Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:15, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia zrobiła wielkie oczyska, zamrugała
i wykrzyknęła:
-Shathow! Nareszcie..._-_mówiła radosnym
głosem. Chwilę potem spoważniała, cóż
bywało, że ponosiły ją emocje, ale jednak
była pewna, że odnalazła swoją siostrę...
rozpoznała-by ją wszędzie.
-_To ja, Lia - rzekła radosnym, lecz nie nadmiernie,
tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:33, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
Nareszcie? Co nareszcie? Wadera nic z tego nie rozumiała. Lia... Nie pamiętała, żeby zetknęła się z kimś o takim imieniu. Chociaż może... Gdzieś coś dzwoniło, ale Shathow nijak nie mogła znaleźć właściwego kościoła, a otwarta paszcza dość dosadnie wyrażała jej najwyższe zdumienie.
Ale uwaga, wilczyca ma nowy biznesplan. Będzie udawać, że wie, o czym mowa. Postara się skłonić Lię do nieświadomego wyjawienia odpowiedzi na dręczące Shathow pytanie: Co tu się u licha dzieje? O co chodzi?
- Cześć - powiedziała, starając się zabrzmieć pewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:36, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia czuła niepewność wadery, ale to
normalne po takim czasie.
-_Jak Ci się, siostro, życie ułożyło?_-_zapytała
Shathow. Była ciekawa jak sobie radziła,
jak trafiła do krainy.
To wszystko było takie ciekawe, teraz miała
komu wszystko opowiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:59, 05 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Siostro? - wyrwało się zaskoczonej waderze - Jak to siostro?
Na to nie była przygotowana, rozważała najdziwniejsze nawet scenariusze, ale nie przewidziała tego.
- Wyjaśnij. - nakazała, robiąc się nieufna w stosunku do Lii.
Wobec tak osobliwego splotu wydarzeń Shathow zdecydowała się na szczerość.
- Kim ty właściwie jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:40, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia popatrzyła się zdziwiona na Shathow.
-A jednak mnie nie poznała...-pomyślała sobie.
W końcu miała na to nadzieję ale spodziewała
się też i tego, postanowiła to wyjaśnić.
-Ja jestem Lia,a ty Shathow?Prawda,no więc
najpierw ty mi powiedz...pamiętasz
swoje dzieciństwo?-zaczęła mówić ale
chciała wiedzieć a czym stoi...i czy Shathow
nie pamięta całkiem niczego czy jednak coś
tam jej w głowie siedzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Śro 16:41, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:08, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
Ba, co to za pytanie!? Pamięta. Pamięta, jak się upiła z Flashem i Xissą, jak piła herbatkę ze smokiem, a w końcu jak zatrudniła Xissę w restauracji. Pamiętała początki treningów u Eleny... A co było wcześniej? - szepnął taki cichutki głosik, sprawiając, że Shathow znów zwątpiła. Wcześniej? Podróż, której koniec stanowiła Kraina. Jeszcze wcześniej? Nic. Pusto. Na pysku wilczycy znów odbiło się zwątpienie.
Ale była też druga, bardziej prawdopodobna opcja. Mianowicie wilczyca ta stosowała jakąś odmianę metody "na wnuczka" mającą na celu oskubanie Shathow z pięknej sumki zgromadzonej w banku...
- Co dokładnie masz na myśli? - To było w miarę rozsądne pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:07, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia westchnęła ciężko, już wiedziała że
nie będzie to takie łątwe jak się jej wydaje...
-Mam namyśli czy pamiętasz jak byłaś mała?
bo ja pamiętam. Pamiętam morze nad którym
się wychowywałyśmy, twoje szalone pomysły...
no i rodziców.-opowiadała patrząc z nadzieją na Shathow.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Czw 9:08, 07 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:50, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
Jakie morze? Jakie szalone pomysły? Chociaż to by nawet pasowało... Rodzice? Nie, rodziców nie pamiętała. Morza także nie, nigdy nad nim nie była... Dobra, trzeba zobaczyć, czego tamta chce. W myśl zasady "lekarz kazał potakiwać" wilczyca postanowiła zrobić dobrą minę do złej gry i na razie przynajmniej udawać, że tamtej wierzy. A to oznacza, że trzeba gadać zgodnie z prawdą.
