Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:34, 30 Sty 2013 Temat postu: |
|
Lia przybyła tu szwendając się gdzieś po krainie...
Lubiła wodospady, lubiła wpatrywać się w niezwykłą ścianę spadającej wody,
ale ten był inny...niezwykły. Jego woda była srebrzysta, na około niego panowała niesamowicie niezwykła ciemność a na niebie widniał przeogromny i przepiękny księżyc.
To miejsce ją zahipnotyzowało, czuła się tak niezwykle.
Przysiadła nieopodal tafli srebrzystej wody. Wpatrywała się w nie spojrzeniem jak zwykle pełnym żalu. Tak bardzo brakowało jej tych wszystkich którzy od niej odeszli...
Matki, rodzeństwa, przyjaciół, jej nie narodzonego dziecka i oczywiście... ukochanego.
W pewnej chwili coś ją natchnęło, jakby jakiś głos do niej przemówił.
-Lia...kochana nie warto się zamartwiać. Pozostaw złe wspomnienia za sobą... Zacznij od nowa.-to właśnie usłyszała... Nie wiedziała czyj był to głos ale najwyraźniej miał rację. Postanowiła się zmienić... Postanowiła zacząć wszystko od nowa, czemu ma płakać całe swoje życie po tych którzy ją zostawili?
Weszła do jeziorka utworzonego przez wodospad... jej zmianą miało być to że chciała żyć inaczej... chciała zapomnieć o wszystkim złym co ją spotkało.
Zanurzyła się w tafli wody a po chwil wypłynęła trochę dalej.
Powiedziała:
-Tak bardzo bym chciała o wszystkim zapomnieć... Zmienić swoje życie.-rzekła do siebie po cichu...
Naglę coś zaczęło się dziać, Lia zanurzyła się w wodzie. Nie wypływała przez dłuższą chwilę, po kilku nastu sekundach wynurzyła się z wody i wzięła głęboki oddech...potem znów się zanurzyła i otworzyła oczy pod wodą wtedy ktoś ukazał się przed nią... Była to jej dawno nieżyjąca matka.
-Córeczko... nie zamartwiaj się, idź i zapomnij o złych chwilach swojego życia.- rzekła matka do Lii.
Wadera wypłynęła z pod wody,postać zniknęła. Lia dopłynęła do brzegu i cała ociekająca srebrzysta wodą westchnęła głęboko. Nie pamiętała już okropne śmierci swojej matki i rodzeństwa, nie pamiętała też Massacry ani tego co się z tym wiąże śmierci dziecka.
Była jak nowo narodzona... bez złych wspomnień. Bez utrapień.
Wreszcie była wolna. Położyła się pod drzewem i wpatrywała się w piękny księżyc...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Śro 18:38, 30 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:55, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
Bada bum! I Charllie wyleciał z krzaków, centralnie na pysk. Zarył nim o ziemię, po czym powoli wstał, potrząsając łeb i poprawiając swą maskę.
Powoli podszedł do wodospadu i zanurzył w nim swoją facjatę. Na szczęście nic się nie zmieniło, wyglądał tak jak wcześniej.
Wilk znów nie zwrócił na nikogo uwagi, zwyczajnie położył się, przy brzegu, odwiązując wcześniej swoją czarna sakiewkę. Położył ją przed sobą i zaczął się w nią wpatrywać.
- Może lepiej nie zużywać wszystkiego? - Powiedział na głos, rzecz jasna, sam do siebie. Szybko zmienił zdanie, bo poszedł do wniosku, że jakoś się to w tej krainie skombinuje. W najgorszym razie wróci na miasto i będzie spostrzegany jako jeden z psów, choć tak na prawdę w ogóle go nie przypomina. Owszem, te wszystkie geny i te pierdołki gdzieś tam są, ale wyglądem był ewidentnym wilkiem.
//Nie bijcie za tak krótki i bezsensowny post, ale ja nigdy nie umiem wchodzić do tematów xd.//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:19, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia zaczęła przyglądać się wilkowi który wyleciał
z krzaków...jego maska była nie co przerażająca
ale czego tu się bać jak już zdążyło przeżyć
śmierć... Lia patrzyła na ruchy samca...
Na początku można było wywnioskować iż był
niezdarny ale jednak nie ocenia się książek po
okładce.
-Witaj.-rzekła do niego samica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:36, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
On nadal leżałby, wpatrzony w czarną sakiewkę, gdyby nie nieznajoma, która do niego podeszła.
- Nie, nie, nie.. Dlaczego? - Pomyślał, podnosząc się na równe łapy, a następnie od razu siadając.
