Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eskarina
Dorosły
Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:13, 25 Gru 2011 Temat postu: Rzeka Czarnej Burzy |
|
Idziesz przez las, jest ciepło, miło, słońce świeci. I oto przed tobą polana - wiosenna radość tryska ze wszystkich stron. Co jednak nie jest takie wspaniałe? Ot co, przez tą właśnie rzekę płynie czarna rzeka. Nikt nie wie co się stanie gdy ktoś spróbuję z niej wody. Choroby? Wieczne nieszczęście? Demony? Czarna magia? Wampiry? Chcesz? To miejsce idealne dla ciebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:32, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
A userka postanowiła, że skoro z tych złych postaci ma jedynie Vija, koniec wstąpienia w niego świątecznej atmosfery. Od samych początków tejże postaci miał być zły, nic nie uległo zmianie. Znaczy uległo, a teraz zamierzam to naprawić.
Słyszał już gdzieś, bardzo dawno temu, o tej czarnej rzece, która to niby jest zatruta i coś się stanie po jej wypiciu. Szczerze to średnio go to obchodziło, przyszedł tu sobie po odpoczywać. Rozsiadł się po dużym drzewem w spokoju delektując się ciszą, tak na prawdę wymyślając kolejny, ze swych szatańskich planów. Zwłaszcza z użyciem prezentu od Xytha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:49, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Nie, że Scarlett to najgorsza z postaci userki, ale ona ma pomysł.
Wilczyca powoli przybyła na ziemie neutralne. Neutralne? Pfff, co za nazwa! Ale nie ważne. Wilczyca, widząc swojego dawnego nauczyciela z Bloodersów, wymamrotała jedynie "Witam" i usiadła nad brzegiem. Czy samotna wędrówka jest dla niej? Tak. Ona jest dla siebie ciotką, siostrami, dziadkami i innymi! Ona sama jej starczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:56, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
I Hiretsuna się tu zjawił. Wokół niego latała sobie czerwona mgła a jej reszta szłą obok właściciela w postaci dziwnego zmutowanego lwa. Sam usiadł gdzieś niedaleko jakiegoś samca. Kiedy spojrzał na niego uśmiech wystąpił na jego pysk.
- Wijowaty. Skąd wiedziałem że to ty... - zaśmiał się i swoim ogonem zbiczował powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:03, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Nie wiedzieć co to znaczy 'Neutralne', jeśli mówi się o miejscu? I don't want to live on this planet anymore. Z resztą, to mało ważne. Vij spojrzał na swoją byłą 'uczennicę' z niechęcią, po czym odwrócił wzrok. Nie miał ochoty na jakąkolwiek rozmowę.
- Spadaj. - Ach tak, podstawowy tekst Vijaszka, który chyba celowo próbuje odgonić od siebie wszelkie znajomości. Tak w sumie było, wystarczy mu jedynie Maxim i Xyth. Ależ tego dużo... Za to ma swoje powody, jedynie ich trawi, nie rzuca obelgami, choć czasami sprzecza się ze swym braciszkiem. Ale co to by było za rodzeństwo, gdyby ze sobą w zgodzie ciągle żyło! Było by nudno, krótko mówiąc.
Widząc Hiretsune też nie zareagował zbyt entuzjastycznie, nawet nie wysilając się na krótkie 'Hej'. Kiwnął jedynie głową od niechcenia, ponownie wracając do rozmyśleń. On za to nie wyglądał jak demon, jego moce jedynie potęgowały się nieużywane, by w momencie ataku zdobyć o wiele większą siłę. Bądź co bądź każda z tych umiejętności, czy choćby mgła zabierała trochę energii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Nie 19:13, 25 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:00, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Scar wzruszyła obojętnie ramionami, zerkając na wilka.
-Nie.-odpowiedziała. Nie chciało jej się kłócić z Vij'em. Bo po co? By tylko później sobie robić wrogów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:52, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Hiretsuna zaśmiał się.
- Cóż za wyrafinowana wymiana zdań, jeśli można to tak nazwać. - oznajmił z cwaniackim uśmieszkiem. Co jak co ale dziś miał jakiś dziwny humor. Ehh... Ta jego zmienna natura...
Proszę Cię, przecie to banalny błąd...
Viju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:10, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
/Chumor? Noż proszę Cię, humor się pisze!/
A on dalej leżał sobie i leżał, pogrążony w myślach, snuciu planów, czy innych, tego typu rzeczy. Ostatnio, całkiem niedawno trenował swe umiejętności. Wprawdzie nie po to, by stać się silniejszy, a po to, by stały się one... praktyczniejsze. Tak, to dobre słowo. Ostatnio jakiś leniwy się zrobił, nie dobrze.
