Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:37, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
- Normalne ciało? - warknął szkielet smoka, spoglądając na samca spode łba. - Dlaczego uważasz, że mam ci dać to "normalne ciało"? - zapytał, nie spuszczając wzroku pustych oczodołów z Rubina. Długi, kościsty ogon poruszał się to w jedną, to w drugą stronę, klekocząc groteskowo za każdym razem, gdy fragmenty szkielety uderzały o siebie. Wrona spoglądała na całą scenerię wciąż milcząc, nie chcąc narazić się władcy tego cmentarzyska, jednak w jej czarnym, niezbyt bystrym spojrzeniu dało się zauważyć to samo zainteresowanie i ciekawość, co wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:13, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Basior musiał wysoko unieść łeb, żeby patrzeć na wielkiego, władczego smoka. Nie widział jego oczodołów. Można to uznać za błąd? Ciekawe czy smok widzi... Bo jeśli nie posiada oczu to musi być chyba trudne, prawda? Ale niektórzy wmawiają ludziom, że niewidomi widzą dłońmi... Ale ten gad nie miał dłoni! Nawet nie miał skóry. Dotykiem mógł niewiele zdziała. Ale wróćmy do naszej przygody. I wielkiego przeżycia dla Rubina.
W głowie już miał gotową odpowiedź na zadane mu pytanie. A brzmiała ona tak:
- Było to dawno temu. Z miłości odebrałem sobie życie skacząc z urwiska. Zrobiłem to, bo chciałem udowodni jednej samicy, że bardzo ją kocham. Ale potem zrozumiałem swój błąd. Nie mogłem się ponownie z nią związać. Byłem duchem... Niematerialną istotą.
Dlatego udałem się do Władcy Świata Zmarłych i ten dał mi to co mógł. Czyli to ciało co mam teraz.
Ale Ale moja ukochana nie chciała być z zombie. Wiedziała, że bardzo ja kocham. Dla niej teraz wyruszyłem w tą podróż. Moim celem jest odzyskanie dawnego ciała. Tylko tyle chce.
Dlatego zgłaszam się z tą prośbą do Pana. Czy odda mi Pan moje dawne, zdrowe, silne ciało? -
Był zdenerwowany. Ale nie okazywał tego, aż nadto. Chciał żeby było go dobrze słychać. Było tu bardzo dobre echo, więc mogło to się nawet udać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rubin dnia Czw 17:13, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:11, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Smok przeciągnął się przy akompaniamencie stukania swoich zależałych kości, dopiero po tym ponownie spojrzał na samca.
- To bardzo wzruszające - powiedział tonem, który świadczył o tym, że myślał zupełnie inaczej. - Ale nie o to mi chodziło. Dlaczego uważasz, że dam ci ciało? Jak widać - wskazał na swój zestarzały, jednak wciąż całkiem sprawny i mocny szkielet - sam nie mam lepszego cielska niż ty, wilku. Czemu uroiło ci się, że mogę oddać ci normalne, żywe ciało? - zapytał, przysiadając na jaszczurowatych łapach, aby móc nieco lepiej ustawić się na poziomie swojego rozmówcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:26, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Samiec pokiwał głową, wskazując na o, że widział szkielet samca. Trudno by było nie zauważyć. Był dość... Widoczny. Chyba tylko niewidomy mógłby nie zauważyć pożółkłych kości. Były wielkie i lekko nadszczerbione w niektórych miejscach.
Samiec głośnym głosem odpowiedział:
- Sądzę, że jesteś dobrym smokiem. Mogę udowodnić jak mi zależy by odzyskać zdrowe, dobre ciało. - Chodziło mu oczywiście, o przejście zadań zadanych przez smoka. Postara się zrobić wszystko. Odpowie na pytania, rozwiąże łamigłówkę, wybierze drogę, wyjdzie z labiryntu. Takie rzeczy mu niestraszne. Był odważnym, odpowiedzialnym i stanowczym basiorem. Był zdrowy przez całe swoje życie. Nigdy nie chorował. Chciał odzyskać to ciało w którym czuł się wygodnie i swobodnie. Tylko tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:19, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
- Och, niewątpliwie jestem bardzo dobrym smokiem - powiedział szkielet, wykonując gest podobny do przewracania oczami, niemniej nie było tego widać w pustych oczodołach.
