Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:34, 18 Lut 2011 Temat postu: Chata Heliosa |
|
Jest bardzo duża jaskinia, a drzwi są małe. W środku jest przepięknie i jest dużo kolorowych światełek. Na środku jest wgłębienie. W prawej ścianie jest tunel do basenu. Heliso bardzo się na tej chacie wykosztował, lecz jest z niej zadowolony. Przy lewej ścianie są trzy łoża i szafa, ogromna, wielgachna szafa. Samiec tam ma wszystko. Łóżko jest w osobnej jamie, która zwie się sypialnią. Ma jeszcze tam tunel do tajemnego podziemnego przejścia, które prowadzi wprost do strasznego i groźnego miejsca. Helios często tam chodzi żeby się zabawić. Balony są tu, które są wypełnione helem, a jest ich mnóstwo. Są też ogromne, kolorowe piłki, na które się wsiada i skacze. Są ona na razie przy jednym kącie. Jak widać jest tu bardzo dużo fajnym jam i rzeczy.
-------------------------------------------------
Helios przylazł z wózkiem, który nie zmieścił się w drzwiach. Po chwili przy pomocy stuśka, wepchnął go. Struśka odpiął, a dwa kotki położył na ich leżu. Po chwili usiał na środku pokoju w którym jest wyjście/wejście. Czekał bo może ktoś przyjdzie. Samiec był zdyszany. Wózek teraz był obok ogromnej, wielkiej szafy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Helios dnia Pią 13:37, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:40, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Katsume przybiegł tu pędem, a zanim dało się wyczuć zapach kota - Sławka który jak zwykle za nim podążał. Siadł na terenie Chatki Heliatka, i zaczął śpiewać przerobiony hymn Niemiec, tak, że między zwrotkami dało się słyszeć wzmiankę o szanownej drużynie Katolfa i o nim samym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:42, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Do chatki wpadła Kyinra, zahamowała z piskiem. tym razem nie wpadła na Heliosa, a dużo nie brakowało. Kotka prawie, że wbiła jej pazurki w skórę, czy to była aż tak straszna droga? Przecież tylko kamienie, głazy i te różne dziwaczne cuda. Wilczyca machnęła ogonem czekając na Marco. Zdjęła Aire z pleców i postawiła ją przed sobą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kyinra dnia Pią 13:42, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:48, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Marco przyszła tutaj ze Świstoświnką i Kirke.
-Chciałabym mieć ksywkę jak wy wszyscy-mrukneła cicho do wilków. Nikt nie chiał jej jak dotąd jej wymyślić. A tak chciała ją mieć och tak!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:50, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Ksywkę? No to, no to.. może pasuje ci umm... Pompon!- pisnęła i machnęła wesoło ogonem. Czemu Pompon? Otóż dlatego ponieważ Marco stały takie dwa pomponiki nad głową, czyż to nie jest słodka ksywka? -Pomponik~!- powtórzyła z uśmiechem na pyszczku, ale ona jest genialna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:53, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Arbuzz jesteś genialna!-powiedziała Marco to znaczy Pompon i podskoczyła z radości. Świstoświnka zaczeła niecierpiliwie machać skrzydłami czekając na jedzenie. Kirke zato poszła, by przywitać Sławka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:54, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Xyffę? Pikachu!
Krzyknął przypominając sobie co też chciał kupić. No przecież! Pokeballe do łapania niewinnych wilczków do środka! Wybierze się wkrótce ponownie do sklepu.
- A to Pikachu to nie do Ciebie. Ciebie nazwiemy Mańka.
Rzekł szczerząc się. Taka mała Mańka na punktcie muzyki. I co? Źle? Dobrze przemyślane... Alob Pompon jak proponowała Kyinruś... Albo Marco dostanie kilka ksyw i będzie miała zaciesz. O!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:59, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Helios spojrzał na wilki. Uśmiechnął się szeroko. - Chcecie się zabawić? - zapytał radośnie, a po chwili zamachał ogonem. Siedział patrząc na nich. Spojrzał na Marco. - Ja bym ci dał Marcepan - rzekł z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Helios dnia Pią 14:01, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:19, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Od dzisiaj jam jest Marco Pompon Mańka Marcepan! A co do zabawy to w co? Już wiem kto złapie Sławka! Co ty na to Katsume?-spytała ciekawa, czy wilk da do zabawy podręczyć swojego kota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:22, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Helios uśmiechnął się, a następnie przemówił: - Albo piłkami, albo balonami, albo wejdziemy do tunelu. - Helios pokazywał po kolei wszystko co mówił. Uśmiechnął się czekając na ich odpowiedź. Ciekawe co wybiorą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:26, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
- A może zagrajmy w coś?