- Emm, hej. - Zwrócił się w stronę wadery. Lustrował ją podejrzliwie, bo jak się przekonał, nikomu nie można ufać. Wypuścił z głośnym świstem powietrze, po czym podsunął sakiewkę pod łapę, tak, by jej nie zgubić. Była mu potrzeba, ot co.
Charllie wpatrywał się w wilczycę i uśmiechnął nikle. Może i dobrze, że na razie spotkał już tyle wilków? Przekona się jakie typki chodzą po tej krainie, a może i znajdzie jakiegoś prawdziwego przyjaciela? Kto to wie, więc na sam początek będzie musiał się z większością wilków zapoznać, chociażby obserwując ich zachowanie z daleka. Będzie udawał miłego, żeby się upewnić na kogo trafił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:55, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Jestem Lia a ty?- przedstawiła się nie znajomemu wilkowi.
W sumie cóż wypadało by zacząć nowe życie od nowych
znajomości... Oby tym razem jej pierwsza znajomość nie
skończyła się tak jak ta w poprzednim życiu.
Lia podniosła się powoli z ziemi a jej błękitne futro które
było wcześniej mokre teraz było brudne od ziemi na której
leżała rozmyślają o różnych rzeczach.
Oblizała się i zastrzygła uszami, nasłuchiwała uważnie przez
chwilę a potem wreszcie stanęła na swoich chudych długich
nogach. Wtedy otrzepała się z piachu i ziem w której ubrudziła
swój brzuch. Ziewnęła i spojrzała się w księżyc a następnie na
stojącego basiora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Pią 16:56, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:12, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Axel. - Odpowiedział od razu. Już się raz tak przedstawił, więc teraz będzie to po prostu bułka z masłem, przyzwyczai się.
Kiedy Lia się otrzepywała, drobinki piasku i masy błotnej, wylądowały na jego masce. Zrobił zeza i wpatrywał się tak przez chwilę, choć wiadome, niewiele widać, gdy patrzysz zezem? Mniejsza. Wytarł to jednym ruchem łapy, przenosząc wzrok na wilczycę.
- Emm.. Długo tu jesteś? - Zapytał. No, w sumie, on zawsze czeka na pytania innych, ale może teraz warto będzie to zmienić?
Charllie zerknął w dół. Sakiewka była na swoim miejscu. Z ulgą popatrzył na wilczycę i po raz kolejny uśmiechnął się nikle. Rzadko co uśmiechał się szczerze, więc...
//Nigdy nie miałam aż tak wielkiego braku pomysłu na posta D:. //
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:22, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Bardzo miło mi cię poznać.-rzekła do Alexa.
-Dość długo...prawie dwa lata.- dodała szybko, ostatnio
ledwie co pamiętała swoje życie, w końcu jego większością
były złe chwile. Teraz jednak wadera miała dużo mniej
zmartwień i złych wspomnień.
Wcześniej w każdym jej ruchu i spojrzeniu można
było dostrzec jaki ból przeżywała, teraz była niemal
że radosna. Jednak pozostał jeden ślad którego
prawdo podobnie nic nie mogło usunąć...
było to kilka dość dużych blizn na szyi.
Na szczęście błękitna sierść z czasem na nich odrosła
i były niemal że nie widoczne.
Teraz Lia mogła cieszyć się życiem na nowo...
A nowe życie warto było by było zacząć od nowych
znajomości... byle by ta nie zakończyła się jak pierwsza
znajomość w jej poprzednim życiu...
-A ty jak długo tu jesteś?- zapytała samca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Pią 18:26, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:02, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Łeh, zaledwie kilka dni. - Przyznał, kiwając głową na boki. No fakt, zgodnie z prawdą był tu zaledwie kilka nędznych dni. Szkoda się nawet przyznawać. Lia była tu dwa lata, jego zdaniem było to bardzo długo.
- Emm.. A są tutaj jakieś stanowiska? Można kimś zostać? Bo jeszcze się nie orientuję w tym wszystkim. No i jeśli takowe stanowiska istnieją, to jesteś kimś? - Spytał z wyczuwalną nutką entuzjazmu w głosie. On nie miał pojęcia, czy są tu jakieś jednostki tropiące, łowiące, czy szpiegujące i walczące. A magowie i szamani? Dla niego nie istnieją, on nie wieży w magię. Nigdy w nią nie wierzył.
