Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:30, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Rzeczywiście twoja rodzina mogła poczuć się trochę zraniona... - mruknęła cicho trochę zmartwiona stanem sytuacji, w której był wilk. Uśmiechnęła się bardzo lekko do wilka, na znak, iż mu współczuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:34, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Myślisz, że ma u nie jeszcze jakieś szanse? - zapytał, patrząc pytająco na waderę. Bał się jej odpowiedzi. Tak samo, jak bał się spotkania z Volire, o ile ona jeszcze tu jest. Bał się tak samo, że odeszła z tej krainy. Równie wielki strach wzbudzała w nim myśl, iż dowie się, że ukochana związała się z kimś innym.
A on tak ją kochał... szkoda, że potrzebował popełnić takie głupstwo i zniknąć na wiele miesięcy, by to zrozumieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:41, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Tak nie powiedziałam... - odparła wadera nie tracąc uśmiechu. - Po prostu myślę, że może być smutna, jednakże nie musi to oznaczać zerwanie - rzekła po czym poruszyła ogonem i ponownie popatrzyła ze współczuciem na wilka. Wydawał się być miły, nie tak jak inne małe, okrutne stworki, które tylko by wyśmiały, bądź totalnie zignorowały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:46, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Ale to... tak wiele czasu. Siedem czy osiem miesięcy, jak nie dłużej. To bardzo, bardzo długo. Sam nie wiem, jak zachowałbym się na jej miejscu, czy czekałbym - powiedział i położył się przy brzegu. Niedawno wrócił do krainy, więc był trochę zmęczony. Musiał chwilę poleżeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:59, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Domyślam się, że wiele czasu minęło - rzekła - jednak to nie musi oznaczać, iż od razu postanowiła Cię opuścić. - dodała po chwili po czym podeszła bliżej wilka i uśmiechnęła się do niego serdecznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:19, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ciepł uśmiech Caro sprawił, ze i jego pysk wygiął się w uśmiechu, tym razem całkiem szczerym.
- To miłe, że wierzysz w pozytywny obrót sytuacji - powiedział. Abaddon sam nie wierzył, że ma jeszcze jakiekolwiek szanse u Volire, więc takie wsparcie było mu potrzebne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:57, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
- ...co jak na mnie jest raczej dziwne - stwierdziła zamyślając się chwilowo. No tak, wadera przecież prawie zawsze pesymistycznie patrzyła na świat.
- Powiadasz, że Volire, tak? - odparła nadal zamyślona. - Cóż, dawno jej nie widziałam - dodała, po czym powróciła do wcześniejszego ciepłego uśmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tibia
Nowy
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:13, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Z ukrycia patrzyła się na inne wilki.
Może się z jednym zaprzyjaźnię?
Podeszła do jednego (Caro)
Hejka. Jestem Tibia. Zostaniemy przyjaciółmi? ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:33, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
- To mnie pocieszyłaś... - mruknął i przeniósł ponury wzrok na wodospad. Gdy jakaś wilczyca podeszła do jego rozmówczyni, jedynie zastrzygł uchem. Pomyślał. że to trochę bezczelne tak przerywać komuś rozmowę, lecz nie powiedział tego na głos. Nie miał siły prawić kazań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:09, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wadera dziwnie spojrzała na wilczycę, która przy pierwszym zetknięciu chciała zostać jej przyjaciółką. Odrobinę speszona nie odpowiedziała wilkowi i podeszła do swego towarzysza.
- Ej no! Nie smucić mi się tu! - rzekła odrobinę zmartwiona. - Słaba ze mnie pocieszaczka(?)... - dodała jeszcze smutniej niż wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:24, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
Krótko się zaśmiał. Caro była sympatyczną wilczycą, a niektóre jej zachowania nieco go bawiły. Dobrze, że spotkał właśnie ją.