- Nie, nie pamiętam. - oznajmiła cicho.
Po namyśle jednak dodała:
- Pewna jesteś, że mnie z kimś nie pomyliłaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:02, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Ach, pewna jestem. Shathow to na pewno
ty,rozpoznała bym cię wszędzie.-odrzekła.
Lia przynajmniej teraz wiedział na czym stoi.
Czuła że w głębi duszy wadera jej nie wierzy.
Co tu wymyślić, przecież Lia jest pewna że
to jej siostra. Jak jej to udowodnić?
Samica położyła się... i nagle olśnienie, taka mała
rzecz a taka oczywista. Kiedy Lia się kładła jej wisior
z błękitnym kamieniem zaczął wbijać jej się w szyję.
Genialny pomysł spadła z nieba. Przecież Shathow
i Ona dostały takie same. Tylko kolor kamieni je odróżniał.
Na wisiorach był obrazek który łączył się po złączeniu dwóch
kamieni.
-Czuję że mi nie wierzysz,ale wiem jak ci udowodnić że mówię prawdę.
Masz wisior prawda?-mówiła głosem pełnym nadziei.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Czw 22:04, 07 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:31, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
Wisior? Ten onyksowy wisior, który Shathow nosiła na szyi od zawsze? Ten z wyrytymi poplątanymi liniami? A co on ma do rzeczy?
Wadera przerzuciła rzemień przez kark i zdjęła czarny kamyczek.
- Ten wisior? - zapytała.
Nawet Bendezarro wystawił zieloną głowę z sakiewki wilczycy. Zaintrygowała go postać błękitnej wadery wprawiającej jego panią w zaskoczenie graniczące z osłupieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:17, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia spojrzała na czarny kamień z wyrytymi
liniami. A jednak nie myliła się, i teraz wie jak
to udowodnić.Wzięła kamień ze swojego wisiorka i przyłożyła
błękitny kamień do czarnego,leżłcego na łapie Shathow.
Po połączaniu ich powstał piękny malunek tworzący
z dwóch kamieni jedną całość.
-I widzisz...dostałyśmy te kamienie od naszych rodziców.-odrzekła
wesołym i na wpół poważnym tonem.
Ciekawe co na to odpowie. Zastanawiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:22, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
/leżącego, a nie leżłcego. Wybacz, że się czepiam, ale nie potrafię się powstrzymać. Nawyk taki./
No cóż, tego wilczyca się nie spodziewała. Ta sytuacja na pewno miała więcej niż jedno racjonalne wyjaśnienie, ale... Shathow musiała przyznać, że nic jej nie przychodziło do głowy. Musiała zadowolić się wyjaśnieniem, że to prawda, ale była wciąż otwarta na argumenty przeciwne.
- A co właściwie się z nimi stało? - zapytała, mając na myśli rodziców. - Kim są?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:50, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Ludzie odnaleźli naszą jaskinię w środku
lasu, kiedy nasz tata chciał nas bronić
strzelono mu w łeb. A mama kiedy próbowała
cię ratować została postrzelona, chyba w płuco.
A ty? Co się z tobą działo?-opowiadałam.
Skoro Shathow chciała wiedzieć to musiała
jej wszystko po kolei wyjaśnić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:28, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Co dokładnie chcesz wiedzieć? Moja historia nie jest zbyt ciekawa. Od kiedy pamiętam w drodze. Potem tutaj. Ułożyłam sobie życie z wilkami, które nie zadają pytań o przeszłość i wymagają tego samego. Po tylu latach dołączyłam do wiatru. Mam bogatą restauracje o dobrych dochodach. Mam dużo kości, przyjaciół i feniksa. Jestem w trakcie szkolenia. Teraźniejszość naprawdę jest dużo ciekawsza od przeszłości. Nigdy jej nie próbowałam poznać. Jestem tu szczęśliwa. - oto i przydługi wywód wadery o przeszłości.