- A ty chyba jesteś bardzo głupim wilkiem - dodał, spoglądając na Rubina. - Muszę więc po raz trzeci zadać to samo pytanie i nie wiem, co zrobić, abyś mnie zrozumiał. Skąd, wędrowcze, ci się uroiło, że mam zdolność dawania wilczkom opakowań? - zapytał, nieruchomiejąc na chwilę i wpatrując się w swojego niewielkiego rozmówcę. Prawda, że nie prowadził konwersacji z nikim już od dłuższego czasu, jednak to nie znaczy, że będzie miły dla kogokolwiek. Wszak był jednym z najsilniejszych smoków, które spoczęły na tym cmentarzysku, nie musiał więc martwić się nigdy, że kiedyś ktoś przejmie się jego arogancją i nieuprzejmością, skoro i tak bez problemu był w stanie pokonać większość istot, jakie spotkał na tym świecie. W oczekiwaniu na odpowiedź samca, smoczysko wspominało stare, dobre czasy. Kiedy jeszcze żył i nikt nie męczył go o swoje bzdurne sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:59, 29 Wrz 2013 Temat postu: |
|
Samiec chciał odpowiedzieć smokowi jak najłatwiej. Ale chyba mu się nie uda. Spróbujmy:
- Widać, że jesteś Panem tego cmentarzyska. Znam legendy w których mowa, o tym, że smoki to istoty magiczne i bardzo silne. Oraz, że zwykłe wilki nie są godne mieć takiej siły jaką posiadają smoki. -
Ufff. Już to pytanie za nim. Ale jeśli teraz odpowie źle to może się pożegnać z nowym ciałem. A to by było straszne. Chociaż dałoby się z tym żyć. Rubin nie jest przecież histerykiem. Poradzi sobie nawet jeśli nie odzyska teraz nowego ciała. Zawsze sobie radzi. Ale to chyba nie będzie takie łatwe. Inne wilki go odrzucały, bo był... Zombie. Same przecież nie były idealne. A to, że ktoś jest inny, nie znaczy, że gorszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:12, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
Smok prychnął dziwnie, co można było uznać za namiastkę śmiechu.
- O tak, byliśmy niegdyś bardzo potężnymi stworzeniami... - powiedział, zamyślając się i zerkając na samca.
- Co możesz zrobić, wilku, w zamian za to ciało? Jak chcesz spłacić swój dług, który byłby dość spory, gdybyś ponownie otrzymał dar pełnego życia, w ciele takim samym jak wtedy, gdy kochałeś swoją wilczycę i gdy zakończyłeś żywot nieprzemyślanym czynem? Na co cię stać, wilku? - zapytał, wbijając puste oczodoły w sylwetkę Rubina, czekając na jego odpowiedź i mając nadzieję, że usłyszy coś dobrego. Bardzo dobrego, w końcu gdy wchodzi się na świat po wiekach spędzonych jako martwy smok, pragnie się słyszeć tylko dobre, mądre rzeczy. Ale czy nie wymaga od tego świata zbyt wiele?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:30, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
Napełnij swoje płuca powietrzem i odpowiedział:
- Samiec taki jak ja może podjąć się wiele rzeczy. Nie mogę umrzeć, bo jestem już zombie.
Mogę wykorzystać mój umysł do rozwiązania zagadek, łamigłówek i zadań. Nie jestem może za dobry w te klocki, ale zrobię co w mojej mocy, aby dostać to czego chcę.
Zrobię co mi karzesz, Mistrzu. - Czy to jak odpowiedział i to jak nazwał wielkiego smoka, spodoba się kościotrupowi, zależy tylko i wyłącznie od niego samego.
