Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:22, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ciężki oddech wilka, para wydobywająca się z pyska tylko dopełniająca całokształt minusowej temperatury. Dzikie ślepia zatracone i puste jakby szklane. Lekki stukot pazurów rozbrzmiewający w pomieszczeniu. Wilk noszący na sobie brzemię, piętno czy jak to kto inny nazwie. Stalowe łańcuchy u jego łap podkreślające takowy stan w jakim znajdowała się dusza Szasty. Przemierzał wolno i ostrożnie opuszczone laboratorium. W powietrzu unosiło się multum woni. Okna bez szyb. Szkło na podłodze poprzewracane regały. Pustka. Brak oznak życia. Przystanął na przeciw okna, w którego futrynę zaplątała się jakaś biała szmata, która teraz targana przez wiatr otulała ściany o wyblakłym, orypany tynku. Różne kolorowe ciecze rozlane wokół. Bursztynowe tęczówki zwierzęcia błądziły po tym miejscu a różne wspomnienia z jego życia nie dawały mu spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kariash
Dojrzewający
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SOPOT Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:01, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
*wbiega do laboratorium beztroski i zaciekawiony, jak zawsze, nie zwracając na nic uwagi*
Hej,ludziska, co tam ?....*patrzy na puste laboratorium w którym stoi Szast*
Co Ci się stało, że masz u łap łańcuchy, może pomóc? *mówi przyjaznym głosem*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kariash dnia Sob 17:16, 27 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:14, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
Stał tak bez ruchu niczym posąg napawając się bezgraniczną ciszą aż usłyszał już z daleka kroki łap. Wyczulony słuch namierzał wszystko w bardzo dużych odległościach nawet te drobne strzepnięcia skrzydeł kolibra nad odległym potokiem, który wypływał z kanałów laboratorium. Obrócił się spoglądając przez bark miodowymi oczyma na młodego wilka. - Może najpierw wypadałoby się przywitać, hmm? - mruknał chłodnym, twardym tonem. - Nie dziękuję. Nie jesteś w stanie mi pomóc. - dodał strzepując uchem. Jego głos był równie pusty co ślepia, beznamiętny. Rozciął powietrze ogonem powodują świst i wrócił wzrokiem na rozbite flakony z maziami o jaskrawych barwach/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariash
Dojrzewający
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: SOPOT Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:26, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
Przepraszam, że bez powitania, ale byłem zdziwiony tymi łańcuchami u twoich łap
* idzie dalej bo musi jak zawsze "obwąchać" wszystko co nie znane, oprócz innych wilków zauważa różne flakoniki i pełno kałuż, no i łóżka zakryte prześcieradłami pod którymi coś jest, musi to "zbadać" jak zwykle, ale tego nie robi, bo atmosfera jest zbyt przerażająca dla młodego wilka*
Czym to wszystko jest ? Słyszałem, że jest tu półwilk - półczłowiek, wolę z tąd wyjść
*wychodzi z laboratorium z poczuciem, że jeszcze tu wróci*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kariash dnia Sob 17:29, 27 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:30, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
Obserwując poczynania przybyłego napiął mięśnie uginając łapy i wybił się wyskakując przez okno na zewnątrz lecz nie wylądował na ziemi a odbijając się od niskiej gałęzi drzewa wskoczył na dach laboratorium. Wiatr wiejąc dość mocno targał niemiłosiernie jego czarną jak smoła grzywę. Zachód słońca. Piękne zjawisko jak dla niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:49, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
Przechadzając się po krainie, napotkałam budynek. Za Chiny nie zgadłabym co to. Słońce mnie lekko oślepiło, gdy przeniosłam wzrok na dach. Zatem przymrużyłam ślepia i skoczyłam instynktownie w tamtą stronę. Przewracając ową postać, rozpoznałam w niej starego kumpla.
- Szasta! Miło Cię widzieć! - krzyknęłam wesoło, machając energicznie ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:09, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
Stał tak błądząc wzrokiem po niebie, które z każdą minutą bardziej szarzało. Nagle coś wpadło na niego z nie małą siłą i momentalnie upadł na pofalowaną blachę okrywającą dach. - Co do chol...- urwał rozglądając się gdy zobaczył, że winowajcą jest Carly.
- Carly! - nie mógł się napatrzeć na ową osóbkę. - Nie umiesz być bardziej delikatna co? - mruknął strzepując uchem w tył. Teraz i jego raziły ostatnie promienie słońca, które zachodziło leniwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:11, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
- A no nie mogę! - zaśmiałam się w żarcie.
Zeszłam z Szasty, przystępując z łapy na łapę. Nie mogłam się nacieszyć.
