Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:26, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca ujrzała zezowatą, piękność. Skoczyła z drzewa prosto na Berenikę. W locie ze sztyletem wyglądała jakby chciała zabić samice. Ale gdy była już przy niej skoczyła przed nią i wyszczerzyła się w uśmiechu. Spojrzała z politowaniem na Asmodeusza i rzekła do nowej:
-Siemka jestem Bezczelna. Cheeky. A ty, istotko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:40, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zezowata wydała krótkie "Woah!" i odskoczyła w tył. Nie widziała z czym leci samica, po prostu spadła przed nią z drzewa. Usłyszała jednak słowa przywitania. Cóż, niezbyt ładny sposób przywitania osoby starszej, o wiele starszej. Ale i tak komu by to przeszkadzało?
- Berenika. - Powiedziała zezowata i klapnęła zaciekawiona nową osobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:44, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca usłyszała imię nowo poznanej.
-Imię nawet ładne, Bereciku.- z uśmiechem powiedziała dojrzewająca. Berenika jakoś się jej nie podobała. taka za różowa i za wesoła. A ten zez... Istna porażka. Ciekawe co wyjdzie z ich rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:51, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Każdy ma inny gust. Ale czy to wina niegdyś ślepego, biednego Berecika, że ma zeza? Nie. Nikt nie wybiera sobie życia. Siedziała tylko i wpatrywała się w Cheeky próbując ją dokładniej obejrzeć. By to zrobić musiała przymknąć jedno oko, a drugie zmrużyć. Po chwili znów rozwarła powieki. Nie należała do tego typu osób, które oceniają innych po imieniu, bądź po wyglądzie. Nie wiedziała również, co powiedzieć. Jeszcze nie ochłonęła całkowicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:39, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wywalił oczyma. Dobra, spotkały się dwie baby. Czas się zbierać, bo niebawem więcej z tego katastrof wyjdzie, niż zwyczajny wilk w ogóle śmie sobie wyobrażać. Wstał i niechętnie, powoli, ruszył przed siebie, nie wysilając się nawet na żadne pożegnanie czy choć jedno słowo wyjaśnienia. po prostu, wstał i sobie poszedł. I tak za długo się tutaj męczył...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:18, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Podgwizdując pod nosem w miejsce to zawitał Bart. Witaj, przygodo! Zauważył jakieś dwie wadery, jednakże w jednej z nich nie rozpoznał babuni. Co się dziwić, zmieniła się od ostatniego ich spotkania i to radykalnie!
- Witam, szanowne panie. - zawołał pogodnie, salutując elegancko. Po chwili do jego nozdrzy dotarł pewien zapach.. Znał go... Słabo pamiętał, ale z całą pewnością znał! Kto to? Skąd to? Od tej starszej osobniczki o oklapniętych uszkach. Myśl, Bart, myśl!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:28, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ber natychmiast wyczuła zapach swego członka rodziny. Czyżby to nie jej wnuk się tu przypałętał? Zamknęła jedno oko, zaś drugie przymknęła. Nie, tak źle. Wciągnęła powietrze w nozdrza. Woń znajoma.
- Bart? - Zapytała się, otwierając oczy. Cóż, zapach podobny, warto się zapytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:31, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zamrugał nerwowo. Skąd ona... Berenika?
- Babuleńka! - zawołał serdecznie, rzucając się jej na szyję i mocno, mocno, moooocnooo ściskając, jakby wieki jej nie widział... No bo czy też tak nie było? Zaśmiał się ciepło. No proszę, może ten dzień jeszcze nie jest stracony? Kiedy w końcu ją puścił, spojrzał na nią żółtymi oczkami.
- Pięknie wyglądasz. - dodał. Zmienił się. Pewnie tak. Ale każdy się zmienia, kiedy znika na tak długi czas i jest sam ze sobą. 24 na dobę. Zwariować można!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:37, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ber zaśmiała się, nie po to, by się śmiać z kogoś, lecz ze szczęścia.
- Ty też na przystojniaka wyrastasz. Postanowiłeś już, kim chcesz być w przyszłości? - Zapytała się i puściła oczko do wnuka. Przestała ją interesować Cheeky. Tak, pięknie Ber wyglądała. Młodo. ^^ I tego zeza miała, łojejku. Zdążyła się do niego przyzwyczaić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:52, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zmarszczył czoło w zamyśleniu. Zastanawiał? No baa! Ale co chwila mu się zmieniało. Żeby jednak poczciwej Bercie miło było, odparł pewnie:
- A no na przykład wojownikiem, czemu nie? - wzruszając przy tym barkami. W rzeczywistości nie miał bladego pojęcia, ale co się ma staruszka martwić? Uśmiechnął się ciepło w jej stronę.