A co może wymyślić nasz wielki Władca tego cmentarzyska? Jego umysł jest pewnie zagracony różnorakimi pomysłami. Prawda? No bo jakby inaczej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:51, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Co twoje łamigłówki mogą przynieść dobrego dla świata? - smok pokręcił głową, nieusatysfakcjonowany. - Nie mam czasu, żeby zadawać ci jakieś zagadki, które i tak nie przyniosą wiele pożytku. Igrając ze śmiercią, igrasz z naturalnym porządkiem tego świata. Musisz więc zapłacić właśnie jemu, naturze i światu, nie mi. Wysil się, wilku i powiedz, co dobrego przyniesiesz tej ziemi, jeżeli pomogę ci odzyskać ciało, na którym tak bardzo ci zależy. Jak oddasz naturze jedno życie, które jej wydrzesz w całości i jak spłacisz swój dług? Tylko proszę, niech to będzie coś mądrego. I przydatnego. Od twojej odpowiedzi zależy, czy zgodzę ci się pomóc. Jeżeli okażesz się zbędny na tym świecie, nie będę widział potrzeby, aby pozwalać ci w pełni na niego wrócić. Na tym właśnie polega naturalny porządek świata - smok pewnie uśmiechnąłby się, gdyby brak mięśni twarzy mu tego nie uniemożliwiał. Tak jedynie trwał, a szkieletowe oczodoły nieruchomo wpatrywały się w samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:00, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
Wypadł pewnie teraz w oczach (oczodołach?) smoka na wielkiego głupka i idiotę. Nie umie odpowiedzieć na jedno zadane pytanie. Bardzo mądre zresztą.
Postarajmy się jeszcze raz.
- Chciałbym zdawać na tropiciela, albo łowcę. Bardziej intryguje mnie ta druga opcja. Ale nie mogę podjąć się testu, gdy nie mam sprawnego, zdrowego ciała.
Jeśli to mi nie wypali spróbuję z inną rangą, albo będę się uczyć u jednego z mentorów. Tylko, żeby dostać to czego chcę.
Przysłużę się w ten sposób swojej watasze, prawda? - To ostatnie to było pytanie retoryczne. Bo... Basior naprawdę miał wielkie ambicje. Na początku chciał zostać wojownikiem, ale uświadomił sobie, że jako łowca, czy tropiciel przyda się watasze bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:16, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Łowca - smok przybliżył paszczę do wilka, niemal dotykając go kościastą mordą.
- Natura łaskawie odda ci życie, a ty wykorzystasz je, żeby zabijać inne stworzenia? Nie - rzekł, kręcąc głową i oddalając się od Rubina na poprzednią odległość. - Miało cię nie być, więc nie powinieneś nieść zniszczenia istot żywych, martwym wilku. Powiem ci, co zrobisz. Odzyskasz swoje ciało, jeżeli będziesz chciał, w pełni sprawne, tak jak kiedyś. Jednak nie przyczynisz się do likwidacji żadnego żywego stworzenia. Nie zabijesz niczego, co może chodzić po tym świecie jako obdarzone życiem. To będzie twoja zapłata za darowane życie - smok ponownie zbliżył się do samca.
- Magia natury jest bardzo silna. Przysięgniesz, że z twoich łap nic nie umrze, a ja pomogę ci odzyskać ciało. Ale jeżeli złamiesz przysięgę, obrócisz się w pył - powiedział powoli, aby wszystkie warunki były jasne. - Wilku, czy jesteś w stanie przystać na tę propozycję? Dostaniesz ciało, które będzie takie jak każdego innego, żywego wilka. Będziesz zdolny jeść, spać, płodzić dzieci. Dawać życie, ale nigdy żadnego nie odbierzesz. Czy takie spłacenie długu jest według ciebie odpowiednie? - zapytał raz jeszcze, czekając na odpowiedź półmartwego samca, który pragnął ponownie chodzić po świecie jako żywe stworzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 5:45, 03 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samiec stanął dumnie. Wyprostowana pierś, łeb wysoko, zacięta mina. Pokłonił się nisko smokowi i odpowiedział:
- Przyrzekam, że z moich łap nie zginie już żadna żywa istot! -
Przysięga została zawarta. Teraz trzeba będzie się do niej przystosować. Zabijanie leży w naturze psowatych, ale basior dotrzyma danego słowa. Będzie miał rodzinę, przyjaciół i nie zostanie odrzucony przez inne wilki. Chociaż na tym ostatnim najmniej mu zależało. Grunt, że odzyska zdrowe, dawne ciało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:09, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
- Skoro za zwrócenie ci życia jesteś w stanie darzyć szacunkiem każdą żywą istotę, pomogę ci. Wilku.
