Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:43, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wilk w ciszy zagłębiony w swoich myślach już całkowicie się odłączył od świata gdy nagle do jego nosa dotarł zapach, konkretnie osobnika płci damskiej z watahy Nocy. Zastrzygł uszyma wciągając mozolnie dość gęste i wilgotne powietrze. Nawet nie drgnął, myśl o obecności wilczycy nie wywołała w nim jakiś większych wrażeń. Tym bardziej, że owa postać siedziała cicho jak mysz pod miotłą. Nagle wezbrał sie w sobie i dał się ponieść instynktowi, który nakazał mu zawyć do srebrzystego księżyca, który właśnie ukazał się w swojej całej krasie gdyż gęste, ciemne obłoki odsłoniły go. Dźwięk, który wydało z siebie czarne wilczysko był mocny, donośny i...dziki. Tu właśnie dał upust swym emocją. Po chwili zaprzestał wycia i obrócił się momentalnie jakby samoistnie zlokalizował cel lub gdyby doskonale wiedział gdzie znajdowała się wilczyca. Wbił swe ślepia w zarysy ciemnej postaci w oddali przeszywając ją wzrokiem. Widział dosyć dobrze nawet w takich warunkach. Jego krwisto-pomarańczowe oczy po błyszczały w mroku a zgarbiona sylwetka sporego basiora została częściowo oświetlona przez padające w to miejsce światło księżyca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:57, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Tak, Yumi pomimo strachu gdzieś w środku siedziała cicho, mogłaby z drugiej strony poruszać się i pech by chciał, żeby powiedzmy... upadła. Ale nie, nie... ona musi zachować spokój. Do jej uszu doszło mocne wycie, które wydawał z siebie zapewne basior, którego Yu starała się w jakiś sposób zlokalizować dokładniej. Przekrzywiła nieco łeb i zastanowiła się nad tym co robiła nieznajomy. Kiedyś sama miała momenty kiedy po prostu musiała wyrzucić to co czuła z siebie za pomocą wycia, jednak było to rzadko. Nadal się tak przypatrując udało jej sie zauważyć dwa punkciki, które prześwietlały swym kolorem mgłę. Dwie 'iskierki' były prawie krwisto czerwone. Po chwili wilczyca cicho i ostrożnie wstała, nie wiadomo z jakiego powodu zaczęła powolnie kierować się w stronę masywnej sylwetki basiora. Ciekawość? Otóż to... A może jednak chęć poznania nowej duszy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:10, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wycie było też czymś co było naturalnym wręcz dumnym odruchem w jego rodzie, ale nie tylko przecież same wilki mają w naturze wyć oddając hołd srebrnemu przyjacielowi, którym był księżyc. W końcu towarzyszy im od tak dawna, od zawsze. Tym bardziej Szasta uznawał go w rzeczy oczywisto duchowej za przyjaciela. Wilk widząc iż owa delikatna postać zbliża się w jego stronę sam się zainteresował. Stał niczym posąg na pustkowiu w napiętej pozie, jego pysk był pochylony nisko nad ziemią, znieruchomiał. Jedynie jego ogon niczym bicz poruszał się rytmicznie na boki rozcinając głuchym świstem powietrze. Cóż to za duszyczka zbłąkana, która właśnie ku niemu podąża?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:15, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Słysząc swojego rodzaju ciszę Yumi uśmiechnęła się delikatnie, ledwo widocznie. Uśmiech ten mógł być także uznany za poruszenie kącikiem pyska, takie przypadkowe. Bezszelestnie stawiała drobne łapki na wilgotnym i zimnym podłożu patrząc przed siebie, głowę starał się unosić wysoko, jak zawsze. Jednak z ostrożności powędrowała ona trochę niżej. Po chwili wilczyca mogła ujrzeć już więcej szczegółów ciemnego ciała basiora. Widziała małe ubytki w futrze, blizny i zadrapania były mniej widoczne, ale zawsze. Powolnie usiadła będąc około 2 metry dalej od nieznajomego. Kiwnęła delikatnie pyskiem w jego stronę na przywitanie. - Witam. - Odezwała się spokojnym głosem, który starała się kontrolować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:27, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Teraz ujrzał ją dokładnie w całej okazałości. Jej delikatne drobne ciałko, skrzydła, duże oczy przypominające kryształy. Kącik pyska drgnął mu do góry w szyderczym uśmiechu. Uniósł teraz pysk wysoko stojąc w dumnej pozycji.
