Ulica koło lasu

Kira

Dziewczynka robiła warkoczyki na ogonie Laun'a ^^.

Tymczasem u Sakury...
- Zły Azor. - stwierdziła, zakładając Don'owi na nowo obróżkę. Dopięła jeszcze smycz.
- Wiedziałam, że spodoba Ci się to imię. xD - poklepała Cię po łbie :3.

Laun

Miał już tego potąd. Odwrócił się i ugryzł dziewczynkę w palec. Miał nadzieję, że się odczepi.

Kira

Dziewczynka wpadła w paniczny płacz. Przytuliła się do Twojej łapy xD.

Donbarlog

no dobrze laun-popatrzyłem się na launa potem na sakurę-mam cię już dość!-ugryzłem ją w ręke i zdjąłem obrożę, po czym dodałem-azor?phi!jam jest don kobieto!donbarlog!-ale ona tego nie zrozumiała bo była przecierz człowiekiem.

Kaja

Przybiegła i spojrzała na wilka który miał bardzo złą minę i patrzył się na małą dziewczynkę.powiedziałam.
-Co się stało??? że masz taką złą minę.spytała nieznajomego jej wilka.

Kira

Spojrzała na zakrawaioną dłoń. Jakby tego nie zauważyła.
- Oj Ty, Ty... XD - rzekła surowo, zakładając Ci kaganiec.

Mack

Usiadł przy ulicy obserwując Kire. Na jego mordce pojawił się niewinny uśmieszek. Spojrzał na Kaje.

Laun

"Przecież nie pójdzie za tobą na koniec świata, uspokój się..." - myślał.
- A głupie ludziska. Wszędzie się pchają - stwierdził.

Donbarlog

co to jest?-próbowałem zobaczyć co mam na pysku-a żeby cię coś...mam nadzieje że mam wścieklizne!-po tych słowach pomyśłałem i dodałem-moje słabości moją siłą....-i wbiłem jej kaganiiec jak najmocniej w brzuch.

Kaja

Czułam że ktoś mnie obserwuje spojrzałam za siebie i zobaczyłam Macka to on się tak na mnie patrzy może mnie lubi albo mnie śledzi mówiłam w myślach.

Kira

//Kiry tu nie ma... xD

- Madzia si zgubic. Madzia si boi. - wymamrotała ów 'Madzia', coraz bardziej tuląc Laun'a. Twoja łapa była coraz bardziej mokra od łez rozpaczy. ;P

Sakura zemdlała. XD

Mack

Usiadł obok czegoś co nie przypominało tego czegoś co mu się wydawało... Powoli się plątał.

Kaja

-Mack,co ci się dzieje??? spytałam cienkim głosem.

Donbarlog

//kira to narrator XD//

mam nadzieje że ci się to podoba-opłułem leżącą sakurę i usiadłem sobie.

Laun

"Czemu istnieją takie stwory?!" - pytał w myślach samego siebie - "Przynajmniej to nie jest dorosły człowiek."

Mack

Nic... C-Chyba... - powoli zaczął się zacinać. Poczuł ukłucie w sercu. Nagle zaczął się zmieniać, był cały przera żony co z nim się dzieje. Upadł na ziemię cały odmieniony.

Donbarlog

no wiesz co?-zacząłem pukać nosem w małą dziewczynke-te potworze mały!ej mały czlowiecze!co ty tam robisz?-próbowałem odsunąć dziewczynkę bo zaczęła jeść launa.

Kaja

Byłam bardzo zdziwiona,a jednak coś się z nim dzieje,mówiłam w myślach.
-Mack co ci jest????? ocknij się!!!!!!!! powiedziałam,a z oczu poleciały mi łzy.

Laun

- A weź zostaw ją, niech się pobawi... - powiedział wzdychając ciężko - Pewnie pierwszy raz widzi stworzenie bardziej rozwinięte od siebie.

Mack

Wstał, uśmiechnął się do siebie. Prychnął na Kaję ponuro. Wskoczył na najwyższą gałęź, po chwili szepnął - Spisał się.