Wpatrywał się swymi dziwnymi ślepiami w swą rozmówczynię. Bo jego łbie zaczęła chodzić melodia jedna z piosenek HU. O kurde, zbzikuje chyba! Śpiewa to, nudzi, a teraz jeszcze nieustnie o tym myśli, ohm. Biedaczek jeden, tyle uzależnień, choć przynajmniej to muzyczne nie jest szkodliwe dla jego organizmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:12, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
-W sumie miałam znajomą szamankę,było
też kilka łowców...więc w sumie chyba
można zająć jakieś stanowisko...-odpowiedziała
przeciągając nieco ostatnie słowo.
Po chwili usiadła i zastrzygła uchem...
Cóż takie tam odruchy, na szczęście nie był to
żaden tik tylko zwyczajna ciekawość.
Lia miała wrażenie że ktoś kręcił się po okolicy..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:38, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Szaman, pff... Ja tam w magię, ani nic takiego, nie wieżę. - Wyznał, z ciężkim westchnieniem. Dla niego była to ewidentna bujda na kółkach, niegodna komentowania. Ale kto to wie? Może w tej krainie znajdują się jakieś wybryki natury? Właściwie, to można spytać.
- Hm.. A mogłabyś opowiedzieć mi nieco o tej krainie? - Zapytał, lekko mrużąc ślepi i poprawiają swoja maskę. Chciał się dowiedzieć jak najwięcej, więc w spokoju będzie wyczekiwał odpowiedzi.
Jedną z łap, dotknął swej rany, która znajdywała się na tułowiu. To było do przewidzenia, że przez te walki tak skończy. Ciało w ranach i w ogóle, bleh. Cmoknął dwukrotnie, sam nie wiedząc po co i dlaczego to zrobił. Nudził się i tyle, a on strasznie nudy nie lubił. Wolałby już być torturowany, niżeli siedzieć bezczynnie i się nudzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:22, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia prychnęła i zaczęła mówić...
-Hmm...rozumiem, a co chcesz wiedzieć o krainie?
Wiem nie wiele, jest tu masę pięknych miejsc...ale są
też i miejsca niebezpieczne. Są klify,urwiska,pustynie
ale i są piękne wodospady, morza, lasy, łąki i polany...
Ta kraina jest naprawdę wspaniała. Jej ogrom
czasami mnie przytłacza... łatwiej się zgubić.-opowiadała
przejęcie...w końcu rzadko miała okazję by normalnie pogadać.
Przeciągnęła się a potem powróciła na swoje miejsce, zastrzygła
uchem i wciągnęła nosem zimne lecz orzeźwiające powietrze.
Ach jak tu było pięknie pomyślała znów spoglądając na
srebrzący się wodospad oraz ogromną tarczę księżyca w pełni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:06, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Myhym, rozumiem. - Odpowiedział, parząc gdzieś w bok, na taflę wody wodospadu. Była srebra i to było dziwne. Co go jeszcze dziwiło? Możliwe to, że była tutaj noc, a wydawało mu się, że przyszedł tu o porze dnia, podejrzane...
Mocny przypływ wiatru potarmosił jego sierść. Było to bardzo przyjemne i można powiedzieć, że swego rodzaju ukojeniem.
Wilk zmrużył lekko ślepia i wyprostował się. Przypomniał sobie o czarnej sakiewce. Gwałtownie ruszył łbem, patrząc w dół.
- Uff... - Wydusił, uśmiechając się nikle. Na szczęście była na swoim niezacnym miejscu i nic jej nie zagrażało.
- Yhm.. No nie wiem, na razie więcej informacji mi o tej dziwnej krainie nie trzeba. - Stwierdził. Dlaczego dziwna? Bo jak się okazuje, są tutaj jakieś niby magiczne osóbki, no i te miejsca też są dziwne. Czemu u licha tu nie było dnia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:13, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Ach tak...czyż to miejsce nie jest niezwykłe?
Podobnież nigdy nie było tu dnia,a woda
zawsze była tak pięknie srebrzysta...-mówiła
do Alexa. Jej zdaniem to miejsce było naprawdę
niezwykłe... jednak trochę przytłaczała ją ta ciemność.
Ziewnęła i wstała z ziemi, nie mogła leżeć ani stać...
trzeba było przyznać że jej się nudziło.
A ona tego nie cierpi...od kąd tylko pamięta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:44, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Myhym, więc to wszystko wyjaśnia. - Powiedział, podnosząc sakwę z ziemi i otwierając ją. Na jego krzywej i zamaskowanej kufie, malował się szyderczy uśmiech. W końcu sobie uwydatni życie.