- Witam zbłąkaną duszyczkę. - lustrował ją uważnym, przenikliwym spojrzeniem w dosyć bezceremonialny sposób, ot cały On. - Czegóż tu szukasz? - uniósł jedną brew ukazując częściowo połyskujące niczym stal, nienaturalnie długie, zagięte kły w cwanym uśmiechu. Był niczym zjawa Nocna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:36, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Czuła na sobie wzrok nieznajomego, który powolnie badał jej charakterystyczne cechy - tak przynajmniej jej się zdawało. Przynajmniej sama tak robiła. Czerwone latareczki były własnością basiora, blizny i zadrapania dopiero teraz na prawdę rzucały się w oczy. Uszy wykonały ruch, jak gdyby miały położyć się ku niej. Jednak po chwili na rozkaz zostały w dawnym ułożeniu. Tak, to było jedną z wad Yumi... Pomimo wszystkiego była ostrożna i miała pewien dystans do nieznanych wilków. Był to najzwyczajniejszy strach, spowodowany niczym specjalnym co wydarzyło się w jej życiu. Ale ona musiała go przezwyciężać, żeby nie dawać nad sobą zapanować. - W taką noc to tylko szukać jakiegoś spokojnego miejsca, które będzie swobodom dla myśli, nieprawdaż? - Powiedziała niby to odważnie, jednak dało się słyszeć w nim swojego rodzaju niepewność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:49, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Kilka sekund później jego wyraz pyska znów przybrał kamienną postać niczym maska skrywająca emocje, myśli, reakcje. Strzepnął ogonem uderzając w gęsty śnieg, który momentalnie podniósł sie do góry wywołując swego rodzaju "mini" zamieć dookoła nich. Tymczasem wilk dźwignął się na łapy zbliżając znacznie bliżej do wilczycy po czym niczym cień przemknął okrążając ją powoli aż przystanął z boku tuż za nią. - I właśnie dlatego wybrałaś jedno z najbardziej niebezpiecznych i przerażających miejsc w krainie? - syknął cicho wprost do jej ucha. Czuł doskonale jej niepewność, choć bardzo starała się to ukryć On był wręcz na to uczulony i wyczuwał takie reakcje niczym świeżą krew swej ofiary. Szasta to dość tajemniczy, mroczny wilk, skryty w sobie i pełen zagadek aczkolwiek mimo swego wyglądu na pewno nie był bezmyślnym zabójcą i nie atakował niczego ani nikogo bez powodu. Jednak stwarzał sam dookoła siebie taką barierę, budząc respekt. W gruncie rzeczy był jednak pierwszym wilkiem, który bezinteresownie wyrwał by się komuś na ratunek. Taki więc wniosek, że w ciele zabójcy kryję się jednak dobra dusza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:58, 20 Gru 2010 Temat postu: |
|
Gdy wilk podniósł się ze swojego miejsca i zaczął chodzić wokół niej śledziła go wzrokiem spowalniając swój oddech, który starała się kontrolować. Nie chciała oddychać za głośno, za szybko ani za wolno. Chciała oddychać w naturalny sposób, przynajmniej udawać że wszystko jest w porządku. Jednak gdy usłyszała niski ton głosu basiora tuż przy swoim uchu jej źrenice momentalnie się poszerzyły. Cała siedziała niczym osłupiała, o tym że żyje mógł kogoś poinformować jedynie ledwo widoczny ruch klatki piersiowej. Przełknęła cicho ślinę i z gulą w gardle odpowiedziała. - Może i niebezpieczne, ale zaciszne i daje pewnego rodzaju swobodę. Dodatkowo mało kto o tej porze chciałby udać się właśnie tu. - Delikatny podmuch wiatru nasunął jej grzywkę na oczy, jednakże nie zwróciła na to uwagi. Kątem oka starała się obserwować samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:06, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Kłapnął z łoskotem ciężkimi kłami tuz przy jej ucho po czym zlustrował ją jeszcze raz uważnym spojrzeniem. Rzeczywiście gdyby nie minimalnie poruszająca sie klatka piersiowa to ciężko byłoby stwierdzić czy żyje czy też już nie. Wypuścił z płuc sporą dawkę powietrza, ten lekki podmuch udał się w jej kierunku i przy okazji zdmuchnął jej grzywkę z oczu. Ciepłe, ba! Gorące powietrze wydobyte przed chwilą z pyska wilka zmierzwiło lekko jej futro a On sam oddalił się kilka kroków w tył przysiadając w cieniu. - A jednak nie jesteś sama wilczyco Nocy. - mruknął wbijając swe wzburzone ślepia w rozgwieżdżone niebo. Jego wyczulony słuch odbierał nawet delikatne bicie serca wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:15, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ale pomimo tego co się teraz działo w jej umyśle i co się działo z jej emocjami, to i tak było dobrze. Była w pewnym sensie z siebie zadowolona, ale może o tym kiedy indziej. Dzięki haustowi powietrza, które wyleciało z płuc basiora grzywka wróciła na swoje ponowne miejsce, kącik pyska delikatnie uniósł się do góry, oczywiście niewidocznie :3. - Wyjątkowo. - Odparła, aby po jednym słowie odwrócić się w stronę wilka, który oddalił się kilka kroków, co dodało jej pewnej pewności i odczuwalnej swobody. Coraz częściej zauważała, że wilki, które miały okazję dorastać w tej krainie lubią pokazywać swoją dominację nad wilczycami. Pewnie zależało to dodatkowo od charakteru, ale zawsze... Na chwilę powędrowała za spojrzeniem wilka, aby ponownie jej wzrok spoczął tuż na jego szkarłatnych oczach. - Dlatego też powiedziałam, że mało kto, a nie że każdy. - Teraz uśmiech był bardziej widoczny. Wiedziała, że niektóre istoty unikają takich miejsc jak ognia, ale czemu by w życiu nie zażyć jakichś nowości?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szasta
Dorosły
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 2854
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:36, 21 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nie, On nie miał na celu zdominować wilczycy po prostu zachowywał się w ten sposób dla każdego wilka, którego dopiero co poznał. Strzepnął pyskiem spoglądając teraz na wilczycę. Lekki chłodny wiatr, który przeszywał to miejsce rozwiewał jego kruczo czarne futro. - Włazić tam gdzie się nie powinno to już chyba natura wilków Nocy. - jego wyraz pyska złagodniał, nawet lekko się uśmiechnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:14, 25 Gru 2010 Temat postu: |
|
No tak, no tak... To jeszcze zrozumiałe xd. Przyglądała się mu z zaciekawieniem, ale jednocześnie pewnego rodzaju ostrożnością. Lubiła obserwować róóóóóżne stworzenia, przeróżne. Ich zachowania, itd. Co do jego słów... Miał chyba rację. Przypomniała sobie temat ostatniego zebrania watahy i kącik jej pyska poszedł delikatnie w górę. - Nawet jeśli, to powinniśmy się z tego cieszyć... Może jeszcze coś zostało z tych dawnych wilków i można zauważyć inne niż te 'niepasujące', według niektórych, że tak się wyrażę. - Oczywiście na myśli miała te radosne, które jakimś cudem przyjęto do Nocy. Co prawda tworzy to pewnego rodzaju zróżnicowanie, ale niektórzy woleliby ich nie widzieć... No cóż, życie. - Pasuje to do charakteru, tego który wilki Nocy powinny posiadać. - Poruszyła uchem (hah, jakie twórcze -.-).
