Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:08, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Czy przyszła tutaj za zapachem Carly? Nie, nie chciała się z nią teraz widzieć. Musiała ochłonąć po rozmowie z Izzie. Pojawiła się tutaj swobodnym krokiem, po czym usiadła. Uniosła łeb i rozejrzała się. Jej czujne oczy spostrzegły Betę jej watahy. Ukłoniła mu lekko łeb, po czym spojrzała na skrzydlatą waderę. Otuliła się ogonem. Nie witała się. Jej wzrok mówił ,,Witajcie", który dzisiaj był wyjątkowo leniwy, spokojny. Zielony płomień w nich zgasł. Była w dobrym humorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:47, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Uniosła delikatnie łeb, by spojrzeć na basiora. Cóż, nawet jakby nie wiadomo jak się trudziła i tak będzie od niego mniejsza. Nawet sporo. Eh, że też musiała urodzić się taką 'drobną' waderą. Zmrużyła gniewnie ślepia przyglądając mu się z lekko przekrzywionym łbem. - Możliwe. Aczkolwiek wiem, że i tak nie dam ci rady. Chociaż... - urwała przyjmując minę myśliciela. Zaraz jednak, kiedy wyczuła zupełnie nie znany jej zapach odwróciła się spoglądając uważnie na przybyłą. Czyżby była to Renna? Była partnerka Waspa? Nie była do końca pewna, lecz przypuszczenia miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:53, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Tereny ludzkie były bliskie górom. Nie tak bardzo, ale bliskie. Do wyjątkowo czujnych uszu Renny doszedł jakiś dźwięk. Zastrzygła uchem. Carly. Krzyczała. Tak, podobne, jak to ona. Na pewno za jej krzykiem pójdzie Wasp, przytuli ją, pocieszy, ona się rozpłacze, że jaki to błąd popełniła, przeprosi Waspa. Na pewno tak będzie. To było w Carly stylu, o czym Renna już się przekonała. Krzyk tutaj był ledwie słyszalny, lecz Renna i tak go wychwyciła. Machnęła ogonem, po czym przeniosła wzrok na nieznajomą. Spotkała jej oczy. Ona nie mogła być córką Carly. Nie była wcale podobna. Zimne, szmaragdowe oczy Renny zabłysły jakimś spokojnym, przyjacielskim niemal blaskiem. Otuliła się ogonem, po czym wbiła wzrok w glebę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:07, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zastrzygła uchem, po czym skierowała spojrzenie na rozbite okno za którym rozciągały się widoki gór. Doskonale usłyszała krzyk. Ten krzyk. Wiedziała, że to Carly, lecz nie miała najmniejszego zamiaru do niej lecieć. Zapewne znów jakieś problemy z Waspem. Cóż, zdawała sobie sprawę, iż ostatnio przeżywają 'kryzys', jednakże nie interweniowała. To nie jej sprawy, tylko ojca. Bo z wilczycą była spokrewniona właśnie, a właściwie tylko poprzez niego. Machnęła jedynie ogonem, po czym owinęła go dookoła łap. Przez moment spojrzała w zielone, błyszczące oczy wadery siedzącej nieopodal. Nie przypominała tej wilczycy, o której słyszała. Ale ludzie się zmieniają, więc wszystko jest możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:11, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Renna - przedstawiła się, nie wiedząc, o co chodzi nieznajomej.