Bendezarro beztrosko kontynuował wpatrywanie się w Lie. Ze swego bezpiecznego miejsca na grzbiecie Shathow bezstronnie oceniał sytuację.
-Nie to konto! *wali tabletem w glowe* Shathow -
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karmel dnia Pią 23:30, 08 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:52, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
Lia słuchała jak wilczyca mówiła.
-Powiedz...tylko szczerze.Wierzysz mi?-zapytała
i oczekiwała naprawdę szczerej odpowiedzi.
Cóż mogła innego zrobić. Ona ufała Shathow,
w końcu była pewna że to jej siostra.
Lia ziewnęła i usiadła na przeciwko czarnej
wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Sob 19:52, 09 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:33, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Nie wiem, co o tym myśleć. - odpowiedziała. - Tyle lat byłam sama, zdążyłam się do tego już przyzwyczaić a ty przychodzisz ni z gruszki ni z pietruszki i twierdzisz że jestem twoją siostrą. Przedstawiasz dowody, a ja nic nie rozumiem. Potrzebuję czasu, by wszystko przemyśleć. Wymagasz ode mnie przyjmowania wszystkiego na piękne oczy. Nie potrafię ci od razu uwierzyć. Musimy porozmawiać, chcę dowiedzieć się wszystkiego. Potem mogę osądzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:30, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Rozumiem,o czym chcesz ze mną porozmawiać?-zapytała,
z wielka chęcią podzieli się z nią wszystkim...co pamięta.
Ciężko będzie i tak cudem przypomniała sobie jak zginęli
jej rodzice. Teraz będzie musiała się męczyć żeby sobie
przypomnieć resztę. Że zbieg okoliczności sprawił że
akurat teraz zjawiła się Shathow. Jak objawienie boskie. ^^
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Nie 17:33, 10 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:03, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Może najpierw się gdzieś przejdziemy? - zapytała. Niestety Shathow ostatnio nabyła jakąś dziwną awersję do wody, zwłaszcza zaklętej. Raczej szybko z tego nie wyjdzie... Te dni, gdy była pod działaniem wody z Fontanny Przymierza na zawsze pozostawiły ślad w psychice wadery. A tak, to mogłyby kontynuować rozmowę w bardziej przyjaznych dla wilczycy warunkach. Na przykład mogłyby (na koszt firmy) posiedzieć w "Wilczym Kle", wypić kubek czegoś ciepłego... I tam, z dala od wszelkiej nieprzyjaznej magii dokończyć rozmowę. Teraz zapewne należy wspomnieć, o czym chciałaby usłyszeć Shathow? Chciała ona usłyszeć historie z dzieciństwa, którego nie pamiętała. Usłyszeć o milionach zwykłych zdarzeń, z których składała się jej utracona codzienność. O tych wydarzeniach, z których po pewnym czasie wszyscy się śmieją... Chciała słuchać o rodzicach, poznać ich imiona, charaktery, przyzwyczajenia. Chciała usłyszeć też o wszystkich innych rzeczach, które jeszcze nie przyszły userce do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lia
Nieumarły Zombie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LineFords XDD Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:47, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
-Ach,jak najbardziej. Dobija mnie ta ciemność.
Gdzie pójdziemy.-zapytała, ta ciemność ją przytłaczała.
Wstała i przeciągnęła się. Rozejrzał się dookoła i zastrzygła
uchem, ach te jej nawyki...czasami już tak miewała.
/sory brak weny twórczej/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shathow
Wojownik
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 1051
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:47, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
- Proponuję moją restaurację. Nazywa się "Wilczy Kieł". - Oznajmiła ciekawa, czy nazwa ta była Lii znana. Teraz chciała przy okazji wybadać popularność swego znakomitego (jej zdaniem) lokalu. Czy inni też tak wysoko cenią ten przybytek?
Dobra, o "Kle" już wystarczy. Teraz opisać należy, iż Bendezarro schował się znów w sakiewce. Nie był chetny do jazdy na biegnącym wilku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|