Po dłuższej chwili siedzenia w jednym miejscu nieco uniosła łeb zdziwiona. - Bardzo Pana przepraszam, ale wypada mi powiedzieć do widzenia... - Uśmiechnęła się delikatnie i wstała, odwróciła się i powoli szykowała do drogi. - Yumi... - Powiedziała jeszcze przez bark kiwając łebkiem...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Śro 13:53, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:59, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Szara wilczyca przybyła tutaj w podskokach, jakby nie wyczuwając smutku i goryczy przesiąkających te tereny swymi długimi, lepkimi mackami. Zatrzymała się dopiero przy jakimś kamieniu pokrytym mchem o zgniłym kolorze, przyglądając mu się z nagłą fascynacją. Otoczenie zawsze ją ciekawiło, zawsze napawało czymś takim, że miała ochotę wlepiać szkarłatne oczyska w zachód słońca czy najnormalniejsze źdźbło trawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:05, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Z południa nadleciał i Ceres. Miał jeszcze lekkie problemy z utrzymaniem równowagi, ale mimo to dawał sobie radę. Gdy wylądował ułożył skrzydła zwięźle wzdłuż ciała, by nie przeszkadzały mu w poruszaniu się. Spostrzegł szarawą waderę o dziwnych wstążkach na łapach. Po co jej to? Nie przeszkadza w lataniu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zamrugała, przenosząc rubinowe spojrzenie na nowo przybyłego smoka. Musiał być jeszcze bardzo młody - przynajmniej dla Kaji na takiego właśnie wyglądał. Uśmiechnęła się szeroko i radośnie, jak to miała w zwyczaju, i zawołała do niego:
- Hej!
Wydzieranie się w prawdzie nie przystoi damom, dorosłym tym bardziej, lecz ona miała za nim dobre wychowanie i odpowiednie maniery. Liczyła się przecież zabawa i stado-rodzina. Tak, to było dla niej najistotniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:12, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten zamrugał, jakby nie miał pojęcia co stało się przed chwilą. Czy ta wadera go... Przywitała? Jaki miałaby powód, by interesować się wątłym, małym smokiem?
-Cześć... - odpowiedział niepewnie. Rozprostował skrzydła i podleciał bliżej wilczycy. Dotknął drobną łapką ozdób na kostce ów persony.
-Po co to nosisz? - spytał krótko. Gdy coś go dręczyło nie mógł długo czekać, by nie poznać odpowiedzi, a najłatwiejszym sposobem na jej uzyskanie było własnie pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:17, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Zaśmiała się w odpowiedzi na ciekawość smoczątko, po czym odwinęła odrobinę jedną ze szkarłatnych wstęg. Zza niej wyjęła niewielki, połyskujący srebrem kamyczek.
- Noszę w nich potrzebne mi przedmioty - powiedziała, mrugnąwszy do niego wręcz figlarnie.
Przechyliła łeb, wpatrując się w niego bystro i badawczo zarazem. Nie spotkała dotąd tego osobnika, więc musiał być tu całkiem, całkiem nowy. Młode smoki mogły mieć już lata za sobą, dlatego nigdy nie dało się jasno określić ich dokładnego wieku, jednak ten nie wyglądał na kogoś, kto dużo już przeżył.
- Jestem Kaji, Kaji Meyit - przedstawiła się, posyłając mu kolejny wesoły uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:22, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
-Ceres. - przedstawił się krótko. Uśmiechnął się równie szeroko, a w jego paszczy zalśniły dwa rzędy drobnych, białych kłów. Powziął w łapki odwiniętą opaskę. Ładny kolor.
-Nie przeszkadzają ci? - dalej drążył wątek. Ciągle nie mógł pojąć, czemu Kaji nie mogłaby nosić torby, tylko zawija wszystko pod wstążkami. To takie... Niepraktyczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Pią 21:22, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaji Meyit
Dorosły
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z doliny snów... Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:32, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Ależ skąd! - zaprotestowała ze śmiechem. - Są niezwykle wygodne - dodała, chichocząc na widok poczynań smoczątka.
Miało ciekawe kolory łusek, takie żywe, barwne i świetliste. Przywodziło to na myśl pochwyconą i uwięzioną w materialnym ciele tęczę, której do towarzystwa złapano kilka promieni słońca.
- Tak nawiasem, miło mi poznać - rzuciła jeszcze radośnie, czochrając wolną łapą złotawą grzywą młodego jaszczura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
Młode
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:37, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Ten zamruczał wesoło. Radowało go bardzo, iż smok nie jest dziś spostrzegany jako ohydna kreatura, lecz jako normalny obywatel.
-Skąd kolor twojej grzywki? - spytał spostrzegając szkarłatne i karmazynowe pasma długiej sierści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|