- Chcesz może trochę? - Spytał, wysypując w tym samym czasie biały proch na łapę i po chwili wciągając go. Ajajaja! Ale przyjemne. Fukał jeszcze przez chwilę nosem, bo troszkę go to podrażniło.
Zawiązał i trzymał w łapie sakiewkę, w wyczekiwaniu odpowiedzi wilczycy. Może się skusi? Przynajmniej nie będzie jej się nudziło.
W ogóle, ciekawe co Charllie najbardziej lubi w prochach? Hmm, zapewne to, że ma później ciekawe i kreatywne myśli. Raz na jakiś czas zdarzają się również halucynacje, ale one też są fajne!
// Jakby co, to to jest niby Axel, nie Alex. Taka drobna uwaga, bo rozumiem, że może się komuś to pomylić :).//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:40, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
Shathow przybyła. Zasadniczo nawet nie wiedziała po co. Miejsce też nie było jakieś wyjątkowe - ot, woda, księżyc, jakieś ognisko... Shathow widziała wiele dziwnych rzeczy i ten wodospad nie wywarł na niej szczególnego wrażenia. Osoby zgromadzone dookoła przedstawiały się nieco odmiennie. Niby niecodzienny kolor futra jest w Krainie standardem, ale pierwszy raz natknęła się na błękitną waderę. Stojący obok osobnik wyglądał nieco normalniej, pomimo noszonej maski.
- Witam - mruknęła bez większego przekonania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shathow dnia Pon 10:41, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:58, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia spojrzała na czarną wilczycę...
-Cześć.-Powiedziała ucieszonym tonem.
Wadera przeszła kawałek dalej i usiadła
pod drzewem, kichnęła i zamrugała oczyma.
Jednak miała rację że ktoś się tutaj kręci.
Lia oblizała pysk i siedziała przez chwilę nie
ruchomo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:14, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
/To chyba ty miałaś ją rozpoznać, nie? Bo mi się już wszystko pomieszało.../
Shathow podeszła do wodospadu, po czym zanurzyła w nim łapę. Coś jej się obiło o uszy, że on powoduje jakieś zmiany... Stąd oczywisty wniosek, że lepiej tej wody nie pić. Oj tak, wadera miała wyjątkowo nieprzyjemne doświadczenia z zaczarowaną wodą... "Ładne mi szczęście bogów i tytanów" - pomyślała wspominając czasy spędzone w Krainie jako człowiek - "A tu to nawet ostrzeżenia nie ma"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:19, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia zaczęła uważnie przyglądać się czarnej
wilczycy.
-Czyż to... Nie nie może być...-myślała wpatrując
się w czarne futro wadery. Wtedy Lia spostrzegła
wisior czarnej. Przecież ona miała miała taki sam...
tylko że niebieski, od rodziców.
A jednak...
-Shathow?-zwróciła się do wadery.
We właśnie tej waderze rozpoznała swoją dawno zaginioną
siostrę... Shathow
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Pon 18:20, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:34, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Tak? - zapytała zdziwiona. Skąd ona ją zna?
Może ona w sprawie jakichś interesów? Kraina dorobila się własnego ZUS? Czyli teraz trzeba się zarejestrować i płacić podatki? Albo chce nabyć akcje, " Wilczego Kła"? Albo przyczepić o źle wydaną resztę?
- Słucham. Pani w jakiej sprawie? - waderze załączył się tryb służbowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charllie
Mag
Dołączył: 26 Sty 2013
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:27, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
Charllie dostrzegł czarną wilczycę, a później jej rozmowa i Lii się potoczyła. Westchnął ciężko, przywiązując z powrotem sakwę do łapy i wstając.
- To ja się będę zbiera... Narka. - Burknął z lekka zażenowany i oddalił się z tego miejsca dosyć pospiesznie. W kocu zniknął z pola widzenia każdego wilka.
Gdy tak szedł, prochy zaczęły działaś i wszystko wydawało mu się takie piękne. Nawet głupie drzewo..
- Cześć piękna... Masz może ochotę na jakąś zabawę? - Spytał drzewa, podchodząc do niego i gładząc je w korę. Oj, już mu zaczęło odbijać.
- No weź nie bądź taka nieśmiała. - Ciągnął dalej, jednak w końcu doszedł do wniosku, że to bez sensu, bo nadal się nie odzywało.
- Jak chcesz! Ale jeszcze do ciebie wrócę! - Mruknął, ruszając w dalszą drogę. Na jego szczęście, nikt nie mógł tego zobaczyć, kompletnie nikt.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|