Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marillion
Dorosły
Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:40, 22 Mar 2010 Temat postu: |
|
- Eeeer... eeem? - wystękał tylko w odpowiedzi na pytanie wilczycy. Nie miał zielonego pojęcia, o czym można prowadzić konwersację. Zbyt długo z nikim nie rozmawiał, by to pamiętać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hotaru
Dorosły
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie wiem i poznać nie zamierzam. Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:11, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się cichutko. Wstała i podeszła do poprzedniego miejsca jej spoczynku, po czym położyła się na boku.
Cóż, w takim razie... może...- mruknęła zastanawiając się nad tematem przyszłych rozmów. Ona miła pełno tematów, z których buźka by jej się nie zamykała, ale były zbyt niepewne by o nich mówić.
Więc, hobby, ulubione zajęcia?- zapytała. Co za dziecinne pytanie xd ale wydawało się dobre na teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:45, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
Spojżała na wilczycę. - Hm... nie zajmuję się niczym, nie mam żadnego hobby, więc ogólnie rzecz biorąc jestem strasznym leniem. - uśmiechnęła się lekko. I mówiła prawdę. Jedynie czasami zajmowała się siostrą, a tak nic w życiu nie robiła, nawet nie próbowała. Może nie miała okazji czy czasu, by spróbować ? A może po prostu nie chciała ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sun
Gość
|
Wysłany: Pon 21:40, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
Napił się i usiadł wpatrując się w wodospad...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hotaru
Dorosły
Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie wiem i poznać nie zamierzam. Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:11, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zaśmiała się ze słów Amij. Przez chwile przeanalizowała swoją osobowość.
Teoretycznie ja też nie mam wielu ulubionych zajęć. Jedyne co lubie to zamienić z kimś słowo- powiedziała i uśmiechnęła się szeroko. Zastrzygła uchem wyczuwając kogoś nowego w tym miejscu. Odwróciła łeb by zobaczyć kto przyszedł, jednak zaraz wróciła wzrokiem na Amiję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:38, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko, po czym spojżała na nowo przybyłego. Wpatrywała się w niego, a chwilę potem już patrzała na Marilliona. " Znów się zamyślił... " - pomyślała i westchnęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:12, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
Ciężkim krokiem przy truchtał w to miejsce, zatrzymał się dopiero stając na mokrej skale wodospadu. Nic sobie nie robił z lodowatej wody. Pochylił łeb lekko do przodu wpatrując się w rozmawiające ze sobą wilczyce dzikimi ślepiami po czym oblizał długie kły i rozciął powietrze ogonem ze świstem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jumpi
Nowy
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:18, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
Wolnym krokiem wchodząc rozejrzał się po wszystkich którzy byli już tu dłurzszy czas.
Popatrzył kontem oka na zielonego wilka, po chwili spojrzał na szarą wilczycę która szczerzyła się do wszystkich. Podszedł do wodospadu i popatrzył w swoje odbicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niki
Duch
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:14, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca wyłoniła się ze skraju lasu bardzo ostrożnie. Bystrymi oczyma ogarnęła teren przy wodospadzie po czym przystanęła na rannej łapie. Pysk miała całkowicie brudny od krwi. Puszyste futro przeczesane przez wiatr zaraz przyległo do jej ciała a Ona podeszła do płaskich skał z boku wodospadu i położyła się na brzegu z lekkim jękiem, który stłumiła. Umoczyła pysk w wodzie, która zaraz obok niej ubarwiła się szkarłatną krwią. Otwarta rana na łapie również zaczęła się wypłukiwać a ból doskwierający jej tylko podsycał jej spokój. Zaczerpnęła kilka haustów wody i oparła pysk na łapach zmęczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:26, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zlustrowała nowo przybyłych nie zbyt wesołym spojżeniem jak to miała zazwyczaj w nawyku. Na czarnego wilka praktycznie nie zwracała uwagi. Popatrzała na ranną wilczycę, ale chwilę później jej wzrok powędrował na biało-zielonego basiora. Kogoś jej przypominał, tylko kogo ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amija dnia Śro 19:26, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:54, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