Ukłoniła lekko łeb, po czym spojrzała na wyjście. Przeklęła pod nosem i wyszła stąd powolnym krokiem. Nie spieszyło jej się, ani nie miała też zamiaru iść do Carly. Ani do Waspa. Chciała pomyśleć nad tym wszystkim.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:16, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
Słysząc imię wadery na jej pysku pojawił się nikły uśmiech. A więc to jednak ona. Nie przejęła się tym zbytnio, przyłapała się nawet na stwierdzeniu, że może być ona całkiem ciekawą osobą. - Amija. - rzekła, choć Renna zapewne już tego nie usłyszała. Spojrzała na Szastę, który jak na razie siedział cicho. Po chwili głęboko się zamyśliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:05, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Nie bardzo wiedział co to przed chwilą miało miejsce tutaj. Ciemna wilczyca weszła dość rozgoryczona jego zdaniem, pełna żalu, przedstawiła się i wyszła? No cóż on chyba się nie będzie w to wtrącał. Na lekkich łapach podszedł do półek z chemikaliami jakby czytając ten zawiły ludzki język. Oczywiście tego nie potrafił aczkolwiek dobrze znał większość specyfików. - Może mały eksperyment? Poświęcisz się dla watahy a ja przetestuje na tobie te kolorowe wcale "niegroźne" specyfiki? Może Ci uszy królika wyrosną? Albo piąta łapa. - rzucił złośliwie oczywiście żartując. Nie zrobiłby jej nic przecież. A tym bardziej nie ukrzywdziłby jej tak jak sam został ukrzywdzony. Jednak on nauczył się żyć w ciele..."bestii".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:32, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Popatrzała na basiora i kolorowe chemikalia najpierw z lekkim uśmiechem, lecz po chwili z ogromnym zaciekawieniem. Wolnym krokiem stanęła obok niego przyglądając się tym wszystkim dziwacznym miksturkom. - Cóż... mogłoby być ciekawie. - rzekła cicho patrząc kątem oka na Szastę. - Ale podziękuję. - dodała po chwili ciszy. Sama nie wiedziała, czy oddałaby się takiemu eksperymentowi. Dla watahy - owszem, możliwe. Lecz tylko wtedy, gdy byłaby taka konieczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:39, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wybuchnął niepohamowanym i zupełnie bezpodstawnym śmiechem. No wcale jej się nie dziwił. Trwało to jeszcze krótką chwilę aż sie uspokoił by spojrzeć na nią z zainteresowaniem. Wiele myśli przeplatało mu się przez głowę. - No tak, prawda to nie zabawki. Mogą wyrządzić krzywdę. - mruknął beznamiętnie spoglądając po sobie po czym wziął jakieś naczynie do łap mieszając kolorową substancje aż rzucił nią w ścianę. Fiolka rozbiła się błyskawicznie a zaraz potem na ścianie malowały sie tak jaskrawe kolory, wręcz świecące niczym tęcza. Jakby coś w rodzaju sztucznej zorzy polarnej na tym popękanym betonie. Uśmiechnął się kątem pyska spoglądając na nią - Ciekawe prawda? - zastrzygł uchem nie odrywając wzroku od szalejących na ścianie kolorów wciąż cieknącej na podłogę mieszanki, która dała efekt tej sztucznej tęczy. Taka ot sztuczka, a może bardziej znajomość chemikaliów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:52, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Pokręciła głową widząc reakcję basiora. Zastrzygła jedynie uchem, kiedy fiolka rozbiła się na ścianie za nią. Dopiero po chwili spojrzała za siebie, by ujrzeć wielką plamę, która mieniła się wieloma jaskrawymi kolorami. Pokiwała głową twierdząco na pytanie wilka. Owa sztuczna tęcza tak ją zafascynowała, że nawet nie zauważyła, gdy podeszła do ściany z lekko przekrzywionym łbem wpatrując się w nią. Czarne ślepia wadery były puste z resztą jak zwykle, lecz teraz coś się w nich kryło. Czuła się jakby... zahipnotyzowana? Zupełnie nie panowała nad sobą, swoimi ruchami. Nie zauważyła też kiedy powoli uniosła łapę, by dotknąć kolorowej plamy, która mogła okazać się jakąś niebezpieczną substancją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:04, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Patrzył na nią z zadowoleniem, że jej sie podoba jednak gdy tylko dostrzegł jak podnosi łapę niczym zahipnotyzowana zerwał sie na równe łapy. - Nieee! - głuchy wrzask przeszywający bezlitośnie wszystkie pomieszczenia w laboratorium. Podbiegł do niej momentalnie ciągnąc ją w tył obiema łapami. Gdy znaleźli się na bezpiecznej odległości odetchnął z nieukrywaną ulgą. - Czyś ty postradała zmysły?! To śmiertelnie niebezpieczne. - jego źrenice zmniejszały się już a oddech stabilizował. - Wybacz, że krzyczę. - dodał stając obok siedzącej wilczycy, którą właśnie odciągnął od ściany. - To piękne na pewno, ale nie do macania. - kącik jego pyska drgnął do góry. - Chyba, że chcesz być czymś takim jak ja. - dodał wzdychając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:13, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Spojrzała nieobecnym