Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:13, 30 Paź 2010 Temat postu: Grób Jabłeczka |
|
A cóż to? - pytasz zdumiony, spoglądając na niewielką polankę usłaną srebrzystą trawą i otoczoną przez czarne, zeschłe pnie. Na środku jej ni stąd, ni zowąd pojawił się szary, wyszczerbiony nagrobek mogący liczyć nawet tysiące lat. Na płaskiej, acz poznaczonej bliznami marmurowej powierzchni wyrzeźbiono... jabłko! Ledwo dostrzegło się to, a już nad środkiem terenu wisiało półprzeźroczysty, plazmatyczny owoc przywodzący na myśl miniaturowy księżyc ściągnięty na ziemski padół. Wtem wokół grobu, klekocząc i skrzypiąc, zaczęły wydostawać się z głębin podłoża ludzkie szkielety, których oczodoły błyskały różowym blaskiem płomyczków. Utworzyły ciasny krąg naokoło jabłka i zamarły w oczekiwaniu.
- Ach! Moje kochanie! Któż uwolni moje kochanie! - szlochała dziewczynka-duch przyodziana w zielony strój baletnicy, pelerynę Batmana, kalosze i dynię na głowie.
Właśnie, kto? Któż odważy się stanąć naprzeciw szkieletów i uratować jabłuszko?!"
/Jest to Event z okazji Święta Duchów. Ten, kto zdobędzie jabłuszko zostanie wynagrodzony przez biedne dziewczę. Tak wiec - do dzieła! x]/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Sob 16:14, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:53, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Dziś święto duchów-myślała idąc przez noc po opustoszałym miejscu wygnań.-Niebezpieczny to czas-. Jej ptak szybował wiele metrów nad nią. Szła, pogrążona w myślach, gdy nagle przed jej oczyma stałą niesamowity widok.
-Co jest?-zapytała cicho, podchodząc na zgiętych łapach do kościotrupów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:59, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Mała postać szlochała dalej, kościotrupy szczęknęły głucho, prostując się na całej swej okazałości, po czym... zaczęły śpiewać kolędy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ferina
Dojrzewający
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:22, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nagle przyszłą tutaj mała wadera, która w ogóle nie wiedziała gdzie się znajduje. Po prostu była trochę nieświadoma swoich czynów. Ten dzień nie nastrajał ją do zabawy, lecz gdy zobaczyła wilki grób i wiszący owoc zaciekawiła się. Postanowiła zobaczyć jabłko i zaczęła iść ku niemu. Nagle się zatrzymała. Przed nią stały kościotrupy. Ferina przeraziła się troszkę i zamarła jak słup soli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:39, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca szeroko otworzyła oczy, gdy usłyszała słowa śpiewane przez kościotrupy.-Co robić?-spytała samą siebie. Wtem usłyszała czyjeś ciche kroki, odwróciła twarz ku młodej wilczycy.
-Nie podchodź, dopóki, dopóty nie dowiesz się, czym są.-przestrzegła opanowanym głosem i już wiedziała, co robić.
Obróciła się w kierunku małej postacie, podeszła doń kilka kroków. Zatrzymała się. Jej oczy zaczęły zachodzić mgłą, wszystko działo się jakby w zwolnionym tempie, chodź trwało tylko sekundy.
-Kim jesteś?-odezwała się do małej postaci, widmowej postaci. Jej głos był obcy, nie jej. Taaak, teraz wilczyca znajdowała się w innym świecie. Mówiła z krainy duchów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:57, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Jael przyszedł w to miejsce z niewiadomej przyczyny. Po prostu się błąkał. A że od zawsze był dziwnym szczeniakiem, nie zdziwiło go, że trafił w takie miejsce. Rozejrzał się wokół i ujrzał kościotrupy śpiewające kolędy, oraz wilczycę, jakby w transie. To wszystko, było dziwne, ale w końcu Jael także był dziwny. Nagle szczeniak wybuchł niepohamowanym śmiechem.
- Śpiewające kościotrupy? Grób Jabłka? I co jeszcze? - zawołał przez kolejne spazmy dzikiego rechotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:04, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Mała dziewczynka przestała płakać, patrząc na wilczycę wielkimi oczyma.
- Moje jabłeczko! Ratuj moje jabłeczko! - wykrzyknęła histerycznie, wskazując na wiszący owoc i kościotrupy, które przerzuciły się tym razem na hity lat siedemdziesiątych. Dwa z nich wystąpiły z koła i poczęły tańczyć robota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:07, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Jael przestał tarzać się ze śmiechu i spojrzał na tańczące kościotrupy.
- Przypomina mi to jeden teledysk... - powiedział do siebie. Spojrzał na płaczącą dziewczynkę. Nie była w jego typie, ale nigdy nie odmówił żadnej dziewczynie pomocy. Powoli zaczął skradać się w stronę jabłka. Ciekawe na czym niby to ma polegać? Konkurs tańca z truposzami...? Jael prychnął i spojrzał na jabłuszko, które było coraz bliżej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:10, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Kim Oni są?-zapytała znów, ignorując zachowanie dwójki młodych. Żadne nie było z jej watahy, więc nie musi się o nich troszczyć. Normalnie pewnie by ich przypilnowała, ale teraz... miała ważniejsze sprawy na swoim skołatanym łebku.