- Jej. Teraz tyle wilków, które odeszły, powróciło. Niezwykłe - powiedziałam głosem pełnym szczęścia - Mam nadzieję, że się nie ulotnisz. Jak zwykle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:30, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
Odetchnął podnosząc się z brudnego podłoża i otrzepał po chwili unosząc miodowe ślepia na wilczyce. Radość w jej głosie sprawiła, ze jego pysk przybrał nieznacznie przyjemniejszy wyraz. - Tak niesamowite...a kto konkretnie oprócz mnie? - spytał zainteresowany tym tematem.- Tak w ogóle to co u ciebie? Stara już jesteś. - ostatnie zdanie rzucił żartobliwie żeby trochę pograć na nerwach wilczycy. Kątem pyska uśmiechnął się cwanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:39, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
- Oh, odezwał się, młodzieniaszek - rzuciłam takim samym tonem jak towarzysz - Co jest. Cóż. Dziecko. Oprócz tego, Niki wróciła! Jedna z moich licznych przyjaciółek.
Machałam przy tym energicznie ogonem. Chandra nie ma szans z wewnętrzną radością i optymizmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:44, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
Mruknął na słowo młodzieniaszek zadzierając pysk przez chwilę. - Wiesz te kremy na zmarszczki i botoks czyni cuda. - roześmiał się, wilczyca poprawiła mu humor.
- Masz dzieci. Ech...rodzina. Wspaniała rzecz. Moja rodzina się rozpadła, rozlazła, rozeszła no nie wiem jak to jeszcze inaczej określić. - zamiótł ogonem wodząc wzrokiem po ziemi a na imię dobrze znanej mu od szczeniaka wilczycy aż uśmiechnał się pogodnie. - Niki? Więc powrócę w łaski wuja. - zaśmiał się strzepując uchem.
- Nadal jesteś z Waspem? - bardziej stwierdził niż spytał, ale przecież wszystko się zmienia więc wolał się upewnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:49, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
- Oczywiście - potwierdziłam - Rozstałeś się z Wardress? Zdaje się, że twój jeden syn niedawno się tu kręcił - to mówiąc, przykryłam łapami pysk - No tak, za dużo gadam. Powinnam ograniczać swoje zdolności szpiega.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczyca_23
Nowy
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:36, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zobaczyłam kilka wilków.Popatrzałam trochę.Stało tam dużo słoików i buteleczek.Polizałam jakiś różowy płyn i zdawało mi się że leże.Rzeczywiście leżałam na ziemi i patrzałam na inne wilki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arakael
Dorosły
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:57, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Wszedł do środka, nie potrafił czytać w tym języku, jedyny język ludzki jakim potrafił mówić był Hiszpański. W środku było kilka wilków, w tym leżąca biała wilczyca. Podszedł do jakiejś buteleczki z której wydobywał się słodki zapach. Wziął butelkę w łapki i wypił wszystko. Skrzywił się i powiedział, swoim trochę zmienionym dziecięcym głosem [jakby był na haju xD]
- Ten soczek jest kwaaaaśny!! - i usiadł niedaleko białej wilczycy śmiejąc się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:16, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Hekate jak zwykle przypadkiem trafiła do tego opuszczonego laboratorium. Kroczyła powoli, niepewnie, węsząc zawzięcie na każdym kroku. Mieszało się tu mnóstwo zapachów. Nagle do jej uszu dobiegł wilczy śmiech. Podążyła w kierunku, z którego dochodził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arakael
Dorosły
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:32, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Wstał i powąchał następną substancję, ta pachniała inaczej, jakby miodem z orzechami. Spróbował trochę, i wypił całe jednym łykiem. Znów usiadł i......Beknął
- łoj...Przepraszam- Powiedział i znów się zaśmiał, tym razem głośniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:37, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zatrzymała się niedaleko wilka. Od razu domyśliła się, co on robi. - Nie pij tych substancji! To jest ludzkie laboratorium, chcesz, żeby jakieś ich wynalazki wypaliły ci wnętrzności?!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arakael
Dorosły
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:42, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Spojrzał na wilczycę która przyszła do laboratorium, spojrzał na pustą flaszkę po czymś dziwnym miodowo-orzechowym
- hmm....nie pomyślałem...- powiedział spokojnie, i rzucił gdzieś pustą fiolkę, która rozbiła się z hukiem.
Spojrzał na nowo przybyłą wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Idalia
Dorosły
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 2140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:53, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Westchnęła z dezaprobatą. Ach, te wilki... - Teraz powinieneś paść przede mną i dziękować, że być może uratowałam ci życie - powiedziała z rozbawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arakael
Dorosły
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:12, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Właśnie miałem podziękować- Skrzywił się na chwilę, ale zaraz znów na jego pyszczku pojawił się usmiech
- Jak masz na imię? - Zapytał po chwili, nie przestawiając się szczerze uśmiechać
- Ja jestem Arakael, ale przyjaciele mi mówią "Arki" - Zaśmiał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|