Wioska

Hithan · Wysłany: Sob 20:01, 15 Mar 2008 Temat postu: Wioska

Nadleciałem i zobaczyłem wioskę. Pokrążyłem trochę nad nią, żeby narobić ludziom strachu. Reakcja była natychmiastowa. Wszyscy zaczeli uciekać
- I słusznie- pomyślałem, po czym żygnąłem ogniem na jedną z chat. Po paru zionięciach cała wioska płonęła.

Katana · Wysłany: Sob 20:24, 15 Mar 2008 Temat postu:

Przyszłam, usiadłam na górce w pobliskim lesie oglądając z daleka widowisko.
Cieplutko... - szepnęłam patrząc na płonącą wioskę.

Gość · Wysłany: Śro 9:30, 19 Mar 2008 Temat postu:

Hithan się wyżył widać

Lee · Wysłany: Pią 13:16, 21 Mar 2008 Temat postu:

Przyszedł.
-Supcio :!: -Spojrzał na palącą się wioskę.

Shira · Wysłany: Pią 18:24, 21 Mar 2008 Temat postu:

Usiadła. obejrzała się za siebie. Westcnęła. - mógłbyś jeszcze raz tak zrobic? - zwróciłam sie do smoka.

Lee · Wysłany: Śro 10:38, 26 Mar 2008 Temat postu:

-Ale o co ci chodzi??-Spojrzał na Shirę...

Wredny

Przyleciałem. Zobaczyłem, że wszystko się pali. Chwyciłem pobliski palący się kawał drewna i poleciałem nad Jezioro zmian.

Shira

Ujrzałam Lee- Eeee... Shira- przedstawiłam się. - Chodzilo, żeby jeszcze raz zionął ogniem. Jest tak cieplutko....

Kara

przyszła

Taihen

przylecialem, zobaczylem ogień-co za kretyn-prychnołem-niemiałeś czegoś do roboty?-warknelem, wyleciałem po chwili wróciłem z wiadrami wody, wylałem wode i tak aż do ugaszenia-uspokuj hormony-warknelwm

Halloween

Przybiegłam z czapką na głowie żeby nikt nie zobaczył moich uszu.
-Co Ty robisz! - Krzyknełam i podbiegłam do jakiejś małej dziewczynki. Nie znałam ludzi ale teraz byłam częścią nich. Wziełam dziewczynkę na ręcę i uciekłam. Nogi mi się chwiały.

Hithan

- Jak ja dawno nie jadłem kurczaka- powiedziałem i rzygnąłem ogniem na wioskę

Vader

Było mu zimno z dlaeka zobaczył ogień
-Cześć Hithan wybawilęś mnie x]

Halloween

Poopatrzyłam do tyłu.

Taihen

kretyn-mruknoł, tak jak wczesniej zagasił ogien, podleciał do smoka i walnoł go ogonem w pysk

Halloween

Biedni ludzie. Pobiegłam do lecznicy zanieść dziecko.

Kara

wstała i podeszła do Taihena - nie musisz tutaj pilnować porządku - powiedziała odwróciła się szybko i wróciła na swoje miejsce - na wszystkich by tylko wrzeszczał - mruknęła do siebie

Hithan

Przygniotłem gryfa do ziemi jedną łapą.
- Nie będzie gryf pluł mi w twarz. Uspokuj się mały, bo skończysz jako przekąska... Cześć Vader!

Halloween

Przybiegłam spowrotem.
Proszę zostaw tych ludzi. - Powiedziałam. Ponieważ była pełnia byłam w postaci wilka.

Hithan

- A co jak nie? Dałem im wcześniej ostrzeżenie... Mieli kwadrans na ucieczkę...-powiedziałem do Sweety- Wygodnie? - powiedziałem do gryfa pod moją łapą