- Spokojnie. Jesteś świetnym pocieszaczem, wierz mi - powiedział, wracając na nią spojrzeniem. Ucieszyło go też, że rozmówczyni zignorowała ciemnowłosą samicę, którą tak bezczelnie wtrąciła się w ich rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:35, 20 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Tak, na pewno... - odparła równie smutno i ironicznie. Po czym przysiadła nad brzegiem wodospadu. Włożyła do niego łapę i zaczęła jakby mieszać tę zimną wodę. Przypomniała jej się przeszłość, kiedy to rodzice woleli bezczelnie oddać małą Carolę pod opiekę diabła, by nie stracić swego życia. Jednakże po chwili jej twarzyczka ponownie wykrzywiła się w pogodnym, pełnym radości uśmiechu. Widocznie pesymistyczny pogląd na życie nie był jej dany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:19, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Hej, po co ten sarkastyczny ton? - zapytał z uśmiechem. - Mówiłem całkiem poważnie!
Caro w jakiś niewyjaśniony sposób naprawdę dodała Abaddonowi odrobinę otuchy. Poczuł się lepiej i nawet uśmiech na jego pysku stał się zupełnie szczery, przychodził mu bez wysiłku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:27, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Bo... - zamyśliła się - Kurczę! Nie umiem wymyślić wytłumaczenia - dodała po chwili z pogodnym uśmiechem machając wolno i lekko ogonem. Wadera naprawdę polubiła Abaddon'a. No cóż, na wiele liczyć nie mogła, jednak kiedy wtem odwróciła od wodospadu zarumieniła się patrząc na wilka i z nadzieją, że tego nie zauważył usiłowała zdjąć ze swej szarej twarzyczki tą okropną czerwień...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:39, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Nie sposób było nie dostrzec rumieńca pośród jasnej sierści wilczycy. Lecz Abaddon udał, że rzeczywiście nie dostrzegł szkarłatnych plam, które oblały policzki Caro. Chyba po prostu nie chciał tego widzieć. Ab nie szukał teraz ani partnerki, ani nawet nie chciał wiązać się w niezobowiązujący romans. Jego myśli wciąż zaprzątała Volire.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:46, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Caro w końcu usunęła wstrętnego rumieńca i bawiąc się kamykiem znów zaczęła myśleć o swej rodzinie, aż w końcu wpadła we wściekłość, jakby chciała się zemścić na krewnych rzuciła kamykiem prosto w wodospad, który o mało nie uderzył w towarzysza wilczycy. Udając, że nic się nie stało w milczeniu opanowała wściekłość i powróciła do rozmyślania, jednakże tym razem całkiem spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:52, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Caro szybko opanowała napad złości, ale nie mógł on umknąć uwadze Abaddona. Blondyn ściągnął brwi, patrząc przez chwilę na rozmówczynie ze wzmożoną uwagą.
- Co się stało? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:03, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wadera całkiem zamyślona ocknęła się dopiero, kiedy wilk skończył ostatnie słowo.
- Nic... po prostu na myśl wpadła mi przeszłość. - odparła cichym, acz pogodnym głosem. Po prostu nie mogła zrozumieć jednego - dlaczego zostawili ją na pastwę losu, zamiast ocalić swą córkę, a sami paść ofiarą krwiożerczego demona. Nie rozumiała tego. Nie tego! Ona już kompletnie nic nie pojmowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abaddon
Dorosły
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:07, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Nie można żyć tym, co było kiedyś. Wspomnienia powinno się odsuwać jak najdalej, szczególnie te przykre - powiedział i oparł pysk o przednie łapy. - Nikt nie będzie szczęśliwy, jeśli nie nauczy się czekać tylko na to, co będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:21, 21 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Możliwe, jednak nie umiem usunąć przykrych wspomnień z dzieciństwa... - odparła dość pogodnie, chociaż z małą nutką smutku. Ziewnęła i zmęczona myśleniem ułożyła się przed wodospadem. Sen morzył ją niesamowicie, mimo tego nie postanowiła spać, gdyż nie przepadała za tym zajęciem, co mogło wydawać się dziwne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|