- Opowiadaj, co tam u poczciwej rodzinki. Matula się na mnie wścieka? - wyparował.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Pią 20:53, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:00, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Nope, Ber nie jest stara. xD
Ber wstała, lecz po chwili postanowiła znów usiąść. Huh, jednak wszystko się dziś dobrze układało.
- Raczej tęskni. Lepiej by było, gdybyś ją znalazł. Nigdy nie wiadomo, gdzie być może. - Powiedziała. Tak, Shinq na pewno z wielką radością przywita Barta. Nie widziała dawno Ani Cansy, ani Cookie, ani jego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:16, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
- I weź tu szukaj wiatru w polu - jęknął. Dobra, może nie był ideałem syna czy tam wnuka. Ale bez przesady! Matka, to matka. Syn to syn. Trzeba jakoś tam ze sobą żyć. Aż się nawet wzięło i zrymowało. Poruszył uchem wzdychając przy tym donośnie.
- Jakieś propozycje, gdzie ona być może? - proszę, Bart sam matki chce szukać. Zapiszmy w kalendarzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:20, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zezowata zastrzygła uchem.
- Rusz głową, Bartcie. Możliwe, że jeszcze jest gdzieś tutaj, na tych niebezpiecznych terenach. - Powiedziała. Tak, przecież i jej córka na pewno musi patrolować te tereny, w końcu jest Dowódcą Wojowników.
Brak weny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:24, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wywrócił oczyma. Rusz głową. Był sprytny, ale nie po tak długiej przerwie!
- Ojj, grandma! Dopiero wróciłem, powinnaś się ze mną radować, a nie narażać mnie na cierpienia związane z przegrzaniem mózgownicy - jęknął teatralnie. Po chwili jednak uśmiechnął się serdecznie, po czym wtulił się jeszcze raz w futro Ber.
- Jesteś taaakaaaa ciepluuutka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:29, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ber, chcąc nie chcąc uśmiechnęła się.
- Shinq znajduje się nad Kamiennym Źródłem. To niedaleko. - Powiedziała zezowata i przytuliła wnuka. Tak, chciała mu pokazać, że również się cieszy z jego powrotu. Ale pewnie Shinq będzie jeszcze szczęśliwsza, ponieważ Berenika nie zdążyła dobrze poznać swoich wnuków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:38, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiał się, czując uścisk babcinych łapek. Kiedy się po chwili odsunął, pocałował ją w policzek.
- Dziękuję, Kaloryferku! - zawołał radośnie, a w jego ślepkach pojawiła się wesoła iskierka.
- W najbliższym czasie się tam udam, bądź pewna. Masz moje słowo. - nie przyznał się do tego, że się stresował. Jak przyjmie go rodzicielka? Różnie bywało między nimi... wiadomo. Wzloty i upadki, dno i odbicie się od niego i tak dalej.
- A co u Ciebie? Wiele się pewnie zmieniło? - wyparował. W sumie niewiele o niej wiedział, ale podobno nigdy nie jest na naukę za późno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:58, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zezowata zaśmiała się.
- Nie, nie zmieniło się zbyt wiele prócz tego, że często i na dość długo opuszczałam krainę. - Powiedziała Ber. Ło, ale Barta też nie było długo w krainie. Shinq będzie skakać z radości. Na pewno. Bo mimo tych cięższych chwil, przecież ona wiedziała dobrze, co to matczyny instynkt, zaś Ber jak to jest, gdy nagle któreś z dzieci się odnajdzie. Och, tak, spodziewała się reakcji swej przyszywanej córki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:11, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
- tryb Wędrowniczka się tutaj komuś załączył. - zawołał wesoło, puszczając jej oczko. Tak. On też podróżował. Samotnie. Dziwne. Musiał ochłonąć, pozbierać myśli. A teraz był już w domu. Z rodziną. Taaak!
- No nie wierzę, Grandma! Lepiej się przyznaj, jaki to uroczy mężczyzna podbił Twe gorące serduszko. - zawołał wesoło.
- Nie wierzę, że nie masz garstki adoratorów. Zbyt piękna jesteś! -dodał, po czym zmierzył ją spojrzeniem i gwizdnął z zachwytem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Pią 22:11, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 6:46, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca spojrzała na rozmawiającą parę. O! Jakiś dojrzewający. Bart... Spojrzała na niego i powiedziała:
-Siemka Bart. Fajna grzywka. Jestem Cheeky , inaczej Bezczelna.
Samica schowała sztylet i uśmiechnęła się do samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:09, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Taaa... Siema, siema. - rzucił obojętnie w stronę tamtej. Zmierzył ją spojrzeniem jasnych oczu, po czy naprędce dodał:
- A teraz nie przeszkadzaj mi, rozmawiam z Grandmą.
Machnął przy okazji lekceważąco łapą. Po chwili powrócił spojrzeniem na postać Bereniki. Ale miała fajne, dwukolorowe ślepka! Jak mały kotek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|