. Wpierw muszę to wszystko rozszyfrować, niemniej sądzę, iż zawarte tu treści bardzo mi się przydadzą i są niezwykle ciekawe - odezwała się z radością i wesołym wyszczerzem, zamykając księgę i ostrożnie ją podnosząc.
- Wezmę ją i przestudiuję. Jak to zrobię, wrócę tu jeszcze raz i zbadam znowu to miejsce - zakomunikowała raźnie, nim 'przytuliła' do siebie księgę i pokuśtykała do obu wader. Poczochrała je, śmiejąc się głośno, aby następnie skierować się energicznie do wyjścia.
Miała badania do przeprowadzenia, un!

z/t


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kaji Meyit dnia Sob 16:51, 25 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:12, 25 Lut 2012 Temat postu:

Z wyczekiwaniem wpatrywała się w magiczkę kartkującą księgę. Gdy ta oceniła zawartość tomu wyszczerzyła wesoło kły. Zaszyfrowane? Będzie trzeba trochę poczekać, ale April o to się nie martwiła. W końcu tekst nie został zakodowany bez powodu? Musiało tam być coś zakazanego, co nie mogło wpaść w niepowołane łapy. A wedle jej logiki zakazane równało się z ciekawe. Wadera zachichotała pod nosem gdy Kaji wyszła z jaskini. Cóż, nie miała już tu wiele do roboty, więc postanowiła się zbierać. Pomachała na pożegnanie Mizu. Miała nadzieję, że jeszcze gdzieś ją spotka.
- Do zobaczenia! - zawołała i skierowała swoje kroki ku krwistej kaskadzie. Zaśmiała się słysząc szepty obok strumienia. Wydawały się ją nawoływać. Czy one naprawdę istnieją czy są tylko w jej głowie? Nieważne... Czuła się tak lekko i bez żadnych zmartwień. Zupełnie jakby to nie była ona... Oj, niedobrze... Tak długo utrzymywała kontrolę. Ma to teraz zniszczyć?


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:55, 27 Lut 2012 Temat postu:

Machnęła ogonem.. Przez cały ten czas obserwowała to raz Kijankę, to April... W sumie, sama w tej sprawie nie miała jakoś specjalnie do powiedzenia. Ona po prostu znała to miejsce, była w nim nie raz. Ale nie znała jego tajemnicy... Akeli, April i Magiczka miały jakieś pojęcie na temat panującego tutaj... no w sumie.. wszystkiego! A więc jednak na coś się to wszystko przyda, najwyraźniej wyciąganie Kaji z jej przytulnego biznesiku, że pozwolę tak to sobie nazwać nie było na marne. I dobrze! Zachichotała cicho gdy wadera w sympatyczny sposób się pożegnała i pomachała jej na łapką na do widzenia. Po chwili spojrzała na April, która również jak poprzedniczka szykowała się do wyjścia. Uśmiechnęła się do niej sympatycznie kiwając do niej główką..
- Tak, do zobaczenia! - Wykrzyknęła za nią. Zamiotła podłoże ogonem i rozejrzała się po wnętrzu jaskini, ech.. Przyciągnęła do siebie łapką wcześniej wspomnianą czaszeczkę i skuliła się, wtulając się w nią. I w takim oto miejscu zasnęła, ach.. to zmęczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriel
Dorosły


Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:56, 12 Mar 2012 Temat postu:

Powoli, wręcz bardzo powoli, azaliż kroczył bardzo wolno... Cholera, o czym ja gadam? Niemniej jednak wolnymi krokami, nie spiesząc się przybył w to miejsce Gabriel. No tak, krainę ledwo co poznał a już łazi gdzie popadnie. No cóż, map tu raczej nie było, mógł liczyć tylko na szczęśliwy traf, że nie podejdzie do niego wilk z kilofem i nie utnie mu jego zacnego łebka. Zresztą... o czym ja w ogóle gadam, przecież Gabryś to wilkołak i nikt, ale to nikt mu nie podskoczy, i już! Powracając na ziemię; Wilczek kroczył przez polankę wokół wodospadu, którego dobrze jeszcze nie zobaczył i kucnął nieco przejęty widokiem krwi. Zamyślony posmakował jej, czy to nie czasem ten oszukańczy sok z pomidora. Nie, to prawdziwa, najprawdziwsza krew. Wilcza w dodatku jeśli go zapach i smak nie mylił. Westchnął i podniósł się na dwie łapy patrząc prosto przed siebie. A tu zonk - krew niczym woda lała się z wodospadu. Wilk zamrugał kilkakrotnie i niemal się wywalił krocząc ostrożnie do tyłu. Lęk zawładnął jego potężnym, silnym ciałem. No kto by pomyślał?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fidelity
Młode


Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 20:11, 12 Mar 2012 Temat postu:

Człap, człap - waderka przyszła w to miejsce ostrożnie i powoli. Po co pośpiech, jeżeli jedynym miejscem, do które zawędruje się po tak długiej podróży jest wodospad, dodatkowo z krwi? Wilczyca już miała się wycofać, zwłaszcza zważywszy na wilko-człeka, który się tu znajduje, ale postanowiła, że skoro przetrwała już długą przeprawę przez pustynie, to to już jej nie zagraża, a przynajmniej nie tak w bardzo, jak było to kiedyś.
Niepewnym krokiem podeszła do wilkołaka, nerwowo falując dość krótkim acz puszystym ogonkiem.
- C-Cześć. - uśmiechnęła się delikatnie, odwracając wzrok gdzieś indziej.
Jak najdalej od wzroku innych istot.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mizu
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Góra Wiecznej Wody
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:22, 14 Mar 2012 Temat postu:

Ucho małej Mizu w pewnym momencie drgnęło... Zmarszczyła delikatnie nosek, ona natomiast jeszcze bardziej się skuliła. Chwilami wykonywała pewne delikatne, acz nerwowe ruchy.. Przez jej ciało przebiegały nieprzyjemne dreszcze. Nagle otworzyła swoje patrzałki i zaniepokojona rozejrzała się po jaskini. Nic się nie działo.. To wszystko było snem.. Rozejrzała się jeszcze raz... Po śliskiej ścianie przebiegła dziwna, niebieska poświata... Dobra, już nie taka dziwna. Była spowodowana wilgocią i rodzajem skały z jakiej jaskinia była uformowana. Dźwignęła się na łapkach i potrząsnęła łebkiem, aby obrazy ze snu wyleciały jej z łebka. Nic, były nadal, nie bardzo chciały opuścić jej głowę. Westchnęła ciężko. Sen miał dać jej odpocząć i tak.. przyniósł jej ulgę. Ale tylko dla organizmu, psychicznie... była wykończona. Wybiegła z jaskini i popędziła gdzieś przed siebie na nic nie zważając...

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriel
Dorosły


Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:35, 16 Mar 2012 Temat postu:

Gabriel z początku nie zauważył przychodzącej waderki. Był zbyt przerażony widokiem krwi. Wspomnieniami powracał co rusz do nieprzyjemnych momentów, kiedy w młodości pod wpływem alkoholu, po śmieci Becka podcinał sobie żyły w wannie niczym zdesperowany emo. Ten widok cieczy zafarbowanej jego krwią i czerwona ciecz spływająca po nadgarstku. A tfe! Userce poważnie odbija... Cholerna sadystka, no. Powróćmy jednak na ziemię: kiedy tylko do uszu Gabrysia dotarł cichy głos Fidelity - runął jak długi prosto w kałużę krwi. Musiało wyglądać to co najmniej śmiesznie, albo strasznie dla tych, którzy pomyśleli, że zemdlał. Ale nie stracił przytomności w ani jednym procencie, choć był tego bardzo bliski. Niemniej jednak wilkołak szybko zerwał się na równe nogi i odwrócił się do wilczycy w pozycji bojowej. Jednak zaraz potem stanął normalnie i próbując zmyć krew ze swego szpitalnego wdzianka uniósł łeb i spojrzał na małą waderkę. No cóż, to nie żadne zagrożenie.
- Witam. - odparł, lecz nie uśmiechnął się. Jedynie zastrzygł prawym uchem uważnie przyglądając się towarzyszce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:46, 17 Mar 2012 Temat postu:

Chay, po długiej nieobecności postanowił odwiedzić właśnie to miejsce. Cóż, niewiele mu ono mówiło, jednak wydawało się całkiem przyzwoite na chwilę odpoczynku i rozmyślań. Skinął głową tu obecnym wilkom, po czym podszedł nad brzeg zbiornika wodnego. Hmm... W sumie to nie był pewien, dlaczego to zrobił, jednak skoro się już przy wodospadzie znalazł, usiadł i począł przyglądać się spadającej wodzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fidelity
Młode


Dołączył: 10 Mar 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:59, 18 Mar 2012 Temat postu:

Małą trochę przeraziła kamienna twarz Gabriela, wydawał się być groźny, tak więc waderka odsunęła się krok w tył. I drugi, I trzeci. I czwarty. Jest tu nowa, a jej trudno przystosować się do nowego otoczenia, zwłaszcza, jeśli jest nad wodospadem krwi. Błeh!
Wracając do cofania się - chyba trochę za bardzo się zapędziła, gdyż przypadkowo wpadła na nowo przybyłego wilka - Chay'a. Zaraz zarumieniła się i spojrzała na niego przepraszającym wzrokiem.
- Przepraszam, nic Ci się nie stało? - spytała, ponownie zerkając na dojrzewającego wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:08, 18 Mar 2012 Temat postu:

Chay spojrzał na młodą samiczkę, która na niego wpadła z lekkim zdziwieniem.
- Nie - odpowiedział jednak szybko, również się rumieniąc, co u niego nie było widoczne ze względu na ten nieszczęsny, czarny kolor futra, który i tak przysporzył mu masę problemów. W końcu uznany został za syna Belzebuba i to przez specjalistę, więc najpewniej właśnie tym był.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wodospady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50, 51  Następny
Strona 49 z 51


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin