Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:27, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera wstała i usiadła między chłopakiem a Bereniką.
-To ja się wepchnę między waszą rozmowę! Spoko?
Bezczelna. Chyba już było wiadomo jak jest naprawdę Cheeky. Ale co mogła poradzić? Tak ją wychowali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:30, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ha. A że Bart nigdy do dziewczyn sympatię nie pałał, odepchnął ją mocno barkiem na bok.
- Nie, nie spoko - wyjaśnił, szczerząc złośliwie. Spojrzał na babcię.
- Co to za przymuł? - mruknął do Ber, gestem łba wskazując nastolatkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:34, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca nie dała się odepchnąć basiorowi. Zaparła się łapami i nadal siedziałam tam gdzie wtedy.
-Staraj się dalej mięśniaku. Może ci się uda.-powiedziała kpina w głosie. A gdy usłyszała ostatnie słowa Bart'a powiedziała z nutą ostrości w głosie:
-Jestem w tym samym wieku co ty. I nie jestem przymułem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:37, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Gadaj zdrów - powiedział wesoło, wywalając następnie głośno ozór. Zaśmiał się złośliwie, po czym przytulił łeb do babci. Znowu.
- Serduszko słyszę! Puk - puk, puk - puk, puk - puk! - zawołał radośnie, odsuwając się następnie od babci. Och, powiedziałby młodej, aż by jej w buty poszło. Ale nie przy Berenice, jego rodzina dość się przez niego nadenerwowała. Czas na zmiany. Oby tylko wytrwał w postanowieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:43, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera przewróciła się na ziemię i zaczęła się śmiać. Jakie dziecko.
-Zachowujesz się jak młody szczeniak! A nie jak dojrzewający... Ha ha ha!-krzyknęła wadera ze śmiechem. Ona nie będzie zachowywała się jak szczeniak. Wstała s ziemi i łapa zakryła sobie usta, żeby nie parsknąć śmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:45, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
- A Ty jak stara, zrzędliwa baba, której brakuje chłopa - skomentował, podchodząc do niej. Następnie chwycił jej krawat i pociągnął. Nie za mocno, nie chciał jej udusić. Śmiał się przy tym głośno i donośnie.
- Wiem, zazdrościsz, bo nie masz tak wspaniałej babci. W sumie się nie dziwię, tak złota kobieta by z takim głupolem nie wytrzymała. - zauważył. Puścił jej krawat i uśmiechnął się słodko, wzruszając barkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:51, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca nie dbała o to, co gadali inni. U niej liczyło się tylko jej zdanie. W jej oczach stanęły malutkie łzy.-Wiem... Nikt by ze mną nie wytrzymał. Nawet ktoś taki jak ty...
Po czy wadera zaskomliła cichutko. Tutaj Bart troszkę przegiął. Lepiej nie poruszać tematu jej charakteru i sposobu bycia. Czasami reaguje tak jak teraz a czasami bez uprzedzeń atakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:54, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wywrócił oczyma. Jeszcze mu huśtawki nastrojów u niezrównoważonej małolaty brakowało. Odsunął się, na wszelki wypadek. Jeszcze go zmoczy potokiem łez, brrr. Zimno było, niekoniecznie chciał poczuć mokre krople na futrze.
- Ktoś taki jak ja nie wytrzymałby z żadną kobietą - mruknął obojętnie. Łzy go nie wzruszały. Cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:57, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera nie płakała. Czuła się po prostu żałośnie. Jak pobite szczeni prze kogoś kto je nie kocha. Chciała aby Bart ja polubił. Ale taki wilk jak on nigdy nie doceni takiej wilczyc jak ona. Co Cheeky ma zrobić, aby zaimponować Bartowi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:59, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Spojrzał na Berenikę. Znów zrobił coś źle? Trudno. Wypuścił powietrze ze świstem. Skoro tamta milczy on też nie zamierzał się odzywać. Po co? Emocje jej miną, to pewnie strzeli focha i sobie pójdzie. A on będzie miał czas dla Ber, o! Mlasnął kilka razy. Zjadłby coś w sumie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:05, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca usłyszała mlaśnięcie chłopaka. Czyli jest głodny!
~Zaimponuje mu, i upoluje mu coś do jedzenia!~ pomyślała z uśmiechniętą miną.