Smok uśmiechnąłby się, jednak będąc szkieletem, nie mógł sobie na to pozwolić. Istota zaczęła szeptać niezrozumiałe słowa, których nawet nie można było powtórzyć w znanych ziemi językach. Po chwili ciało Rubina zaczęło się zmieniać. Z martwego wilka opadło futro, potem zaczęła topić się skóra, mięso i kości. Towarzyszył temu okropny ból, jednak czy smok wspomniał, że zabieg jest bezbolesny? Kiedy zniknęła ostatnia kość z ciała wilka, smok zamilknął i można powiedzieć, że zaczerpnął tchu, nim zaczął wypowiadać słowa ponownie. Tym razem najpierw pojawił się szkielet, potem mięso, skóra i futro. Wilk, które leżał przed smokiem był niewątpliwie noworodkiem, niemniej poprzez kolejne zaklęcia bestii, w niewyobrażalnym tempie przerodził się w dziecko, dojrzewającego i w końcu dorosłego samca. Nowe, puste naczynie wymagało tylko napełnienia duszą Rubina. Szept przerodził się w normalne słowa, a ostatnią kwestię smok niemal wykrzyczał. Dzięki temu niezbyt przyjemnemu zabiegowi, Rubin mógł obudzić się w ciele, które nie było jego ciałem, jednak wyglądało i sprawiało wrażenie tego samego, które posiadał w dzień popełnienia samobójstwa.
- Obudź się, wilku. Masz, co chciałeś - przemówił smok, spoglądając na - tym razem - w pełni żywego samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:29, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samiec czuło ogromny ból w chwili gdy dokonała się jego wola. Ale nie wył, nie krzyczał, tylko milczał. Musiał się nacierpieć.
I nagle... Zasnął!
Obudził się już normalnym, zdrowym ciałem. Pokręcił lekko głowa sprawdzając całe swoje ciało. Opatrzył swoje łapy. Jego atutem zawsze był ślepia. Tajemnicze, ale pociągające zarazem. A ogon! Hmmm... Co za ogon! Puszysty, miękki i futrzany. I wszystkie kości były zakryte. W końcu nie było czuć bijącego od niego smrodu zgnilizny. Czuł się lekko i pewnie.
Pokłonił się smokowi i podziękował z należytym szacunkiem. Po czym odwrócił się jeszcze raz wokół własnej osi i czekał na końcową mowę kościotrupa. Był taki szczęśliwy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
Beta Nocy
Dołączył: 14 Kwi 2013
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:06, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
Smok ze spokojem obserwował zachowanie samca w nowym ciele. Kiedy ten się nacieszył i podziękował za skórę, szkielet podniósł łapę i płynnym, leniwym gestem wyrwał z niej jedną kość. Niewielką, wielkości małego palca, niemniej wyglądał, jakby nic nie poczuł. Może i nie poczuł.
- Wilku. Możesz teraz robić to samo, co zwykłeś robić będąc żywy, gdyż dano ci drugą szansę. Jednak nie zapominaj, że złożyłeś przysięgę, które nie możesz złamać. W przeciwnym razie twoje piękne ciało rozsypie się w pył, a twoja dusza nie uzyska więcej szansy powrotu do świata żywych. Weź to. Smocza kość podobno przynosi szczęście. Zawieś to sobie na szyi, czy gdzie chcesz, abyś zawsze miał to przy sobie i niech przypomina ci to o twojej obietnicy - powiedział powoli, po czym podał kość Rubinowi, a następnie - bez słowa, dźwięku, czy czegokolwiek rozsypały się fragmenty ogromnego szkieletu i smok ponownie mógł zapaść w sen. Który, jak miał nadzieję, nie zostanie mu w najbliższym czasie przez nic przerwany.
Koniec wyprawy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Puszczyk dnia Sob 14:06, 05 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rubin
Dorosły
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:49, 05 Paź 2013 Temat postu: |
|
Samiec wiedział co z tym zrobi. Wyciągnął zza pazuchy gruby łańcuch. W sam raz na wisiorek i przebił kość lekko u góry. Zawiesił sobie "naszyjnik" na szyi i uśmiechnął się triumfalnie. Miał to czego chciał. I dostał jeszcze coś więcej. Genialnie!
Okręcił się ponownie wokół własnej osi i odwrócił się w stronę bramy do wyjścia. Z uśmiechem na pysku opuścił to miejsce.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|