Spytał podrzucając Sławkiem do góry. Kot wydawał z siebie donośnie miałknięcia, gdy zamiast w łapy Katsume'a spadał na twardą powierzchnię.
//Brak weny >.<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:31, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Okej, lecz w co? - zapytał wesoło patrząc na kota. Biedaczek. Po chwili podszedł do swojego strusia i go pogłaskał. - Chodź ja wolę iść do tunelu. Tam to się dopiero dzieje - powiedział przypominając to sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoshi
Duch
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:42, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Hoshi zjawił się tutaj. Nikt go nie mógł zauważyć. Podleciał do maluchów. - " Och. Oni mają się fajnie. " - pomyślał. Usiadł pod ścianą. Nie zauważył kota, a przecież te stworzenia widzą duchy i wyczuwają. Hoshi w ogóle nie czuł pod sobą podłoża. Machnął ogonem. Samiec ogóle nie żałował swojej śmierci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hoshi dnia Pią 15:52, 18 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:49, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
A Aira tylko zamiauczała gdy w jaskini pojawił się Hoshi. Podbiegła do wilka i zaczęła się mu przyglądać, oczywiście Kyin nikogo nie widziała, ale mniejsza z tym. -Ja wiem w co zagramy! W butelkę!- zawołała genialna Kyinra czekając na odpowiedź Katsu i bandy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Helios
Hybryda
Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:52, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Okej. Idę przynieść butelkę - powiedział i pobiegł do sypialni. Spojrzał pod łóżko i po chwili wyciągnął tęczową butelkę. - Mam - rzekł gdy wrócił do nich. Helios położył ją na ziemi. - Usiądźcie w kółku. ArrrBuzz zacznij -powiedział i usiadł. Koty sobie smacznie spały, a Strusiek przyglądał się butelce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:53, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
-A może zagramy w złap gołębia! Gra polega na tym, że w domu z zamkniętymi oknami wypuszczamy gołębia! Kto go złapie wygrywa!-powiedziała wesoła na parapecie okna siedział jeden. Złapała go za nóżki i pozamykała okna.
Tylko nie ma tak, że każdy go złapie, niech chociaż będzie uciekał nam przez 6 postów ok?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kyinra
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 2526
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mglista Dolina Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:56, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Cóż nie wszystkie koty spały. Aira siedziała nadal przed tym czymś. Kyin usiadła i zakręciła, westchnęła nagle. -Mhm.. to zastanówcie się w końcu w co..- powiedziała zrezygnowana. Jej się niezbyt podobał pomysł z gołębiem, za dużo ruchu, a jej się nie chciało dupska ruszać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hoshi
Duch
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:56, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Hoshi spojrzał na kotkę. Uśmiechnął się do niej. Zwierze było bardzo urocze. Samiec chciał pogłaskać kotka, ale nie mógł. - " Nie będę im przeszkadzał. " - pomyślała. Wstała i spojrzał na puchate zwierze. Po chwili wyleciał, zostawiając za sobą chłód.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katsume
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:58, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
- W butelkę!
Krzyknął Katsume obserwując tajemnicze, Sławkowe zachowanie. Sławek zaczął ocierać się o ducha - oczywiście Katsume go niewidział co tym bardziej sprawiało, że szczeniak się irytował z zachowania pupila.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marco
Młode
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:59, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
Marco pokręciła głową i złapała jeszcze mocniej gołębia by jej nie uciekł.
-No dobra to grajmy w tą butelkę-powiedziała i podeszła do okna. Gdy postawiła gołębia na parapecie nie ruszał się, bo nóżki mu zdrętwiały. Marcepan otwarła i wyrzuciła gołębia krzycząc:
-Bąsź wolny! Gołębku leć do nieba przynieś mi kawałęk chleba! Najlepiej z masełkiem i serem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|