Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dante
Gość
|
Wysłany: Sob 22:30, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Hm... ciekawi mnie, czy pochodzisz z rodziny latających wilków - powiedział i dodał z lekkim uśmiechem. - Choć to chyba oczywiste. Skrzydła u wilków nie biorą się znikąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:34, 12 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Owszem, moje rodzeństwo miało skrzydła od urodzenia, mi wyrosły dopiero teraz.- Odpowiedziała śmiejąc się. Wstała i dodała - No już czas na mnie. Pa! - Zagwizdała i wrócił biały orzeł. Gdy ona znikła w krzakach on także. Po chwili przyleciał Blood i dał całusa dla Dante.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Nie 13:52, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Zmarszczył nos z niezadowoleniem. Ptaszyska... Dante z powrotem oparł pysk o wyciągnięte przednie łapy i utkwił wzrok w wodospadzie. Wreszcie chwilka odpoczynku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:53, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Mimo wszystko wciąż tu siedziałam. Westchnęłam, przewracając się na bok. Nie mówiłam nic przez dłuższy czas, bo po co? Machnęłam ogonem, zwijając się w kłębek. Wzrokiem błądziłam po całym miejscu, które przywracały tyle chwil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Nie 15:14, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Spojrzał na wilczycę z długimi, rudymi włosami. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, że cały czas jest ona nad wodospadem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:21, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Przymknęłam oczy, rozmyślając nad tym i nad tamtym. Położyłam łeb na łapach, patrząc niewidzącym wzrokiem przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Nie 15:34, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Wstał i z ociąganiem ruszył powolnym krokiem do wody. Wilczyca wyglądała, jakby nie miała chęci na rozmowę, więc minął ją bez słowa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:38, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Uniosłam łeb, gdy wilk wstał. Spojrzałam na niego, uświadomiając sobie gdzie i ile tu jestem. Trans zamyślenia, hm. Wstałam i przeciągnęłam się. Podeszłam do zimnej wody i napiłam się. Usiadłam i westchnęłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Nie 18:34, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Przystanął przy brzegu i, machając delikatnie końcówką długiego, puszystego ogona, jął pić wodę z rzeki. Uniósł łeb i spojrzał na taflę nieustannie mąconą przez strugi wody spływającej z góry wodospadu i rozbijające się o skały. Kiedy do uszu Dantego dobiegło westchnienie Volire, poruszył lekko uchem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lajra
Gość
|
Wysłany: Nie 21:30, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Przyszła i spojrzała na wnuka...
-Dante...-wyszeptala-...czy on wie???-dodała szeptem i patrzyła na niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Nie 21:37, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
Nagle do jego nosa dobiegł zapach jakiegoś wilka. Znajomy zapach... Dante przez chwilę zastanawiał się, do kogo ta woń może należeć. Dopiero po chwili przypomniał sobie o Lajrze - jego babce. Choć widział ją tylko raz w życiu, zapach zapamiętał. Wilk spojrzał na nią. Obserwowała go.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:55, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Poruszyłam uchem, gdy następny wilk pojawił się nad Zimnym Wodospadem. Machnęłam ogonem i położyłam się, opierając łeb o łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:07, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Obserwowała wszystko z krzaków, w których niedawno się ukryła. Zobaczyła kilka wilków i tylko jednego znanego jej Dante. Nie było jej widać. Nie chciała rezygnować z swojego ulubionego miejsca tylko dlatego, że zrobiła coś czego nie powinna, a właściwie co Blood zrobił. Zamyśliła się. Po chwili popatrzyła się na swoje ulubione drzewo. Miała pomysł. Skradając się przez zarośla, doszła do krzaków obok jej ulubionego drzewka. Wycofała się trochę i skoczyła, jednak trochę źle wymierzyła skok i w locie zaczepiła swoją poszkodowaną łapką o gałąź. Nad wodospadem rozległ się przeszywający ryk. To ona wrzasnęła, z bólu poleciała jej mała łza. Wylądowała na swojej ulubionej gałęzi, przewracając się. Jednak nie przejmowała się tym że krew znowu jej leciała, że poleciała jej łza i że upadła. Przejmowała się tylko tym że się zdemaskowała. Zdenerwowana położyła się i zaczęła zlizywać krew żeby nie zaschła na sierści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 16:17, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Niemalże podskoczył zaskoczony, gdy usłyszał przeraźliwy wrzask. Spojrzał w kierunku, z którego dobiegł ten okropny krzyk, lecz po chwili z powrotem skierował wzrok na Lajrę. Coś mu się nie podobało w jej zachowaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:23, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Widziała spojrzenie Dante i uśmiechnęła się do niego niewinnie, przestając na chwilę zlizywać krew. Teraz spojrzała na tą wilczycę, na którą patrzył się Dante. Zastanawiało ją kim była. ,, Hmm... Może to jego znajoma... albo przyjaciółka... a może partnerka... niee... no to może mama...Hmm....A może babcia... - Rozmyślała przekrzywiając śmiesznie przy tym łeb i robiąc troszkę dziwne i też śmieszne minki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 17:55, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Jeszcze przez chwilę patrzył na Lajrę, w końcu odwrócił wzrok, marszcząc lekko nos. Jeśli babka miała mu powiedzieć coś odnośnie jego rodziny, nie miał zamiaru słuchać. Miał już serdecznie dość ciągłych problemów z rodzicami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:02, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Ocknęła się z zamyślenia. Jej łapa jeszcze trochę krwawiła więc podniosła się i ostrożnie zeskoczyła z drzewa. Podeszła i zamoczyła łapę w wodzie zabarwiając ją na czerwono. Potem odeszła kilka kroków na bok i napiła się już czystej wody. Poszła pod swoje ulubione drzewo i usiadła wsłuchując się w wiatr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 18:17, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Jako że stał tuż przy brzegu wody, zauważył rozchodzącą się po czystej wodzie czerwoną ciecz, zapewne jej źródłem była łapa Whitewind. Spojrzał przelotnie na wilczyce, wracając pod "swoje" drzewo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:27, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Położyła się. Na jej pysku pojawił się delikatny uśmieszek. Spojrzała na Dante. Nudziło jej się i w jej oczach było to widać, był widać że ma ochotę z kimś pogadać. Później zwróciła wzrok na czerwoną powoli znikającą czerwoną plamę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 18:31, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Usiadł i oparł się bokiem o pień drzewa. Usiłował wmówić sobie, że Lajry wcale tu nie ma. Czy jego rodzina musiała na okrągło go prześladować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|