Amatorska twórczość - Far kontratakuje~!

Buffy

Może na początek wierszyki, których będzie tu najwięcej...

No dobra jadę z koksem xD :

1) "Bez tytułu"

Chyba wszystko się skończyło,
to już koniec.
Koniec życia, miłości nadziei,
Koniec wszystkiego co nas dzieli.

A teraz samo krytyka:

Osobiście uważam iż wiersz jest beznadziejny. Ostatnia zwrotka nie ma sensu a poza tym ta przerażająca długość xD Napisany był spory czas temu, z nudów.

2) "Cel istnienia"

Wiesz bez czego jesteś skończony?
Jesteś nikim, jakbyś nigdy nie istniał,
jakby cię nie było.
To marzenia, pragnienia,
cel istnienia.
Bez tego się nie obędziesz, bez tego cię niema,
Nie ma twej duszy, nie ma serca.

Samokrytykaaa ;3 :

Najgorsze w tym wierszu jest powtarzające się słowo "istnienia" ... no i ogółem taki jakiś...

3) Po co?

Po co żyć, kiedy nie ma już nic ?
Kiedy wszystko zniknęło,
można już iść.

Po co żyć, kiedy nie ma już nic?
Gdy ciemność nastała,
wieczna cisza.

Samokrytyki czas~!:

Nie podoba mi się trochę ten wiersz, długo bym musiała wymieniać wszystkie zastrzeżenia...

4) Wieczna cisza

Czy tak trudno to powiedzieć?
Czy tak trudno iść za serca głosem?
Czy tak trudno wyzwolić swe uczucia,
By zniknęła wieczna cisza?

No i jak zwykle samokrytyka:

Pierwsze 2 linijki ujdą lecz potem jest masakra... szczególnie ostatnia -.-

4) Niczym ptak

Chcę choć raz, niczym ptak,
wzibić się w powietrze.
Latać wysoko, błądzić w chmurach,
poczuć wiatr w mych włosach.
Lecz trzeba spaść na ziemie, to jest niemożliwe,
nigdy nie poczuję tego świetnego uczucia...
Gdy latasz w przestworzach, nie zważając na nic.
Być tylko sam na sam z myślami,
które błądzą szukając nowych horyzontów.
Nowej miłości, nowych pragnień,
Nowych marzeń.

Wiadomo co:

Ten wierszyk nawet mi się podoba ;3 Jednakże jest w nim wiele niedociągnięć...

i ostatni 6

6) Patrze i widzę

Patrze i widzę plamę krwi.
Patrze i widzę ciało zranione.
Patrze i widzę bez ducha już wilka.
Patrze i widzę łzę, czerwoną łzę.
Patrze i widzę, wiem kto to zrobił.
Ten który zabija dla przyjemności.
Ten który nigdy nie pości.
Ten, który zabija bez litości...

Samokrytyka -.- :
Nom śmiesznie wyszedł mi ten wiersz tylko ostatnie 2 linijki się rymują... I o co mi chodziło z pości? o.O
Czekam na ocenki xD ;3

I tu poprawiony 6)
Patrze i widzę wielką plamę krwi.
Patrze i widzę ciało zranione.
Patrze i widzę wilka bez duszy swej.
Patrze i widzę łzę czerwoną.
Wiem, kto zawinił.
Ten który zabija dla przyjemności.
Ten który nigdy nie pości.
Ten, który zabija bez litości...

Maxime

Nr. 2 mi się nader podoba. Reszty oceniać mi się nie chce. x3 A w nr. 1 jest błąd. Pisze się "nadziei" nie "nadzieji".

Buffy

oj, już poprawiam ^ ^
A i dziękuje za opinię ;3

I tu jeszcze 3 wierszyki:

1) Czarna śmierć
Szare niebo, szara ulica, szary dom.
Brązowy stół, brązowe piwo, brązowa szklanka.
Srebrny kuchnia, srebrny blat, srebrny nóż.
Czerwona plama, czerwona łza, czerwona krew.
Czarny świat, czarne miejsce, czarna śmierć.

2) Most
Nie chciała już żyć, nie miała poco.
Wiedziała, że to koniec, zrobiła to nocą.
Ruszyła nad most wpatrując się w niebo.
Powiedziała cicho "Niech anioły mnie strzeżą".
Wdrapała się na murek i szybko skoczyła.
Przy końcu swego istnienia oczy otworzyła.
Zrozumiała, że życia ponownie nie dostanie,
i niedługo przed władcą życia stanie.

3) Żyć, marzyć, kochać
Chcesz żyć, chcesz marzyć, chcesz kochać.
Nie istniejesz nawet, ciebie nie ma.
Żyłeś kiedyś lecz to już wspomnienia.
Chcesz żyć, chcesz marzyć, chcesz kochać.
Twe pragnienia na zwasze skryte będą
Już nigdy się nie wydobędą.
Chcesz żyć, chcesz marzyć, chcesz kochać.
Twe serce jest jest niczym głaz.
I tak już nie masz o co grać.

Siomha Lorcan

Najpierw tamta szóstka... Jakoś żaden nie przypadł mi do gustu. Nie to, że są złe. Po prostu czytelnik nie mam możliwości kontemplacji nad tak krótkimi tekstami.
Najbardziej podobał mi się wiersz ostatni, lecz bez przeróbki. Był dobry właśnie wtedy, gdy rymowały się tylko ostatnie wersy. Po przeróbce stracił na wartości.
Ufff...

Trzy kolejne są o niebo lepsze, tylko popraw literówki. Wiersz ,,Czarna śmierć" jest dziwny i niepokojący. Przyznam, że nie zrozumiałam wiele, ale nie muszę. Moich wierszy też wiele osób nie rozumie :P
Natomiast ,,Most" wyszedł Ci świetnie. Jak na mój gust, najlepszy. Oddaje ulotność życia i bezmyślność ludzi (ale to moja interpretacja, wiem, że Twoja może być inna). Pisz dalej, w tym właśnie stylu.
Ten trzeci, bo tytułu nie chce mi się pisać, jest taki nijaki. Nie wiadomo co, kto, gdzie i czemu. Owszem, można się domyśleć, o co chodzi, ale nie podoba mi się.

UFFF po raz drugi.

Reasumując, pisz. Po prostu pisz i doskonal się w tym. Widzę, że masz potencjał i nie zmarnuj go.

Rayvi

Bardzo ci dziękuje ;3
Jak dziś napadnie mnie choć nikła wena, zedytuje posta.

[ Tak wiem to ja cię prosiłam o ocenę xD ]

Haruki

o.O ...wow... Fajnie <3

Buffy

Oto mój najnowszy wiersz:

Czemuż istnienie jest tak ulotne?
nim się obejrzysz życie znika bezpowrotnie.
Wystarczy jeden rok za dużo,
jedno słowo więcej,
by na zawsze zastygło twe serce.
Nie masz czasu by się bronić,
kulka szybko wystrzeliła,
na zawsze twe życie zakończyła.
Jedno nożem zamachnięcie,
zakrwawione widzisz ciało,
może właśnie tak być miało?

Siomha Lorcan

To już lepsze.