Zimny Wodospad...

Taharaki · Wysłany: Wto 19:35, 08 Mar 2011 Temat postu:

Obserwował zabawę wader z niemałym ubawem. Miałby dylemat, gdyby kazali mu wybrać, kogo dopingować. Obie wadery były mu, nie wiedzieć czemu, równie bliskie, obie bardzo lubił i szanował.

Sharera · Wysłany: Wto 19:43, 08 Mar 2011 Temat postu:

Była, już trochę zmęczona, ale dałam za wygraną, rzuciłam się na wilczycę i starałam się ja przewrócić, napierałam na nią, prawie całym ciężarem, obserwowałam jej łapy czy już się uginają.

Axella · Wysłany: Wto 19:54, 08 Mar 2011 Temat postu:

Łapy Axelli zaczęły się powoli uginać, w końcu się poddałam. Wyskoczyłam z jej objęć
popatrzyłam na Taha-A ty co?-rzekłam z uśmiechem i zaczęłam go łaskotać.

Taharaki · Wysłany: Wto 19:56, 08 Mar 2011 Temat postu:

Jasne, znalazła jego najsłabszy ze słabych punktów. I to tak szybko!
Upadł na ziemię, tarzając się i wierzgając łapami jak głupi. Z trudem łapał oddech, błagając, by wilczyca zaprzestała owego czynu, który narażał go na śmierć poprzez zaśmianie się na śmierć.

Sharera · Wysłany: Wto 19:59, 08 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzałam co robi wilczyca, ruszyłam do wilka i zaczęłam ciągnąć go za ucho i podszczypywać, to była super zabawa, co chwilę patrzyłam na wilczycę, po czym na poczynania wilka.

Taharaki · Wysłany: Wto 20:01, 08 Mar 2011 Temat postu:

- Jasne, dwie wadery na jednego, biednego, słabego i chuderlawego basiora! - ledwo wypowiedział te słowa, śmiech nie pozwalał mu zbytnio się rozgadywać. Nie dość, że łaskotany, to dodatkowo ktoś dbał o to, by jego uszy nie należały to za krótkich.

Sharera · Wysłany: Wto 20:04, 08 Mar 2011 Temat postu:

W pewnym momencie przestałam i usiadłam koło wilka, uśmiechnęłam się do niego i spojrzałam mu w oczy, po czym pochyliłam się i liznęłam go w pyszczek.

Taharaki · Wysłany: Wto 20:05, 08 Mar 2011 Temat postu:

Był nieco zszokowany zachowaniem Sharery. Nie spodziewał się tego. Poszuł ciepło. Ciepło na sercu oraz duszy. To dobry znak, znak, że ma jeszcze uczucia. Uśmiechnął się do wadery, po czym powiedział:
- Wiesz, to było całkiem miłe.

Axella · Wysłany: Wto 20:07, 08 Mar 2011 Temat postu:

-Ha! I jeszcze czego?- powiedziałam. rozbawiło ją to, że tak łatwo uległ. W końcu zaprzestałam, usiadłam sobie i patrzyłam się na niego z ciekawością.

Sharera · Wysłany: Wto 20:09, 08 Mar 2011 Temat postu:

-Ciesze się bardzo-powiedziałam i przyjrzałam się wilkowi, po czym położyłam się koło niego, i spojrzałam mu prosto w oczy, i chwilkę pomyślałam i spojrzałam w gwiazdy.

Taharaki · Wysłany: Wto 20:14, 08 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzał na Axellę rozbawiony.
- Ach, dziękuję o najłaskawsza za odrobinę litości. - zaśmiał się cicho, po czym przeniósł wzrok na Sharerę. Ujrzał, że wadera patrzy w niebo i odruchowo sam z nie spojrzał.

Sharera · Wysłany: Wto 20:18, 08 Mar 2011 Temat postu:

Patrzyłam w gwiazdy, po czym znów przeniosłam wzrok na wilka.-Bardzo ładnie, wygląda dzisiaj niebo-powiedziałam i przeniosłam wzrok na niebo.Tej nocy było bardzo ładne.

Taharaki · Wysłany: Wto 20:20, 08 Mar 2011 Temat postu:

- Racja. Popatrz, popatrz tam! To Wielka Niedźwiedzica, widzisz? - wskazuje waderze gwiazdozbiór łapą.
- Dawno nie był tak wyraźny. Czyż to nie wspaniałe?

Sharera · Wysłany: Wto 20:24, 08 Mar 2011 Temat postu:

-Tak, bardzo piękne-powiedziałam do wilka i spojrzałam na Wielką Niedźwiedzicę, po czym przeniosłam, wzrok na wilka i przytuliłam się do niego, obserwując niebo i jego reakcję.

Taharaki · Wysłany: Wto 20:26, 08 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnął się kącikami ust. Spojrzał na waderę, a w jego oczach można było zaobserwować niezwykły blask, blask bijący ciepłem wypływającym z dotąd zamrożonego serca basiora.

Sharera · Wysłany: Wto 20:28, 08 Mar 2011 Temat postu:

Tuląc się do niego, zamknęłam oczy i uśmiechnęłam się.-Ciesze, się bardzo, że tą noc spędzam z tobą-powiedziałam, po czym otworzyłam oczy i spojrzałam mu w oczy.

Taharaki · Wysłany: Wto 20:34, 08 Mar 2011 Temat postu:

- Wiesz, słowa "tę noc spędzam z Tobą" naprawdę brzmią całkiem ciekawie. - zaśmiał się, szybko jednak zdał sobie sprawę, że palnął głupstwo. Tylko tego brakowało, by zniechęcił do siebie ową waderę.

Sharera · Wysłany: Wto 20:37, 08 Mar 2011 Temat postu:

Nie wiedziałam o co chodzi wilkowi, wstałam i spojrzałam na wilka, mój wyraz pyszczka się zmienił, pojawił się uśmiech i zaciekawienie o co chodziło wilkowi, już się go nie pytałam. Z góry spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się.

Taharaki · Wysłany: Wto 20:43, 08 Mar 2011 Temat postu:

Poczuł gorąco. Zawstydził się. Spojrzał jednak z uśmiechem na waderę.
- Nie chcę, żebyś źle o mnie pomyślała. Ja wcale nie jestem taki zły.

Sharera · Wysłany: Wto 20:47, 08 Mar 2011 Temat postu:

Słysząc te słowa, od razu, poprawił mi się humor, na zgodę polizałam wilka w pyszczek i położyłam się koło niego.-Nic nie szkodzi-powiedziałam i wtuliłam się w wilka.