Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Smith
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pustni Mroku Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:18, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
Odwrócił kierunek lotu i rozciął na pół dąb, złapał Sheene za kark i wybił się w górę.-w porządku? -spytał i spojrzał na Szastę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kristal
Gość
|
Wysłany: Pon 12:20, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
-U mnie wszystko gra....jeśli o mnie chodzi, łapy tylko trochę wysiadły-sapała głośno wystawiła język i liznęła łapę która ją najbardziej bolała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smith
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pustni Mroku Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:25, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się i liznął ją przyjacielsko w pysk. Zeskoczył z gałęzi przecinając pazurem na powietrze pomiędzy ludźmi i zawarczał głośno - Te wilki to demony, nigdy więcej nie będziemy na nie polować - krzyknęli ludzie i uciekli do wioski porzucając swe bronię. -Jak mi poszło mistrzu?Pozbawiłem ich tego czym odbierali życie wilkom...broni i pewności siebie - rzekł do Szasty i usiadł. Patrzył na Sephire - Dalej nie wiem czy się nie przeceniasz - podpuszczał ją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kristal
Gość
|
Wysłany: Pon 12:29, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
Zamurowało ją, nie tylko wyczyny Smith'a ale i to przyjacielskie liznięcie ją zaskoczyło, spojrzała na wilki.
-Halo czy ktoś mnie z tąd zdejmie!-krzyknęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smith
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pustni Mroku Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:35, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
- Już - dodał i wyskoczył w górę, zacisnął kły na gałęzi i okręcał się aż ją przegryzł. Opadł miękko na łapach trzymając sztywno gałąź w pysku tak, że Sheena nawet nie poczuła upadku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kristal
Gość
|
Wysłany: Pon 12:40, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
-Wow dzięki-powiedziała-pójdziemy w jakieś ,,bezpieczne" miejsce?-spytała wilka-może do mnie albo.....do Jagodowego lasu TAK!!!Jagodowy lasek, jagodowy lasek..-zaczęła śpiewać i śmieć się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smith
Dorosły
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Pustni Mroku Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:48, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
-Nie teraz- warknął głucho na nią czekał na Sephire i jej ruch. Patrzył na Szaste i zmrużył ślepia. Zamachał ogonem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kristal
Gość
|
Wysłany: Pon 12:51, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
-ok.-poszła.
//nie ma mnie już tu//
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sephira
Dorosły
Dołączył: 01 Sie 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:08, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
Spojrzała tępo na basiora. Nie odezwała się słowem. Nie miała ochoty na ripostę. Pierwszy raz w życiu. Przeniosła wzrok na ojca. -Myślałam... że jesteś przeciwny zabijaniu ludzi... tak powiedział Hakuro... -powiedziała chłodnym tonem. -Ale teraz widzę że sam nie wierzysz w to co mówisz... -spuściła łeb. Zaczęła biec. Tak szybko, że niezauważalne było jej przemieszczanie się. Wybiegła z wioski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:26, 24 Sie 2009 Temat postu: |
|
Skinął łbem do Smitha i zawył żeby poszedł z nim. Wyruszył za córką z tą samą szybkością co ona, nie spieszyło mu się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood Ties
Nowy
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Starożytnego Egiptu Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:54, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Wilk przyszedł wolnym krokiem. Za nim, jak zawsze, pozostawała strużka krwi, z wiecznie otwartych ran. Dziś wstał lewą nogą i miał sobie zamiar to odbic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alayna
Dorosły
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:57, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Wadera wyszła cała we krwi ludzkiej. Z szczękach trzymała głowę jakiegoś bachora. zaśmiała się upiornie widząc masakrę dookoła. Chata była cała we krwi. Tak to uwielbiała, kochała. Nawet nie dostrzegła przybyłego basiora. Machnęła grzywą do tyłu. Oblizała swe długie kły. zaczęła oblizywać swoje ciało z krwi. Jej ślepia się zrobiły puste na wylot. Jakby, ktoś wyłupał jej gałki oczne żywcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood Ties
Nowy
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Starożytnego Egiptu Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:00, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Basior "uśmiechnął" się okropnie, chodź raczej bardziej pasuje tu wyrażenie "wykrzywił pysk w paskudnym wyrazie". Szedł ciężkim krokiem w stronę wioski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alayna
Dorosły
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:04, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Wbiła przeszywający wzrok w basiora. Stanęła. Weszła do chaty. Przeszukała wszystko po kątach. Tak. Znalazła dziecię ukryte w szafie. Wywaliła je na zewnątrz. Warczała przeraźliwie. Jednym błyskawicznym ruchem rozszarpała dziecko na kawałki. Kły ociekały krwią. machnęła swymi pięcioma ogonami po ziemi. Westchnęła. Na około jej uniósł się niewielki dym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood Ties
Nowy
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Starożytnego Egiptu Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:09, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Tym razem basior nie zwrócił uwagi na zachowanie wadery. Szedł dalej ciężkim krokiem, aż wetknął łeb do jakiegoś domu pachnącego dwoma dorosłymi i jednym podrostkiem, ale nie młodym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alayna
Dorosły
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:13, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Zmrużyła ślepia za basiorem. Po czym była już obok niego. Delektowała się zapachem ludzi. Tak, jeszcze jakby ich rozerwać na kawałki. Mruknęła coś pod nosem niesłyszalnego. Rzekła - Krwiożerca... - uśmiechnęła się chytrze spoglądając na wilka. Tak, to był Krwiożerca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood Ties
Nowy
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Starożytnego Egiptu Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:38, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
-Taaak.-Powiedział przeciągle. Wszedł do domu, jednak się nie skradał. Pozwolił, by wpadli w panikę i złapali za broń. Matka z córką uciekały, a ojciec trzymał naładowaną broń w trzęsących się rękach. Zaczął iść w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alayna
Dorosły
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:41, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ona znienacka zagrodziła ucieczkę matce z córka warczała z nienawiścią w oczach. Żądza krwi. Pokazała swe śnieżno białe kły. Nie miała zamiaru ich zjeść, a nic z tych rzeczy. Chciała je postraszyć, tak by wiedziały co ro spotkanie z wilkiem. Warknęła głośno przysuwając się coraz bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blood Ties
Nowy
Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Starożytnego Egiptu Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:48, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Basior krążył już wokół swej ofiary, podczas gdy padł pierwszy strzał... chybiony. Padły jeszcze dwa strzał. Oba chybione, no cóż trudno trafić, gdy ręce człowieka się trzęsą. Po trzecim skoku skoczyła na mężczyznę, przygniatając go. Broń wypadła z rąk człowieka... .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alayna
Dorosły
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:51, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
Nie mogła powstrzymać żądzy krwi. Rzuciła się na matkę rozszarpując jej brzuch oraz urywając całą głowę. Delektowała się dźwiękiem łamanych kości i tryskającej krwi. Mała uciekła jak najdalej. Cóż, Ali nie chciało jej się gonić. Była zbyt zmęczona, by uganiać się za bachorami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|