Zimny Wodospad...

Lauri Iloinen

Choć uśmiech wilczycy był znikomy, Lauri dostrzegł tę drobną zmianę na jej dotychczas poważnym pysku. W odpowiedzi sam posłał kąciki kufy ku górze, tworząc szeroki, przyjazny uśmiech. Machinalnie uniósł nieco spoczywający na łapach łeb. A nuż wydarzy się wreszcie coś ciekawego?

Selja Faust

Niepewnie podeszła bliżej wilka.
-Jak cię... Zwą? - spytała niepewnie. Nie była na tyle otwartą osobą, to nie było jej standardowe postępowanie... Zwykle sama czekała, aż ktoś spyta ja o imię.

//Brak weny x.x//

Lauri Iloinen

Podniósł się do siadu - jak wszystkie moje postacie Lauri był dobrze wychowanym wilkiem i rozmawianie z nowo poznaną osobą w pozycji leżącej było dla niego niekulturalne. Zdawało mu się to gestem lekceważącym rozmówcę.
- Jestem Lauri, dokładnie Lauri Iloinen - przedstawił się. Jeszcze jeden przyjazny uśmiech rozjaśnił jego pysk, ten miał za zadanie nieco ośmielić wyraźnie niepewną wilczycę. - A ty?

Selja Faust

-Faust... Selja Faust. - odrzekła - Tak dokładnie. - dodała i zachichotała cicho. Pierwsze lody przełamane. Wilk nie był opryskliwym typem, jakiego Selja spodziewała się po [każdym] basiorze - wręcz przeciwnie, Lauri wydawał się spokojny i zrównoważony. Odetchnęła z ulgą. Może nie będzie tak źle?

Lauri Iloinen

- Miło mi cię poznać - rzekł i przekrzywił nieco łeb, przyglądając się wilczycy. Zwrócił uwagę na niecodzienną barwę jej sierści - czy kiedykolwiek wcześniej widział wilka z fioletowym futrem? Nie przypominał sobie.

Sharera

Podeszłam do wilka i przysiadłam się koło nich, i spoglądałam raz na wilczycę i raz na wilka. Uśmiechnęłam się do oby dwóch.-Witaj jak masz na imię?-zapytałam fioletową wilczycę i czekałam na jej odpowiedź.

Selja Faust

Nieco zdziwiona śmiałością bezowej wadery odpowiedziała krótko:
-Selja. - starała się posłać jej uśmiech, acz jej pysk wykrzywił jedynie krzywy grymas zniesmaczenia. Gardziła takimi wilkami... "Cześć, jak masz na imię? W sumie to niepotrzebne - może od razu będziemy przyjaciółkami?" Od takiego zachowania zbierało się jej na haftowanie, lecz była w stanie przełknąć wszystko z kamienną twarzą. Przeboleje...

Sharera

Spojrzałam na wilczycę i uśmiech znikł mi z pyszczka, skoro ona nie chciała rozmawiać, to co ja będę się narzucać, spojrzałam na nią po czym , znów na wilka.

Lauri Iloinen

Lauri dostrzegł ten krzywy uśmiech na pysku nowo poznanej fioletowej wadery oraz pogorszenie nastroju 'starszej' znajomej i z wielkim trudem powstrzymał zbolałe westchnięcie. Widocznie ta bezpośredniość Sharery nie była przez Selję najlepiej postrzegana. Cóż...

Sharera

Spojrzałam na wilka, uśmiechnęłam się do niego, później mój wzrok powędrował na fioletową wilczycę, wtedy uśmiech znikł, pojawiło się coś innego, nie mogłam tego opisać, ale wiedziałam, że już za nią nie przepadałam.

Lauri Iloinen

Spojrzenie wilka spoczęło na swojej starej rozmówczyni, wilczycy o kremowej sierści. Została jawnie odtrącona przez Selję i... czyżby Lauri dostrzegł małą dozę wrogości w oczach Sharery, gdy ta patrzyła na fioletowowłosą wilczycę? Samiec przewrócił oczami chyba po raz kolejny dzisiejszego dnia. Nieco bawiła go ta sytuacja. Zarówno uprzedzająca się szybko Selja, jak i dająca się ponieść emocjom Sharera zdaniem Lauriego były po prostu zabawne.

