Centrum Miasta

Sky

- I romantycznie... - westchnęła, myśląc o Hool'u, Ish'u i El'u xD. - A tak w ogóle... Jak się nazywasz? - przypomniała sobie, że nie zna imienia tej wilczycy ;P.

Riana

Ja się nazywam Riana . - przedstawiłam się jej ,po czym zapytałam - To jak , idziemy nad morze z Vai'em?

Vayneilia

Czuł ciężar Sky na plecach, ale się nie skarżył (chyba nadal na nim siedzisz.. xD ? )
Na dźwięk słowa ''romantycznie'' przypomniały mu się te wszystkie wilczyce..
- Hmmm, jak tak bardzo chcecie, to mogę iść - rzekł męczeńskim tonem ;P.

Riana

-No to idziemy - rzekłam po czym razem z wilkami poszliśmy w stronę morza.

Sky

- Chce ktoś kalarepę? O! Albo ogórka szklarniowego, prosto z warzywniaka! - rzekła po drodze, szastając siatkami xD. Rozsiadła się na wujku wygodniej x].

Riana

- Może być ogórek - powiedziałam uśmiechając się do Sky , bo akurat miałam ochotę na jakieś warzywo , a najbardziej na ogórka , bo je lubiłam.

Vayneilia

- Skąd to masz ? - zdziwił się Vay, po czym dodał - Wiesz, niezbyt przepadam za warzywami, ale może tej kalarepy po drodze spróbuje oO - zaryzykował, po czym pobiegł ze Sky nad morze xP.

Merkury

usiadł na innej ławce znudzony

Renna

chodziła sobie pod oknami domów.Nagle zobaczyła człowieka wstającego z łóżka.Uciekała jak torpeda i schowała się w krzakach.

Hatake

wyszła z zarosli i podeszła do wejscia od bloku, przy ławce. nagle usłyszala jak ktos schdzi po schodach... zdezorientowana nawet sie nie ruszyła, z bloku wyszedł człoweik i stanal jak wryty widzac wilczyce... patrzyl na nia, w tym momencie wstala cofneła sie i zaczela warczec i szczerzyc kły.. przestraszony czlowiek schowal sie za drzwiami .. zawyła i uciekla

Laun · Wysłany: Pią 14:36, 13 Mar 2009 Temat postu:

Wyszedł zza rogu, jak gdyby nigdy nic.
- O, szacun - powiedział, obserwując Hatake.

Sky

Przyczłapała ospale, nie zwracając zupełnie na nic uwagi.
Zapowietrzyła się, by chwilę później wypuścić owe powietrze z wręcz teatralnym wydechem. Przycupnęła koło pierwszego, lepszego krzaka, czekając na Przeznaczenie. xD

Yakari Sevile

Przyszło i przeznaczenie..Łaaa

Uśmiechnął się doń.
-Co za zbieg okoliczności..
Rzekłem stojąc tuż obok wilczycy.

Sky

- Puszeeek! - uniosła łeb do góry, by spojrzeć mu w oczy.
Wdrapała się na jego grzbiet. Rozłożyła się jak na wyjątkowo ciepłym i puchatym... Dywanie. :3

Speed

Powolnym krokiem, do centrum miasta wkroczył rosły basior. Niezwykle cicho i niezauważalnie przemknął przez tłum i usiadł w bezpiecznym miejscu. Położył się i zaczął słuchać rozmowy wilków.

Sky

Łypnęła na rosłego basiora. Mózg zaczął działać.
- Speed się czai. - oznajmiła, obserwując go jednym okiem.

Lee

Ziewnął pokazując dorodne kły, gdy przyszedł do centrum.
Trochę tu.. em tłocznie? Mruknął, jego instynkt wyczuł Sky.
oO Sky! (mieś >P) Podszedł do nich.

Yakari Sevile

-Masz racje..
Rzekłem wyczuwając wilka.
-Dawno Cię nie widziałem.
Wyznał półgłosem.

Lee

// Chodziło o mnie? //
A my się znamy? Spojrzał na Paska, jakby go znał... Dawno go nie było, cóż trzeba sprawdzić.

Speed

- Oko a kysz - powiedział gdy zauważył ze Sky go obserwuje - Amen, jak Maryja... - zaczął nucić piosenkę religijną.