Bezczelna wstała i podbiegła do drzewa na którym siedziała niedawno. Wdrapała się na najwyższą gałąź i wypatrywała ptaki. Jest! Jeden leciał bardzo blisko tego drzewa. Wadera wymierzyła skok i skoczyła wprost na ptaka. Złapała go w zęby i zaczęła z nim spadać na ziemię. Zacisnęła mocno zęby na szyi ptaszka i delikatnie opadła na ziemię. O! Dziękuje wiatry tej Krainy! Podeszła z ptakiem do Bart'a i położyła go przed chłopakiem. Odsunęła się trochę i zachęcająco pokiwała głowa, żeby samiec sobie zjadł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:08, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ślina mu aż pociekła na sam widok ptaka.
- Taa, dzięki - mruknął, po czym chwycił zwierzaka i niewiele czasu zajęło mu, aż ten znikł w jego paszczy, przemieszczając się przełykiem w stronę żołądka. Okej, już nie kręci nosem i nie skomle. Jest okej. Oblizał wargi. Nawet niezły, trzeba przyznać.
- Smaczne - dodał.
- Stara baba by takiego nie upolowała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Sob 10:08, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:13, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera dla żartów delikatnie się ukłoniła i powiedziała:
-Ciesze się, ze ci smakuje... Chcesz coś więcej lub może coś innego? Firma "Bezczelni" oferuje bogaty wybór smaków!-mówiła wadera jakby była prezenterką w reklamie telezakupów. Ciekawe czy rozśmieszy Bart'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:15, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Parsknął. Może krótko, ale jednak zawsze.
- W sumie dzięki, na razie starczy. Jeszcze się roztyję - zauważył. No proszę, nagle idzie z Bezczelną pogadać? To ci numer. Wiele nie ugra, będąc pyskatą do każdego, ale co on może na ten temat wiedzieć? Podrapał się tylną łapą za uchem, jak to psy mają w zwyczaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:19, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera była zaskoczona odpowiedzią samca.
-Ty? Taki wysportowany, przystojny basior? Może utyć? Nie kłam mi tu, Bart!
Samica chciała teraz pokazać samcowi jaka jest naprawdę. Czyli zabawna, słodka, dobra, ale i troszeczkę bezczelna. Ale pomińmy to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:25, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zaśmiał się i spojrzał na nią spode łba, nieco wręcz nieufnie, unosząc brew.
- Teraz wysportowany i przystojny, przed chwilą byłem mięśniakiem, zachowującym się jak żałosne szczenię - przytoczył nieco kąśliwie słowa wilczycy. Po chwili zaś zaśmiał się wesoło. Dobrze, że Bart nie był szczególnie pamiętliwy czy coś. Wszystko brał na luzie, na spokojnie, bez zbędnych spin. Stres źle wpływa na zdrowie i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:33, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera ukrywając zdenerwowanie zaśmiała się cicho. Dobrze, że Bart nie był typem wilka wystawowego. Czyli takiego który chce być tylko chwalony i jest bardzo łasy na komplementy. Był inny. Lepszy. Takiego kumpla Cheeky szukała. Wyciągnęła swój sztylet i zaczęła go polerować ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:47, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zerknął tylko przelotnie na sztylet, potem na babunię. Jakoś milczała. Zawias. Ciekawe, czy w jej wieku nie jest to niebezpiecznie dla zdrowia czy coś? Uśmiechnął się sam do siebie na to, jak kretyńska była to myśl. No, nic.
- Chyba będę się powoli zmywał. - rzucił od niechcenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheeky
Dojrzewający
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:53, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca bardzo szybko podniosła głowę. Mało brakowało a przecięłaby sobie ogon. Spojrzała błaganie na Bart'a i zapytała:
-Czemu? Tak fajnie na się gawędzi... Czemu chcesz iść?
Wadera schowała sztylet iw ziemi wyryła pazurem napis "BART".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bart
Łowca
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:55, 13 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Nic tu po mnie. Najpierw chcesz mnie zagryźć lub co najmniej zawarczeć na śmierć, a potem mnie karmisz. Czuję się rozchwiany emocjonalnie - zażartował z uśmiechem powoli wstając z podłoża. Ucałował Berenikę w policzek.
- Trzymaj się, Grandma. I trzymaj kciuki za moje spotkanie z Matulą - po czym powoli ruszył przed siebie, podśpiewując coś wesoło pod nosem.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|