Sharera

Mój sposób jakim, patrzyłam na wilczycę się nie zmienił. Lekko się odsunęłam od niej, i spojrzałam na wilka, skoro nie przypadłam jej do gustu, to ja też nie będę zwracała na nią uwagi, lecz i tak nie wiedziałam co powiedzieć.

Lauri Iloinen

- Ech, widzę, że koleżanki niespecjalnie przypadły sobie do gustu... - powiedział, z całej siły próbując ukryć, że zaistniała sytuacja go śmieszy, ale na pewno nie wyszło mu to do końca i wilczyce mogły dosłyszeć rozbawienie w tonie jego głosu. Lauri położył się z powrotem, zwyczajowo krzyżując przednie łapy.

Sharera

-Starałam być miła-odpowiedziałam wilkowi w moim głosie było słychać gniew, lecz w jego lekki nie do końca ukryty śmiech. Ominęłam ten szczegół, ponieważ nie chciałam się z nim kłócić, jedyne co mogłam zrobić, to tylko zapomnieć, o gniewie i się uspokoić.

Lauri Iloinen

Kiedy usłyszał złość w głosie Sharery, jakoś odruchowo stulił dotychczas postawione na sztorc uszy. W gniewnym tonie zawsze było coś, co bardzo go męczyło, sprawiało, że Lauri machinalnie stawał się bardziej spięty. Mimo to na jego pysku wciąż widniał ten charakterystyczny, łagodny uśmiech.
- Spokojnie, droga Sharero, spokojnie. Nie z każdym jest nam dane się zaprzyjaźnić - powiedział.

Sharera

Gdy usłyszałam słowa wilka, uspokoiłam się.
-Przepraszam-odpowiedziałam i położyłam się wtuliłam łeb a z oczu popłynęły mi łzy, chowałam łeb na tyle ile się dało, żeby nie zobaczył moich oczu.

Lauri Iloinen

Może i Lauri nie widział oczu Sharery, lecz nie mógł nie uznać, że to nagłe położenie się i skrycie pyska w łapach nie jest niepokojące. Od razu wstał i usiadł obok wilczycy, przyglądając jej się uważnie.
- Sharera... skąd te łzy? - spytał. Strzelał, bo nie mógł być pewien, czy wilczyca płacze. Tak jednak podejrzewał. A on nie potrafił znieść widoku kobiecych łez, o nie!

Sharera

Nadal, byłam schowana.
-Ja nie płacze-powiedziałam, starając się ukryć smutek w głosie, jak najbardziej umiałam. Starałam się przestać płakać, ale nie mogłam, schowałam łeb i zamknęłam oczy.

Lauri Iloinen

- Płaczesz - odrzekł pewnym tonem. Kiedy wilczyca się odezwała, Lauri upewnił się, że Sharera płacze. Głos zdradzał nasze emocje, a podczas płaczu stawał się charakterystycznie roztrzęsiony. Nie można było tego uniknąć. Wilk wciąż pozostawał pochylony nad waderą, przyglądając jej się z uwagą. Zupełnie nie rozumiał tego wybuchu smutku, lecz czemu tu się dziwić? Nigdy w pełni nie zrozumie kobiet. Jest tylko zwykłym samcem.

Seele · Wysłany: Wto 17:38, 01 Mar 2011 Temat postu:

-Łzy są bezcelowe. Zawsze płaczesz, gdy ktoś cię nie przywita? - rzuciła spokojnie, posyłając waderze subtelny uśmiech. Nie chciała doprowadzić jej do szlochu - czuła do niej niechęć, lecz w takich sytuacjach jej serce miękło. Wolałaby nie psuć miłej atmosfery.
-Selja Faust. - przedstawiła się Sharerze, starając się uzyskać pogodny ton głosu.

O kurde, nie ta postać... Potraktujcie ten post tak, jakbym pisała go Selją .__.