Ciężki oddech masywnego samca był dość słyszalny, w jego płucach lekko charczał to też odkaszlnął a następnie znów oblizał nienaturalne kły i zeskoczył ze skały na glebę aż stado świerszczy wyskoczyło z ukrycia w trawie. Zamiótł ogonem i bacznym spojrzeniem obserwował Amije, która jak widać również zawiesiła na nim wzrok. Bynajmniej jej nie kojarzył lecz coś go zainteresowało. Jego oczyska błysnęły w mroku i...zniknął. Niczym duch. Odbił się łapami lądując na gałęzi drzewa ponad szarą, uskrzydloną wilczycą. Kłapnął kłami mając pysk zaledwie kilka centymetrów od jej ucha. Gałąź byla niska. - My się znamy? - ochrypły ciężki głos wydobył się z jego pyska wprost do jej ucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:00, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
Wpatrywała się w wilka, aż nagle zniknął. Rozejżała się dookoła. Nie ma go. Nagle usłyszała tuż przy swoim uchu ochrypły głos. - Wydaje mi się, że kiedyś już się spotkaliśmy... - mruknęła strzygąc uchem. Kątem oka spojżała w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:57, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Przyszła nad wodospad,była znudzona i w ogóle nie miała co robić.Napiła się wody z wodospadu i położyła na kamieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:00, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Chrząknął szukając w pamięci owego spotkania aczkolwiek takowego sobie nie przypominał. Cóż. Starość nie radość. No dobra stary nie był, ale jak tylko pamiętał to krzywdził wszystko co mu na jego drodze stanęło. Zamachnął ogonem po czym zeskoczył z gałęzi lądując nieopodal na wprost wilczycy. - Nie przypominam sobie...zwę się Jerome. Jak tobie na imię? - zastrzygł uchem i usadowił się na piachu lekko zgarbiony lecz nawet w tej pozycji wyższy od wilczycy. Wężowy głos wilka brzmiał w każdym słowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:53, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Krokiem pełnym gracji Volire wkroczyła na tereny wodospadu. Z głową dumnie uniesioną ku górze usiadła nad wodospadem. Poruszyła uchem i pochyliła się nad wodą, pijąc. Położyła się na brzegu, nie opuszczając łba ani na chwilę. Za nią już od dzieciństwa ganiała płomiennoruda wiewiórka. Zwykle siedziała na jej karku, przepuchatym ogonem muskając jej grzbiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:14, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Wilk stojąc tak a jego niezwykła sierść targana przez wiatr, wyczuł pewną znaną mu woń. Oczy mu zalśniły. Volire? Obrócił się i poszukiwał wzrokiem ów wilczycy. Tak. Leżała na brzegu. Podszedł do niej siadając nie daleko również na brzegu.
- Kogo to ja widzę? - uciął wpatrując się w tafle wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volire
Dorosły
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Shade. Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:20, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca podniosła wzrok. Jerome?
- Ile to czasu minęło? - ten sam głos co niegdyś.
Wiewiórka poderwała się do biegu i stanęła na czubku głowy wilczycy. Czarnymi jak korale oczkami wpatrywała się w wilka, po czym wskoczyła na jedno z drzew, szukając zawzięcie orzechów. Volire westchnęła krótko na jej zachowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shanell
Dojrzewający
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:23, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Shan przyszła nad wodospad i usiadła na trawie. Wpatrywała sie długo w wilczycę, po czym przeniosłaa wzrok na wilka. Położyła się i ponuro przyglądała się wodospadowi, wiał od niego lekki chłód.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shanell dnia Pią 10:58, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerome
Dorosły
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:35, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Spuścił wzrok jakby...zmieszany? On? No tak. Doskonale pamiętał jak ją potraktował. Westchnął ciężko aż w jego płucach zacharczało i napręzył pazury robiąc dziury w ziemi.
- Jak Ci się wiedzie? - spytał w końcu pozostawiając jej pytanie bez oczywistej odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:55, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Spojżała z dołu na wilka. - Jestem Amija. - przedstwiła się krótko, ale nim się obejżała Jerome już był przy jakiejś wilczycy. Popatrzała w ich stronę lekko zmrużonymi ślepiami, po czym położyła się kładąc łeb na łapach i owijając ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|