- Skoro nie chcesz sama się uciszyć, zrobię to ja. - Wtem, praktycznie znikąd pojawił się niewielki skrawek szkarłatniej mgły. Przemieściła się ona w szybkim tempie do wadery, obwiązując się jej na pysku, tworząc swego rodzaju kaganiec. Doprawdy, zabawnie to wyglądało. Vij naturalnie zarechotał, rozbawiony całą sytuacją. Na Hiretsune spojrzał tylko, a nie znajdując dobrej odpowiedzi na jego słowa znów położył się, będąc już w trochę lepszym nastroju. Mgła... dobra rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:59, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Scarlett znów wzruszyła ramionami i położyła się. Nie wywarło to na niej żadnego wrażenia. To, że ktoś sobie czaruje mgiełką jej nie przeszkadza. Po co wogóle ma rozmawiać z kimś tak beznadziejnym i sztucznym jak Vij? Kimś, kto na siłę uważa się za najsilniejszego i najgorszego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:23, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ach, spokój. Święty spokój. Mało go obchodziło, że na waderę nie wywarło to dużego wrażenia, miała tylko być cicho, bo on na rozmowę ochoty nie ma. A skoro ta powiedziała 'nie', Vij z radością ją wyręczył. Tylko userka nie rozumiała jednego. Dlaczego sztucznym? Co w jego zachowaniu jest sztucznego? On właśnie nigdy nie uśmiecha się sztucznie, mówi, jak coś mu nie odpowiada, jest szczery do bólu, jeżeli chodzi o czyjeś wady. Z wszystkim się zgodzę, ale nie ze sztucznością i un! "kto na siłę uważa się za najsilniejszego" - On to po prostu wie, a to, że jest zupełnie inaczej, to już sprawa kogoś innego. No cóż, jest typem narcyza, do tego złośliwy i chciwy. Trudno doszukać się w nim jakiejś dobrej cechy, jeśli w ogóle jakąkolwiek ma. "Najgorszego" - Bleh, wręcz przeciwnie, on uważa się za najlepszego. No, kończąc już swego rodzaju analizę posta powyżej, uczepie się jeszcze jednej rzeczy. "po co wogóle ma rozmawiać" - Z tego co wiem, to Scar zaczęła rozmowę. No, koniec mojego marudzenia!
... i to będzie również koniec posta, bo userka nie ma na niego pomysłu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Pon 18:42, 26 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:33, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Coż, userka pisząc poprzedni post, strasznie się spieszyła i napisała głupoty. xD Następnym razem się to nie powtórzy. Ale wracając do fabuły, Scar leżała tak sobie, spoglądając na dwa Demony i zastanawiając się, czy warto tutaj przebywać. Może by coś teraz powiedziała, ale niestety, kaganiec skutecznie ściskał jej pysk. Tak więc musiała pozostać cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:42, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Rymtymtym i hopsasa, idzie sobie zło wcielone. Nie zrymowało się? Merde, jakoś nigdy nic jej się nie chciało zrymować! To takie okropne! Wadera była tak bardzo zamyślona nad swoim antytalentem rymowym, że aż walnęła w jakieś drzewo. Och, w mordę! To nie drzewo! Kalinka bowiem walnęła w jedną z czterech nóg Viy'a.
- Posuń się, stary dziadu, chcę przejść! - powiedziała zirytowana, co w towarzystwie z jej wyglądem mogło zdawać się zabawne. Była bowiem malutkim szczenięciem, o uroczej buźce i drobnym ciałku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:55, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Znaczy userka nie ma za złe, za sztuczność, to Vij ma. Chociaż tego nie usłyszał i tak na prawdę nie ma. Cóż... nevermind. Po pewnym, w miarę krótkim czasie pysk Scar został uwolniony, choć Vijaszek robił to z niechęcią. Oszczędzał siły, a przynajmniej to sobie wmawiał. Leniwy był, co tu dużo mówić. Zaraz jednak jakieś małe, puchate stworzonko uderzyło w Vijowatą nogę. Jak tak można! Jeszcze chciało, by to on się przesunął, nazywając 'starym dziadem.' Basior, używając długiego ogona odepchnął od siebie waderę, nawet nie wysilając się na jedno, choćby najmniejsze słówko. Był zmęczony, choć nadal nie mógł znaleźć powodu tegoż uczucia. Nie podobało się to mu, musiał więcej odpoczywać, co jednak robił z chęcią. Miał pustkę we łbie gdy okazało się, że to nie pomaga, ba! Z chwili na chwilę czuł się coraz gorzej, coraz bardziej zmęczony, jakby ktoś zabierał całą jego życiową energię. Nie dobrze, oj nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:00, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
- Cholera! - dziecko poczuło się słusznie odrzucone. Fizycznie oczywiście, psychikę to i tak zrytą miała. - Uważaj, co robisz, idioto! - wadera podniosła się i z niesmakiem przygładziła futerko. Jak śmiał w ogóle ją tknąć! Jeszcze zgłosi to gdzieś! Na pewno tak, pozwie go o jawne molestowanie seksualne. Jednak nagle coś ją tknęło. Nie miała nic w tej krainie, a zachowując się jak ostatni cham, nic nie zyska. Więc tylko prychnęła i powiedziała: - Daj pan jeść. - No tak, szczerość do bólu. Bezpośredniość, źródłem pożywienia. A dziecko jest głodne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:00, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Na pysku Scarlett, pojawił się mały, wredny uśmieszek. Spojrzała na ów puchate stworzonko, które niby to przeszkadzało Vijaszkowi.