wzrokiem na basiora, który odciągał ją od kolorowej ściany. - Ale to jest takie... takie... niesamowite. - rzekła po chwili dalej nie kontaktując i spoglądając na tęczę. Słyszała jego głos, owszem, ale jakby z oddali, docierał do niej z opóźnieniem. Z powrotem przeniosła wzrok na basiora. - Nie jesteś czymś... - powiedziała cichym głosikiem przyglądając mu się uważnie, z wielkim zainteresowaniem w pustych oczach. Uniosła łapę, by po chwili dotknąć opuszkami jego klatki piersiowej. Nadal była jakby nieobecna, sprawiała wrażenie zwykłej lalki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:22, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Poczuł jej łapę na swojej klatce piersiowej i w tym momencie lekko zacisnął kły. Nie żeby go to bolało, jednak to miejsce gdzie miał głęboką szramę było szczególnie czułe.Wilk odsunął się na krok w tył wbijając krwawe ślepia w podłożę. - Owszem jestem. Ludzie zamknęli mnie w ciele potwora. - mruknął zaciskając pazury na drobnych fragmentach skał. - Ale to nie temat do rozmowy. - dodał podchodząc do niej i lekko przecierając pyskiem po jej boku pyska aby sprawdzić czy w ogóle kontaktuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:55, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Po jej ciele przeszedł dziwny dreszcz, kiedy poczuła jak basior dotyka jej pysk swoim. Potrząsnęła delikatnie łbem, by po chwili rozejrzeć się dookoła. Tak, chyba już wszystko było dobrze. - Wybacz... - rzekła cicho spuszczając wzrok i gwałtownie zabierając łapę. Nie wiedziała, co się z nią działo, lecz to wszystko przez tę dziwną plamę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:09, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Skinął jej jedynie porozumiewawczo pyskiem na znak, ze wszystko gra. Otrzepał sie gwałtownie z kurzu po czym podszedł do okna. Pogoda wydawała się trochę złagodnieć. Przynajmniej przestało padać. On odczuwał spory głód od dawna nic nie jadł. - Udasz się ze mną na polowanie? - zwrócił wzrok w stronę Amiji. Beta miał również na celu uzupełnić spiżarnie trochę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amija
Latający Tropiciel
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:24, 01 Lut 2011 Temat postu: |
|
Uniósłszy po chwili łeb skinęła nim na znak potwierdzenia. Już nawet nie pamiętała kiedy ostatnio coś jadła lub chociażby polowała. Błyskawicznie stanęła na czterech łapach przy okazji otrzepując się i spojrzała za okno. Pogoda zdawała się być w miarę dobra. - Najwyższy czas rozprostować kości... - mruknęła właściwie sama do siebie, po czym spoglądnęła na basiora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Duch
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:43, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przyszła na te tereny ludzkie. Kiedy wywąchała obszar małego skrawka poznała zapach tu jest Amija. Idąc po zapachu znalazla skrzydlatą wilczycę, a niedaleko basiora rozradowana podeszła do Amiji i przy niej usiadla wyszczerzając zęby w uśmiechu. po chwili szepnęła -Czesć siostro- i pocalowała ją w policzek. -Popatrz na prawo zobacz kto idzie -mruknęła niedbale jakby tą osobą która ma nadejść nie interesowało ją zbytnio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dream
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z daleka Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:53, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
Przyszedł z krzaków poczuł zapach i spojrzał na lewo zobaczył Amiję i Arianę w laboratorium. Podszedł do nich i będząc w ich obecności przedstawił się Amiji.
- Cześć jestem bratem z krwi i kości od Ariany, mam na imię Dream ,a ty jesteś moją siostrą tak -szepnął z zapytaniem i po chwili uśmiechnąl się ciepło i powiedział- w każdym razie miło mi cię poznać i mam nadzieję że potraktujesz mnie ja brata a Ariana -spojrzał groźnie na Arianę -nie bedzie kryła takie tajemnice -po chwili ucichł. Usiadł trochę dalej od sióstr i wpatrywał się w basiora z zaciekawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ariana
Duch
Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:56, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się do brata. Kiedy spojrzał na nią groźnie zaczerwieniła się, ze wstydu. Kiedy odszedł nieco dalej rozpłakała się przy siostrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:57, 02 Lut 2011 Temat postu: |
|
Kolejny gość? No cóż jak widać Wartownika Watachy Nocy nie odstępowali na krok. Cóż on potrzebował przestrzeni i chyba nie chciał przeszkadzać siostrą. Skinął pyskiem do szczeniaka po czym naprężył mięśnie i wyskoczył przez puste okno na zewnątrz. Obrócił się przez bark spoglądając na wilczycę. - Będę w górach polował, być może do zobaczenia. - zawył po czym rozpłynął się w mgle niczym cień.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|