-Dlaczego nie chcą oddać Ci jabłka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:11, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Miyu powolnie na ugiętych łapach skradała się w to miejsce słysząc wcześniej szloch, teraz przyprowadziły ją kolędy zmienione na piosenki z lat siedemdziesiątych. Będąc w tym miejscu rozejrzała się po zebranych. Zauważyła dwa szczeniaki i dorosłą waderę, dopiero potem dziewczynkę-ducha i tańczące kościotrupy. - I niby na czym ma to polegać? - Zapytała dosyć głośno siebie. Zauważyła jak młody wilk skrada się do jabłka. Z chytrym uśmiechem podeszła do niego. - I po co Ci to? - Zapytała chcąc wydostać od niego informacje, może potrzebne dla niej. To się zobaczy później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:11, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Niespodziewanie kościotrupy znieruchomiały, a ich kościane czaszki połyskujące w świetle księżyca obróciły się jak jeden mąż w stronę skradającego się wilka. Ich oczodoły błysnęły cukrowym różem, a spomiędzy szczęk wysunęły się wężowe jęzory, chłoszczące zawzięcie powietrze.
A dziewczynka rozszlochała się jeszcze bardziej, odpowiadając jedynie:
- Bo to moje jabłuszko!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Sob 19:12, 30 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:14, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Uuuu... - zamruczał Jael widząc reakcję truposzy. - Siemka! - Powiedział. - Nie chcę kłopotów... - wcale nie stchórzył, a świadczył o tym chytry uśmiech na jego pysku. - Ja tylko wezmę, to jabłuszko, i oddam je tej młodej damie - wskazał łapą na dziewczynkę. - Do której najwyraźniej należy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:16, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Zanim podeszła całkowicie do wilka kościotrupy przestały śpiewać, przestały tańczyć i skupiły swoją uwagę na nim. Przełknęła cicho ślinę. "Skoro one są zajęte to ja się tym zajmę" Pomyślała i korzystając z ich nieuwagi obeszła je z tyłu i zaczęła iśc w stronę jabłka mając nadzieję, że zostanie niezauważona. Starała się przemieszczać jak najciszej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:20, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Lecz kościotrupy nie dały się zwieść ani jej, ani jemu. Podzieliły się na dwa fronty, wyciągając ku młodym wilkom swe kościste, przeraźliwie chude i długie palce, szczękając nagimi zębami upiornym klekotem. A jabłko trwało niewzruszenie ponad nagrobkiem, lewitując i spokojnie oglądając przedstawienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:20, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca słysząc odpowiedzi, dała sobie spokój z rozmową. Powróciła do siebie i nagle, bez zapowiedzi skoczyła na stojące tyłem do niej kościotrupy, by od głowy jednego z nie-żyjących-żyjących odbić się i dosięgnąć jabłka.
Przeczuwała, że chodzi o coś więcej, niż zwykłe jabłko.
Bo dziś była przecież Noc Duchów, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:21, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Jabłuszko nagle wzniosło się wyżej wśród głuchego szlochu dziewczyny, a jeden z kościejów wyciągnął ramię w górę i pochwycił tylną łapę wadery w mocny uścisk. Pociągnął silnie w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:23, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
- A niech to! - zawołał Jael widząc, że jabłko zostało zdobyte przez inną wilczycę. Tylko, że teraz miał inny problem... bowiem kościotrupy wydawały się sympatyczniejsze gdy tańczyły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyu
Dorosły
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:24, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Jej uwagę zwrócił epitet, który został użyty w stosunku do niej. Powiedział go ten młodszy chyba od niej wilk. Uśmiechnęła się delikatnie, lecz nadal cwanie. Jej uwagę od niego odciągnęło podzielenie się kościotrupów. Potem to jak dorosła wilczyca prawie łapie jabłko, ale przeszkadza jej w tym na pozór nie wyglądające silnie ramię kościaka. - Zostaw ją trupie! - Krzyknęła i rzuciła się na kościanego znajomego (xd), aby ugryźć go w piszczel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Kryptona! Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:28, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Zostaw! - krzyknął w tej samej chwili Jael, który zaraz popędził w stronę kościotrupa łapiącego Szinę. Nie mógł pozwolić, aby młoda wilczyca walczyła sama z trupem. Szczeniak rzucił się na kościaka i wgryzł mu się w głowę... która była twarda..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:29, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wilczyca spadła na dół, a konkretniej na plecy kostka, wgryzając mu się w kark. W smaku nie był najlepszy, jednak tu o życie, nie smak chodziło.
Zacisnęła szczęki, by odgryźć głowę oprawcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|