-A ty tu skąd?-spytała, mrużąc oczy i przybliżając pysk do główki szczenięcia. Nie, że chciała je wystraszyć, ale powinna wiedziać, któż to taki.
-Kolejne młode, które pałęta się po krainie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:15, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Świetnie. Po prostu świetnie. Czuł się zmęczony jakby właśnie przeszedł całą krainę dookoła niosą na sobie z 40 wilków w tym każdy ze sporą nadwagą. Był śpiący, chciał sobie w tym miejscu po odpoczywać, poleżeć, pomyśleć, ale nie! Musiała zjawić się tu jakaś denerwująca, gadatliwa wilczyca, stary przyjaciel, którego aktualnie już nie lubił i jeszcze ten mały, wkurzający bachor. Tak, wszytko układało mu się znakomicie.
-Słuchaj... - Wyglądał teraz na wyraźnie znudzonego zaistniałą sytuacją, bo w rzeczywistości był. - Jestem zmęczony, idź po wku*wiać kogoś innego. - No cóż, czasami trzeba użyć niecenzuralnych słów, by te małe denerwujące bachorki to zrozumiały. A z resztą, niech się uczą, jakim językiem będą się kiedyś posługiwały. Łech, Vijaszek średnio przepadał za dzieciakami. Wręcz dziwił się sobie, jak kiedyś mógł je mieć i w ogóle obchodzić. Dziś mało go interesują, nie wzruszył by się nawet na wiadomość, że zginęły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raksasi
Dorosły
Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:18, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Raksasi przydreptał kilka minut po przybyciu niewielkiego zwierzątka, to znaczy szczeniątka, o manierach, jakich zapewne nie posiadał nikt inny. Takie grzeczne to było. Dojrzewający Demoniczny, spojrzał kolejno na wszystkich. Nikt nie zwrócił jego większej uwagi. Siadł więc nieopodal obserwując bieg wydarzeń. Ale nie na długo, bowiem do jego oczu dobiegł znajomy obraz. To jego... Ojciec. Albo ten, który przywłaszczył sobie jego ciało. Demoniczny prychnął gniewnie. Daj sobie spokój i zjedz krakersa ozwał się znudzony głos w jego głowie. A to oznacza, że udemonicznianie młodego właśnie się zaczyna! Yay! Póki co Raksasi zbytnio się ów głosem nie przejął. Przynajmniej nie był natrętny... Póki co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalina
Demon
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Skądinąd! Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:22, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
- A coś ci to przeszkadza, paniusiu? - łypnęła na Scarlett wadera. - Jak tak, to nikt nie karze ci tutaj tkwić! - wielkość nadrabiała tonem głosu. Brzmiał bardzo piskliwie, czyli niezbyt groźnie. - A teraz daj jeść. - znowu zwróciła się do Viy'a, ignorując zupełnie wypowiedziane przez niego wcześniej słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett
Dorosły
Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:27, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
Zaczynało się tu robić tłoczno. Scarlett... Akurat nie chciała przebywać w tłoku. Ale nie ucieknie z podkulonym ogonem.
-A jeśli mi przeszkadza, a nie zamierzam się z tąd ruszyć? Nevermind...-Scar nie zamierzała kłócić się z małym szczenięciem. To by było żałosne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viy Curay
Shrek
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:33, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
A Vij sobie tak leżał i leżał, mając wszystko głęboko. Coś zaczyna się dziać, a on do końca nie wie co. Jeszcze bardziej mu się psychika psuje. Teraz przyszedł jeszcze jeden osobnik, za dużo tutaj ludu. Czując, że na pewno sobie nie po odpoczywa wstał, ziewając przeciągle. - Rodzice Cię głodzą, czy co? - Zapytał, choć odpowiedź mało go interesowała. To pewnie kolejny dzieciak a'la 'OMAJGADNES MOI RODZICE ZGINĘLI TYLKO JA PRZEŻYŁAM, BUUUU!'. Tylko na takie się natykał, przynajmniej ostatnio. A właśnie, ciekawe co robią teraz rodzice Vija... Nie wiedział czy żyją, w końcu został wyrzucony. Jedna rzecz go w tym wszystkim dziwiła. Jego ojciec był demonem, co przeszło na basiora. Czemu w takim razie Xyth'owi nic się nie stało? Dobra, to tez Vija średnio interesowało. Nic go nie interesowało... Za to userkę tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|